9,3x72R
9,3x72R
Wszystko wskazuje na to, że (przy wydatnej pomocy pewnego lu.dzie'a) przybędzie do mnie niedługo dokładnie coś takiego. http://www.egun.de/market/item.php?id=1800448
Z pełną premedytacją, znając dystanse na jakich zazwyczaj strzelam zdecydowałem się na ten właśnie kaliber. Dywaguję sobie zatem nad kulkami: S&B, RWS są jakoś tam dostępne. Jest też Impala. A może byłby sens w elaborowaniu ? Ale co, jak, gdzie, czym ? Jestem w tym kompletnie zielony. Każda rada i wskazówka będzie dla mnie cenna.
Z pełną premedytacją, znając dystanse na jakich zazwyczaj strzelam zdecydowałem się na ten właśnie kaliber. Dywaguję sobie zatem nad kulkami: S&B, RWS są jakoś tam dostępne. Jest też Impala. A może byłby sens w elaborowaniu ? Ale co, jak, gdzie, czym ? Jestem w tym kompletnie zielony. Każda rada i wskazówka będzie dla mnie cenna.
-
- Posty: 467
- Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31
- Krakus
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 428
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
Jose,
Elaboracja jest na pewno najlepszym rozwiązaniem. O Impali radzę zapomnieć – jest bardzo niebezpieczna. Monolityczne pociski Impala są na tyle twarde i szybkie, że w tuszy nie zmieniają kierunku (nawet przechodząc przez grube kości) i tylko nieznacznie zwalniają. Ich działanie polega na wywołaniu, odpowiednio ukształtowanymi karbami na obwodzie, fali hydrodynamicznej prowadzącej do udaru mózgu, natomiast po wyjściu z tuszy lecą dalej, i tylko Św. Hubert wie w co trafią.
Jeśli zależy Ci na przepisowych 2,000 J to najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest „lekka” Lapua Naturalis (Long Range). Inne pociski są na tyle ciężkie, że wystarczające ich rozpędzenie (dla uzyskania 2,000 J) wymaga ciśnienia graniczącego z dopuszczalnym bezpiecznym. Biorąc pod uwagę, że 9.3x72R ma średnicę w bruzdach 0.364", a niemal wszystkie oferowane pociski 0.366", należy w tym kalibrze stosować ciśnienia znacznie niższe od dopuszczalnego.
Elaboracja jest na pewno najlepszym rozwiązaniem. O Impali radzę zapomnieć – jest bardzo niebezpieczna. Monolityczne pociski Impala są na tyle twarde i szybkie, że w tuszy nie zmieniają kierunku (nawet przechodząc przez grube kości) i tylko nieznacznie zwalniają. Ich działanie polega na wywołaniu, odpowiednio ukształtowanymi karbami na obwodzie, fali hydrodynamicznej prowadzącej do udaru mózgu, natomiast po wyjściu z tuszy lecą dalej, i tylko Św. Hubert wie w co trafią.
Jeśli zależy Ci na przepisowych 2,000 J to najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest „lekka” Lapua Naturalis (Long Range). Inne pociski są na tyle ciężkie, że wystarczające ich rozpędzenie (dla uzyskania 2,000 J) wymaga ciśnienia graniczącego z dopuszczalnym bezpiecznym. Biorąc pod uwagę, że 9.3x72R ma średnicę w bruzdach 0.364", a niemal wszystkie oferowane pociski 0.366", należy w tym kalibrze stosować ciśnienia znacznie niższe od dopuszczalnego.
darzbór!
Paweł Morawski
Paweł Morawski
Koledzy !
też mnie bardzo interesuje ten kaliber..
mianowicie na Łowiecki.pl zadałem pytanie, wysłano mnie tutaj, chyba lepiej trafić nie mogłem ;p
moje pytanie dotyczy tego, o czym wspomniał Kolega Krakus, a mianowicie o różnicy w średnicy pocisków..
czy mogę zastosować pociski przeznaczone teoretycznie do kalibru x74R w elaboracji do kalibru x72R?
Chodzi mi o ciężkie pociski, dystanse raczej byłyby krótkie ze względu na przeznaczenie planowanej broni.
Ma być używana na polowaniach zbiorowych.
Większość strzałów krótkich, od czasu do czasu jakiś na 70-80 metrów.
jakie najlepiej użyć pociski ?
na rynku amunicja scalona jest dostępna tylko S&B 12,5 grama i Impala 11,7 - ale właśnie przeczytałem uwagę Kolegi Krakusa nt tego pocisku.
Czy mogę np kupić pocisk Norma Alaska 18,5 grama i używać go BEZPIECZNIE z lufy w kalibrze 9,3x72R ? albo umieścić w łusce taki pocisk http://www.midwayusa.com/eproductpage.e ... mid=581976 ??
nie chodzi mi o wybitną precyzję, bo jak wspomniałem strzały do max 100 metrów, więc nie zależy mi na umieszczaniu kul w 5 złotówce ;p
z góry dziękuję
pozdrawiam
Paweł
też mnie bardzo interesuje ten kaliber..
mianowicie na Łowiecki.pl zadałem pytanie, wysłano mnie tutaj, chyba lepiej trafić nie mogłem ;p
moje pytanie dotyczy tego, o czym wspomniał Kolega Krakus, a mianowicie o różnicy w średnicy pocisków..
czy mogę zastosować pociski przeznaczone teoretycznie do kalibru x74R w elaboracji do kalibru x72R?
Chodzi mi o ciężkie pociski, dystanse raczej byłyby krótkie ze względu na przeznaczenie planowanej broni.
Ma być używana na polowaniach zbiorowych.
Większość strzałów krótkich, od czasu do czasu jakiś na 70-80 metrów.
jakie najlepiej użyć pociski ?
na rynku amunicja scalona jest dostępna tylko S&B 12,5 grama i Impala 11,7 - ale właśnie przeczytałem uwagę Kolegi Krakusa nt tego pocisku.
Czy mogę np kupić pocisk Norma Alaska 18,5 grama i używać go BEZPIECZNIE z lufy w kalibrze 9,3x72R ? albo umieścić w łusce taki pocisk http://www.midwayusa.com/eproductpage.e ... mid=581976 ??
nie chodzi mi o wybitną precyzję, bo jak wspomniałem strzały do max 100 metrów, więc nie zależy mi na umieszczaniu kul w 5 złotówce ;p
z góry dziękuję
pozdrawiam
Paweł
Może nieco po czasie ale... UWAGA zniszczyłem muzealny dryling Collath-a w tym kal. nie stosując się do max wagi pocisku podanej na spodnim płasku wiązki lufowej /12,5 St mg/ czyli 12,5 g pocisk płaszczowy. Wartość broni oceniałem na ponad dychę po odnowieniu, poszła do złomowania. Nie ryzykować w tym kal. z innymi wagowo pociskami. Darz Bór.
Dryling Tesco /Collath und Teschner/ bez kurków, górny klucz, 16-16/9,3X72R, stal lufowa Wittnauer. Lufa dolna - lustro. Pocisk Delsing chyba 15,5g już nie pamiętam to było ok 4 lat temu. naważka wzięta z Dewy. Pocisk poszedł ok 4-5 cm poza stożek forsujący tylko i się zatrzymał. Część komory z lewej strony odjechała, podkładka sproszkowana, dolne szyny puściły na całej długości ale haki wytrzymały dzięki temu mogę to pisać. Pocisk po fakcie tylko trąciłem od przodu wyciorem i wyszedł bez trudu. To jest być może ten jeden przypadek na setki milionów gdzie spalanie zamieniło się w propagację! Darz Bór.
9,3X72R
Wlazłem w stare zapiski i znalazłem to co załatwiło tego pięknego Collath-a, Delsing .365/250grs, proch V V oy/N160 - 45grs. Na 80 m przez Leupolda biegówkę przy nastawie 4 na papierze była jedna powiększona dziura, ammo S&B lub RWS. Zachciało mi się pchnąć troszkę lepszy wagowo pocisk - popchnąłem! Darz Bór.
- P_iter
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 2626
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
- Lokalizacja: Warszawa
Re: 9,3X72R
W/g QL'a taki zestaw to spawarka. Niecałe 70% spalonego prochu z lufy 60 cm i 525 m/s. No i leciutko nasypane. Ledwo do żółtego doszło.mprimer pisze: Delsing .365/250grs, proch V V oy/N160 - 45grs.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
P_iter
SP0VIP
Witam wszystkich serdecznie, po latach. Temat jakby mocno na czasie znów i tu taki kubeł zimnej wody, żeby nie powiedzieć: gorącej lufy. Jeden Kolega tutejszy zakupił w imieniu moim i na rzecz matrycę oraz kulki czeskie. Pozostaje kwestia łusek, ale dziwnie przestało mi się spieszyć. Inny tutejszy Kolega zadał mi bowiem pytanie: a po co? I dopadły mnie poważne wątpliwości. Sztucerka od lat używam wyłącznie do polowania na rogacze podczas rui - strzały poniżej 50 metrów. Kula spisuje się doskonale. Idea pierwotna była taka, żeby używać go również na dziki ze spokojnym sumieniem 2 000 J. Wygląda jednak na to, że rozpędzanie kulki do takich parametrów może nie mieć sensu, a nawet być niebezpieczne. Niestety jakoś nie mogę doprosić się wstępnych teoretycznych obliczeń: taka Vo - taka E100 - takie ciśnienie. Bez określenia granicy bezpieczeństwa oraz przewidywanych możliwych do osiągnięcia wartości eksperyment elaboracyjny wydaje się bez sensu. A może źle myślę?
Pozdrawiam
Jose
Pozdrawiam
Jose
Nie czuj się urażony ale eksperyment elaboracyjny jest bez sensu. Jak zachowasz rozsądek / odległość, warunki strzału/ to żaden dzik nie zauważy braku tych dżuli do zupełnie z palca wyssanej granicy 2000J. Kiedy obowiązywał jeden z poprzednich regulaminów liczyła sie nie energia tylko kaliber/ zresztą też bez sensu/.Wtedy z 9,3x72R mogłęś legalnie strzelac łosie..Eksperymentując możesz osiągnąć to co Kolega mprimer Degolami - i to mówiąc brutalnie zniszczenie pięknej broni nie jest tym najgorszym co Cie może spotkać
Piotr
9,3X72R
Brać Koledzy fabryczne ammo i strzelać spoko,bo część komory która spudłowała moje lewe przedramię o mm-try była długa na 9 cm, przebiła blat stołu i poszła w glebę jeszcze na kilka cm. 12 gramowa kula jako-tako ulokowana zrobi swoją robotę, jeśli ktoś nie wierzy niech zapyta te dziki które nią oberwały a które odwiozłem na skup. Darz Bór.