Forum Elaboracji

Witam
Czy są przeciwskazania do wielokrotnego użycia łusek w broni samopowtarzalnej w kalibrze 308 Win ? Ile procesów reelaboracji wykonujecie na tych samych łuskach .
Mam na myśli pękanie łusek na części butelkowej. W powtarzalnej nie generuje to dużych problemów , w samopowtarzalnej może być różnie .

W SR-25 / AR-10 używałem łusek dwóch producentów - GGG i Lapua.

Lapua wytrzymywała dotąd nie więcej niż 5-6 elaboracji. Potem gniazdo spłonki było już za bardzo rozepchane i łuska musiała pójść na złom. Ciężko było nawet włożyć łuskę do shellholdera.
GGG - po 7 elaboracjach gniazda spłonek wciąż na tyle ciasne, że można bezpiecznie osadzać spłonki i nie ma problemu z wsuwaniem do shellholdera.

Nie miałem jeszcze przypadku rozerwania łuski.
Zdarzały się pęknięcia szyjek w łuskach Norma, ale to była broń powtarzalna, a ja nie miałem wtedy pojęcia o wyżarzaniu.

Co prawda nie AR tylko w repetierze CZ łuski elaborowane 12 razy i wciąż nadają się do kolejnej elaboracji.

Najpierw pooglądaj dobrze łuski wyrzucone z twojego karabinu.
niektóre typy tak mają że gną łuski .. Stg58 ???
Może okazać się że nie bedą nadawać się do elaboracji już po 2 razach.

Łuski Lapua , reelaborowane 4 razy . Parę sztuk odrzuciłem w międzyczasie ( 4 - 5 sztuk na 250 ) ze względu na pęknięcia szyjki , reszta jest ok.
W repetierze nie mam obaw , porządne rygle itd. W AR10 trochę inaczej to działa i zacząłem się zastanawiać.
Puszczę piąty raz i dam se z nimi spokój .

To zalezy od duzo czynnikow, np: karabinu, luski, wielkosci nawazki, gazowanie, formatowania, odpuszczania.