Strona 1 z 1

.338 LM przeformatowanie lusek

: środa, 23 lutego 2022, 15:44
autor: michal732
Witam,
po formatowaniu matrycą FL łuski luźną wchodzą w komorę i nie są zaczepiane pazurem wyciągu zamka. Czy łuski stracone czy jest jakaś metoda najlepiej ekonomiczna na "wydłużenie"? chyba że bredzę i proszę o nakierowanie na rozwiązanie problemu Z góry dziękuję

: środa, 23 lutego 2022, 16:09
autor: P_iter
Ale przecież matryca nie formatuje wtoku...
W niektórych systemach aby pazur wyciągu "zaskoczył", nabój/łuska musi być pobrana z magazynka. Sprawdź czy pazur zaczepia przy pobieraniu z magazynka.
Myślisz, że aż tak zbiłeś ramiona? W takim razie można spróbować wyciągnąć ramiona oliwką z matrycy. Czarno to widzę...

: środa, 23 lutego 2022, 16:21
autor: michal732
chodziło mi o pazur nie łapie za kryzę po wprowadzeniu do komory nabojowej. Formatowałem FL bez ekspander z oliwką. Czyżby tu była przyczyna?

: czwartek, 24 lutego 2022, 09:54
autor: Chochla
Wrzuc fabryczny naboj w komore i zobacz, w ktorym miejscu jest zlokalizowane dno luski. Pozniej wrzuc do komory swoja sformatowana luske. Jesli dno luski bedzie wyraznie glebiej w komorze oznacza to, ze zbiles za bardzo ramiona i na tyle mocno skrociles headspace, ze pazur wyciagu nie lapie wtoku. Jesli tak sie stalo to ja bym juz raczej nie kombinowal z tymi luskami bo bym sie bal zbyt duzego oslabienia materialu przy szyjce i potencjalnej grozby rozerwania luski w komorze. Ja zawsze inwestuje w przymiar do danego kalibru, zeby bez zbednego kombinowania moc poprawnie ustawic matryce formatujace.
teraz sciagam te:
https://sheridanengineering.com/product ... ion-gauge/
bo dokladnie widac, gdzie lezy blad formatowania.

: piątek, 25 lutego 2022, 19:59
autor: michal732
Temat do zamknięcia. Po załadowaniu pocisków ładnie chwyta. Chyba że nie powinno tak być tj. nabój dotyka landsa i jest to nie pożądane. Rady przyjmuje jeszcze 3 dni i strzelam. Brzydszy nie bede.

: sobota, 26 lutego 2022, 23:48
autor: Chochla
Sprawdziles luski tak jak mowilem? Bo jesli masz za maly headspace i faktycznie pociski opiera sie o gwint moze sie zrobic nieprzyjemnie.

: niedziela, 27 lutego 2022, 09:42
autor: michal732
Robię .338 bo nie stać mnie na fabryczną ;) Mam odstrzelone łuski i używane ale po formacie FL. Naboje mam 3.681 więc około 0,075 zapasu do gwintu. Jak będzie mniej gęsto w domu to załaduje i zobaczę czy są ślady gwintu na pocisku. Z innej beczki (po ang. barrel) pociski berger 300 grain maja wariację długości 0,010. Przy tej samy ustawieniu na prasie wychodzą różne długości. Czy to się ignoruję?

: niedziela, 27 lutego 2022, 13:38
autor: Marekj
michal732 pisze:Naboje mam 3.681 więc około 0,075 zapasu do gwintu.
Źle kombinujesz. Zły headspace może narozrabiać bez względu na to jak krótki nabój zrobisz.
W tym co piszesz coś mi nie gra. Nie wierzę że matryca FL potrafi tak sformatować łuskę że jej pazur nie łapie. Chyba że kupiłeś jakąś przekombinowaną używkę.
Te łuski to masz odstrzelone ze swojej broni, czy kupiłeś używane?

: niedziela, 27 lutego 2022, 14:21
autor: michal732
używane łuski. Matryca pewna. Łuska pusta po formatowaniu i zaryglowaniu w komorze nie jest chwytana przez pazur wyciągu. Po uzupełnieniu pociskiem jest zaczepiana.

Re: .338 LM przeformatowanie lusek

: niedziela, 27 lutego 2022, 15:42
autor: andy7
michal732 pisze:Witam,
po formatowaniu matrycą FL łuski luźną wchodzą w komorę i nie są zaczepiane pazurem wyciągu zamka. Czy łuski stracone czy jest jakaś metoda najlepiej ekonomiczna na "wydłużenie"? chyba że bredzę i proszę o nakierowanie na rozwiązanie problemu Z góry dziękuję
System M 98 ?


:wink:

: niedziela, 27 lutego 2022, 19:14
autor: andy7
Chochla pisze:Sprawdziles luski tak jak mowilem? Bo jesli masz za maly headspace i faktycznie pociski opiera sie o gwint moze sie zrobic nieprzyjemnie.
Smiem twierdzic ze przy pudrze dedykowanym do tego kalibru raczej nic sie nie stanie, pytanie tylko w ilu % ladunek wypelnia luske.

Wszystko powyzej 75% powinno byc strawione ! Puder do tego kalibru jest progresywny, z ofenzywnym bylo by tak jak piszesz.




:wink:

: wtorek, 01 marca 2022, 00:59
autor: michal732
Testowałem swoje wyroby bez przeszkód. Po ogniowym formatowaniu łuski wychodziły bez problemu i nie było śladu nadcisnienia. Bez zaskoczenia, wszędzie w internetach pisano 94 grain N570 i dało jedną dziurę. Mimo wszystko trochę problem że nie można rozładować karabinu bez wyciora. Widziałem materiał jak specjalsi w wietnamie mieli doczepiony tasmą do łoża CAR15 wycior by błyskawicznie usunąc zaciecię.
A i jeszcze przy formatowaniu szyjki nie mam wspomnianego na początku problemu.

: środa, 02 marca 2022, 12:31
autor: Chochla
andy7 pisze: Wszystko powyzej 75% powinno byc strawione ! Puder do tego kalibru jest progresywny, z ofenzywnym bylo by tak jak piszesz.
:wink:
Byc moze, ale ja bym osobiscie takich prob raczej nie przeprowadzal. Cholera wie do jakiej objetosci zmniejszyla sie luska jesli faktycznie byly to zbyt mocno zbite ramiona
Just in case.

: czwartek, 03 marca 2022, 22:28
autor: andy7
Chochla pisze:
andy7 pisze: Wszystko powyzej 75% powinno byc strawione ! Puder do tego kalibru jest progresywny, z ofenzywnym bylo by tak jak piszesz.
:wink:
Byc moze, ale ja bym osobiscie takich prob raczej nie przeprowadzal. Cholera wie do jakiej objetosci zmniejszyla sie luska jesli faktycznie byly to zbyt mocno zbite ramiona
Just in case.
Mysle, ze gdyby nawet byly zbite do konta prostego :mrgreen: to nawet to nie spowodowalo by zagrozenia.



:wink:

: środa, 09 marca 2022, 10:14
autor: michal732
Może na zamkniecie tematu, pare wniosków:
łuski lapua formatowane szyjką są chwytane przez pazur i nie chwytane po całościowym FGL formatowaniu.
Łuski S&B są chwytany przy obu formatowaniach.
Widziałem materiał gdzie były komandos opisując swoje wyposażenie pokazał że miał przy sobie rodzaj chwytaka do wyciągania zakleszczonych łusek w komorze
Dla lufy 26 cali naważka 6,02 grama dla 250 grain PPU, OAL 3,681 cala i predkość około 810 m/s, dla berger 300 grain OAL 3,681, naważka 5,83 grama.