ŁUSKA 308 W GGG A SPŁONKA
ŁUSKA 308 W GGG A SPŁONKA
Jaką spłonkę zastosować do tej łuski , CCI 200 wchodzi za głęboko .
-
- Posty: 1567
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Spłonka powinna wchodzić do końca. Inaczej może dojść do niewypałów - pierwsze uderzenie iglicy dopycha spłonkę, drugie odpala nabój (jeżeli spłonka nie ulegnie nadmiernej deformacji, że już tylko rozcalenie zostaje). Mocna iglica ma szanse zrobić jedno i drugie w jednym ruchu, ale i tak najbardziej niezawodne odpalenie uzyskujemy przy kowadełku spłonki opartym o dno gniazda.
Bywają przypadki ekstremalne - przykładowo w łuskach Starline do Sharpsa (z jego skośną iglicą, na dodatek bitą kurkiem z boku) miałem 0.4mm za głębokie gniazda. Płytkie osadzenie - totalna klęska. Głębokie osadzenie - do 3 niewypałów na 13 naboi, zależnie od marki spłonek. W końcu sobie poradziłem, ale sposób jest tak wybitnie czarnoprochowy, że nie nadaje się do .308.
Bywają przypadki ekstremalne - przykładowo w łuskach Starline do Sharpsa (z jego skośną iglicą, na dodatek bitą kurkiem z boku) miałem 0.4mm za głębokie gniazda. Płytkie osadzenie - totalna klęska. Głębokie osadzenie - do 3 niewypałów na 13 naboi, zależnie od marki spłonek. W końcu sobie poradziłem, ale sposób jest tak wybitnie czarnoprochowy, że nie nadaje się do .308.
Osadzałem na prasie i osadzarką ręczną - spłonka musi być dociśnięta do gniazda bez luzu bo mogą być niewypały ,
różnica głębokości gniazda spłonki między łuską S&B a GGG wynosi ok. 0,3 mm - dodając normalne zagłębienie spłonki
wynoszące ok.0,2mm mamy razem ok. 0,5mm , wydaje mi się że to za głęboko .
Sprawdzę na pustej łusce który z karabinów da radę odpalić tak zagłębioną spłonkę .
różnica głębokości gniazda spłonki między łuską S&B a GGG wynosi ok. 0,3 mm - dodając normalne zagłębienie spłonki
wynoszące ok.0,2mm mamy razem ok. 0,5mm , wydaje mi się że to za głęboko .
Sprawdzę na pustej łusce który z karabinów da radę odpalić tak zagłębioną spłonkę .
- donkihot
- Posty: 1340
- Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
- Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
- Kontakt:
Tak, zawsze tak się dzieje gdy spłonka nie jest zacrimpowana (zaciśnięta) tak jak jest to w amunicji fabrycznej.Jacek W pisze:Prawdopodobnie odpali ale ciśnienie spowoduje wypchnięcie spłonki
Nie zauważyłem takowych, może dla tego że spłonka zachowuje się tak jak cała reszta łuski, czyli pęcznieje (rozpręża się) w gnieździe i w ten sposób dodatkowo uszczelnia. Przynajmniej tak dzieje się w moim sztucerze bo zauważyłem że większej siły potrzebuję użyć aby odspłonkować łuski do następnej elaboracji, niż siły jakiej używam do osadzenia nowych spłonek.Jacek W pisze: i przedmuch w stronę czółka zamka
co po pewnym czasie spowoduje jego wypalenie .
Oczywiście to są tylko moje spostrzeżenia i wolne przemyślenia, co do których ktoś może mieć inne zdanie ;)
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Zajrzyj na moją stronę WWW
-
- Posty: 1567
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Dałem krążek z kartonu 0.2mm grubego między spłonkę a dno gniazda, wycinany spłonką i gniazdem jak dziurkaczem przy osadzaniu, z kawałka kartonu wsadzonego w shellholder pod dno łuski. To się nazywa "over primer wad" i daje osłabienie płomienia ze spłonki, który zanim dostanie się do prochu, musi wypalić dziurę w kartonie. W BPCR to jest pożądane, jako że daje równiejszy zapłon i jeszcze ziarna prochu nie wpadają do spłonki. Do nitro w życiu bym tego nie spróbował i nikomu nie radzę.azmoda pisze:Co zrobiłeś?likker_runner pisze:W końcu sobie poradziłem, ale sposób jest tak wybitnie czarnoprochowy, że nie nadaje się do .308.