Elaboracja .32 S&W Long

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

donkihot pisze: Może to nie cena, tylko indywidualne preferencje są istotne. Jedyne czego nie miałem w rękach to właśnie Pardini, ale do tej pory uważam że najlepszy pistolet z jakiego miałem okazję strzelać to właśnie MG i dziś jak by mnie było stać kupiłbym właśnie jego.
ps. andy7, po co te emocje, forum jest tylko dyskusją w której każdy zainteresowany może wyrazić swoje zdanie, a Ty najpierw skrytykowałeś kolegę KULIT za wybór broni, a potem napadłeś na mnie. Masz jakieś kompleksy?
Zgodze sie calkowicie, ze wszystko jest kwestia preferencji !

Mimo, ze przestrzelalem wlasciwie wszystko co jest w kalibrze .22 lr to wlasnie trzech pistoletow mi brakuje i sa to wlasnie te ktore wymienilem.

Wszystko kwestia czasu, bo kasa akurat nie gra roli.

Pomijam tez fakt, ze nie skrytykowalem kolegi a jedynie grzecznie zapytalem dlaczego akurat ten ?

I powiedz, kto tu ma komplexy ? Zaraz napadlem na Ciebie, no wezzzzzzzzzzzzzzzzzzz ! :mrgreen:

:wink:
kamkop
Posty: 11
Rejestracja: wtorek, 19 listopada 2019, 14:53
Lokalizacja: Poland

Post autor: kamkop »

Znajdzie się ktoś z mazowieckiego bądź lubelskiego u kogo mógłbym na żywo zobaczyć co.. i jak..? W celu uzupełnienia teoretycznej wiedzy z książki i forum.
Strzelam z Walthera GSP .32 lecz sprzęt może też w przyszłości posłużyć do 7x57.

Póki co kupiłem prasę i wagę Lyman.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

kamkop pisze:Znajdzie się ktoś z mazowieckiego bądź lubelskiego u kogo mógłbym na żywo zobaczyć co.. i jak..? W celu uzupełnienia teoretycznej wiedzy z książki i forum.
Strzelam z Walthera GSP .32 lecz sprzęt może też w przyszłości posłużyć do 7x57.
Cześć, temat nie jest jakiś przesadnie trudny zwłaszcza w wersji amunicja treningowa.
https://www.youtube.com/watch?v=3RIncnOicYg
Ale jak bardzo potrzebujesz zobaczyć (i pogadać) to ja mieszkam 45km. od Warszawy (trasa S8 w kierunku na Białystok)
Jak będziesz chciał, to pisz na PW
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Arek_78
Posty: 738
Rejestracja: sobota, 29 czerwca 2019, 08:20
Lokalizacja: Lubin

Post autor: Arek_78 »

Koledzy czy trzeba dodatkowo smarować pociski? Zmierzam do poskładania nabojów na pocisku LAPUA .32S&W WC 98gr (4 HL 8021). Pisaliście wcześniej że H&N są obficie posmarowane. Ja tego nie zauważyłem na Lapua, stąd moje pytanie.
lechu
Posty: 878
Rejestracja: poniedziałek, 06 maja 2013, 11:05
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: lechu »

Nie, nie trzeba, tzn nie robi się tego.
Arek_78
Posty: 738
Rejestracja: sobota, 29 czerwca 2019, 08:20
Lokalizacja: Lubin

Post autor: Arek_78 »

Dzięki bo już myślałem, że będę się bawił jak w CP
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Arek_78 pisze:Koledzy czy trzeba dodatkowo smarować pociski? Zmierzam do poskładania nabojów na pocisku LAPUA .32S&W WC 98gr (4 HL 8021). Pisaliście wcześniej że H&N są obficie posmarowane. Ja tego nie zauważyłem na Lapua, stąd moje pytanie.


Mysle, ze Lapua przewidziala ten Problem i smarowac nie bezdiesz musial :mrgreen:

Smarujesz co najwyzej te ktore sam odlewales, o kalibracji nawet nie wspomne :mrgreen:

:wink:
Arek_78
Posty: 738
Rejestracja: sobota, 29 czerwca 2019, 08:20
Lokalizacja: Lubin

Post autor: Arek_78 »

Mieszkam w bloku więc odlewał nie będę. Już mi dobre auto elaboracja pochłonęła
Awatar użytkownika
seBOOL
Posty: 588
Rejestracja: środa, 26 września 2012, 21:11
Lokalizacja: Śrem Wlkp

Post autor: seBOOL »

nie musisz smarować Lapua jest "posmarowana "
...
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Arek_78 pisze:Mieszkam w bloku więc odlewał nie będę. Już mi dobre auto elaboracja pochłonęła
Nie ma nic do rzeczy, odelwalem kiedys w kuchni !

Zona troche nosem krecila ale jak skubnela z kasy za amo na sukienke, to bylo OK :mrgreen:

:wink:
polpaj
Posty: 157
Rejestracja: wtorek, 22 stycznia 2019, 09:16
Lokalizacja: okolice Kalisza

32 WC

Post autor: polpaj »

Strzelam z mojej elaboracji 32WC na pociskach HN 314 i prochu VV310. Daję 1,5 gn i osadzenie 24 mm. Wiele takich elaboracji było opisywane jako sprawdzone.
Dziwi mnie tylko na tarczy takie skosiaki co jakiś czas. Czy to problem za małej szybkości czy coś innego.
Rewolwer Alfa 3261.
Co może być przyczyną takiego zachowania pocisków. Widać to na 6 powyżej czy na przykład 9 na prawo powyżej.

Obrazek
Arek_78
Posty: 738
Rejestracja: sobota, 29 czerwca 2019, 08:20
Lokalizacja: Lubin

Post autor: Arek_78 »

Prędkości nie są równe. Te wolniejsze koziołkują. Zwiększ naważkę.
Awatar użytkownika
Spyderco
Posty: 185
Rejestracja: czwartek, 14 lutego 2019, 22:14
Lokalizacja: znienacka

Post autor: Spyderco »

Zapytam jako kompletnie zielony w temacie amunicji .32 - dlaczego akurat do tarczy ten kaliber a nie .38? Zakładając że strzelamy z rewolwerów a nie pistoletów ocierających się o olimpiadę.
Arek_78
Posty: 738
Rejestracja: sobota, 29 czerwca 2019, 08:20
Lokalizacja: Lubin

Post autor: Arek_78 »

Co kto woli. Jak wybierałem pistolet do tarczy to patrzyłem z czego strzelała czołówka. Rewolwerów tam nie widziałem, więc wybór był dość prosty.
polpaj
Posty: 157
Rejestracja: wtorek, 22 stycznia 2019, 09:16
Lokalizacja: okolice Kalisza

Post autor: polpaj »

Spyderco pisze:Zapytam jako kompletnie zielony w temacie amunicji .32 - dlaczego akurat do tarczy ten kaliber a nie .38? Zakładając że strzelamy z rewolwerów a nie pistoletów ocierających się o olimpiadę.
Wydaje mi się że powód jest jeden a mianowicie jak najmniejszy odrzut a co za tym idzie problem z czekaniem na strzał i przygotowywaniem sie do uderzenia co może mieć wpływ na celność. Takie moje zdanie. 32 wc kopie chyba mniej niż niektóre 22lr.
polpaj
Posty: 157
Rejestracja: wtorek, 22 stycznia 2019, 09:16
Lokalizacja: okolice Kalisza

Post autor: polpaj »

Arek_78 pisze:Prędkości nie są równe. Te wolniejsze koziołkują. Zwiększ naważkę.
A może być też powód zrywania się z gwintu (jest dość płytki i miękki ołów) a wtedy trzeba by zmniejszyć minimalnie.
Po podstawieniu danych do programu GR wychodzi dość duże nadciśnienie

Obrazek
Arek_78
Posty: 738
Rejestracja: sobota, 29 czerwca 2019, 08:20
Lokalizacja: Lubin

Post autor: Arek_78 »

Strzela z dość dobrych pocisków. Gdyby odlewał to faktycznie mogłaby to byś wina ołowiu.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Spyderco pisze:Zapytam jako kompletnie zielony w temacie amunicji .32 - dlaczego akurat do tarczy ten kaliber a nie .38? Zakładając że strzelamy z rewolwerów a nie pistoletów ocierających się o olimpiadę.
1. Pistoletow ktore strzelaja amunicja .38 SPL WC mozna doslownie na palcach jednej reki policzyc !

1. Hämmerli P 240

2. S&W Model 52

3. Conversion Colt

Przy czym pozycja nr.1 kosztowala pierdylion talarow !

Revolvery sa po prostu tansze.


:wink:
Awatar użytkownika
cnnhead
Posty: 158
Rejestracja: czwartek, 25 września 2014, 21:57

Post autor: cnnhead »

polpaj pisze:Co może być przyczyną takiego zachowania pocisków. Widać to na 6 powyżej czy na przykład 9 na prawo powyżej.
Nabój 32S&W jest dość wymagający w zakresie precyzji wykonania. Proch N310 jest szybki i 0,1gr w jedną bądź drugą stronę robi w tym naboju różnicę. Łuski mocno wpływają. Najlepsze w mojej ocenie są Lapua, o cienkich ściankach, bardzo powtarzalne. Z łuskami innej proweniencji jest różnie. Powtarzalna długość łuski ważna jest też przy zacisku, dość istotnym dla tego naboju.
Pociski H&N (typu F albo L, nie HS) raczej nie zawodzą, choć warto też świadomie dobrać je do lufy (czyli najpierw zmierzyć średnicę lufy).
polpaj pisze:Po podstawieniu danych do programu GR wychodzi dość duże nadciśnienie
GR, podobnie jak QL jest fajnym symulatorem. Ale zmiennych w równaniu jest mnóstwo. Żeby wyszło coś bliskie prawdy, trzeba je obsłużyć wszystkie (w przypadku rewolweru włącznie z symulacją przedmuchu gazów przy bębnie nabojowym).
Przykładowo - dość kluczowa dla wyliczeń jest pojemność łuski (wyrażona w granach wody). Dla łuski .32S&W LWC program GR przyjmuje wartość 13gr. Dla odmiany QL - 14,8gr. Z moich empirycznych pomiarów wynika z kolei, że jest różnie, w zależności choćby od producenta łusek. Ja robię w zasadzie tylko na Lapua i tam pojemność oscyluje w miarę powtarzalnie w okolicach 14gr (oczywiście pomiar jest upierdliwy, zabawy z meniskiem, itp).
Tak więc dane z symulatora należy brać pod uwagę z pewną rezerwą (w obie strony).

Bez bawienia się zatem we wróża Macieja sugeruję najpierw zmierzyć prędkości, potem wyciągać wnioski (chyba, że są oznaki nadciśnienia, co trochę by mnie zdziwiło)
Ze strzeleckim pozdrowieniem, Marcin
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

cnnhead pisze:
polpaj pisze:Co może być przyczyną takiego zachowania pocisków. Widać to na 6 powyżej czy na przykład 9 na prawo powyżej.
Nabój 32S&W jest dość wymagający w zakresie precyzji wykonania. Proch N310 jest szybki i 0,1gr w jedną bądź drugą stronę robi w tym naboju różnicę. Łuski mocno wpływają. Najlepsze w mojej ocenie są Lapua, o cienkich ściankach, bardzo powtarzalne. Z łuskami innej proweniencji jest różnie. Powtarzalna długość łuski ważna jest też przy zacisku, dość istotnym dla tego naboju.
Pociski H&N (typu F albo L, nie HS) raczej nie zawodzą, choć warto też świadomie dobrać je do lufy (czyli najpierw zmierzyć średnicę lufy).
polpaj pisze:Po podstawieniu danych do programu GR wychodzi dość duże nadciśnienie
GR, podobnie jak QL jest fajnym symulatorem. Ale zmiennych w równaniu jest mnóstwo. Żeby wyszło coś bliskie prawdy, trzeba je obsłużyć wszystkie (w przypadku rewolweru włącznie z symulacją przedmuchu gazów przy bębnie nabojowym).
Przykładowo - dość kluczowa dla wyliczeń jest pojemność łuski (wyrażona w granach wody). Dla łuski .32S&W LWC program GR przyjmuje wartość 13gr. Dla odmiany QL - 14,8gr. Z moich empirycznych pomiarów wynika z kolei, że jest różnie, w zależności choćby od producenta łusek. Ja robię w zasadzie tylko na Lapua i tam pojemność oscyluje w miarę powtarzalnie w okolicach 14gr (oczywiście pomiar jest upierdliwy, zabawy z meniskiem, itp).
Tak więc dane z symulatora należy brać pod uwagę z pewną rezerwą (w obie strony).

Bez bawienia się zatem we wróża Macieja sugeruję najpierw zmierzyć prędkości, potem wyciągać wnioski (chyba, że są oznaki nadciśnienia, co trochę by mnie zdziwiło)
Przeczytalem, a jakze, bo zawsze czegos nowegosiedowiem !

Fajnie jest jezeli mozna pomierzyc predkosci, czy nawet dzielic wlos na czworo. Ja juz chyba zbyt stary jestem bo na takie zabawy po prostu niemam ochoty.

Moim zdaniem zycie nalezy sobie uüraszczac a nie komplikowac !

Skladam wiec to wszystko zusamen do kupy robiac serie zasypujac pudrem o co 0,1 gr. Strzelam pozniej na siedzaco, receoparte na stole i patrze, jak poukladalo sie na tarczy.

Mam co prawda Random Rest ale niestety w klubie nie moge go zastosowac, a szkoda, bo to bylo by najbardziej miarodajne i najprostsze.

To o najmniejsiejszym rozrzucie / skupieniu wygrywa i zostaje przejete jako Andy Standard :mrgreen:

Ja uzywam lusek Hirtenberger, Geco i Winchester ( generalnie te ostatnie leza w pudelkach i czekaja tak na wsjakij sluczaj ) :mrgreen:

Puder N 310

Ladunki prochowe zaczalem od 1,1 gr ukladaja sie pieknie, podobnie z 1,2 !

JAko, ze jestem leniwy i wygodny, nie chcialem przestawiac szczerbinki, wiec podsypalem i przy 1,5 i 1,6 strzela zadowalajaco w centrum

Idealnym ladunkiem w tym przypadku byl by

1,55gr,

no ale, nie bede recznie odwarzal takiego ladunku, chaba, ze zastosowal bym objetosciowe odmierzanie, i chaba o tym pomysle, trzeba bedzie jakis dozownik pudru dokupic !


Apropo kalibruw .32 S&W Long WC i .38 SPL WC to w tym roku bylem lepsiejszy w .38 WC. Sam nie wiem dlaczego, bo generalnie .32 w teori jest precyzyjniejszy :mrgreen:

Moze faktycznie trzeba bedzie ta szczerbinke w dol przestawic ! :mrgreen:

Jeszcze jedna ciekawostka,

na wiadomym portalu Kupilem chyba z 5 000 sztuk lakierowanych ( proszkowo ) pociskow H&N. I w sumie strasznie sie zdzaznilem, bo moj SAKO TRIACE .38 byl killer'em dla wszystkich lusek ! Po prostu zrywal je rowno w polowie i mialem problem z wyciaganiem ich z kompry co niestety nie bylo proste !

Triace poszedl z tego i jeszcze innego wzgledu do klieta ( z za wielkiej sadzawki )

i zastapiony zostal inna zabawka !

Nie, Nie Walther'em GSP :mrgreen:






:wink:
MS
Posty: 73
Rejestracja: poniedziałek, 24 stycznia 2022, 10:00

Post autor: MS »

Witam,

Zaczynam właśnie przygodę z elaboracją do pistoletu Erma Werke 85a .32 LWC. Wczoraj przepchnąłem miedziowany pocisk przez lufę i wyszło mi w bruzdach .314 w polach .311.

1. Mam zakupione pociski 313, 314.
2. łuski Fiochci , grube ścianki ścisną mi pocisk do 311, przed formatowaniem nie ma szans żeby wepchnąć pocisk
3. łuski S&B. cienkie ścianki, przed formatowanie pociski da radę wepchnąć ręka z z dużą siła

Moje pierwsze pytania
A. Czy takie wymiary nie oznaczają nadmiernie zużytej lufy?
B. Czy muszę formatować łuski, Po odstrzeleniu łuski wchodzą do komory, nie sądzę aby był problem z działaniem pistoletu. Mam zestaw Lee CARBIDE (3 matryce) Matryca formatująca formatuje je ciasno i na pewno po wepchnięciu pocisku 314 zmniejszy się jego średnica.
C. Czy łuski Laupa będą w tym wypadku lepszym rozwiązaniem?
Lukas1214
Posty: 111
Rejestracja: czwartek, 08 września 2016, 15:53

Post autor: Lukas1214 »

andy7 pisze: no ale, nie bede recznie odwarzal takiego ladunku, chaba, ze zastosowal bym objetosciowe odmierzanie, i chaba o tym pomysle, trzeba bedzie jakis dozownik pudru dokupic !
Jak już znajdziesz objętościowy dozownik, który poradzi sobie z tak małymi naważkami to pochwal się :) Mam Reddinga 3BR i dokupiłem komorę pistoletową i raczej będę go stosował to 9-ki do dynamiki bo do precyzji raczej odpada. Chyba, że są jakieś znane/ mniej znane tajniki co poprawić, zmienić, aby dozownik równo odmierzał :)

W komorze karabinowej też lipa. Ustawiłem sobie odrobiną mniej niż potrzebuję i resztę dosypuję młyneczkiem ;/


Natomiast co do .32 WC to osobiście sypię 1,5 greina. Nawet pokusiłem się na sprawdzenie, jaki będzie rezultat przy składaniu na nieumytych łuskach i o dziwo nic się nie pogorszyło :)
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Lukas1214 pisze:
Jak już znajdziesz objętościowy dozownik, który poradzi sobie z tak małymi naważkami to pochwal się :) Mam Reddinga 3BR i dokupiłem komorę pistoletową i raczej będę go stosował to 9-ki do dynamiki bo do precyzji raczej odpada. Chyba, że są jakieś znane/ mniej znane tajniki co poprawić, zmienić, aby dozownik równo odmierzał :)

W komorze karabinowej też lipa. Ustawiłem sobie odrobiną mniej niż potrzebuję i resztę dosypuję młyneczkiem ;/
Mialem ten najlepsiejszy dozownik na swiecie. Wyczyscilem, zrobilem 30 ladunkow, pomierzylem ich wage i szczena mi opadla :bh|:

Takich odchylek to jeszcze nie widzialem ! Co dziwne, pewien mistrz swiata go uzywa i mowi, ze nawet przez telefon gdy poda kumplowi ile klikow przestawic, to to dziala.

Ja osobiscie polde jednek w wagowe, objetosciowe po testach poszly do histori.

P.S. Bede zmienial ladunek i obnize do cos meidzy 1,0 a 1,2 musze wyprobowac. Do tej pory uzywalem rowniez 1,5


:wink:
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

Ciii, nie piszcie tak głośno bo wszystkie medale olimpijskie wystrzelanie na fabrycznej amunicji, zrobione na naważkach odmierzanych objętościowo, pójdą do kosza.

Te +/- 10% na 25 metrach i krótkich lufach, naprawdę ma niewielkie znaczenia, lepiej skupić się na pociskach, ich średnicy i jakości. I treningu.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Awatar użytkownika
cnnhead
Posty: 158
Rejestracja: czwartek, 25 września 2014, 21:57

Post autor: cnnhead »

MS pisze:A. Czy takie wymiary nie oznaczają nadmiernie zużytej lufy?
B. Czy muszę formatować łuski, Po odstrzeleniu łuski wchodzą do komory, nie sądzę aby był problem z działaniem pistoletu. Mam zestaw Lee CARBIDE (3 matryce) Matryca formatująca formatuje je ciasno i na pewno po wepchnięciu pocisku 314 zmniejszy się jego średnica.
C. Czy łuski Laupa będą w tym wypadku lepszym rozwiązaniem?
Ad A) Raczej nie. Dla porównania mój Pardini HP ma .313" w bruzdach, zaś Manurhin MR32 .315"

Ad B) Raczej tak. Łuski "spuchnięte" do rozmiaru komory mogą nie być pewnym materiałem, szczególnie w broni automatycznej. Ponadto łuska może mieć średnicę wewnętrzną zbyt dużą dla pocisku. Najlepszą weryfikacją jest pomiar średnic i sprawdzian naboju.
Co do matrycy formatującej, to tu może być zagadnienie, bo standardowa matryca Lee ma pierścień formatujący o średnicy bodajże .329". W zależności od rodzaju łuski da to pewnie jej średnicę wewnętrzną na poziomie .310"-.311". To mało (szczególnie w dolnych poziomach) dla pocisku .314". Przydałaby się matryca o większej średnicy pierścienia. Niestety, większość popularnych matryc formatujących działa w okolicy .330" (Dillon, Lyman). Zdaje się, że RCBS Cowboy Action Shooting ma prawie .331" i to dla niektórych łusek wystarcza (powinno dla S&B). Ja do łusek Lapua używam customowej matrycy Lee z pierścieniem .332".
W przypadku łusek o szczególnie grubych ściankach i/lub dużej sprężystości (np. Geco, Fiocchi) można użyć do formatowania matrycy Lee Factory Crimp (oczywiście bez zaciskania). Tam pierścień formatujący ma średnicę ok. .335".

Ad C) Łuski Lapua są bardzo dobre jakościowe i bardzo powtarzalne rozmiarowo (również między partiami). Niemniej jednak, żeby odpowiednio sformatować je pod pocisk .314" przydałaby się matryca formatująca z pierścieniem o średnicy .332". Przy okazji ostrzegam przed fabrycznie nowymi łuskami Lapua, albowiem ich średnica wewnętrzna wynosi ok .312" i wymagają zdrowego rozepchnięcia przed pierwszym użyciem.

I tu pewna kluczowa refleksja. Powyższe informacje oddają "moje" podejście do robienia naboju .32S&W, w którym chcę uzyskać właściwy rozmiar wewnętrzny łuski już podczas formatowania. Można też dojść do tego rozpychając łuskę za pomocą odpowiedniego expandera, ale jest to bardziej inwazyjne i wymaga nieco więcej wysiłku. Problem w tym, że expander powinien mieć odpowiednią średnicę (min. .314") i długość (najlepiej odpowiadającą długości pocisku). Nie spotkałem takich w zestawach fabrycznych (najbliższy był Lyman). Mi zrobił taki znajomy mechanik.

Jeszcze jedno: "moje" podejście zakłada, że nabój ma być maksymalnie precyzyjny (co uzyskuję, demonstrowałem już to nawet w tym wątku). Czy aż taki jednak jest potrzebny strzelcowi, to już zupełnie inne zagadnienie.

Disclaimer: informacje powyższe czerpię z własnych testów i pomiarów łusek i matryc, które przeszły fizycznie przez moje ręce. Możliwe, że łuski tego samego producenta z innych partii będą miały inne parametry, zaś matrycy wyprodukowane w innym okresie będą się różnić od moich.
Ze strzeleckim pozdrowieniem, Marcin
Awatar użytkownika
cnnhead
Posty: 158
Rejestracja: czwartek, 25 września 2014, 21:57

Post autor: cnnhead »

Lukas1214 pisze:Jak już znajdziesz objętościowy dozownik, który poradzi sobie z tak małymi naważkami to pochwal się :) Mam Reddinga 3BR i dokupiłem komorę pistoletową i raczej będę go stosował to 9-ki do dynamiki bo do precyzji raczej odpada. Chyba, że są jakieś znane/ mniej znane tajniki co poprawić, zmienić, aby dozownik równo odmierzał :)
Zupełnie nieźle sprawuje mi się Redding 10x.
Przykładowo (przy stałym ustawieniu i wypełnieniu całego pojemnika):

VV N310
Liczba pomiarów: 1260
Średnia naważka: 1,39
Minimalna naważka: 1,32
Maksymalna naważka: 1,46
Odchylenie standardowe: 0,02

VV N330 (ździebko gorzej)
Liczba pomiarów: 739
Średnia naważka: 5,11
Minimalna naważka: 4,9
Maksymalna naważka: 5,34
Odchylenie standardowe: 0,05

Czyli generalnie dość równo, z rzadkimi i na ogół niedużymi odchyłami. Nie zmienia to faktu, że przy moim OCD i tak ważę każdą nasypaną naważkę ](*,)
Naważki w granach.
Ze strzeleckim pozdrowieniem, Marcin
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Re: Elaboracja .32 S&W Long

Post autor: andy7 »

Disiaj odlelem 1020 pociskow .32 WC ! :mrgreen:


:wink:
TomaszMk
Posty: 196
Rejestracja: sobota, 16 grudnia 2017, 13:24
Lokalizacja: Bialystok

Re: Elaboracja .32 S&W Long

Post autor: TomaszMk »

andy7 pisze: sobota, 16 lipca 2022, 20:11 Disiaj odlelem 1020 pociskow .32 WC ! :mrgreen:
Niemożliwe - pokaż fotke :roll: =D>

Ja ostanio na fali zabijania czasu natłukłem 1200 .32 S&W Long łusek. Format+odspłonkowanie i zaspłonkowanie na pojedyńczej prasie. Juz teraz rozumiem dlaczego kupiłem prase progresywna do 9x19 i 223.

Jakos nie moge sie od 3 miesiecy zabrac zeby to zasypac prochem i zatkac pociskiem.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Re: Elaboracja .32 S&W Long

Post autor: andy7 »

TomaszMk pisze: poniedziałek, 18 lipca 2022, 06:55 Niemożliwe - pokaż fotke :roll: =D>

Ja ostanio na fali zabijania czasu natłukłem 1200 .32 S&W Long łusek. Format+odspłonkowanie i zaspłonkowanie na pojedyńczej prasie. Juz teraz rozumiem dlaczego kupiłem prase progresywna do 9x19 i 223.

Jakos nie moge sie od 3 miesiecy zabrac zeby to zasypac prochem i zatkac pociskiem.
Nie, no bezprzesady, gdyby te pociski jeszcze jakies cycki mialy, to rozumiem :mrgreen:

Zaczalem pozniej odlewac .45 - tke ale kokila byla do **** Kolo ktory ja sprzedawal poprostu nie potrafil sobie z nia poradzic, bo z 4 - ch pociskow tylko ten pierwszy od strony " raczek " nadaje siedo uzytku, reszta jest " przestawiona ".

Probowalem Torx'em i I imbus'em ale jakis nietypowy gwint :mrgreen: :mrgreen:
Mlotkiem poszlo bez problemu :mrgreen:

Gdy na wekend nie bedzie padalo, to odlewam .45- tke ! :mrgreen: Zaplanowane rowniez 1000 sztuk, nastepne ida .357 w 180 gr :mrgreen:


:wink:
Awatar użytkownika
Photomaker
Posty: 21
Rejestracja: czwartek, 19 maja 2022, 09:19

Re: Elaboracja .32 S&W Long

Post autor: Photomaker »

Z racji braków na rynku VV N310 na którym do tej pory robiłem .32 L WC, pytanie czy da radę złożyć bezpieczną amunicje na Vectanie BA9 1/2 z pociskiem H&N WC .32 S&W 100gr ? Amunicja do tarczy, pod Walthera GSP wiec lufa niezbyt długa.
Wiem, że z Vectana zdecydowanie lepszy był by BA10, ale tego tez u mnie nie mogę dostać. :bh|:
na Ba9 1/2 składam 9tkę, stąd moje pytanie
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Re: Elaboracja .32 S&W Long

Post autor: andy7 »

Chyba najprosciej bezdie zlozyc na Lovex D32 lub odpowiedniku N 310


:wink:
Awatar użytkownika
Photomaker
Posty: 21
Rejestracja: czwartek, 19 maja 2022, 09:19

Re: Elaboracja .32 S&W Long

Post autor: Photomaker »

No właśnie D032 jest teoretycznie wolniejszym prochem niż Ba9 1/2, z kolei N310 jest szybszy. W teorii powinno to zadziałać, tabele Vectana mówiąca lekko są do kitu...
GRT też nie do końca jest pomocny przy podstawieniu takiej kombinacji.
Ostatnio zmieniony piątek, 12 sierpnia 2022, 10:39 przez Photomaker, łącznie zmieniany 1 raz.
polpaj
Posty: 157
Rejestracja: wtorek, 22 stycznia 2019, 09:16
Lokalizacja: okolice Kalisza

Re: Elaboracja .32 S&W Long

Post autor: polpaj »

Zrób 2 gr Vectana BA 91/2 i sprawdz jak będzie latać. Jak lata na D032 to i na tym na pewno się da. Naważka bezpieczna więc nie ma stresu.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Re: Elaboracja .32 S&W Long

Post autor: andy7 »

Photomaker pisze: piątek, 12 sierpnia 2022, 07:34 No właśnie D032 jest teoretycznie wolniejszym prochem niż Ba9 1/2, z kolei N310 jest szybszy. W teorii powinno to zadziałać, tabele Vectana mówiąca lekko są do kitu...
GRT też nie do końca jest pomocny przy podstawieniu takiej kombinacji.
Widzisz, ja nie mialem nichego innego jak D032, i latalo naprawde fajnie. tyle, ze nie na GSPa na Sako Tri As.

Jak masz mozliwosc, to zalatw sobie od jakiegos kumpla garsc Lovex'a o nizszej symbolice i zrob probne serie.


:wink:
ODPOWIEDZ