Mam pytanie, czy ma ktoś jakieś doświadczenia, przemyślenia w zakresie używania prochów pistoletowych w amunicji śrutowej.
Zaznaczam, że chodzi o robienie słabej, padacznej amunicji do CAS.
Pytanie wynika z chęci zredukowania jednej butelki prochu w szafie. Butelki, która i tak jest rzadko używana.
Prochy pistoletowe w amunicji śrutowej
-
- Posty: 1558
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Nie liczyłbym na proch pistoletowy w padacznej amunicji śrutowej, pracującej pod ciśnieniami pewnie sporo poniżej 10000psi. VV N320, na którym rzeczywiście widziałem elaboracje śrutowe, obsługuje nawet 9mm Luger, gdzie ciśnienia sięgają 34000psi. Za to elaboracje pistoletowe Lovex na szybkich prochach gładkolufowych (D013, S015) nie przekraczają 21500psi.
Dlatego nawet z poprawką na wyższą ogólną solidność VV, nie spodziewałbym się dobrych wyników na prochu pistoletowym w ekstremalnie niskociśnieniowej amunicji śrutowej. Za to prochy gładkolufowe doskonale sprawdzają się w słabej amunicji kowbojskiej do rewolweru i karabinu. Jedyny problem z nimi to odmierzanie w dozownikach objętościowych.
Dlatego nawet z poprawką na wyższą ogólną solidność VV, nie spodziewałbym się dobrych wyników na prochu pistoletowym w ekstremalnie niskociśnieniowej amunicji śrutowej. Za to prochy gładkolufowe doskonale sprawdzają się w słabej amunicji kowbojskiej do rewolweru i karabinu. Jedyny problem z nimi to odmierzanie w dozownikach objętościowych.