Spłonki Φ5,65mm

Elaboracja amunicji do broni gładkolufowej

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Spłonki Φ5,65mm

Post autor: opornik »

Panowie mam pytanie.

Czy ktos z Was wie moze gdzie poza Rosja mozna nabyc splonki o srednicy 5,65mm?
Potrzebuje takich do elaboracji rosyjskich, mosieznych lusek srutowych.
Proby na dostepnych splonkach kilku wspolczesnych europejskich i amerykanskich producentow wskazuja, ze nie mozna ich zaelaborowac do lusek rosyjskich.
Te, ktore sa w sklepach maja 6,17mm i sa o 0,52mm wiekszej srednicy od rosyjskich.
Silowa proba ich wcisniecia w gniazdo konczy sie uformowaniem kolnierza z plaszcza zewnetrznego splonki i zablokowaniem jej na 2/3 wysokosci.

Nie wiem czy dobrze pamietam ale Pionki oraz S&B w swojej dawnej produkcji uzywaly takich, ktore sie nadawaly do rosyjskich.
Byly one jednoczesciowe.
Teraz robia takie dwu plaszczowe i nijak nie idzie ich pocieniasic.


Obrazek

Tutaj sa oryginalne rosyjskie, jedno plaszczowe

Obrazek

Od lewej do prawej: rosyjska, stara produkcja Geco -obie pasuja do mosieznych lusek oraz ostatnia typu wspolczesnego, dwu plaszczowego - niepasujaca

Obrazek

Moze ktos z entuzjastow lusek mosieznych rozgryzl ten problem?
Koncza mi sie splonki rosyjskie a zakupy kolejnej partii w Rosji to nie jest sprawa na pstrykniecie palcami...
Myslalem nad ewentualnym przetloczeniem na goraco gniazd splonkowych bo rozwiercanie nie wchodzi w gre- za malo materialu na taka ubytkowa obrobke...

Moze ktos wspomoze informacja o tych mniejszych splonkach?
tomkoziol
Posty: 787
Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie

Post autor: tomkoziol »

Cześć.
Niestety wiadomości optymistyczne nie są.
Takich spłonek poza Rosjanami już chyba nikt nie robi.
Nawet Czesi ujednolicili swoja amunicję i teraz wszystko na tych "większych".
Jeśli nie da się ściągnąć spłonek ze wschodu to pozostaje tylko dobrze poszukać po starszych kolegach po strzelbie.
Ja tak zrobiłem i mam dzięki temu niewielki zapas zarówno rosyjskich jak i naszych starych z Pionek.
Chyba łatwiej niż w Rosji byłoby popróbować zakupów na Białorusi.
Z moich doświadczeń wynika, że spłonki rosyjskie są trochę luźniejsze niż stare pionkowskie i nie zawsze ciasno siedzą w starych papierowych łuskach z tekturowym wkładem w denku.
Za to ciekawią mnie te łuski mosiężne. Mam też takie rosyjskie ale moje są na spłonki typu Berdan.
Te ze zdjęcia też chyba mają na denku takie oznaczenie /jest rok produkcji, kaliber i ten właśnie symbol rodzaju spłonki/ i być może były już przerabiane na spłonki nowego typu.
Jeśli tak jest to rzeczywiście materiału na dodatkowe przetoczenie prawie już nie ma.
Sam się zastanawiam co zrobię z tymi swoimi łuskami jak skończą mi się oryginalne rosyjskie spłonki Berdan ale mam ich jeszcze ok 2000 szt. więc na trochę starczy...
Życzę powodzenia w szukaniu a jakby się znalazło źródełko do zakupów to też bym chętnie skorzystał.

P.S. Co do edycji postów to powinieneś mieć w prawym górnym rogu /oczywiście po zalogowaniu/: CYTUJ EDYTUJ USUŃ więc sam możesz zlikwidować te niepotrzebne wpisy.
Pozdrawiam, Tomek
JarekSz
Posty: 187
Rejestracja: niedziela, 14 lutego 2010, 11:45
Lokalizacja: G.Śląsk

Post autor: JarekSz »

Opornik
skąd jesteś?
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Post autor: opornik »

Co sie tyczy lusek mosieznych do srutowki na splonki Berdana to tez takie mam.
Ale niewiele.
Natomiast samych splonek Berdana mam okolo 2000 sztuk.


Obrazek

Uzywam ich takze do elaboracji naboju 12,7x44R na oryginalnych luskach.
Takie splonki mozna tutaj czasem dostac z drugiego czy trzeciego obiegu.
Staram sie na nie polowac I o ile jest mozliwosc to je skupuje.
Bedzie o nie coraz trudniej I cena tez bedzie rosla.

Mam dobrych znajomych z Rosji I czasem robia tam dla mnie zakupy.
Niestety ostatnia przesylka ze splonkami z nieznanych mi powodow zostala zarekwirowana na granicy rosyjskiej.
Tak wiec nie jest tak prosto.

Zaciekawiles mnie ta informacja o mozliwej w fabryce przerobce lusek z Berdana.
To wyglada na to, ze albo faktycznie to zrobili z posiadanymi zapasami albo po prostu nie zmienili stempla z oznaczeniem.


JarekSz.
Jestem z polnocnej Szwecji.
adam531
Posty: 123
Rejestracja: sobota, 01 listopada 2014, 16:02

Post autor: adam531 »

@opornik, a po co tak się męczyć ze starymi rosyjskimi łuskami? Nie lepiej kupić nowe mosiężne Magtechy na spłonki Boxer LP?
W Europie rzeczywiście o nie trudno, ale można je kupić np. w Buffalo Arms:
http://www.buffaloarms.com/Brass_shotgu ... -3832.aspx

Z tego co wiem bez problemu wysyłają do Europy.
tomkoziol
Posty: 787
Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie

Post autor: tomkoziol »

Mam po paczce tych Magtech /Made in Brasil/ kupionych w Cabelas.
Problem z nimi taki, że są trochę krótsze niż wynikałoby to z opisu.
12/70 mają w rzeczywistości ok. 66-67 mm długości /rosyjskie równiutko 70 mm/.
Za to 16 i 20 są na 65 mm i mają w pomiarach ok. 63 mm.
W opisie na Cabelas było napisane, że są one przeznaczone do broni czarnoprochowej i stąd pewnie te długości.
Raczej nie powinno być problemu ze stosowaniem prochu nitro bo są wykonane naprawdę porządnie /moje na razie leżą nie testowane bo mam rosyjskie/.
Jeśli różnice w długości nie będą problemem to może rzeczywiście byłby to dobry sposób rozwiązania problemu braku rosyjskich spłonek.
Łuski starczą na bardzo długo a spłonek LP raczej nigdy nie zabraknie.

Ad opornik: standardowe pytanie przy łuskach mosiężnych - jaki masz patent na "zamykanie" łuski?
Było już o tym trochę w tym dziale ale zawsze można się czegoś nowego dowiedzieć i nauczyć.
Pozdrawiam, Tomek
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Post autor: opornik »

Chyba na probe zamowie sobie te luski z Buffalo
Ciekawa sprawa z tymi mniejszymi wymiarami.
Na klasycznych luskach, ktore podczas strzalu sie rozwijaja takie zmniejszenie dlugosci z 70 do 67 ma za zadanie umozliwienie kompromisowego ale bezpiecznego strzalu z broni o komorze 65.
Ale po co zrobili krotsze luski mosiezne- tego nie rozumiem.
Tutaj nic sie nie rozwija i korzystniej bylo by jak by luska podjechala pod sam poczatek stozka przejsciowego.

Ze stosowaniem do mosieznych lusek prochu nitro nie ma najmniejszego problemu- wytrzymac wytrzymaja na pewno.
W niektorych zrodlach mozna sie spotkac z taka informacja, ze nie wszystkie luski mosiezne pasuja srednicami do komor nabojowych- z zaznaczeniem, ze moga byc troszke za luzne.
Mysle jednak, ze jesli tak faktycznie jest to problem ten moze dotyczyc tylko czesci starej, historycznej produkcji.
Wspolczesne z pewnoscia powinny byc dopasowane prawidlowo wszystkimi wymiarami.

Ja przetestowalem wiele roznych metod zamykania luski i ostatecznie stosuje klejenie.
Daje karton tak zeby rant sie wywinal troche na zewnatrz.
Ten rant smaruje klejem i wciskam ostatecznie do luski.
To jest najpewniejsze zamkniecie i nie niszczy lusek.
Wszelkie zatykanie nadkalibrowymi korkami to ruletka, no chyba ze ladujemy tylko jedna komore- wtedy nie ma problemu.
Moim zdaniem klejenie i tylko klejenie.
Mysle zeby niebawem przetestowac zatyczki z kruchego plastiku.
Ale ten plastik tez bede kleil tylko z pewnoscia troche inaczej. Wstepnie rozwazam nad tym podgrzewanym klejem z elektrycznego pistoletu.
Ale tego jeszcze nie opracowalem wiec nie moge sie wypowiedziec kategorycznie czy to zda egzamin.
adam531
Posty: 123
Rejestracja: sobota, 01 listopada 2014, 16:02

Post autor: adam531 »

Sam jeszcze nie używałem tych łusek, więc dzięki @tomkoziol za info o długości. Przymierzałem się kiedyś do ich zakupu bo potrzebowałem czegoś co łatwo wypada z dwururki, ale w końcu znalazłem dobrą fabryczną ammo i odłożyłem zakup na bliżej nieokreśloną przyszłość. Ale z tamtych czasów wiedziałem gdzie je kupić, stąd moje 3 grosze w dyskusji.

Tak z ciekawości spytam, czy musicie formatować jakoś te mosiężne łuski pomiędzy elaboracjami? Czy wchodzą do komory bez formatowania? @opornik, jakiego kleju używasz do zatyczek ?
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Post autor: opornik »

Adam ja uzywam jakiegos uniwersalnego kleju szwedzkiej produkcji.
Z wygladu jest on podobny do polskiego Wikolu ale inaczej pachnie.
Lusek mosieznych jak do tej pory nie musialem jeszcze formatowac. Do komory wchodza i wychodza ladnie.

A co to konkretnie za fabryczne naboje, ktore latwo wypadaja z Twojej dwururki?
adam531
Posty: 123
Rejestracja: sobota, 01 listopada 2014, 16:02

Post autor: adam531 »

FAM Western 24g. Trudno je dostać w sklepach, ale można zamówić bezpośrednio w Pionkach. Całkiem dobrze działały też Hull Comp-X, ale to tylko 21g.
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Post autor: opornik »

Panowie, pochwale sie nowym nabytkiem.
Ostatnio udalo mi sie zakupic nieco splonek i epokowe urzadzonko do odsplonkowywania i osadzania nowych splonek typu Berdana w luskach mosieznych.
Wyglada to tak:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W praktyce spisuje sie znakomicie.
Rycholski
Posty: 12
Rejestracja: wtorek, 11 października 2016, 09:12

Post autor: Rycholski »

A nie da rady powiększyć gniazd spłonki?
XDM 5,25
DDM4 V11 PRO
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Post autor: opornik »

Rozwiercenie gniazd nie wchodzi w gre bo scianki tam sa juz bardzo wiotkie.
Ewentualnie mozna by rozwazyc mozliwosc przetloczenia ich na goraco za pomoca dorobionego trzpienia.
Mysle, ze to jest jedyna metoda, ktora mogla by dac zadowalajace efekty.
Ale trzeba opracowac sposob szybkiego podgrzania samego gniazda tak zeby nie zmienic za bardzo twardosci mosiadzu dolnej czesci luski.

Sam jeszcze tego nie probowalem.
ODPOWIEDZ