Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Moderatorzy: wierzba, P_iter

nosu
Posty: 106
Rejestracja: czwartek, 27 października 2011, 21:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: nosu »

Pocisk 155grain potrzebuje skoku 1-14. Nigdy nie miałem , internety tak twierdzą.
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

Takze nie strzelalem z pocisku o tej wadze w mojej T3.
Strzelalem z lzejszych - 123 grs, fmj Lapua i skupienie bylo takie jak to opisalem w tym temacie.
Zasadniczo to czego bym do tej Tikki nie zaladowal to w rezultacie skupienie na bliskich i srednich dystansach jest sub moa, tj: 0,7 - 0,98
Mozna powiedziec, ze wszystko jest zgodnie z gwarancja Tikki.
Z wszystkiego co zapakowalem do lusek strzela ten karabin przyzwoicie ale jak dotad z niczego rewelacyjnie.
Co prawda jest jeszcze duzo lepszych pociskow, ktore musze wyprobowac, moze cos w koncu zaklika?

Na tym amerykanskim forum wyczytalem, ze niektorzy ze strzelcow stosuja metode osadzania pociskow w luskach w oparciu o baze inna niz ogive.
Facet pisze, ze wykonal sobie mandrele ( majaca na dole srednice mniejsza a na gorze nieco wieksza) rozpychajaca szyjke luski tak, ze wsuwa pocisk z minimalnym luzem a pocisk ten bazuje sie na wytworzonym kolnierzu w szyjce luski w miejscu powyzej ogona pocisku.

Ciekawy sposob, nie pomyslalem o tym, ze i tak mozna.
Zalety to z pewnoscia calkowicie wyeliminowany problem z uzyskaniem powtarzalnego zacisku pocisku w szyjce, po prostu go tam nie ma.
Ale wady jakie widze to - koniecznosc bardzo ostroznego obchodzenia sie z taka amunicja.
Nie wiem jak wyglada sprawa z centrowaniem, biciem pocisku w takiej szyjce.

Kwestia nieznana dla mnie jest to czy wieksza powtarzalnosc glebokosci osadzenia w lusce uzyskac mozna bazujac na ogive czy na tej podstawie a wlasciwie to miejscu przejscia ogona w czesc wiodaca pocisku?

Probowal ktos z kolegow takiego "patentu" ?
tytus160
Posty: 309
Rejestracja: czwartek, 31 maja 2018, 09:17
Lokalizacja: Okolice Wrocławia

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: tytus160 »

nosu pisze: sobota, 18 marca 2023, 07:58 Pocisk 155grain potrzebuje skoku 1-14. Nigdy nie miałem , internety tak twierdzą.
To jeszcze zależy jaki pocisk. Żeby ustabilizować Bergera 155gr hybrid potrzeba gwintu min. 1:11,5". Przy 1:12 SG wychodzi 1,44 dla Vo 900 m/s.
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

Te Bergary hybrydy 155 grs to rzeczywiscie imponujace BC maja.
Ballistic Coefficient (G1): 0.478
Ballistic Coefficient (G7): 0.245
Oczywiscie na dzien dzisiejszy sa one niedostepne u nas.

To czym moglbym je ewentualnie zastapic to na chwile obecna:

1. Lapua Scenar L, 155 grs (GB 522)
BC: 0.460 (G1) / 0.230 (G7)
One sa na 100 sztukach jakies 300 koron tansze od Bergarow 155 grs.

2. Hornady Eld Match 155 grs.
BC: 0,461 (G1) / 0,232 (G7)
Sa one na 100 sztukach okolo 350 koronn tansze jak Bergara 155 grs

3. Norma GTX .30/155gr
BC: 0,412 (G1) brak danych dla G7
Sa one na 100 sztukach dwa razy tansze od Bergarow 155 grs

Ciekawe czy Lapua i Bergara oznaczaja BC wedlug tych samych kryteriow?
Bo jesli tak to BC Bergara ma w tej chwili nie do pobicia.
tytus160
Posty: 309
Rejestracja: czwartek, 31 maja 2018, 09:17
Lokalizacja: Okolice Wrocławia

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: tytus160 »

Nie kombinuj jak koń pod górę :)
Wybierz jeden pocisk w granicach 175-190gr z kombinacji: najlepsze BC/dostępność/cena - wagi do tych cech dobierz sobie sam w zależności od tego co jest ważniejsze dla Ciebie.
I strzelaj. Niekończące się testy to ślepa droga.
Tikki bardzo ładnie różnym ludziom strzelały na fabrycznej amunicji GGG - na pociskach Sierry HPBT. Jak gdzieś znajdziesz pociski - będzie strzelało :)

Co do 1000yd z 308win, tamten wątek był z 2009r, teraz to nie jest żaden wyczyn.
Sam strzelałem z Tikki T3x na 1060m w Drawsku - kulki zrobione na Sierrach 175TMK, wg kalkulatora był już poddźwięk - w tarczy ładne okrągłe dziurki.

Popularność 155gr to efekt regulaminu strzelań Palma, gdzie jest limit masy pocisku .308win do
156gr.
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

Na razie leze w wyrze wiec niestety jedyne co moge obecnie to sobie poteoretyzowac.
Masz racje z tymi pociskami 155 grs.
Poprzeliczalem to wszystko w kalkulatorze i mialoby to ses na 1000 m jedynie majac do dyspozycji pocisk z tak znakomitym BC jak Berger Hybrid. Obrazek
Ja z najlepszych pociskow 155 grs mialbym do dyspozycji Lapua Scenar L Obrazek
Aby utrzymac predkosc naddzwiekowa na 1 kilometrze musialbym rozpedzic tego Scenara do 960 m/sek.
Oni tam w Ameryce strzelaja tymi lekkimi pociskami z karabinow o bardzo dlugich lufach.
Ja mam standardowe 24 cale do dyspozycji i po przeanalizowaniu calosci wychodzi mi, ze jedyna liczaca sie alternatywa w strzelaniu na kilometr to w moim przypadku uzycie pociskow mozliwie ciezkich.

Oczywiscie i w tym wypadku okazuje sie, ze pociski Bergera to absolutna czolowka.
Chcialbym kiedys wyprobowac Hybrid target 185 grs.
Ma niesamowicie wysokie BC Obrazek
Niewiele ustepuje mu zaproponowany przez Ciebie Juggernaut target 185 grs Obrazek

Problem jednak w tym, ze sa to na chwile obecna pociski trudno u mnie dostepne a poza tym sa bardzo drogie.
Paczka 100 pociskow kosztuje tyle ile kilogram prochu VV N140.
Zakup tak drogich pociskow mialby wedlug mnie ses jedynie gdybym mial nimi strzelac na jakis zawodach.
Ale zeby sobie ot tak potrenowac, jak to mam w zwyczaju to jest to zbyt droga strzelanka.

W zeszlym roku udalo mi sie okazyjnie kupic 1000 sztuk pociskow D46. Obrazek
Kosztowaly mnie one jedynie 400 koron za 100 sztuk.
Mam tez blisko 200 sztuk kupionych w tej samej cenie SMK 2210 Obrazek

Tak wiec na razie postrzelam tymi wlasnie pociskami zanim zaczne sie rozgladac za jakas inna alternatywa.

Mysle, ze kiedy skoncza mi sie D64 Lapua to wyprobuje 175 grs GTX-y Normy.
Sa one dwa razy tansze od Bergera Hybrid i o symboliczna stowke tansze od D46.
Mimo, ze sa nieco lzejsze od D46 to maja lepszy BC Obrazek

Kolega abersfelderami sugeruje mi abym skrocil nieco dystans z 1000 metrow do 1000 jardow i popracowal jeszcze troche nad podrasowaniem tej elaboracji z D46/VVN140
Moge jeszcze nieco podciagnac predkosc tego pocisku wysuwajac go z luski o okolo 3 mm i podsypujac nieco prochu.
To czy na 100m, przy mniejszej predkosci bedzie on mial skupienie 0,6 MOA czy 1.0 MOA przy wiekszej to w strzelaniu na 1 kilometr nie ma w sumie wielkiego znaczenia. Lepsza opcja to wieksza predkosc bo i tak wplyw wiatru na odchylki w tarczy bedzie znacznie wiekszy niz ten wynikajacy z nieco gorszego wystrojenia elaboracji w wezel drgan lufy.

Co sie natomiast tyczy tego czy da sie celnie trafic pociskami, ktore "po drodze" zamieniaja sie w subsoniki to jest w sumie kwestia otwarta.
Jak zauwazyles u Ciebie takie pociski byly nadal celne a ja mam tez bardzo dobre doswiadczenia w 22LR z pociskami, ktore po okolo 30 metrach przechodza w lot poddzwiekowy a mimo to trzymaja dalej bardzo dobre skupienie.

Z moich testow z poddzwiekowym D46 tez wynika, ze nawet jak wystrzeli sie go z predkoscia nieco naddzwiekowa to trzyma on dalej skupienie gdy zejdzie w poddzwiek.
Oczywiscie nie wszystkie pociski beda sie tak dobrze sprawowaly, ale niektore tak.

Co do tego ze strzelanie z 308W na 1000m to nie wyczyn, no to zawsze trzeba doprecyzowac - o kim mowa.
Jak dla mnie to jest calkowita nowosc bo nigdy wczesniej nie strzelalem na taka odleglosc.
Ale wiem, ze niektorzy strzelaja z 308w i na 1100 metrow i nawet powtarzalnie trafiaja w cel.

Jak widac wszystko jeszcze przede mna.
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: abersfelderami »

Zmierz kryze luski .308 i Szweda, moze mozna otworzyc czolko, zalozyc nowa lufe i bedzie Szwed?
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

Stopki nabojow 308W i 6,5 SE sa w zasadzie takie same.
Zamek chwyta oba naboje bez zadnych przerobek.
Problem jest w czym innym.

Komora zamkowa T3xTacA1 z dedykowanym magazynkiem dla 308W obsluguje naboje o maksymalnej dlugosci 74,5 mm.
A duza czesc nabojow 6,5 SE ma OAL znacznie wiekszy, 78 mm a nawet i wiecej.
Wiec trzeba by sie pogodzic z tym, ze dla nabojow z niektorych elaboracji stalaby sie to bron jednostrzalowa.
Majac komore zamkowa w osadzie z magazynkiem dla 308W i chcac zachowac niezmieniona funkcjonalnosc broni raczej trzeba przyjac, ze opcja z wymiana lufy pod 6,5 CM jest optymalnym rozwiazaniem.
Zeby wejsc we wpelni funkcjonalne 6,5 SE musialbym wymienic prawie cala bron - lufa, ( system moglbym zostawic a wymienic w komorze zamkowej tylko zderzak zamka na ten z wersji long) i niestety ale takze osada z magazynkiem.
Trudno, trzeba zaakceptowac fakt ograniczen wynikajacych z samej natury 308W i zajac sie doskonaleniem elaboracji i techniki strzelania do tego jednego kilometra.

Jak wystrzelam te lufe to prawdopodobnie wymienie ja na 6,5 CM.
Wtedy bedzie mozna strzelac o te kilka setek metrow dalej.

Tak naprawde to jest jeszcze jedna mozliwosc zalatwienia tego problemu.
Moge zlozyc na Policje wniosek o pozwolenie na zakup dodatkowej lufy do T3x pod naboj 6,5 CM.
Plus jest taki, ze nie zabiera mi to miejsca w szafie.
Trzeba by dokupic do karabinu cos takiego: https://webshop.roedale.de/gx2/product_ ... ka-t3.html
Albo zlecic u mnie na miejscu taka przerobke: https://westtexordnance.com/product/tikka-switchlug/
https://westtexordnance.com/switchlug/
A gotowa lufe wyczynowa, pod system T3x z surowki Kriegera mozna zamowic chocby u NC Rado: https://www.nc-rado.de/l%C3%A4ufe-barrels/
Calosc da sie ogarnac tak, ze mialbym jeden karabin z dwoma szybkowymiennymi lufami.

Jest tylko jeden problem.
Moje sarny wlasnie zjadly paszy za rownowartosc calej takiej operacji.

ObrazekObrazek

A jakbym skrupulatnie policzyl calosc, lacznie z kosztami dokarmiania ptakow to suma bylaby nawet wieksza.
Zona mi mowi abym sie na cos zdecydowal bo calosci nie zdzierzy.
Pod taka presja zdecydowalem sie na 308 W oraz sarny.
Ostatnio zmieniony sobota, 25 marca 2023, 05:59 przez opornik, łącznie zmieniany 1 raz.
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: abersfelderami »

Dostaniesz rozdwoj jazni, zachowaj .308 i sie ciesz. .308 jest dobrym kalibrem, do wszystkiego pasuje, wszystko juz masz, wybierz pocisk, proch, zrob porzadna nawazke i strzelaj. Ta lufa wystarczy Ci na kilka dobrych lat, w tym czasie mozesz odkladac po malej sumie na drugi karabin, czas szybko leci, dzieci wyrastaja, z roznych wzgledow tez beda strzelac, pozniej uciekna do miasta i nigdy juz na pustkowie nie wroca - co jest normalne.

Ps: Roedale to jest Anglik, ktory otworzyl biznes w RFN, ma dobre pomysly, ale nieslowny.
Przed 15 laty (mniej wiecej) kupilem od niego kopie AI na Tikka- AI nie produkowalo.
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

Nie ma obawy, 308W zostanie razem ze mna.
Naboj moze nie najlepszy do wszystkiego ale w moich warunkach praktyczny.
Kilometr to tez niezly zasieg, choc wiadomo, ze z 6,5 byloby o okolo 1/4 dalej.
No i trzeba byc bardziej dokladnym w poprawkach na wiatr.
Kupilem sobie wlasnie wiatromierz bo wczesniej to ocenialem wiatr na wyczucie ale, ze wiatromierze sa tanie to sprawilem sobie takie cos.
Masz racje, zanim lufie skonczy sie resurs to mozna odkladac na nastepna lufe lub nawet i lepszy karabin.
Przygladalem sie ostatnio czego uzywa czolowka i widze, ze malo kto strzela tam z broni fabrycznej, zdecydowana wiekszosc ma karabiny customowe.
Moze wiec to bedzie kolejny krok, zobaczymy co zycie przyniesie?

Czas leci jak diabli, to fakt.
Niebawem mija 15 lat naszego zycia w tajdze.
Po zonie kompletnie nie widac uplywu czasu, nie wiem jak ona to robi?
Ale po dzieciach widac najbardziej, dopiero co walily w pieluchy a tu juz ganiaja ze mna po lesie i wyciagaja rece po bron Obrazek

308W to za mocny naboj jak na poczatek nauki dla dzieci ale mysle, ze jak bede w sklepie to kupie karton balonikow do dmuchania.
Porozwieszam je na odcinku 200 metrow, nakrece tlumik na moja Tikke T1x i niech dzieci ucza sie wybierania poprawek aby celnie strzelic w dalsze baloniki.
U nas juz sloneczko jest wysoko i dni coraz ladniejsze, w sam raz na taka nauke z 22 LR.
Czy dzieci uciekna w koncu do miasta?
Byc moze tak ale stale powtarzam im, ze to co absolutnie trzeba zrobic to zeby zachowali nasz dom w tajdze.
To dobra meta aby w razie czego przetrwac trudne czasy.
U Was tez sporo Amerykanow mieszkajacych w miastach i miasteczkach ma swoje bezpieczne mety w gorach czy na zadupiach Alaski.
W takich miejscach da sie przezyc, zwierzyny dookola w lasach pelno, w rzece az sie kotluje od ryb.
Cokolwiek by sie stalo dobrze jest miec dokad uciec w razie czego.
A miejsce jest naprawde dobre, na skraju cywilizacji z dala od wazych miejsc mogacych miec znaczenie strategiczne.
W praktyce - ostatnie na liscie jakichkolwiek wojennych celow.
A i wiatry wieja z poludnia rzadko, co potencjalnie wazne w kontekscie tego co sie ostatnio na dole wyprawia.

Co sie tyczy Anglikow to ludzie, ktorzy zyja dostatecznie dlugo szeptaja po katach, ze to nacja rzeczywiscie nieslowna a nawet falszywa.
Nie wiem co o tym myslec, nie znam osobiscie zadnego Anglika ale znam za to dobrze pewne aspekty z historii Swiata zwiazane z Anglikami.
Na cale szczescie Anglikow ci u nas brak.

Historie z Twoim zakupem osady i przerobka Tikki pod AIAW sledzilem w sieci kilkanascie lat temu.
Mam nawet na dysku posciagane jakies jej zdjecia.

AIAW jak wiesz bylo takze i moim obiektem wielkiego zainteresowania.
Tak naprawde gdybym chcial to moglbym tutaj z tego karabinu duzo strzelac i to nawet nie na swoj koszt.
Okolo 100 km od naszego domu ma swoj osrodek szkoleniowy Norlands dragonregemente.
Oni bez przerwy szukaja odpowiednich ludzi do swoich zespolow.
Bywamy tam niekiedy goscinie cala rodzina w "dniach otwartych". Obrazek
Za kazdym razem jak wchodzimy w glebsze pogadanki na temat strzelania LR to kusza mnie zebym do nich dolaczyl.
Oni tam szkola snajperow do dzialan w warunkach arktycznych i w pierwszym rzedzie poszukuja sprawnych mysliwych z zamilowaniem do strzelan LR. A jak jestes przy okazji medykiem i do tego masz uprawnienia do kierowania pojazdami ciezkimi to wtedy naprawde zaczyna byc widac i czuc ich determinacje.
Ich etatowa bron na jakiej szkola to szwedzka odmiana AIAW wystepujaca tutaj pod nazwa PSG 90B
https://www.soldf.com/vapen/prickskytte ... 90b-psg90/
Pare razy bylem bliski skuszenia sie na ich propozycje ale za kazdym razem zona protestuje bo przyjecie oferty wiazaloby sie z koniecznoscia wielu podrozy i szkolen a tym samym mojej czestej, dluzszej lub krotszej nieobecnosci w domu, co Ty sam wiesz po sobie najlepiej.
Zona absolutnie sie na to nie zgadza a, ze mi na niej bardzo zalezy wiec chyba AIAW pozostanie na zawsze jedynie w sferze moich marzen.
Zobaczymy, moze jak syn podrosnie to skieruje jego uwage w tamta strone.
W razie gdyby on dolaczyl do Norlands dragonregemente to byc moze bede mial jeszcze okazje postrzelac z jego AIAW o ile do tego czasu bedzie to nadal szwedzka, etatowa bron snajperska.

Ale na razie musze sie zadowolic tym co mam.
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: matthius »

opornik pisze: poniedziałek, 27 marca 2023, 11:01 Kupilem sobie wlasnie wiatromierz bo wczesniej to ocenialem wiatr na wyczucie ale, ze wiatromierze sa tanie to sprawilem sobie takie cos.
Podzielisz się informacją, na co się zdecydowałeś?
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

Poczatkowo myslalem zeby sprawic sobie wiatromierz Silva.
Ale one sa drogie.
Zasiegnalem jezora w srodowisku i okazalo sie, ze ludziska u nas maja dobre doswiadczenie z tanim, chinskim wiatromierzem Bestone:

https://skytteservicealmhult.se/faltsky ... e-bestone/

On wystepuje tez pod innymi nazwami handlowymi.
Po pracy zajade na poczte bo paczka z wiatromierzem juz tam na mnie czeka.
Jak tylko sprawdze go w praktyce to dam znac co on warty. Zwlaszcza interesuje mnie czy bedzie dzialal poprawnie na duzym mrozie.

Zeby miec darmowa wysylke to dolozylem do koszyka chinski termometr bezdotykowy, kupilem go bo chce wzbogacic dane w mojej ksiazce broni o temperature lufy i tlumika w czasie strzelan.
W moim klimacie to cholernie wazne bo jak sami wiecie, na dalekim dystansie ciagle mam problem z porozciaganymi w pionie przestrzelinami.
Skutek tego, ze zaczynam strzelac z lufa zamarznieta a koncze z rozgrzana.
Mierzac temperature lufy postaram sie znalesc jakies wartosci kompensujace spadek i wzrost predkosci poczatkowej pociskow.

Ale moge kolegom strzelcom i mysliwym polecic jeszcze 2 produkty w znakomitej cenie w ktore sie zaopatrzylem.

Pierwszy to pas do broni, ktory posiadam juz kilka ladnych lat i moim zdaniem nie ma on sobie rownych jesli chodzi o zastosowanie mysliwskie.
Idea tego pasa polega na tym, ze poza pasem glownym posiada on dolozony pasek boczny, lapiacy za chwyt pistoletowy i dociskajacy cala bron do plecow tak, ze mozna spokojnie biec i skakac przez wykroty bez obawy o to, ze bron nam sie zsunie z ramienia.
Super sprawa w terenie, mozna prawie zapomniec o tym, ze niesie sie bron na ramieniu.
Samo zdjecie broni w polozenie "do strzalu" zajmuje mniej niz sekunde dluzej jak by sie uzywalo zwyklego pasa.

ObrazekObrazek

A tak wyglada to u mnie w praktyce:
ObrazekObrazek

https://www.youtube.com/watch?v=nEAJRyp ... b_imp_woyt

Pasek mozna wysylkowo kupic na przyklad w naszym lokalnym sklepiku: https://z-aim.com/vapentillbehor/vapenr ... -vapenrem/

W ogole to oni jeszcze do dzisiaj maja wyprzedaz i wszystko co jest na ich stronie mozna bylo wczoraj i jeszcze dzis kupic ze znizka 40%.
Ja korzystajac z okazji kupilem od nich swietny plecak na bron, po rabacie wychodzi, ze za polowe jego oficjalnej ceny. (Kumulacja 2 rabatow)
Ten plecak zbiera u nas znakomite recenzje.
Polecam: https://z-aim.com/ryggsack-vapenfodral/ ... imaki-35l/

Jak ktos z kolegow sie skusi na zakupy to na stronie podsumowania zakupow nalezy wpisac kod rabatowy ALLT40
Kod rabatowy jest wazny do dzis do 23.59
EDIT- przedluzyli promocje minus 40% na wszystko co jest w sklepie poza amunicja i prochem- do 3 marca.
Kod rabatowy jest ten sam.
Ostatnio zmieniony wtorek, 28 marca 2023, 16:35 przez opornik, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: matthius »

Dzięki.
Z mojego doświadczenia - wynalazki zasilane baterią guzikową (CR2032 i podobne) mają bardzo krótki czas działania na mrozie. Już po godzinie pojawiało się ostrzeżenie o słabnącej baterii. Powodzenia, może to ustrojstwo będzie bardziej udane.

Przydałby mi się niedrogi wiatromierz, przekazujący wyniki pomiaru do Streloka. Nie chcę jednak wydawać kilku tysięcy PLN na Kestrela, którego będę używać kilka razy w roku. Może zdecyduję się na Skywatch BL400.
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

Tez sie troche obawiam, ze na mrozie mala bateria moze szybko stracic pojemnosc.
W razie czego sa dostepne, takze bardzo tanie wiatromierze na 2 paluszki AA, te powinny wydzierzyc dluzej.
Zobaczy sie w praktyce jak to bedzie dzialo.

Ostatnimi dniami skupilem sie na ponownym zaatakowaniu dystansu 1 kilometra.
Postanowilem tez podciagnac nieco predkosc pocisku D46.
Wysunalem pocisk w lusce z OAL 71 mm w elaboracji katalogowej do OAL 74,5 mm, czyli maksymalnej dlugosci jaka moze obsluzyc magazynek.

Porobilem nieco prob i okazalo sie, ze na prochu N140 moge dociagnac z pociskiem D46 do V-0 = 860m/sek
Ale z ta nawazka 45,4 grs N140 juz zaczyna mi lekko splaszczac splonki.
Katastrofy oczywiscie zadnej nie ma bo innych symptomow nadcisnienia nie czuc, choc symulacja pokazuje, ze to elaboracja przekraczajaca cisnienie maxymalne: Obrazek
Skupienie tej elaboracji na 115 metrach - w granicach 0,7 MOA.

Zrobilem jeszcze probe na prochu Norma 203B.
I tutaj upakowalem 45,8 grs bez zadnych widocznych oznak nadcisnienia. Obrazek
Predkosc V0 jest nieco nizsza jak dla N140 bo wyniosla 847 m/sek.
Skupienie tej elaboracji na 115 metrach bylo takze w granicach 0,7 MOA

Te elaboracje na prochu Norma 203 postanowilem przebadac na 1 km.
Z kalkulatora wynika, ze pocisk D46 o V0 = 847 m/sek w odleglosci 1 kilometra uderzal w tarcze z predkoscia lekko naddzwiekowa.

Dodatkowo wprowadzilem do procesu przygotowania lusek pokrywanie wnetrza szyjek dwusiarczkiem molibdenu: Obrazek
ES jaki udalo mi sie obecnie osiagnac to max 5 m/sek.

Kilka dni temu ubilem skuterem snieznym nowy odcinek drogi na rozlewisku mojej rzeki.
Tak wiec w tej chwili mam juz gotowa strzelnice o dlugosci dokladnie 1 kilometra:Obrazek

Dzis z ranca bylo u nas minus 30.
Slonko szybko wspinalo sie po niebie i okolo poludnia bylo tylko rzeskie minus 10.
Ale choc temperatura mi w zupelnosci odpowiadala to bylem zmuszony strzelac dokladnie pod slonce.
Nie jest to zbyt komfortowe ale nie moglem juz dluzej czekac bo czas mnie gonil.

Obrazek Obrazek Obrazek

A tak sie przedstawia widok mojej tarczy pistoletowej w celowniku IOR na powiekszeniu 40x z odleglosci 1 kilometra Obrazek
Troche ciezko jest dobrze to uchwycic telefonem z reki i obraz z celownika wyglada w rzeczywisctosci znacznie jasniej ale widac mniej wiecej do czego celuje.
Tarcza pistoletowa jest umocowana do blachy stalowej o rozmiarach katowych okolo 4 MOA na 5 MOA.
Wiec taki mam margines bledu zeby sie wstrzelic w cel. Uderzenie pociskow w te blache jest bardzo wyraznie slyszalne z tej odleglosci.

Przetestowalem takze moj nowy wiatromierz i moge napisac tak:
Nie ma w zasadzie potrzeby uzywania go non stop.
Wystarczy kilka pomiarow aby ustalic kierunki z jakich wieje i maksymalna sile z jaka wieje.
Pozniej juz czuc wszystkie zmiany wiatru na twarzy i w mirazu z celownika.

Z wiatrem jest niestety tak, ze po pierwsze wieje najczesciej z roznymi predkosciami a po drugie zmieniaja sie kierunki z ktorych wieje.
Cala sztuka w tym, ze trzeba sie nauczyc usredniania parametrow wiatru i wychywytywania momentow gdy wieje slabo lub przynajmniej ze stala predkoscia i z ustalonego dobrze kierunku.
Czas lotu pocisku D 46 do celu odleglego o kilometr to prawie 2 sekundy.
Trzeba bedzie sie uczyc wychwytywania takich 2 sekundowych okienek na dobry strzal.

Ale na razie wyszlo tak.
Z moich pomiarow i szacunkow dla wiatru w lewa strone pierwsza seria 5 strzalow ulozyla mi sie o 1,75 MOA w lewo od centrum tarczy. Obrazek
Niedoszacowalem predkosci wiatru lub tez w trakcie 2 sekund lotu pocisku zawialo z predkoscia o 1 m/ sek mocniej niz ja to przyjalem.
Na szczescie 4 pociski weszly w blache, wiec mialem punkt odniesienia.

Powrot na stanowisko, wprowadzenie korekty 1,75 MOA w prawo i 1 MOA do gory.
I tym razem seria 10 strzalow.

Obrazek Obrazek

Wynik skupienia tej serii na tarczy to 1,58 MOA. Obrazek

Ogolnie moge powiedziec, ze wciagajace jest to strzelanie na 1 kilometr.
Co prawda zdaje sobie sprawe z tego, ze wyniki celnosci i skupien dla tego naboju na tak dalekiej odleglosci to w duzej mierze lut szczescia.
Wystarczy bowiem, ze w trakcie lotu pocisku zawieje o 1 m/sek mocniej a pocisk uderzy pol metra od punktu celowania.
Albo tez jesli w trakcie lotu pocisku slaby wiatr 2 m/sek zmieni nieco kierunek z godziny 1 na godzine 3 to w odleglosci 1 kilometra zepchnie pocisk D46 o prawie metr od przyjetego dla wiatru z godziny 1 punktu celowania.

Tak wiec umiejetnosc czytania wiatru, jego usredniania i reagowania z poprawkami na dynamiczne zmiany oraz zdolnosc do wychywtywania chwilowych 2-3 sekundowych "okienek spokoju" to podstawa do osiagniecia wynikow na duzych odleglosciach.

Bardzo przydalby mi sie obserwator z dobra optyka ale dopoki synek nie podrosnie to musze sobie niestety radzic sam. Obrazek
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: abersfelderami »

Jak mowie "wyrasowac" to mowie o zmiejszeniu grupy na 100.
Wielkosc grupy przed predkoscia.
Lepiej jak grupa nad celem jest naddzwiekowa, ale wielkosc grupy jest najwazniejsza.
Na razie patrz tylko na wiatr, jak jest z tylu to na stanowisku, jak jest z przodu to na tarczy(IMO).
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: matthius »

Oceniając wiatr, na większych dystansach pomagam sobie serwisem https://www.windy.com/ (są też apki na Androida oraz iOS).
Podawane wartości i kierunki wiatru nadają się do stosowania na otwartej przestrzeni.

Samodzielnie będziesz musiał oceniać lokalne "zawirowania" - np. ścianę lasu, wyrwę w wale bocznym itp. Masz własną strzelnicę, możesz na kilku dystansach zamontować tyczki ze wstążkami.

Do obserwacji tarcz stosowałem kiedyś kamerę IP, podłączoną do access pointa Ubiquiti z anteną kierunkową. Sygnał był wystarczająco silny, aby na 500m łapał go trzymany w ręce telefon. Powyżej tego dystansu musiałem już stawiać drugą antenę kierunkową, podłączoną do zwykłego routera WiFi. Zasilanie zapewniały po dwa akumulatory 12V z zasilaczem buforowym (Ubiquiti wymaga 24V). Całość mieściła się w metalowej skrzynce amunicyjnej i przy częstotliwości 2,4 GHz spokojnie obsługiwała dystans 1km.
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

abersfelderami pisze: czwartek, 30 marca 2023, 23:50 Jak mowie "wyrasowac" to mowie o zmiejszeniu grupy na 100.
Wielkosc grupy przed predkoscia.
Lepiej jak grupa nad celem jest naddzwiekowa, ale wielkosc grupy jest najwazniejsza.
(IMO).
Tak, tak zrozumialem to dokladnie tak jak napisales ale moj tok rozumowania byl nastepujacy:
Jesli wyraznie ogranicze predkosc na korzysc skupienia i zejde powiedzmy z obecnego ca. 0,7 MOA do ca. 0,5 MOA na 100 m to moge jeszcze pogorszyc sprawe biorac pod uwage fakt, ze pocisk bedzie dluzej w powietrzu a strzelajac na kilometr to wiatr ma najwiekszy wplyw na celnosc i skupienie w serii strzalow.
Na chwile obecna sredni progres pogorszenia skupienia dla 10 strzalow wyglada mniej wiecej tak 100m/0,7 MOA - 1 km/1,6 MOA
Gdybym strzelal w warunkach bezwietrznych to wtedy chyba lepiej byloby polozyc wiekszy nacisk na zaciesnienie grupy na 100m nawet kosztem predkosci.
Ale na moim rozlewisku praktycznie zawsze wieje wiec wydaje mi sie, ze lepiej skupic sie na tym, zeby pocisk byl jak najkrocej w powietrzu.

Przeanalizowalem ostatnio tabele elaboracyjne i zamowilem sobie kilogram prochu VV N550.
Mam cicha nadzieje na tym wlasnie prochu rozpedzic D46-ke do okolo 870m/sek.
Wtedy na 1,1 km powinienem byc jeszcze w naddzwieku.
Dopoki lod na rzece trzyma to mam jeszcze szanse postrzelac do celu i z tego 1,1 km a nawet moze i z 1,2 km.
Wczoraj bylem z dziecmi na rybach i po odwierceniu dziur okazalo sie, ze lod jest jeszcze gruby na 40 cm.
Jak N550 wpadnie w moje rece zanim lod zrobi sie niebezpiecznie cienki to nakrece partie silnie rozpedzonych kulek i zobaczymy czy cos to zmieni w obrazie przestrzelin na 1km+.
matthius pisze: piątek, 31 marca 2023, 07:41
Do obserwacji tarcz stosowałem kiedyś kamerę IP, podłączoną do access pointa Ubiquiti z anteną kierunkową...
Dzieki za ten trop.
To faktycznie jest niezly pomysl.
Chyba bede sie musial za tym zakrecic bo to na chwile obecna jest dla mnie jedyna rozsadna alternatywa na podglad tarczy na takiej odleglosci.

Zanim N550 do mnie dotrze to przerzucilem sie znowu na strzelanie z 22LR.
Przez caly luty i poczatek marca zachecalem mojego kota zeby zrobil porzadek z para sojek, ktora na moim zalewie notowala sobie skrupulatnie miejsca lokalizacji budek legowych dla kaczek.
Niestety kociak mi sie rozleniwil. Obrazek

Wiec musialem sie za to zabrac sam.
W ostatnim dniu sezonu polowania na sojki przyczailem sie na nie w sniegu i pocwiczylem strzelanie mini LR w praktyce.
Pierwsza sojke strzelilem z odleglosci 87m a druga z 115m. Obrazek
Biorac pod uwage wielkosc tych ptakow, odleglosc oraz balistyke 22LR uwazam to za zupelnie przyzwoity wynik.
Za miesiac, max poltora zaczna sie juz u nas przygotowania do sezonu legowego a wiec i bedzie trzeba zakonczyc cwiczebne strzelania z 308W zeby nie wprowadzac niepotrzebnego niepokoju do lowiska.
Wtedy pozostanie mi jedynie zabawa z 22LR.
Cicho, tanio i naprawde przyjemnie.
Musze jakos porozumiec sie ze Swietym Mikolajem, moze uda mi sie go namowic na prezent w postaci dobrego celownika optycznego do Tikki T1x.
Jak bym taki mial to moglbym spokojnie ogarniac sobie strzelanie na 300m, bo z tym ktory mam obecnie to w miare precyzyjnie celowac moge jedynie do 170m.
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: abersfelderami »

Jak jest dobra nawazka, to nasza reakcja na wiatr jest dobra. Jezeli pocisk nie uderzy w to miejsce w ktore celujemy, to nasza reakcja na wiatr jest nieprawidlowa.
Nasza kondycja mentalna przy zlej nawazce nie jest dobra z tego wzgledu, trzeba wierzyc w impakt pocisku.
Praktycznie celnosc jest wazniejsza niz szybkosc, ale mozna miec to i to.
Trzeba wszystko znalezc optymalne na to co mamy.
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

Ostatnimi czasy zaczelo u nas dogrzewac wiec w obawie, ze rzeka mi zaraz rozmarznie wybralem sie jeszcze raz postrzelac na 1 km.
Elaboracja byla ta sama co poprzednio: Obrazek
Inna nieco byla za to pogoda bo temperatura byla plus 6 stopni i prawie bezwietrznie a ostatnio bylo minus 10 i wial rzeski wiaterek.
Nastawilem sie mentalnie na dobre wyniki na tarczy z powodu bardzo slabego wiatru.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Nastawy wysokosciowe celownika powtorzylem z ostatniego strzelania a zmienilem nieco korekte na wiatr.
Strzelalem wiec od razu 10 razy bez podjezdzania do tarczy.
Niestety tym razem spotkala mnie nieprzyjemna przygoda.
Juz na pierwszym naboju zauwazylem oznaki dosc mocno przekroczonego cisnienia.
3 pierwsze strzaly jeszcze byly w miare normalne, choc na stopkach lusek odcisnely sie wyraznie slady wyrzutnika.
Ale jak po tych 3 strzalach lufa sie nagrzala to kolejne juz skutkowaly rozdmuchaniem gniazd splonek tak, ze podczas extrakcji lusek splonki same wypadaly.
Na czolenku zamka za kazdym strzalem pojawiala sie obraczka z sadzy, ktora zeskrobywalem aby sie upewnic, czy nie dochodzi do erozji od gazow.
Jakos zmeczylem te 10 strzalow i mimo, ze robilem coraz dluzsze przerwy pomiedzy strzalami to dodatnia temperatura i kompletny brak wiatru robily swoje- lufa byla rozgrzana.
Po podjechaniu do tarczy okazalo sie, ze sa w niej tylko 3 przestrzeliny, domyslam sie, ze to te 3 pierwsze strzaly z nierozszczelnionych nabojow.
Pozostala 7 ka rozleciala sie po calej blasze na ktorej byla zamocowana tarcza. Domyslam sie, ze na wskutek przedmuchow w tyl kompletnie rozbiegly sie predkosci pociskow.Obrazek

Okazalo sie wiec w praktyce, ze ta konkretna elaboracja jest bezpieczna jedynie na mrozie i w obecnosci wiaterka chlodzacego szybko lufe.
Ale na dodatnie temperatury sie kompletnie nie nadaje.
7 lusek wywalilem do smieci. Obrazek

Kilka dni pozniej znalazlem chwile wolnego i udalem sie znowu na rzeke.
Tym razem pogoda byla w miare dobra, bylo minus 4 i wial wiatr 3-5 m/sek ze zmniennych kierunkow.

Przygotowalem inny naboj na pocisku SMK 2200 i VV N140.
Jako, ze nie mam tych pociskow zbyt wiele wiec nie bawilem sie w zadne drabinki tylko zrobilem osadzenie mniej wiecej 0,8 mm od gwintu i przyjalem arbitralnie nawazke 44,0 grs N140 : Obrazek

Aby wyzerowac celownik strzelilem 3 razy na 115 m, wszystkie przestrzeliny sie stykaly a ES byl mniejszy od 1m/sek.
Przeliczylem sobie w kalkulatorze, ze przy predkosci V0=837m/sek pocisk bedzie przechodzil w subsonika na odleglosci lekko ponad 800m.
Wiec nie porywalem sie z tymi nabojami na 1 kilometr tylko zblizylem sie do tarczy na 820 metrow. Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Jako, ze pierwszy raz strzelalem z tej elaboracji i nie wiedzialem czy SPT bedzie dobrze zgrany ze srodkiem tarczy to zrobilem to w 3 seriach po 5 strzalow, wprowadzajac do celownika po kazej serii niezbedne poprawki.

Wynik serii 1 Obrazek - skupienie 0,52 MOA
Wynik serii 2 Obrazek- skupienie 0,71 MOA
Wynik serii 3 Obrazek- skupienie 0,78 MOA

Strzelajac serie 2 nie zauwazylem, ze wiatr zmienil kierunek.
Od kilku dni jest u nas w nocy mroz a w dzien odwilz i skutkuje to tym, ze na powierzchni lezacego sniegu zrobila sie skorupa lodowa.
Jak jej jeszcze nie bylo to lezac i patrzac przez celownik bardzo wyraznie bylo w nim widac w ktora strone jest zwiewany snieg.
Tym razem nie mialem do dyspozycji tak dobrej wskazowki wiec jak podnioslem sie na nogi po serii 2 to stwierdzilem, ze przez ta chwile wiatr zmienil kierunek z godziny 12 na godzine 9. Lezac na sniegu tego nie odczulem. Ale na tarczy widac to od razu.
W serii 3 bylem juz sprytniejszy bo zawiesilem sobie na galezi drzewa, obok tarczy kawalek foliowej reklamowki.
Stad tez dla serii 3 bylem pewny co do prawidlowisci przyjetej korekcji na wiatr.

Wniosek z tego strzelania jest taki, ze pociski o wadze w okolicy 168 grs w mojej lufie lataja naprawde przyzwoicie.
Nie wiem czy dotyczy to kazdego pocisku sportowego o tej gramaturze czy tylko SMK.
Z pewnoscia w przyszlosci to sprawdze, zwlaszcza mam nadzieje, ze GTX Normy beda trzymaly dobre skupienia bo te pociski sa u nas latwo dostepne i sa relatywnie tanie.

Co do skupien na te prawie 900 yardow to moge jeszcze raz potwierdzic, ze sa zgodne z gwarancja Tikki - czyli wszystko w granicach submoa Obrazek
abersfelderami pisze: poniedziałek, 03 kwietnia 2023, 21:49 Praktycznie celnosc jest wazniejsza niz szybkosc, ale mozna miec to i to.
Trzeba wszystko znalezc optymalne na to co mamy.
Tym razem chyba nie bylo tak zle ze skupieniem?
Podstawilem sobie pod Gordona symulacje z prochem VVN150 dla tego SMK2200.
Wynik kombinacji wypelnienia luski, wypalenia prochu, krzywej cisnienia i predkosci wyglada bardzo zachecajaco. Obrazek
Gordon standardowo zaniza predkosci ale gdyby udalo mi sie rozpedzic nieco mocniej te SMK2200 to moze szarpnalbym sie z nimi na 1 km?

Nie wiem tylko czy uda mi sie sciagnac do domu N150 i N550 zanim lod na rzece bedzie zbyt cienki zeby na niego bezpiecznie wejsc.
Trzymajta kciuki.
Tymczasem udanych Swiat Wielkiej Nocy.
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

Niestety jak to w zyciu bywa - nie wszystko udaje sie na czas.
Zajac wielkanocny mimo duzych staran niestety nie dostarczyl mi na czas zamowionych prochow i ubiegla go wiosna.
Nie czekajac na topnienie sniegow pierwsze przylecialy do nas labedzie, zaraz za nimi gesi a po nich kaczki.
Obrazek Obrazek Obrazek

Moje sarny kotne i grube jak beczki na dniach beda mialy mlode.
Obrazek Obrazek Obrazek

Korzystajac z rozpoczecia majowego sezonu na kozly odstrzelilem z mojego rudla jednego szydlarza, ktorego mialem wytypowanego do priorytetowego odstrzalu selekcyjnego. Obrazek

Ptaki juz zrobily sie samodzielne w znajdowaniu pokarmu i tylko kotne wiewiorki uparcie odwiedzaja karmniki w ktorych im jeszcze wystawiamy co nieco. Obrazek

Jaskolki przylecialy do nas 8 maja a zazwyczaj przylatuja w polowie miesiaca.
To dobry prognostyk na cieple lato. Obrazek

Z ciekawostek mysliwsko-strzeleckich to z poczatkiem maja zostalem poproszony przez znajomego o odstrzelenie w ramach tzw skyddjakt dzikich gesi, ktore niszczyly mu jego uprawy i ponoc obsrywaly mu obejscie.
Zasadniczo jestem zadeklarowanym przeciwnikiem wiosennego polowania na ptactwo przylatujace do nas na legi ale tym razem uleglem uporczywym prosbom znajomego, tym bardziej, ze prawo lowieckie dopuszcza u nas taka ewentualnosc a i moje dzieci z zona byly bardzo zainteresowane tymi gesiami na obiad.
Zaznaczylem jednak, ze nie odstrzele mu wiecej jak tylko jedna pare.
Jako, ze gesi lacza sie w pary na cale zycie wiec musialem tak zaplanowac to polowanie aby odstrzelic obie.
Poczatkowo zamierzalem odstrzelic gesi z wykorzystaniem moich normalnych nabojow D46/VVN150 z odleglosci okolo 350m.
To jest odleglosc z ktorej jestem w stanie trafic ze 100% pewnoscia w podkladke pod piwo, co w przypadku celu wielkosci gesi oznacza, ze nie moge ich chybic a pociski na tej odleglosci nie powinny juz zmasakrowac tuszek.

Ale ostatecznie majac na uwadze to, ze pocisk naddzwiekowy na tej odleglosci jest jeszcze bardzo glosny i moze mi sploszyc druga ges zdecydowalem sie na strzelanie do nich z amunicji poddzwiekowej D46/TrailBoss z odleglosci okolo 160m.
A z tej odleglosci ta amunicja takze trafie pewnie w cel wielkosci podkladki pod piwo.
Tak wiec przynioslem te obie gesi do domu bo znajomy zwatpil jak zobaczyl ile pracy potrzeba aby je oskubac. Obrazek
Jak gesi skruszaly po tygodniu, zona upiekla nam jedna na obiad.Obrazek
Kiedys, jak jeszcze mieszkalem w Holandii to zajadalem sie dzikimi gesiami na okraglo.
Na jesien zlatuja ich tam miliony.
U nas, na dalekiej polnocy sa one jednak bardzo nieliczne stad tez rocznie nie strzelam ich wiecej jak 2 lub czasem 4 o ile jest ich w danym roku wiecej.

W kazdym razie wstrzymalem obecnie wszelkie testy elaboracji do 308W z uwagi na to aby nie wprowadzac wsrod dzikiego ptactwa i zwierza niepotrzebnego niepokoju w mojej okolicy.
Tak wiec w tej chwili moja T3A1 ma kilkumiesieczny odpoczynek.
Zdazylem jednak przygotowac sobie do niej 20 nabojow D46/VVN150 tak "na wszelki wypadek"Obrazek
Pociski maja predkosc 805m/sek i ES w granicach 3 m/sek.
Na 115 metrach 5 strzalow z tej elaboracji uklada mi sie ponizej 20 mm, co w zupelnosci mnie zadowala. Obrazek ( jedna przestrzelinka na tym kwadraciku pochodzi z probnego strzalu z 22LR przed wyjsciem "na szkodnika". Mam w zwyczaju strzelic sobie kontrolnie raz przed pojsciem w las dla pewnosci, ze wszystko jest OK.)
Zauwazylem tez, ze na prochu N150 bardzo czesto pociski wpadaja na tarczy po kilka w jedna dziure, co wczesniej na innych prochach raczej mi sie nie przytrafialo. Moze wlasnie N150 to jest to czego potrzebowalem?

Obecnie majac na uwadze zblizajaca sie pore legow i wykotow strzelam tylko z 22LR.
Zagonilem dzieci do nauki.
Nasza 10 letnia coreczka do celow statycznych strzela juz nie gorzej niz ja.Obrazek
Z 5 letnim synkiem jest trudniej bo kolba T1x jest dla niego zbyt dluga i musi ja brac "pod pache". Obrazek
Niestety na dzien dzisiejszy nie mam pomyslu jak rozwiazac ten problem bo nie chce przycinac tej kolby.

Moj kroliczek wielkanocny dostarczyl mi w ramach prezentu dodatkowe 1,5 tysiaca sztuk amunicji CCI MiniMag Target oraz 500 sztuk CCI MiniMag Varmint. Tak wiec teraz mozemy trenowac spokojnie bez obawy, ze sie wypstrykamy szybko z amunicji. Obrazek

Kroliczek byl dodatkowo tak laskawy, ze wraz z amunicja 22LR dostarczyl mi takze proch VVN150 oraz VVN540 i VVN550.
Tak wiec na nastepny sezon jestem gotowy do kolejnych testow elaboracyjnych z udzialem palety 9 roznych prochow. Obrazek

Ale o tym dopiero za kilka miesiecy.
Tymczasem udanego sezonu legowego!
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

Ani sie czlowiek nie obejrzal a tu juz zlecialo kilka miesiecy.
Kolejne lato powoli odchodzi w niebyt i juz jestesmy w nowym sezonie mysliwskim.

Oczywiscie po drodze zaliczylismy kilka przygod typowych dla ludzi mieszkajacych w tajdze.
Jakos tak pod koniec maja bedac cala rodzina w drodze do miasta zauwazylem na jezdni jakies rozjechane zwierzatko i drugie zywe kolo niego.
Z uwagi na predkosc samochodu wzialem je za mala kaczke i dzieci natychmiast postanowily te kaczke przygarnac.
Po zawroceniu i dojechaniu na miejsce okazalo sie, ze to jednak nie kaczka tylko malenki gronostaj, ktory wiernie trwal przy swojej rozjechanej mamie.
Byl zbyt maly zeby poradzic sobie samodzielnie wiec jego jedyna szansa na dalsze zycie bylismy w tym momencie jedynie my.
Dolaczyl wiec ten maluch do naszej lesnej rodziny. Obrazek
W miescie kupilismy mu puszeczke najlepszego kociego zarcia i maluszek zajadal sie nim ze smakiem.
Od tej pory nasz domowy kocur wziag go na swoje zaprowiantowanie ale zwazywszy na rozmiary gronostaja nie zauwazylismy zeby go to jakos specjalnie uwieralo. Obrazek
Gronostaj rosl jak na drozdzach i okazal sie wspanialym kompanem, skorym do zabaw i przeroznych harcow.
Zrobilem mu duza klatke z siatki i dostal tam wiele zabawek umilajacych mu czas niewoli.
Jednak najbardziej lubial on ganiac po domu i bawic sie z nami.
Obrazek Obrazek
Byl u nas 3 miesiace i zastanawialismy sie co dalej z nim zrobic.
Problem z gronostajami jest tego rodzaju, ze sa to zwierzatka o bardzo bogatym zyciu wewnetrznym.
Zle znosza trzymanie w klatce. Nasz, pozostawiony samemu potrafil godzinami krecic sie w takim duzym kolowrotku ale widac bylo, ze bardzo chce na zewnetrz.
Z bolem serca zawiezlismy go cala rodzina na drugi koniec mojego obwodu lowieckiego, z dala od moich budek legowych i tam zwrocilismy mu wolnosc.
Oczywiscie zostalem zobowiazany do zaprzestania polowania na gronostaje, i nie maja wyboru musialem sie na to zgodzic, no powiedzmy na rok.

To oczywiscie nie koniec przygod ze zwierzakami bo nie dalej jak miesiac temu moja zona bedac w drodze do miasta zauwazyla na jezdni kaczke krzyzowke, ktora wydala jej sie dziwnie zachowywac. Malzonka zawrocila i okazalo sie, ze ta kaczka zostala potracona przez jakis samochod i siedziala ogluszona na srodku jezdni.
Jak ja obejrzalem w domu to uznalem, ze nie ma ona szans przezycia bo choc nie wydawala sie polamana to mocno oberwala w glowe i miala tam skore rozcieta do kosci, poza tym z oczodolow lecialo jej osocze i krwawila nosem.
Zona jednak nie dala mi dobic tej kaczki i zakomunikowala nam, ze ja uratuje.

Obrazek Obrazek Obrazek

Jakiez bylo nasze zdziwienie gdy po paru dniach zabiegow kaczka zaczela wracac do zywych. Obrazek

Po 10 dniach w rekach mojej malzonki kaczka poczula sie juz tak dobrze, ze zaczela nam fruwac po domu. Obrazek

Dzieci zaczely wiec wyprowadzac te kaczke na sznurku na dwor do takiej malej sadzawki za domem zeby sobie tam poplywala i pojadla wodorostow.
W trakcie jednej z takich wycieczek niestety sznureczek spadl z nogi kaczki a ta nie baczac na protesty i placze dzieci natychmiast wzbila sie w powietrze i obrala kurs na rzeke, ktore plynie sobie w odleglosci 300m od naszego domu.
Pojechalismy zaraz samochodem na tamtem brzeg i przez lornetki ogladalismy wode ale bylo tam duzo kaczek i oczywiscie nie ustalilismy, ktora jest nasza.
Ale jesli ktos z kolegow upoluje kaczke, ktora na glowie bedzie miala zaleczone glebokie rozciecie zabarwione fioletem gencjanowym to jest to wlasnie kaczka uratowana przez moja zone.
Oczywiscie tak jak w przypadku gronostaja rodzina natychmiast chciala na mnie wymusic moratorium na polowanie na kaczki ale tym razem zgodzilem sie nie strzelac jedynie do samic krzyzowek.

Co sie tyczy kaczek to okazalo sie, ze praktycznie wszystkie budki legowe, ktore im w tym roku przygotowalem byly przez nie zajete.
Jedynie 2 budki byly puste i to prawdopodobnie przez ich zbyt slaba widocznosc.
Bede musial przez zima wybrac sie do nich i powycinac brzozki, ktore je przyslaniaja. Zima, kiedy nie mialy one lisci te budki byly bez problemu widoczne z zalewu ale jak sie zazielenilo to faktycznie kaczki mogly ich zwyczajnie nie zauwazyc.

Jesli chodzi o kwestie broni to przez te kilka miesiecy tez sie u mnie nieco zmienilo.
Przede wszystkim zakupilem wreszcie do T1x celownik Vortex Tactical 4-16x44.
Do celownika zakupilem jednoczesciowy montaz Spuhr o skosie 20 MOA bo szyne Contessa mialem bez skosu.
W zwiazku z tym, ze celownik podskoczyl mi teraz w gore w stosunku do poprzedniego to musialem albo zmienic osade albo te oryginalna wyposazyc w bake.
Jako, ze oryginalna, do celow mysliwskiech mi w zupelnosci odpowiada to zakupilem do niej bake od naszego lokalnego wytworcy z Kalixu. Obrazek

Teraz moge juz smialo przyznac, ze moja mielkaszka znajduje sie w docelowej konfiguracji.
Obrazek Obrazek Obrazek

Zyskujac wreszcie mozliwosc wygodnej i szybkiej regulacji wiezami celownika cwiczylem z dziecmi strzelanie na roznych dystansach do 300 m. Obrazek

Zasadniczo wyglada to tak, ze maksymalny, efektywny zasieg strzalu do celu wielkosc stojacej na ziemi kaczki, z amunicji CCI MiniMag wynosi 200m.
Gdy kaczka siedzi na wodzie to jest wtedy do polowy zanurzona i w takim wypadku zasieg efektywny ulega skroceniu do okolo 130m.

Co sie tyczy strzelania do tarczy z tej amunicji to praktyczne skupienia jakie sa realne do uzyskania w seriach 15 strzalowych wynosza:
- lekko ponad 1 MOA na 100m
- okolo 2 MOA na 200.
- okolo 3,55 MOA na 300m.

Prawdopodobnie kombinujac z inna amunicja i sortujac naboje mozna uzyskiwac ciasniejsze grupy ale jako, ze dla mnie ten karabin jest moim podstawowym narzedziem mysliwskim to interesuje mnie naboj mozliwie szybki a te 0,3 MOA w te czy w tamta nie jest juz dla mnie tak bardzo istotne.

Niedawno wykonalem takze testy strzelan na 300m w duzym deszczu aby sie przekonac czy takie strzelania maja jakis ses.

Obrazek Obrazek

Obrazek

Pierwsze 5 strzalow w gornym prawym rogu to wstrzelanie sie w tarcze dla aktualnych warunkow meteorologicznych.
Dalej po korekcie, 13 strzalow w ocenianym polu tarczy F-class 300m i 2 odskoki poza pole oceniane.
Te strzaly byly oddane kiedy deszcz nie padal.
Jak sie juz porzadnie rozpadalo to strzelilem jeszcze 10 razy i te pociski zostaly zbite przez deszcz w dol tarczy i nieco poza nia.
Wynik skupienia dla pogody bez deszczu jest typowy 3,55 MOA a z doswiadczenia wynika, ze z tego naboju strzelanie w deszczu na tak znaczna odleglosc mija sie z sesem bo rezultaty sa wtedy bardzo slabe.

Korzystam wlasnie z otwarcia sezonu na ptactwo wodne i lesne i wlocze sie czesto po tajdze z moja mielkaszka.

Obrazek Obrazek Obrazek

Musze po raz kolejny przyznac, ze polowanie z mielkaszka sprawia mi najwiecej frajdy.
Wczesniej jak jej nie mialem to najbardziej lubilem wloczyc sie po tajdze z moja kurkowa dubeltowka ale trzeba obiektywnie stwierdzic, ze takie polowanie to jedynie na jeden strzal albo na szybkiego dubelta o ile byla taka konfiguracja.
Po strzale juz spokojnie moglem sie zbierac do domu bo i tak cale ptactwo w promieniu 2, 3 kilometrow poderwalo sie do lotu i juz tego samego dnia na to miejsce nie wracalo.
Z mielkaszka to zupelnie inna jakosc.
Rzadko ktory ptak zareaguje na jej cichy strzal, w praktyce moge na jedym jeziorku strzelic nawet i kilka kaczek.
A takich jeziorek srodlesnych o powierzchni okolo hektara mam na swoim terenie kilkanascie.
Mielkaszka jest w takich warunkach najlepszym z mozliwych wyborem. Moim zdaniem zadna inna bron nie moze sie z nia w tych warunkach rownac.

Obrazek Obrazek

Jesli chodzi o polowanie na moim zalewie to sytuacja nie jest juz tak rozowa jak na srodlesnych jeziorkach.
Obrazek
Na jeziorkach bowiem nie ma dla mnie znaczenia z ktorej strony wieje wiatr, i tak moge dojsc w kazde miejsce gdzie wiatr zepchnie strzelone kaczki.
Na zalewie musze sie zawsze ustawiac z polowaniem na brzegu, ktory jest aktualnie pod wiatr zeby zebrac upolowane kaczki, no chyba, ze chce isc po lodke ale to czesto jest malo praktyczne rozwiazanie.

Jednak pomimo tych drobnych mankamentow uwazam malokalibrowy karabinek za absolutnie najmilszego kompana moich wypraw w tajge.

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

Korzystajac z zaangazowania jakie okazuja dzieciaczki w strzelaniu z mielkaszki musialem znow zaopatrzyc nas w kolejna partie amunicji.
Musze przyznac, ze schodzi ona nam jak woda. Dobrze, ze lufa w karabinkach 22LR jest praktycznie nie do wystrzelania...

Obecne wyniki w strzelaniu 10 letniej coreczki w zasadzie nie odbiegaja od moich.
Zazwyczaj cwiczymy strzelajac do kartonu z narysowana kropka.
Po kazdym strzale karton z narysowana nowa kropka umieszczam na innym dystansie i zadaniem corci jest zmierzyc odleglosc do celu za pomoca dalmierza laserowego a nastepnie wprowadzic dane do Streloka i na podstawie jego szacunkow odpowiednio wybrac poprawki na celowniku.

Ostatnio strzelalismy od 55 do 165 metrow.
Zadaniem bylo trafic w cel pierwszym strzalem i powtorzyc to jeszcze raz albo dwa, w pojedynczych przypadkach kiedy nie moglem zauwazyc trafienia przez lunete obserwacyjna, byly to lacznie 4 strzaly.
Obecnie corcia trzyma stabilny poziom pozwalajacy na 100% pewne trafienia pierwszym strzalem w niewielkie cele na odleglosciach do okolo 200m. Obrazek

Jako, ze statyczne strzelanie do tarczy zaczyna ja powoli nuzyc to wprowadzilem pewne urozmaicenie zapozyczone z programow szkoleniowych radzieckich szkol snajperskich. Obrazek
Umieszczam zamaskowane, pomniejszone figurki zolnierzy, w terenie na roznych odleglosciach do 100m.
Teren jest u nas bardzo urozmaicony i zadaniem jest wykryc przez lornetke wszystkie cele, pomierzyc odleglosci, wprowadzic nastawy do celownika i strzelic celnie w wykryte figurki.
Zabawa jest przednia.

Najwiekszy problem to taki, ze 5 letni synek takze rwie sie do tego strzelania ale na razie nie jest w stanie uzyskac wystarczajacej stabilnosci tylnej podpory karabinka na poziomie umozliwiajacym trafianie w cele punktowe.
Dlatego dla niego obecnie mam tylko konkurencje strzelania do starej patelni. Obrazek
W praktyce na dystansach do 200 m trafia w nia w zasadzie kazdym strzalem, z tym, ze oczywiscie regulacje nastaw celownika musze mu wykonac samodzielnie bo jeszcze nie opanowal liczenia.

Polecam kolegom posiadajacym dzieci tego rodzaju terenowe aktywnosci bo jest to dla rozwoju dziecka rzecz o niebo lepsza jak przesiadywanie przed telewizorem lub co gorsza ze smartfonem w reku.

A tutaj jeszcze ciekawy "smaczek"
Ksiazka z 1926 roku " Karabinki malokalibrowe i ich uzycie" - do pobrania za darmo:

https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publica ... anguage=pl
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

Czas leci nieublaganie i znow blyskawicznie minelo cale 2 miesiace.
Jesien odeszla w niebyt i w tajdze na nowo zawitala zima.
Duzo bywamy z rodzina na wycieczkach w terenie zanim sniegi beda zbyt glebokie zeby chodzic w tajdze bez nart.
ObrazekObrazekObrazek
Na kazdej z takich wycieczek mialem ze soba malokalibrowa Tikke, ktora czesto wykorzystywalem do odstrzalu ptasich szkodnikow w moich rewirach lowieckich. W nowym rewirze, na ktory w tym roku wykupilem licencje okazalo sie, ze nie ma praktycznie zadnych jarzabkow a populacja gluszca i cietrzewia jest bardzo skromniutka. Bardzo szybko okazalo sie, ze jest to wina wysokiej nadreprezentacji skrzydlatych drapieznikow, ktore w sezonie legowym dziesiatkuja jajka i pisklaki kurakom lesnym.
Trzeba wiec bylo sie zabrac za odstrzal redukcyjny, do czego moja malokalibrowa Tikka znakomicie sie nadaje.
Tutaj zastosowalem nieco inna amunicje jak moje standardowe CCI MiniMag Target.
Kupilem sobie amunicje CCI MiniMag Varmint Segmented, ktora ma praktycznie taka sama balistyke zewnetrzna ale w celu zachowuje sie inaczej.
Pocisk praktycznie natychmiast po trafieniu w cel rozpada sie na 3 fragmenty po okolo 0.5 grama kazdy.

Ta amunicje uzywaja u nas mysliwi dokonujacy odstrzalu sanitarnego na terenach zabudowanych.
W tym jednak przypadku chodzi o to, ze te lekkie fragmenty po prostu szybko wyhamowuja i stanowia znacznie mniejsze zagrozenie dla otoczenia jak pelny 2,6 gramowy pocisk.
W kazdym razie testowalem te naboje na skupienie i do 100m nie ustepuja one wersji Target. Przy czym maja nad nim taka zalete, ze trafienie w jakakolwiek czesc ciala malego szkodnika kladzie go wlasciwie na miejscu, czego nie mozna powiedziec o pocisku Target jesli jest on niezbyt celnie ulokowany.
Na chwile obecna jest to moj ulubiony naboj do polowan varmintowskich. ObrazekObrazek

Do zwyklych treningow udalo mi dokupic jeszcze kilka tysiecy nabojow Remington Golden Bullet HV w bardzo niskiej cenie. Obrazek

Obecnie z powodu krotkiego dnia ilosc moich treningow i polowan mocno spadla ale niektore wieczory moge przeznaczyc na cos zwiazanego z polowaniami za pomoca karabinkow malokalibrowych.
Kupilem sobie ostatnio ksiazke Polowanie z .22 Obrazek
Polecam kolegom zainteresowanym tematem- jest w niej duzo ciekawych informacji oraz praktycznych porad.

Ostatnimi czasy odkurzylem takze moja stara, kurkowa dubeltowke, ale nie mialem na razie motywacji do nowych testow amunicji tylko zwyczajnie powloczylem sie z nia po tajdze z kilkoma epokowymi nabojami w papierowych luskach.
Udalo mi sie z nich ustrzelic kilka gluszcow i cietrzewi. Obrazek Obrazek

Ale wiadomo, ze wilka ciagnie do lasu wiec wraz z nastaniem mrozow wyciagnalem z szafy troche powazniejsza bron.
Do testow mojej Tikki T3 dokupilem latem 700 pociskow Lapua Scenar 155 grs oraz 500 pociskow Hornady Eld Match 168 grs.Obrazek

No i dzisiaj postanowilem przetestowac Scenary 155 grs z prochem VVN140 ObrazekObrazek

Juz za drugim podejsciem udalo mi sie zlapac dobra nawazke dajaca skupienie minimalnie powyzej 0,5 MOA/115 metrach.

ObrazekObrazekObrazekObrazek

Zlozylem wiec jeszcze 10 nabojow i pojechalem na lake strzelic z nich na 300 m.
Pogoda byla dobra, choc temperatura powietrza dzis to minus 20 stopni.
Plus taki, ze lufa i tlumik szybko sie schladzaja a minus typowy - taki, ze pierwsze strzaly z mocno zamarznietej lufy potrafia sie ulozyc nizej.
ObrazekObrazek

Strzelalem do typowej tarczy F-class 300m.
Nie robilem strzalow probnych, po prostu ustawilem poprawki zaproponowane przez Streloka.
Strelok typowo juz niedoszacowal mi poprawke wysokosci o 1MOA a jesli chodzi o poprawke na wiatr no to juz moja wina bo niedoszacowelem ja na okolo 0,5 MOA.

Skupienie moze nie jest rewelacyjne ale tez patrzac na wyniki z zawodow F-class 300m mozna przyjac je w sumie jako typowe.
Pierwszy strzal z zamarznietej do minus 20 stopni lufy to ten najnizszy, kolejne 2 nieco wyzej, kolejne 2 znowu troche wyzej i reszta w dosc zwartej grupie. Powietrze bylo dzis przejrzyste i widzialem przez celownik wszystkie przestrzeliny w bialym.
Liczac CTC pomiedzy najbardziej odleglymi przestrzelinami wyszlo minimalnie powyzej 1 MOA.
Na tym przykladzie doskonale widac dlaczego nawet 5 strzalowa grupa nie jest bardzo reprezentatywna.
Gdybym strzelil tylko 5 razy to wyszloby skupienie okolo 0,5 MOA a dla serii 10 strzalowej jest juz niestety 2 razy wieksze, choc nadal, zakladajac doregulowanie celownika wszystkie te przestrzeliny mozna umiescic " w czarnym".
Obrazek

Jak sie troche ociepli ( przy minus 20 i wietrze szybko zaczynaja marznac i dretwiec palce) to zobacze jak poleca te scenary na 540m.
Dalej chyba nie ma co sie z nimi zasadzac a taka 540 metrowa strzelnice wykonalem sobie w tym roku kolo domu.
Bedzie wiec jak znalazl do testow amunicji na srednim dystansie.
Agent 007
Posty: 642
Rejestracja: piątek, 30 maja 2008, 10:28

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: Agent 007 »

Dzięki za ciekawe relacje :) Jaki masz tłumik , jakiś dla mnie znajoma marka ? Napisz w jakim rejonie mieszkasz ze az takie srogie tam zimy .
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

Tlumik to produkt z takiej wioski niedaleko mnie.
Stalon XE 149
Ja mieszkam na polnocy Szwecji a wlasciwie jest to geograficznie poludniowa Laponia.
Klimat jest tutaj subpolarny.
Dzis z ranca bylo przed domem minus 27 wiec odpuscilem sobie strzelanie.
Zlozylem jeszcze 20 tych nabojow co ostatnio, tylko tym razem uzylem lusek Norma.
Te, ktore byly ostatnio to produkt Sako. Ale pozniej przyjrzalem im sie dobrze i niektore mialy opis na denku zrobiony minimalnie inna czcionka, ewidentnie byly z innych partii. Musze posegregowac sobie wszystkie luski Sako bo wsrod nich jest najwiecej rozniacych sie opisem na denku i niekiedy sa to bardzo subtelne roznice w rozmiarze czcionki lub odleglosci pomiedzy literami. Jak sie kiedys zmobilizuje to pomierze czy roznia sie one pojemnoscia w zaleznosci od partii.
Na razie za leniwy jestem bo ES 5-6 m/sek mnie w pelni zadowala.

Moge opowiedziec jeszcze jedna ciekawostke z tajgi.
Jakies tydzien temu polozylem rano skrzynke pelna upolowanych srok i sojek na masce samochodu w garazu.
Te ptaki mialem zamiar wykorzystac jako przynety w pulapkach na lasicowate, ktore to pulapki wystawiam w moim rewirze lowieckim.
Jakiez bylo moje zdziwienie gdy poszedlem do garazu wieczorem.
Okazalo sie, ze w skrzynce z kilkudziesieciu ptakow zostaly jedynie 2.
Dlugo nie czekalem na ustalenie kto sie nimi zaopiekowal.
Zdjecia sa slabej jakosci ale widac na nich sprawce.
ObrazekObrazekObrazek
Gronostaj do nas wrocil. Jest juz w zimowym umaszczeniu.
Stanalem sobie cicho w rogu garazu a on po chwili wylazl z poddasza i przy mnie wskoczyl do skrzynki i wyciagnal sobie kolejna sojke.
Takze na chwile obecna poza sarnami i drobnym ptactwem mamy w obejsciu gronostaja, wiewiorki, i sowe, ktora takze mieszka sobie w stodole.
Tego gronostaja to ja na wiosne odlowie w pulapke zywolowna i wywioze poza moj rewir lowiecki bo choc to przepiekne i bardzo sympatyczne zwierzatko to jest to chyba najzacieklejszy i najskuteczniejszy lowca z lasicowatych.
Teraz, jak przeszedl na nasze koryto to jest nieszkodliwy ale wiosna na pewno by sie to zmienilo.
Strzelac go nie bede ale na wiosne bedzie przymusowa relokacja.
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: abersfelderami »

opornik pisze: czwartek, 16 listopada 2023, 22:11 Ja mieszkam na polnocy Szwecji a wlasciwie jest to geograficznie poludniowa Laponia.
Klimat jest tutaj subpolarny.
Czyli po naszemu "biegun polnocny".
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

Nie, no tutaj nie jest jeszcze tak zle.
U nas w sumie jeszcze sa normalne lasy, z tym, ze glownie iglaste a z lisciastych to tylko brzozy, osiki i jarzebiny.
Ale wystarczy juz podjechac ze 400 km na polnoc i tam juz konczy sie strefa tajgi a zaczyna strefa tundry.
Tam juz jest z lekka przekichane.
Drzewa co prawda jeszcze sa ale juz karlowate, i dosc rzadkie.
Taka typowa tundre mozna zobaczyc na tym zdjeciu za moja zona. Obrazek
Te drzewka, ktore tam widac nigdy nie urozna wyzsze.
Zadnych gluszcow i cietrzewi, ktore u mnie wystepuja obficie juz w tej strefie nie zobaczycie.
Ale wystepuja tu w duzej ilosci pardwy sniezne.

A jeszcze ze 200 km wyzej i juz konczy sie tundra a zaczyna strefa mchow i porostow. Obrazek
Tam za zadne skarby nie chcialbym mieszkac, choc ludzie i tam takze mieszkaja.
Tam to juz naprawde psy dupami szczekaja.

Ogolnie mowiac u nas w tajdze jest tak w sam raz.
Nasza chalupa znajduje sie na samym dnie tej konkternej doliny: Obrazek

Zeby tu funkcjonowac na zewnatrz trzeba miec tylko dobre ubrania zimowe i to wszystko. Obrazek

No ale zeby bylo ciekawiej - dzisiaj moi znajomi mysliwi z Barnal na Syberii na moje informacje, ze u mnie minus 30 wyslali mi scriny z tego co u nich za oknem.
No i okazuje sie, ze u nich dzis plus 5, juro bedzie plus 8 a pojutrze plus 9.
I to wcale nie jest dobrze bo niedzwiedzie nie zapadly w sen zimowy a jesc wtedy chca i zanotowano tam juz kilka przypadkow, ze wylaza z lasow i atakuja ludzi.
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: abersfelderami »

No ale zeby bylo ciekawiej - dzisiaj moi znajomi mysliwi z Barnal na Syberii na moje informacje, ze u mnie minus 30 wyslali mi scriny z tego co u nich za oknem.
No i okazuje sie, ze u nich dzis plus 5, juro bedzie plus 8 a pojutrze plus 9.
Wyjechali na Syberie, a tu Afryka.
"Latarnik" przy Tobie to maly psikus.
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

No oni tam nie wyjechali - oni tam sie juz urodzili.

Co do do Latarnika, to moze i moglbym z nim konkurowac ale juz z jego tworca nie mialbym najmniejszysz szans. Obrazek

Nawiasem mowiac Hemingway to jeden z moich faworytow.
Przedstawiciel starego, dobrego Swiata.
Gdybym mogl wybrac, to w tamtych czasach chcialbym wlasnie zyc.

No ale i dzis, calkiem niedaleko nas sa ludzie, ktorych zycie byloby swietna fabula na dlugie i fascynujace filmy przygodowe.
Takiemu przykladowo Siergiejowi:https://www.youtube.com/@user-dk3xl9vw5f
To ja moglbym co najwyzej czyscic bron po polowaniu.
A takich Siergiejow jest w Rosji tysiace.
Moja nad nimi przewaga jest to, ze oni strzelaja na dystansach mysliwskich a ja poza tym, przy sprzyjajacej pogodzie moge z mojej 308W trafic z kilometra w cel wielkosci 50x50 cm.
Ale to jest jedyna moja przewaga nad nimi.
Obrazek
Ostatnio zmieniony piątek, 17 listopada 2023, 22:07 przez opornik, łącznie zmieniany 1 raz.
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: abersfelderami »

No ale zeby bylo ciekawiej - dzisiaj moi znajomi mysliwi z Barnal na Syberii na moje informacje, ze u mnie minus 30 wyslali mi scriny z tego co u nich za oknem.
No i okazuje sie, ze u nich dzis plus 5, juro bedzie plus 8 a pojutrze plus 9.
Jak temperatura byla -60 Celsjusza to wychodzili z domu i robili zdjecia, jak tylko temperatura byla dodatnia, to nie wychodzili z domu i robili zdjecia przez okno.
Nic nie rozumie, .................a moze sie boja globalnego ocieplenia?
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

Oni tak maja.
Trzeba umiec zrozumiec rosyjska dusze.
Ale poza tym to naprawde znaja sie na "rzemiosle" i malo czego sie boja.

Obrazek
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: abersfelderami »

Masz racje, polscy mysliwi maja cyka, albo szkoda im piwa.

Ps: przypomina mi sie to powiedzenie "pij, pij, bedziesz latwiejsza".
Ostatnio zmieniony niedziela, 19 listopada 2023, 02:03 przez abersfelderami, łącznie zmieniany 1 raz.
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: abersfelderami »

PS:......, a tak na powaznie domyslam sie co chciales powiedziec:
"na bezrybiu i rak ryba"
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

Cos takiego chyba jakis czas wczesniej pisalem ale nie pamietam juz dokladnie w jakim kontekscie.
Prawdopodobnie to bylo odnosnie szwedzkich kobit.
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: abersfelderami »

Musze stanac w ich obronie, kiedys bylem w Szwecji na "zimowe cwiczenia", Szwedki nie byly zbytnio urodziwe, ale lepsze niz ta locha.
x-bolt
Posty: 149
Rejestracja: piątek, 21 czerwca 2019, 12:52
Lokalizacja: podlaskie

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: x-bolt »

Locha z takim orężem?
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

Ja tam zdania o szwedzkich kobietach nie zmienilem.
Wrecz z uplywem czasu moje zdanie na ten temat ulega radykalizacji i nie jest to wynik moich uprzedzen ale wynika z obiektywnej oceny otaczajacej rzeczywistosci.

Ruscy to raczej nie musza sie prowadzac z lochami bo widzialem jakie u nich sa dziewczyny.
Od dluzszego czasu udzielam sie na rosyjskojezycznych forach mysliwskich i choc nie jestem zwolennikiem pejsbukow i tym podobnych portali to w koncu uleglem namowa rosyjskich znajomych i w celu szybszej i lepszej z nimi komunikacji zalozylem sobie profil na ichniejszym portalu.
Nie uwierzylbys jakie ichniejsze dziewczyny wysylaja mi zaproszenia i wlaczaja sie w dyskusje czy komentarze.
Jak moja zona to zobaczyla to pierwszy raz w jej oczach ujrzalem autentyczny strach.
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

x-bolt pisze: niedziela, 19 listopada 2023, 09:31 Locha z takim orężem?
Lochy tez moga miec taki orez.
Ogolnie to u dzikow niekiedy jest trudno odroznic czy to odyniec czy locha.
Jakby mi ten ze zdjecia wyszedl w tej pozycji, wieczorem przed lufe to raczej wstrzymalbym sie z decyzja do momentu az mi sie ustawi bardziej z profilu.
Bo tak to nie do konca wiadomo czy to odyniec czy locha.
Na pierwszy rzut oka odyniec ale jakos ten chyb niezbyt garbaty, choc moze to wynikac z tego, ze tylna czescia ciala stoi w zaglebieniu terenu.
Ja bym nie strzelal zanim bym sie nie upewnil.
Ostatnio zmieniony niedziela, 19 listopada 2023, 11:26 przez opornik, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 686
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: opornik »

abersfelderami pisze: piątek, 17 listopada 2023, 19:25
"Latarnik"
Dopiero teraz sie zorientowalem, ze walnalem niezlego babola.
Na swoje usprawiedliwienie moge jedynie dodac, ze jak to przeczytalem to akurat bylem w trakcie degustowania armenskiego koniaku i czytania "Stary czlowiek i morze".
I tak jakos przeszedlem od tego plynnie do Latarnika a to oczywiscie nie Hemingway go napisal tylko Sienkiewicz.
Moral z tego oczywisty: piles - nie pisz.
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Tikka T3xTacA1 308W oraz Tikka T1x 22LR

Post autor: abersfelderami »

x-bolt pisze: niedziela, 19 listopada 2023, 09:31 Locha z takim orężem?
Uzylem metafory poetyckiej.
ODPOWIEDZ