Spłonka pistoletowa w naboju karabinowym? Jakie zagrożenia?
Spłonka pistoletowa w naboju karabinowym? Jakie zagrożenia?
Jak w temacie.
- donkihot
- Posty: 1340
- Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
- Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
- Kontakt:
Było i to zupełnie nie dawno, w górnym pasku masz zakładkę "szukaj"
A temat jest tu:
https://reloading.pl/forum/viewtopic.ph ... istoletowa
A temat jest tu:
https://reloading.pl/forum/viewtopic.ph ... istoletowa
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Zajrzyj na moją stronę WWW
-
- Posty: 787
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
Największe zagrożenie to możliwość przebicia miseczki spłonki przez iglicę i przedostanie się gazów prochowych do zamka i w kierunku strzelającego.
Spłonki pistoletowe są po prostu zrobione z cieńszej blachy aby zwiększyć ich czułość na uderzenie słabszej iglicy broni krótkiej.
Do tego są też "słabsze" jeśli chodzi o możliwość zapłonu prochu więc powtarzalność amunicji też raczej będzie kiepska /dużo prochu w długiej łusce/.
No i SP mają dużą czułość więc potencjalnie mogą być bardziej podatne na jakieś przypadkowe odpalenie np. przy uderzeniu ale to raczej tylko teoria.
Jeśli przez przypadek złożyłeś taką amunicję np. w 223Rem to chyba bezpieczniej byłoby ją rozcalić bo ciśnienie w naboju duże.
A że jest to problem to kiedyś znalazłem informację z Remingtona odnośnie stosowania ich spłonek SR typu "6 1/2" i "7 1/2".
Choć oba typy są formalnie do SR to firma zalecała aby do kalibrów "wysokociśnieniowych" np. 222Rem i 223Rem stosować tylko te drugie.
Pierwsze mogą być przebijane gdyż są przeznaczone do starych kalibrów "niskociśnieniowych" typu 22Hornet albo 30Carbine.
Tym bardziej będzie się to tyczyć spłonek SP.
Tak więc lepiej nie zamieniać bo oszczędności żadne a zagrożenie realne.
Spłonki pistoletowe są po prostu zrobione z cieńszej blachy aby zwiększyć ich czułość na uderzenie słabszej iglicy broni krótkiej.
Do tego są też "słabsze" jeśli chodzi o możliwość zapłonu prochu więc powtarzalność amunicji też raczej będzie kiepska /dużo prochu w długiej łusce/.
No i SP mają dużą czułość więc potencjalnie mogą być bardziej podatne na jakieś przypadkowe odpalenie np. przy uderzeniu ale to raczej tylko teoria.
Jeśli przez przypadek złożyłeś taką amunicję np. w 223Rem to chyba bezpieczniej byłoby ją rozcalić bo ciśnienie w naboju duże.
A że jest to problem to kiedyś znalazłem informację z Remingtona odnośnie stosowania ich spłonek SR typu "6 1/2" i "7 1/2".
Choć oba typy są formalnie do SR to firma zalecała aby do kalibrów "wysokociśnieniowych" np. 222Rem i 223Rem stosować tylko te drugie.
Pierwsze mogą być przebijane gdyż są przeznaczone do starych kalibrów "niskociśnieniowych" typu 22Hornet albo 30Carbine.
Tym bardziej będzie się to tyczyć spłonek SP.
Tak więc lepiej nie zamieniać bo oszczędności żadne a zagrożenie realne.
Pozdrawiam, Tomek
-
- Posty: 103
- Rejestracja: środa, 19 października 2016, 11:19
Przebicie spłonki pistoletowej to raz jak koledzy wyżej pisali, dwa to po odpaleniu spłonki różnice w płomieniu, pistoletowa zazwyczaj daje płomień układający sie w wachlarz i krótki bo łuski sa znacznie krótsze niż karabinowe karabinowe spłonki daja płomień wąski w kształcie ostrza znacznie dłuższy ułatwiający zapłon na całej długości łuski. Jak sie dobrze poszuka w necie to sie znajdzie fotki płomienia poszczególnych spłonek w ekstremalnych przypadkach spłonka pistoletowa może nie odpalić ładunku prochowego w łusce karabinowej
Jeżeli będzie Pan w okolicy 3 miasta to mam 1400 spłonek fiocchi small rifle do sprzedania.MOTOR-PIL pisze:Dziękuję za odpowiedzi. Niestety nie chodzi o oszczędności, ale o brak dostępu do karabinowych. W stolicy Krainy Podziemnych Pomarańczy wszystkie wykupione i chciałem się poratować, bo strzelać trzeba. Ale chyba poczekam.