Forum Elaboracji

Drodzy forumowicze od jakiegoś czasu nurtuje mnie problem gdzie w domowych warunkach przechowywać proch i spłonki tak aby mieć pewność że nie zmienią swoich parametrów ze względu na temperaturę i wilgotność. Lodówka, sucha piwnica, garaż, itp. Poproszę o wasze porady.

W sejfie.

Niestety, ze względu na prawo, zmuszeni jesteśmy przechowywać w szafie S1. Akurat mam w domu dosyć sucho, ale widziałem gdzieś w katalogach specjalne grzałki i osuszacze do szaf pancernych.

Ale ustawa ani rozporządzenie nie mówią nic o przechowywaniu prochu i spłonek w sejfie, tylko broń i amunicję należy przechowywać w S1. Czarnoprochowcy nie przechowują kapiszonów i prochów w sejfie. Sklepy też nie przechowują tego w sejfach.

Art. 5 Ustawa o broni i amunicji (broń i amun.) . 1. Gotowe lub obrobione istotne części broni lub amunicji uważa się za broń lub amunicję.

Ja nawet nie zastanawiałem się co jest napisane w ustawie, wziąłem to na logikę.
Prochu i spłonek nie można kupić przez internet, a sama sprzedaż w sklepie odbywa się tak jak byśmy kupowali amunicję czyli: czerwona książeczka i dowód osobisty.

Jest to wyraźnie napisane w ustawie o broni i amunicji:

Art. 5.
1. Gotowe lub obrobione istotne części broni lub amunicji uważa się za broń lub amunicję.
3. Istotnymi częściami amunicji są: pociski wypełnione materiałami wybuchowymi, chemicznymi środkami obezwładniającymi lub zapalającymi albo innymi substancjami, których działanie zagraża życiu lub zdrowiu, spłonki inicjujące spalanie materiału miotającego i materiał miotający w postaci prochu strzelniczego.

Tak więc spłonki i proch jako istotne części amunicji są traktowane przez prawo jako amunicja i muszą być przechowywane z zachowaniem wszystkich wymogów prawnych określonych dla przechowywania amunicji.
Sklepy mają obowiązek posiadania magazynu broni a to jest właśnie taki większy sejf, który musi spełniać wymogi prawne dla przechowywania broni i amunicji i tam właśnie przechowują spłonki i proch po zamknięciu sklepu.

W szafie pancernej razem z bronią.

P.S. Pozdrawiam Panów Policjantów czytających forum.

A jak to sie ma do czrnoprochowców, żeby kupić proch i kapiszony też muszą legitymować się europejską kartą broni, a z tego co wiem nikt z nich nie przechowuje towaru w S1.

ukf pisze:A jak to sie ma do czrnoprochowców, żeby kupić proch i kapiszony też muszą legitymować się europejską kartą broni, a z tego co wiem nikt z nich nie przechowuje towaru w S1.

Nijak się ma. Nitro i spłonki jako istotne części amunicji są traktowane jak amunicja i muszą być w związku z tym przechowywane w urządzeniach spełniających normę S1. Co zrobisz z tą wiedzą to Twoja sprawa.

donkihot pisze:... sama sprzedaż w sklepie odbywa się tak jak byśmy kupowali amunicję czyli: czerwona książeczka i dowód osobisty.

na splonki ?

nie ogarniam? jak ci ludzie zaliczają te egzaminy ? jak ?
wytłumaczcie mi proszę bo czarną magią jest dla mnie osobnik który ma pozwolenie i takie pytania zadaje ?

btw : kup spłonki od tak... bez papierów ? powodzenia

Wątek nieznajomości UoBiA pominę, bo koledzy napisali już na ten temat wszystko co trzeba. Natomiast wracając do meritum: o proch bym się specjalnie nie bał, bo zamknięcia butli są dość szczelne. Co do spłonek to jak boisz się o wilgotność to pozbieraj albo kup kilka torebek żelu krzemionkowego (silica gel, są w każdym pudle z nową elektroniką, czasem z butami, w walizkach itp). Potem wypiecz go w piekarniku i włóż do szafy. Możesz też zapakować spłonki razem z silica gelem do pojemnika typu Tupperware i to włożyć do sejfu.

Zaraz zaraz.. Spłonki zawilgotnieją? A gdzie ten sejf stoi? Na basenie, pływalni, w domku nad jeziorem???.. Ewentualnie na terenach zalewowych??? No, jeszcze gdyby może w garażu...Spłonki trzymam w opakowaniach fabrycznych i dodatkowo owinięte zwykłą torebką foliową.. Jak już takie są obawy to zawsze można kupić naczynie próżniowe Waks i wypompować powietrze po włożeniu spłonek.. No ludzie-nie dajmy się zwariować...Nadmienię że nie miałem niewypałów..

Ale skoro boją się o spłonki czy też proch ....to co się dzieje z amunicją i bronią w takim sejfie? Przecież nie wszystko się elaboruje a i też musimy przechować gotowa amunicję. Czy każdy nabój będzie chował w próżniowym pojemniku? Nie dajmy się zwariować.

Już wyobrażam sobie próżniowy karabin

rzufik1 pisze:Ale skoro boją się o spłonki czy też proch ....to co się dzieje z amunicją i bronią w takim sejfie? Przecież nie wszystko się elaboruje a i też musimy przechować gotowa amunicję. Czy każdy nabój będzie chował w próżniowym pojemniku? Nie dajmy się zwariować.
Już wyobrażam sobie próżniowy karabin

Jak byś miał Dom nad Bagniskiem ... to byś swoje ZN (na wypadek inwazji obncych albo zombie)
trzymał w czymś wilgocio odpornym ... :-)
http://mygunculture.com/swamp-thing-the ... t-results/

rzufik1 pisze:nie ogarniam? jak ci ludzie zaliczają te egzaminy ? jak ?
wytłumaczcie mi proszę bo czarną magią jest dla mnie osobnik który ma pozwolenie i takie pytania zadaje ?

btw : kup spłonki od tak... bez papierów ? powodzenia

To do mnie ?

Andy a widzisz innego w temacie zdziwonego papierami na zakup spłonek? Jeśli widzisz to fakt nie do Ciebie. A tylko do zdziwionego.

co ciekawe w USA, gdzie jest trochę więcej amunicji, prochu i spłonek w domach, przepisy przeciwpożarowe przestrzegają przed przechowywaniem amunicji, prochu i spłonek w metalowych zamkniętych pojemnikach .......

w razie pożaru taki metalowy pojemnik może się łatwo zamienić w bombę zagrażającą domownikom i strażakom gaszącym pożar

sugerują by przechowywać np w drewnianych szafach, ew jeśli koniecznie metalowa szafa to z osłabioną jedną ze ścian - by było "ujście" na wypadek wzrostu ciśnienia

no ale wracając na grunt Polski to oczywiście przepisy mówią o S1

Ważna rzeczą jest aby spłonki i proch nie były przechowywane razem w jednym miejscu tylko oddzielnie.

pasjonat pisze:Ważna rzeczą jest aby spłonki i proch nie były przechowywane razem w jednym miejscu tylko oddzielnie.

To już Twoja inwencja. Ewentualnie poproszę podstawę prawną.

donpablos pisze:co ciekawe w USA, gdzie jest trochę więcej amunicji, prochu i spłonek w domach, przepisy przeciwpożarowe przestrzegają przed przechowywaniem amunicji, prochu i spłonek w metalowych zamkniętych pojemnikach .......

w razie pożaru taki metalowy pojemnik może się łatwo zamienić w bombę zagrażającą domownikom i strażakom gaszącym pożar

sugerują by przechowywać np w drewnianych szafach, ew jeśli koniecznie metalowa szafa to z osłabioną jedną ze ścian - by było "ujście" na wypadek wzrostu ciśnienia

no ale wracając na grunt Polski to oczywiście przepisy mówią o S1

Moje gratulacje, powiew swiezego powietra w tym calym bagnie.


Przepisy, postanowienia, artykuly, ustawy, paragrafy, zarzadzenia, tylko zaden tuman pierdzacy w stolek w tym calym grajdolku nie pomyslal o strazakach.

W sejfie, w szafie pancernej, itd cisnienia duzo wyzsze niz te na ktore bron jest zaprojektowana I wy checie przygotowywac swoja wlasna umunicje?

Wolne zarty i pusty smiech.

Jerzy, przepisy są, jakie są. Należy je przestrzegać a nie dyskutować czy są głupie czy zgoła niebezpieczne. Zwykła butla z gazem propan-butan w przypadku pożaru jest dużo bardziej niebezpieczna niż pięć kilo prochu nitro w szafie pancernej S1.

rzufik1 pisze:Andy a widzisz innego w temacie zdziwonego papierami na zakup spłonek? Jeśli widzisz to fakt nie do Ciebie. A tylko do zdziwionego.

Misiu kololowy,

papiery na bron robilem w 1991 r. Notabene w tym samym 1991 zrobilem uprawnienia na Proch CN, CP i odpalanie armat bez ograniczenia kalibru.

Splonki kupuje bez przedstawienia jakiegokolwiek papieru a co wazniejsze, wszystko na legalu

pozdrawiam

jerzy orawiec pisze:
Przepisy, postanowienia, artykuly, ustawy, paragrafy, zarzadzenia, tylko zaden tuman pierdzacy w stolek w tym calym grajdolku nie pomyslal o strazakach.

W sejfie, w szafie pancernej, itd cisnienia duzo wyzsze niz te na ktore bron jest zaprojektowana I wy checie przygotowywac swoja wlasna umunicje?

Wolne zarty i pusty smiech.

Jerzy,

ja Ci przyznam racje, bo w polskim prawie, przepisach ustawach decyduja nie fachowcy a papierowe tygrysy, wiec nie dziw sie , ze jest jak jest, tak jak napisal Piter.

Ja Proch przechowuje w skrzynce blaszanej do ktorej wstawilem zamek ktory otwieram malym srubokretem a grubosc blachy moze 0,3 - 0,4 mm. Najwazniejsze jednak, ze przechowuje zgodnie z panujacym prawem.

P_iter pisze:

pasjonat pisze:Ważna rzeczą jest aby spłonki i proch nie były przechowywane razem w jednym miejscu tylko oddzielnie.

To już Twoja inwencja. Ewentualnie poproszę podstawę prawną.

Takie wiadomości przekazywano mi na kursach elaboracji w Niemczech 20 lat temu. W PL w owym czasie zajmowali się elaboracją amunicji śrutowej. Tu nie chodzi o przepisy prawne tylko o zasady bezpieczeństwa przy elaboracji.
"ucz się ucz, bo nauka to potęgi klucz" - Adam Mickiewicz

Mówimy teraz o przepisach a nie rozsądku. Te dwie rzeczy nie zawsze idą w parze. Poza tym co znaczy oddzielnie? Czy trzymane w jednej szafie są razem czy będą razem dopiero jeśli butelkę z prochem obłożysz spłonkami i zwiążesz gumką recepturką? A może dopiero jak przesypiesz je luźno do rzeczonej butelki?

Andy7 misiu drogi fajnie....ale jak zabierasz głos na Polskim forum to stosuj się do Polskich przepisów. Niestety u nas nie dziki zachód i aby kupić spłonki musisz mieć papiery

Więc Andy7 widocznie temat nie dotyczy twojego podwórka a naszego. Niestety zapoznaj się z naszą Ubojka a zrozumiesz problem.

Panowie z "lewa i prawa"
Czy nam się to podoba czy nie prawo jest prawo i koniec dyskusji.
Broń i jej istotne części, amunicja, proch i spłonki możemy nabywać tylko na podstawie pozwolenia jakie posiadamy i mamy obowiązek przechowywania ich w szafach spełniających normy S1
Tak napisałem na początku i koniec tematu.

Norma S1 nie mówi gdzie ma być szafa,i w co ma być zapakowany np.proch który jest szafie.
Wracając do tematu.

gdzie w domowych warunkach przechowywać proch i spłonki tak aby mieć pewność że nie zmienią swoich parametrów ze względu na temperaturę i wilgotność.

He-he na pewno w szafie ale to już wiesz.
Spłonki zamykam w torebkach próżniowych do żywności produkcja Czechy, bardzo dobre jak znajdę link to wrzucę.
Proch któryś z kolegów napisał że opakowania sa prawie szczelne.
G....prawda albo szczelne albo nie.
Na kilkadziesiąt opakowań nie zauważyłem szczelnego.
Specjalnie nie ma znaczenia.Proch z 2007 nie zmienił parametrów,a to jakby 10 lat.Szkoda ale niestety się skończył.
Nadmienię że w domku mam dużą wilgotność.
A szafę postaw tam gdzie masz najmniejszą wilgotność.
Piwnicę odradzam.Po dwóch latach czarna lufa na złom.
Może być w dużej lodówce (chłodni) tam jest sucho i o to chodzi.
Pozdrawiam.

ukf pisze:..... gdzie w domowych warunkach przechowywać proch i spłonki tak aby mieć pewność że nie zmienią swoich parametrów ze względu na temperaturę i wilgotność.

Mam pytanie, czy gotowa amunicja jest szczelna ? (konkretnie gazoszczelna)
Owszem, istnieje amunicja produkowana zazwyczaj dla wojska, w której zarówno pocisk jak i spłonka osadzone są na klej, taka jest szczelna, zwłaszcza wodoszczelna.
Ale zwykła amunicja, czy to fabryczna czy elaborowana samodzielnie takiej szczelności nie zapewnia.
Skoro więc w gotowej amunicji proch i spłonki jakoś nie tracą właściwości (no, nikt się tym specjalnie nie martwi) to w podobnie przechowywanym prochu i spłonkach też się nic złego nie stanie. (nie prędzej jak w gotowej amunicji)
(Zakładam, że przechowujemy ammo w "ludzkich warunkach" a nie np. w studni oraz, że pytający kolega nie miał na myśli czasu np. miliona lat )

pasjonat pisze: Takie wiadomości przekazywano mi na kursach elaboracji w Niemczech 20 lat temu. W PL w owym czasie zajmowali się elaboracją amunicji śrutowej.

Pasjonat, chyba piszesz o własnym doświadczeniu bo o historii elaboracji w PL najwyraźniej nie masz pojęcia.

Jan Z. jaką polecasz mi literaturę do zapoznania się z historią o elaboracji amunicji kulowej w Polsce? A może Ty coś "skrobniesz" o historii. Już masz spore doświadczenie......