pro auto disk i 9mm
pro auto disk i 9mm
Cześć,
proszę o pomoc.
Ostatnio popsułem wagę i zanim otrzymam nową nie mam możliwości poprawnie ustawić dozownika (który to dozownik musiałem rozłożyć do czyszczenia).
Czy ktoś składa 9x19 na lovexie d032 przy pomocy tego dozownika i mógłby podpowiedzieć, którego talerzyka (i którego otworu w nim) używa do odważenia 4gn tego proszku?
Pilna sprawa
Pozdrawiam!
proszę o pomoc.
Ostatnio popsułem wagę i zanim otrzymam nową nie mam możliwości poprawnie ustawić dozownika (który to dozownik musiałem rozłożyć do czyszczenia).
Czy ktoś składa 9x19 na lovexie d032 przy pomocy tego dozownika i mógłby podpowiedzieć, którego talerzyka (i którego otworu w nim) używa do odważenia 4gn tego proszku?
Pilna sprawa
Pozdrawiam!
-
- Posty: 48
- Rejestracja: wtorek, 03 października 2017, 13:45
Ja uzywam miarki mikrometrycznej, ktora odpowiednio uzytkowana daje bardzo powtarzalne porcje. Mam dokladnosc +/-2.5mg na LOVEXie D032. Ale kiedy przechodzilem z jednej puszki D032 na druga, wyprodukowana ca. rok pozniej, to nagle wszytkie odmierzone porcje zaczely miec wage o ca. 4% wieksza, niz poprzednio. Wyglada wiec na to, ze inne masy prochu moga wynikac nie tylko z roznic w dziurkach talerzykow, ale rowniez z roznic w gestosci nasypowej prochow pochodzacych z roznych parti produkcyjnych.longin pisze: Ile form wtryskowych maja tyle pewnie naważek z jednego nr. celi .
Albo ja zbytnio wysuszyłem swój proch
-
- Posty: 48
- Rejestracja: wtorek, 03 października 2017, 13:45
Jak sie troche na tym znasz to mozesz sprobowac kupic cos podobnego:AlphaStr pisze:Odstrzeliłem te 200 sztuk, kulki działają fajnie, subiektywnie jakby nieco mocniejsze niż wcześniejsze na 4gn. Mimo wszystko będę dalej robił na tym otworze, mniejszy już może podać za mało.
Chyba odpuszczam temat wag elektronicznych i teraz kupię prawilną, szalkową.
https://www.olx.pl/oferta/wa-21-zaklady ... ieKVx.html
Ja od jakiegos czasu uzywam szalkowej mechanicznej Sartoriusa wyprodukowanej w latach chyba 60tych, ktora uratowalem od wyrzucenia na zlom, (razem z precyzyjnymi platynowymi odwaznikami). I bardzo sobie ten wybor chwale.
Jakby wagi za 100PLN mialy dokladnosc 0.001g, to Radwag, Sartorius i Mettler produkujace wagi za grube tysie poszliby szybko z torbami.longin pisze:Są też fajne wagi elektroniczne z dokładnością 0,001g w cenie do 100 pln. Sam sprawdziłem i namówiłem kilka osób, wszyscy zadowoleni Aby uniknąć posądzenia o akwizycję albo inne takie więcej na PW albo mail.
Myślę ze wielu elaborantów robi naważki z dokładnością 0.01 gn czyli 0.001 g a mało który posiada wagę za tysiące. Poza tym dokładnośc 0,001g to żadne kosmiczne osiągnięcie. Wagi z legalizacją są drogie ale te same bez, to koszt niewielki. Do naważki nie trzeba legalizacji za tysiące (raczej)Jakby wagi za 100PLN mialy dokladnosc 0.001g, to Radwag, Sartorius i Mettler produkujace wagi za grube tysie poszliby szybko z torbami.
-
- Posty: 1565
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
A może jest tak, że wielu elaborantów myśli że robi naważki z dokładnością do 1mg?longin pisze:Myślę ze wielu elaborantów robi naważki z dokładnością 0.01 gn czyli 0.001 g a mało który posiada wagę za tysiące.
Słyszałem swoje o PRL-owskich racjonalizatorach i o tym jak czasem inżynierowie robili sobie z nich jaja. Jak widzę takie wypowiedzi o zbędności drogiego sprzętu, zawsze uruchamia mi się to skojarzenie.
W przypadku tanich wag nie ma żadnej gwarancji - utrzymania zera, odpowiedniej liniowości całkowej (co można wyrywkowo, nie w całym zakresie, sprawdzić ważąc A, potem B a następnie A+B), stabilności długoczasowej itd. Nie twierdzę że przy pomocy taniej wagi nie da się dobrze odważyć prochu, jednak odrobina zdrowego dystansu do przekonania "dobre bo tanie" się przydaje - np. jak się znajdzie "złotą naważkę" można wykonać bądź zorganizować wzorzec w jej okolicach i po pewnym czasie zweryfikować wskazanie wagi tym odważnikiem. Przykładowo jeżeli naważka ma 2.65g - zważyć i odłożyć świeżą 10-groszówkę (2.51g), a jak po pewnym czasie będziemy robić kolejną partię amunicji, zważyć tę samą monetę jeszcze raz i zobaczyć czy waga nie "odpłynęła" za sprawą takich zjawisk jak np. starzenie tworzyw sztucznych z których jest zrobiona.
Sam taką tanią z powodzeniem używam - jestem zaskoczony dokładnością.likker_runner pisze:A może jest tak, że wielu elaborantów myśli że robi naważki z dokładnością do 1mg?longin pisze:Myślę ze wielu elaborantów robi naważki z dokładnością 0.01 gn czyli 0.001 g a mało który posiada wagę za tysiące.
Słyszałem swoje o PRL-owskich racjonalizatorach i o tym jak czasem inżynierowie robili sobie z nich jaja. Jak widzę takie wypowiedzi o zbędności drogiego sprzętu, zawsze uruchamia mi się to skojarzenie.
W przypadku tanich wag nie ma żadnej gwarancji - utrzymania zera, odpowiedniej liniowości całkowej (co można wyrywkowo, nie w całym zakresie, sprawdzić ważąc A, potem B a następnie A+B), stabilności długoczasowej itd. Nie twierdzę że przy pomocy taniej wagi nie da się dobrze odważyć prochu, jednak odrobina zdrowego dystansu do przekonania "dobre bo tanie" się przydaje - np. jak się znajdzie "złotą naważkę" można wykonać bądź zorganizować wzorzec w jej okolicach i po pewnym czasie zweryfikować wskazanie wagi tym odważnikiem. Przykładowo jeżeli naważka ma 2.65g - zważyć i odłożyć świeżą 10-groszówkę (2.51g), a jak po pewnym czasie będziemy robić kolejną partię amunicji, zważyć tę samą monetę jeszcze raz i zobaczyć czy waga nie "odpłynęła" za sprawą takich zjawisk jak np. starzenie tworzyw sztucznych z których jest zrobiona.
Oczywiście kilka czystych monet 1,2,5 groszy mam wzorcowo zważone w aptece na ich laboratoryjnym Radwagu.
Moja tania waga zważyła to z różnicą w okolicy 2/1000 grama, więc nadaje się do moich celów.
Monety poszły do woreczka by się nie brudziły ważenie zaczynam od sprawdzenia "wzorców".
Odnośnie liniowości w całym zakresie pomiarowym - nawet najlepsze czujniki tensometryczne mają dopuszczalną odchyłkę rzędu bodajże 2%, a o tanich to nawet nie ma co mówić
Do tego możliwe odchyłki spowodowane temperaturą, ciśnieniem, stabilnością umiejscowienia wagi
Stabilność długoczasowa - większość wag ma wbudowany program oszczędzający baterie, który po kilkudziesięciu sekundach wyłączy wagę - gdy nic się nie zmienia, to oszczędza baterie oraz wstydu producentowi - bo ciekawe rzeczy można zaobserwować jak tensometr zaczyna pływać
Swoje dorzuca też przetwornik analogowo cyfrowy i wzmacniacz.
Mam tylko jedno zastrzeżenie - trzeba kupować tak by można było oddać - bo sam zakup to niestety loteria.
Ja swoją kupiłem bez przekonania, do sprawdzenia, gdy okazało się że jest super , chciałem drugi egzemplarz "na zapas",
Kupiłem ten sam model, od tego samego sprzedawcy - i przyszedł egzemparz robiący błędy rzędu 10% :-(
I jeszcze jedno, te tanie chińskie oczywiście "udają" że mają dokładność np 1/1000 grama. W rzeczywistości przetwornik AC/DC nie daje im takiej rozdzielczości - wynik wyświetlany na ekranie to lekkie oszustwo, to widać wyraźnie przy prochu - waga za chińskiego boga niektórych wartości nie pokazuje tylko "przeskakuje" do następnych wynikających z algorytmu obliczeniowego
-
- Posty: 1565
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Jeśli waga pokazuje inne wartości jak w rzeczywistości wystarczy przeskalować sprawdzonym odważnikiem o masie wskazanej przez producenta wagi. Sprawa wygląda gorzej jak ma kiepską powtarzalność , odpływa albo robi inne psikusy.Ja swoją kupiłem bez przekonania, do sprawdzenia, gdy okazało się że jest super , chciałem drugi egzemplarz "na zapas",
Kupiłem ten sam model, od tego samego sprzedawcy - i przyszedł egzemparz robiący błędy rzędu 10% :-(
To powiedziałem ja PRL-owski racjonalista