Strona 1 z 1

Kryza na gnieździe spłonki

: czwartek, 18 stycznia 2018, 18:07
autor: walkiria
Kupiłem łuski Hornady 308W i na gnieździe spłonki jest kryza uniemożliwiająca powtórne osadzenie spłonki. Spotkałem sie z tym przy łuskach S&B. Czy Hornady stosuje to standardowo w tym kalibrze, czy łuski nietypowe?

: czwartek, 18 stycznia 2018, 18:52
autor: huskys
Hornady tak ma w niektórych partiach produkcyjnych.

: czwartek, 18 stycznia 2018, 19:37
autor: Greenhard
Podepne się pod pytanie dotyczące kryzy na łusce.
Mam sporo łusek GGG w 308 i na spłonkach jest zrobiony crimp.
Teraz akcja :)
- kiedy usunę crimp (zaledwie 2 obroty frezu - ręcznie) to spłonka wchodzi bardzo lekko i trzeba naprawdę uważać żeby nie osadzić jej za mocno
1.Pytanie: czy osadzenie spłonki ponizej denka łuski (ok 0.5mm) nie spowoduje problemów z odpaleniem?

- gdy nie usuwam crimpu to spłonka wchodzi ciężej... ale wchodzi. Jednak wydaje mi się jakby była nie osiowo osadzona
2.Pytanie: czy sposób osadzenia spłonki (osiowość, głębokość) będzie wpływać na spalanie ładunku?

3.Na co zwracać uwagę przy spłonkowaniu?
4. Czy frezowanie kanału ogniowego rzeczywiście poprawia chcrakterystyke spalania.
5 Pytanie dodatkowe do pyt 4. Czy jeśli kompresujemy ładunek w łusce na 101.5% to czy frezowanie kanału ogniowego (tzw unifikacja) nie spowoduje jeszcze większego cisnienia z powodu szybciej spalającego się prochu?

: czwartek, 18 stycznia 2018, 21:17
autor: abersfelderami
splonka powinna byc docisnieta do dna gniazda
splonka powinna byc osadzona pomiedzy .002"-.006" ponizej denka,
nie powinna byc luzna w gniezdzie.

Re: Kryza na gnieździe spłonki

: piątek, 19 stycznia 2018, 06:15
autor: jerzy orawiec
walkiria pisze:Kupiłem łuski Hornady 308W i na gnieździe spłonki jest kryza uniemożliwiająca powtórne osadzenie spłonki. Spotkałem sie z tym przy łuskach S&B. Czy Hornady stosuje to standardowo w tym kalibrze, czy łuski nietypowe?
Twoj post powinien brzmiec tak: Kupiłem RAZ ODPALONE łuski Hornady 308W i na gnieździe spłonki jest kryza uniemożliwiająca powtórne osadzenie spłonki. Spotkałem sie z tym przy łuskach S&B. Czy Hornady stosuje to standardowo w tym kalibrze, czy łuski nietypowe?

Luski sa typowe z kryza, najprawdopodobniej wykonane na zlecenie przez S&B.

Jesli kolega kupil te luski jako nowe luski I zaplacil jak za takie to zostales oszukany, natomiast jesli kupiles je jako raz odpalone z kryza duzo taniej to kupiles sobie klopot.

: piątek, 19 stycznia 2018, 11:26
autor: jerzy orawiec
Greenhard pisze:Podepne się pod pytanie dotyczące kryzy na łusce.
Mam sporo łusek GGG w 308 i na spłonkach jest zrobiony crimp.
Teraz akcja :)
- kiedy usunę crimp (zaledwie 2 obroty frezu - ręcznie) to spłonka wchodzi bardzo lekko i trzeba naprawdę uważać żeby nie osadzić jej za mocno
1.Pytanie: czy osadzenie spłonki ponizej denka łuski (ok 0.5mm) nie spowoduje problemów z odpaleniem?

- gdy nie usuwam crimpu to spłonka wchodzi ciężej... ale wchodzi. Jednak wydaje mi się jakby była nie osiowo osadzona
2.Pytanie: czy sposób osadzenia spłonki (osiowość, głębokość) będzie wpływać na spalanie ładunku?

3.Na co zwracać uwagę przy spłonkowaniu?
4. Czy frezowanie kanału ogniowego rzeczywiście poprawia chcrakterystyke spalania.
5 Pytanie dodatkowe do pyt 4. Czy jeśli kompresujemy ładunek w łusce na 101.5% to czy frezowanie kanału ogniowego (tzw unifikacja) nie spowoduje jeszcze większego cisnienia z powodu szybciej spalającego się prochu?
Nie napisales jakiego frezu uzywasz, zalozmy wiec ze frez jest jakikolwiek, czy zamiast obracania go w kierunku skrawania obracaj go w 2-ga strone tak by rozpychal a nie skrawal, jesli natluscisz luske lekko na powierzchni styku zfrezem bedzie jeszcze latwiej.

1. Skad wzioles te .5 mm masz suwmiarke wiec zmierz ile to naprawde jest, sadze ze nie da sie tak gleboko, a jesli tak to musisz miec zle ustawiony frez do ustawiania prawidlowej glebokosci gniazda splonki.

Powyzej kolega podal jaka powinna byc prawidlowa roznica miedzy dnem luski I dnem splonki.

Ja dodam ze jeden mm. to 40 thou wiec .5mm to 20 thou to teraz wylicz sobie o ile ze gleboko ta splonka wchodzi.

2. Ten brak osiowosci o ktorym piszesz spowodowany jest niedokladnym
frezowaniem kryzy I po prostu usuwasz te kryze tylko z czesci krawedzi I tam gdzie ja usunales ta splonka wchodzi latwo a tam gdzie tej kryzy nie dociales splonka sie opiera. Stad moja powyzsza porada o odwroceniu kierunku obrotu freza.

Ladowanie amunicji to dosc pracyzyjna robota I albo potrafimy tak ja zrobic albo pozostawiamy ja innym.

Sadze ze splonka odpalona wykona zadanie zapalenia prochu ale proch moze byc mniej szczesliwy od takiego zaplonu I moze np. uszkodzic Twoja pukawke, to nie jest zart, proch jest w pelni racji to zrobic I nawet robi to dosc czesto.

3. Na precyzje I zrozumienie tego co sie robi. Splonka musi wchodzic dosc ciasno, jesli wchodzi ciezko ale wchodzi to jest to OK. Nie moze wystawc ponad luske, teoretycznie moze byc na poziomie denka ale nie jest to idealne, glowy Ci nie urwie jesli strzelasz z brobi repetowanej recznie.
Gniazdo splonki ma scisle okreslona glebokosc I wlozona tam splonka powinna dolowac I powinna byc docisnieta tak by mogla osadzic swoje kowadelko.

4. Jesli kanal ogniowy jest drozny to zdecydowanie NIE. Jest to proces ktory mozesz sobie kompletnie odpuscic.
5. Kolego nie baw sie wzadne frezowanie kanalu ogniowego, (popatrz p. 4.) jak nie wiesz co robisz to mozesz ten kanal powiekszyc I wtedy rzeczywiscie mozesz sobie narobic wiekich klopotow ze zdrowiem.

Kompresja prochu 101.5% to zadna kompresja, jak wsypiesz ten proch to zatkaj szyjke palcem I postukaj luske z boku olowkiem to zobaczysz ze proch tak ladnie sie ulozy ze cala ta kompresja przestanie istniec.
Jesli masz szczoteczke do zebow co wibruje to mozes zamiast tego olowka.
Jedyny powod do szybszego spalania sie prochu to uzycie np magnum splonki albo nie pozwolenie komorze spalania na zwiekszenie swojej objetosci np przez osadzenie pocisku w gwint.

Napisz nam prosze jaka literature na temat ladowania swojej amunicji przeczytales?

: piątek, 19 stycznia 2018, 12:37
autor: kahles
Greenhard pisze:Podepne się pod pytanie dotyczące kryzy na łusce.
Mam sporo łusek GGG w 308 i na spłonkach jest zrobiony crimp.
Teraz akcja :)
- kiedy usunę crimp (zaledwie 2 obroty frezu - ręcznie) to spłonka wchodzi bardzo lekko i trzeba naprawdę uważać żeby nie osadzić jej za mocno
1.Pytanie: czy osadzenie spłonki ponizej denka łuski (ok 0.5mm) nie spowoduje problemów z odpaleniem?

- gdy nie usuwam crimpu to spłonka wchodzi ciężej... ale wchodzi. Jednak wydaje mi się jakby była nie osiowo osadzona
2.Pytanie: czy sposób osadzenia spłonki (osiowość, głębokość) będzie wpływać na spalanie ładunku?

3.Na co zwracać uwagę przy spłonkowaniu?
4. Czy frezowanie kanału ogniowego rzeczywiście poprawia chcrakterystyke spalania.
5 Pytanie dodatkowe do pyt 4. Czy jeśli kompresujemy ładunek w łusce na 101.5% to czy frezowanie kanału ogniowego (tzw unifikacja) nie spowoduje jeszcze większego cisnienia z powodu szybciej spalającego się prochu?

Obrazek

lub

Obrazek

: piątek, 19 stycznia 2018, 14:00
autor: jerzy orawiec
Bardzo dobra porada, podejrzewam ze to pierwsze to on ma a to drugie jest jednym z lepszych ustrojstw do zdjecia kryzy.

: piątek, 19 stycznia 2018, 14:17
autor: P_iter
Kahles, daj na tacę...

: piątek, 19 stycznia 2018, 15:11
autor: kahles
P_iter pisze:Kahles, daj na tacę...
Mam podać tacę? :mrgreen:

: piątek, 19 stycznia 2018, 15:13
autor: P_iter
No nie. Ale Jerzy Cię pochwalił, to albo daj na tacę albo zapisz w kominie.

: piątek, 19 stycznia 2018, 15:15
autor: kahles
aaaa

To nasz elaboracyjny Papież ?

;;pelenluz

: piątek, 19 stycznia 2018, 15:16
autor: P_iter
Mój nie, ale ja głupie rady daję.

: piątek, 19 stycznia 2018, 15:20
autor: kahles
Pomagam tak jak kiedyś pomagano mi jak zaczynałem.
W niwelowaniu crimpu spłonki swaging die set jest najlepszy ale kiedyś robiłem to frezem do fazowania na wiertarce i tez było dobrze.,

Obrazek

: sobota, 20 stycznia 2018, 17:20
autor: jerzy orawiec
P_iter pisze:Mój nie, ale ja głupie rady daję.
Uderz w stol……………

Stary, czepiasz sie bogu ducha winnych ludzi, coz jest kahles winien ze pochwalilem jego rade. Pochwalilem bo byla dobra I pomocna, w przeciwienstwie do Twojej ktora nie byla warta nic.

Pochwala dobrej rady nie jest dawana po to by jej dawce pochwalic, jest dawana jako pomoc dla pytajacego (ktory majac do wybory wiele rad )
moze nie wiedziec ktora jest wartosciowa.


Czy sadzisz ze Twoja rada byla dobra albo pomocna?

Ja nie uzylem slowa “glupie” stary, Ty nawet powtorzyc nie potrafisz, ale skoro glupie lepiej pasuje to ja nie mam zadnych obiekcji.

Chwale tam gdzie widze szczera chec pomocy, nawet jesli ta pomoc byla niewlasciwa ale jak dana z przekonaniem ze bedzie pomocna.

Natomiast Ty, podajrzewam ze moze bylbys w stanie dac lepsza gdybys sie wysilil.

Wiec skoro o Bogu mowa to obawiam sie ze zasluzyles sobie tylko na ogarek.

: sobota, 20 stycznia 2018, 17:38
autor: P_iter
jerzy orawiec pisze:

Czy sadzisz ze Twoja rada byla dobra albo pomocna?
Zadziała. Reszta to słowotok. Cenię sobie prostotę. Za wierszówkę mi nie płacą. :D