Jak się po 30 latach w Niemczech właśnie niechcący dowiedziałem, jest tam miedzy innymi tradycja lania w Sylwestra figurek z ołowiu i "odczytywania" z ich wyglądu przyszłości... Otóż tradycja ta właśnie się kończy, a przyczyna jej końca jest zakaz naszej kochanej Unii Europejskiej dotyczący wprowadzania na rynek przedmiotów zawierających ołów.

http://www.nw.de/lokal/kreis_guetersloh/verl/verl/7530342_Bleigiessen-steht-vor-dem-Aus.html

Uzasadnienie można znaleźć również tutaj:

https://echa.europa.eu/substance-information/-/substanceinfo/100.028.273

Obawiam się, że może to doprowadzić również do zakazu sprzedaży ołowiu w sprzedaży detalicznej, a tym samym uniemożliwić zakup pocisków zawierających ołów zarówno do broni NC, jak i PC, oraz ich odlewania... Biorąc pod uwagę, jak bardzo Unii zależy na tym, aby rozbroić obywateli, jest to zapewne główny powód wprowadzenia tego "zalecenia".

Może i tak, mnie jednak nic tak nie wyprowadza z równowagi jak sytuacje w których politycy i rządy chcą mnie na siłę uszczęśliwiać.
A poza tym sądzę, że: https://www.youtube.com/watch?v=lIQZcDqwFVk

A kto z nas kupuje ołów w odlewniach lub u producentów?. Wiadomo z jakich źródeł mamy i UE nie ma szans tego zmienić. Tym bardziej że odlewamy kulki w swoich ogrodach lub garażach. Ale najważniejsze że Polacy nie są ciapciakami i będą to mieli w d.... . A ołów jak był tak będzie ... bo po prostu w przemyśle być musi, no chyba że zostanie zastąpiony ... np. złotem. Nawet to popieram , oczywiście w cenie ołowiu .
Pozdrawiam ... Dobrego Nowego Roku 2018 Wam i Waszym Bliskim Życzę.

Niech najpierw zajmą się ołowiowymi akumulatorami samochodowymi. Tam jest ołów w formie związków rozpuszczalnych w wodzie, a więc najgroźniejszych, mogący się wydostać w razie wypadku lub przeładowania akumulatora (podłączenia pod szybką ładowarkę 24V do ciężarówek). Oczywiście ja poproszę o przeróbkę mojego samochodu na inny typ akumulatora, równie niezawodnego, na koszt autorów tych światłych rozporządzeń.

kuchartek napisał:

A kto z nas kupuje ołów w odlewniach lub u producentów?. Wiadomo z jakich źródeł mamy i UE nie ma szans tego zmienić.

Nie wiem z kąd Ty go bierzesz, bo ja od wulkanizatorów i tu już się zaczyna zasrana "unia eurośmejska" coraz więcej ciężarków jest z Fe i Zn bo np Niemcy już zabronili używania ołowianych i nawet mandat potrafią wpieprzyć. Jak tak dalej pójdzie to za chwilkę nie będzie z czego odlewać.

kuchartek napisał:

Dobrego Nowego Roku 2018 Wam i Waszym Bliskim Życzę.

Dziękuję, i przyłączam się do życzeń.

Też biorę z tego źródła ( kilkunastu powiedzmy - płacę 2.5 zł / kg. ... jak leci , i mam z 30 kg po mojej pracy ok. 15 -20 kg. w sztabkach ). Ale najwięcej mam odzysku ze strzelnicy. Dużo więcej wyciągam niż " wystrzeliwuję " . Warto poszukać i dogadać się z właścicielem lub ajentem. Mnie się na chwilę obecną udało ... co będzie potem ... zobaczymy. Ale głowa do góry , Polacy to zaradni ludzie ... przynajmniej ta większość .

kuchartek napisał:

A kto z nas kupuje ołów w odlewniach lub u producentów?. Wiadomo z jakich źródeł mamy i UE nie ma szans tego zmienić.

Jeszcze 5 lat temu wszyscy lali pociski do amunicji scalonej z odważników. Bardzo tanio lub wręcz za darmo, do tego stop idealny, nie za twardy nie za miękki - od razu do gara i odlewania 9mm. W kulochwytach grzebali tylko czarnoprochowcy, co kręcili nosem na odważniki - bo dla nich za twarde. Dzisiaj u wulkanizatorów posucha, sam cynk. A z kulochwytów wybierają wszyscy, jeszcze zanim "towar" zdąży dobrze ostygnąć. Tak jak kiedyś pociski w ziemi zalegały po 10-15 lat, tak teraz trzeba się śpieszyć zanim strzelnica zleci czyszczenie kulochwytu. Oczywiście odpowiedniej firmie. Bo musi być wystawiony kwit na utylizację, jest na to parcie z góry.

To nie tak hop że nam unia może skoczyć, bo właśnie może nam całkiem nieźle dosrać i wszystko wskazuje że to zrobi.

Podniesienie kosztów strzelania to także rodzaj walki z legalnymi posiadaczami broni...