Witaj,
To absolutnie normalne. Jeśli karabin jest w miarę lekki a kaliber solidny to brak trzymania przedniego chwytu (łoża? - nie znam profesjonalnej nomenklatury) powoduje większy rozrzut i/albo odskoki. Nie twierdzę, że nie da się celnie strzelać z bipodu z ręką pod stopką, na pewno kilkudziesięciu kolegów z tego forum może nam pokazać szokująco małe grupy z użyciem Harrisa, ale z moich obserwacji to działa tylko do pewnego stosunku moc/masa. Oczywiście karabin do benchrest'u z lufą jak ośka od tramwaju w kalibrze 6PPC prowadzony przez specjalne resty może być strzelany dotykając tylko spustu, ale już moja lekka Howa w 308 nigdy i w żadnych rękach nie strzelała lepiej z bipodem i drugą ręką pod kolbą niż z worków z piaskiem trzymana dwoma rękami.
Pamiętaj, że
odrzut zaczyna się od razu gdy tylko pocisk zacznie się poruszać w lufie, a nie gdy ją opuszcza i im więcej kontroli w tym krytycznym momencie tym lepiej. Jeśli masa wystarczy do tej kontroli to super, w końcu nigdy nie będziemy z naszym chwytem tak powtarzalni jak grawitacja, ale czasem trzeba po prostu złapać i trzymać.
Ja bardzo długo nie dopuszczałem do siebie tej wiadomości, chciałem być jak wszyscy "taktyczni" strzelcy z youtube, ale dla mnie to nie działa.
Jeśli dobrze poszukasz to jest trochę ludzi którzy potrafią strzelać i też odkryli to samo co Ty, napisali nawet o tym kilka słów:
http://www.ballisticstudies.com/Knowled ... orend.html - dobry artykuł w całości w tym temacie
http://www.accurateshooter.com/shooting ... rom-bipod/ - też bardzo dobre
http://www.accurateshooter.com/cartridge-guides/308win/ - całe warto przeczytać, ale nasz temat jest w ramce "Froggy's Tips on Shooting from Bipod"
Jeśli na forach amerykańskich poszukasz informacji o hard hold (albo holding forend) vs crossed arm to zobaczysz, że trzymanie stopki albo worka pod stopką to nie jedyna "koszerna" metoda, dla wielu ludzi to nie działa.
Jeszcze tyko dodam, że jestem myśliwym, nie strzelcem sportowym i wszystkie moje uwagi są właśnie z tej perspektywy.