Naważki w amunicji fabrycznej
Naważki w amunicji fabrycznej
Czy ktoś może wie jakie naważki są stosowane w amunicji fabrycznej
Zastanawia mnie czy stosują minimum czy maximum dla danego prochu i pocisku
I czy jest jakaś możliwość by gdzieś sprawdzić jakich producentów prochów używa dana firma
Zastanawia mnie czy stosują minimum czy maximum dla danego prochu i pocisku
I czy jest jakaś możliwość by gdzieś sprawdzić jakich producentów prochów używa dana firma
- donkihot
- Posty: 1340
- Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
- Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
- Kontakt:
Myślę że to raczej nie możliwe, takie rzeczy to raczej tajemnica wytwórni. A każda duża szanująca się wytwórnia dba o swoje tajemnice. Za tym idą takie duże pieniądze że pewnie nawet jak byś dotarł do informacji że dla firmy X proch robi firma Y to wytwórnia prochu pewnie ma oddzielną recepturę dla produktów dla X i tego konkretnego prochu nie sprzedają na wolnym rynku.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Zajrzyj na moją stronę WWW
-
- Posty: 155
- Rejestracja: czwartek, 10 lipca 2014, 22:28
Ja jak robiłem "symulacje" na QL to wychodziło że S&B prawdę zapodało o swoich fabrycznych nabojach.. Przynajmniej dla moich kalibrów i dla zapodanych długości luf. Przy okazji utwierdziłem się że korzystają z prochów LOVEX ;-) Tez czeskich...
A jeśli chodzi o "moce" to były raczej z "górnej półki" czyli wysokie ciśnienia i wysokie energie..
Mnie pomogły też tabele Lovexa. Wiedziałem jak i czego szukać.
A jeśli chodzi o "moce" to były raczej z "górnej półki" czyli wysokie ciśnienia i wysokie energie..
Mnie pomogły też tabele Lovexa. Wiedziałem jak i czego szukać.
Naważki w amunicji fabrycznej
A co myślicie o prochach firmy Lovex?
Będąc w Parabellum chciałem kupić Lovex bo mam do niego tabele naważek i to dość szczegółowe jak na żółtodzioba ,ale zachwalali proch Vektan
a do niego jak się okazało to dali mi tabele dość kiepskie.
Strzelam tylko myśliwsko który z tych prochów jest lepszy?
pozdrawiam
Będąc w Parabellum chciałem kupić Lovex bo mam do niego tabele naważek i to dość szczegółowe jak na żółtodzioba ,ale zachwalali proch Vektan
a do niego jak się okazało to dali mi tabele dość kiepskie.
Strzelam tylko myśliwsko który z tych prochów jest lepszy?
pozdrawiam
Naważki w amunicji fabrycznej
A to ciekawe jakiego prochu użył dobierając mi naważek do pocisków 220grs RN
Podałem mu długość lufy 415 mm,gwint lufy 1/10
Stwierdził że Vektan będzie lepszy i dostałem SP 11
Podałem mu długość lufy 415 mm,gwint lufy 1/10
Stwierdził że Vektan będzie lepszy i dostałem SP 11
Naważki w amunicji fabrycznej
Czy ten program jest naprawdę aż tak bardzo przydatny?
Komu najbardziej się on przydaje?
Komu najbardziej się on przydaje?
Ignas
Trudno mi sobie wyobrazić elaborkę, szczególnie jak chcesz strzelać dalej bez korzystania z QL. Tablice fabryczne są dość zachowawcze i jeśli chcesz wydusić coś więcej to musisz wiedzieć gdzie jest granica bezpieczeństwa. Po to właśnie jest np. QL
Pozdrawiam
jp
Trudno mi sobie wyobrazić elaborkę, szczególnie jak chcesz strzelać dalej bez korzystania z QL. Tablice fabryczne są dość zachowawcze i jeśli chcesz wydusić coś więcej to musisz wiedzieć gdzie jest granica bezpieczeństwa. Po to właśnie jest np. QL
Pozdrawiam
jp
Jest dobrze ale jakoś sobie poradzimy...
Witam,
elaborowałem 9mm na Lovexie 032: dobre i tanio, raczej górne granice tabel, różne pociski.
45 ACP, 357 mag i 38 sp. na Vectanach 9, 9 1/2, metodą od najniższych danych tabel po nieco więcej niż max z tabel producenta i wybierałem sobie co mi najbardziej pasowało pod konkretną broń. Max w tabelach gdzie elaborowałem raczej "bezpieczny". Dużo zależy też od pocisków, np. na 45 ACP miałem o nietypowej wadze gdzie odniesień w tabelach nie ma. Ładuję w magazynek 2 x S&B na chybił trafił pomieszane z elaborowanymi z jednej partii i jak nie czuję różnicy to taką partię testową wybieram jako optymalny i potem tłukę docelowo. Nie korzystam z QL, jakoś tak po pierwszym Dekalogu Kieślowskiego trzymam się z dala od takich rozwiązań ;). Strzelam rekreacyjnie dla przyjemności, żadna tam profeska.
Pozdr,
LuparaX
elaborowałem 9mm na Lovexie 032: dobre i tanio, raczej górne granice tabel, różne pociski.
45 ACP, 357 mag i 38 sp. na Vectanach 9, 9 1/2, metodą od najniższych danych tabel po nieco więcej niż max z tabel producenta i wybierałem sobie co mi najbardziej pasowało pod konkretną broń. Max w tabelach gdzie elaborowałem raczej "bezpieczny". Dużo zależy też od pocisków, np. na 45 ACP miałem o nietypowej wadze gdzie odniesień w tabelach nie ma. Ładuję w magazynek 2 x S&B na chybił trafił pomieszane z elaborowanymi z jednej partii i jak nie czuję różnicy to taką partię testową wybieram jako optymalny i potem tłukę docelowo. Nie korzystam z QL, jakoś tak po pierwszym Dekalogu Kieślowskiego trzymam się z dala od takich rozwiązań ;). Strzelam rekreacyjnie dla przyjemności, żadna tam profeska.
Pozdr,
LuparaX
W żadnym wypadku. Wybacz, ale to stwierdzenie jest błędne. QL jest bardzo fajnym narzędziem, ale nie może być uważany za A&O w sytuacjach krytycznych, a takimi są naważki bliskie nadciśnieniu. Pisze z pracy, wiec na tym wypowiedz moja skończę... ;)jotpe pisze:Ignas
Trudno mi sobie wyobrazić elaborkę, szczególnie jak chcesz strzelać dalej bez korzystania z QL. Tablice fabryczne są dość zachowawcze i jeśli chcesz wydusić coś więcej to musisz wiedzieć gdzie jest granica bezpieczeństwa. Po to właśnie jest np. QL
Pozdrawiam
jp
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357