Strona 1 z 1

Matryca Lee Sizing/Decapping, wysuwa się pin odspłonkowujący

: piątek, 18 sierpnia 2017, 16:01
autor: Daimon
Witam,

Mam problem z matrycą "Full length sizing die" 9mm i .45 acp z zestawów "Lee Deluxe Die Set".

Otóż pin odspłonkowujący jest zbyt luźny. W wypadku 9mm wysuwa się pod wpływem obciążenia (próba odspłonkowania), a w wypadku .45 jest tak luźny, że wysuwa się pod własnym ciężarem.

Wiem, że to celowy mechanizm chroniący przed złamaniem owego pinu. W instrukcji jest opisane, że w razie potrzeby nalezy go dokręcic... niestety mimo całej siły jaką byłem w stanie przyłożyc moim kluczem ani drgnie.

Ktos miał podobne przygody? Na anglojęzycznych forach pisali o wklejaniu i/lub traktowaniu pino młotkiem aby zmienic jego kształt, żeby sztywniej siedział ale żaden z pomysłów mi sie nie podoba :(

: piątek, 18 sierpnia 2017, 16:42
autor: remzibi
Matryce lub zacisk pinu w imadlo i kluczem za kontruj porzadnie, tak ile party w lapach, to wszystko.

: piątek, 18 sierpnia 2017, 23:26
autor: tomkoziol
Zacznij od rozkręcenia i dokładnego wyczyszczenia a potem nasmarowania gniazda i śruby kontrującej żerdź z pinem.
Sprawdź, czy w nacięciach śruby nie ma jakichś opiłków bo wtedy na pewno się nie zaciśnie na żerdzi odspłonkowującej.
Potem raczej nie w imadło bo niepotrzebnie porysujesz matrycę ale 2 klucze, najlepiej nastawne bo to rozmiary calowe.
I rzeczywiście trzeba się mocno przyłożyć aby to odpowiednio zakontrować.
A zgodnie z materiałami Lee końcówka żerdzi ma być na równo z górą śruby kontrującej, ew. minimalnie wystawać.

: piątek, 18 sierpnia 2017, 23:31
autor: likker_runner
Ja to robię na matrycy wkręconej w prasę, korpus matrycy trzymam (kontruję) kluczem 19-tką (3/4") a tuleję zaciskową pinu dokręcam 13-tką (1/2" byłaby lepsza ale nie mam na podorędziu), mocno ale nie na max, a tym bardziej bez manewrów w stylu przedłużania klucza 1/2" rurą. Tylny koniec pinu powinien minimalnie wystawać w górę z tulei po całej operacji. Trzeba wyczuć kiedy zaczyna się trzymać pod wpływem zaciskania i wtedy ustawić na głębokość.

: sobota, 19 sierpnia 2017, 06:52
autor: Cyrograf15
Ostrożnie z tym " ile party w łapach", bo można gwint zerwać. Jak czyszczenie nic nie da to trzeba grubszy pin dotoczyć. Można z wiertła dorobić bez tokarki. Wiertła można kupić co dychę i wystarczy koniec oszlifować.
Wojtek

: sobota, 19 sierpnia 2017, 13:08
autor: likker_runner
PS. Klucz 13-tka do tulei zaciskowej najlepiej jakby był płaski oczkowy - żeby ciągnął za wszystkie 6 wierzchołków łba. IMO lepsza oczkowa 13-tka niż najlepiej ustawiony klucz nastawny, ale łapiący tylko za 2 boki. No i w żadnym razie nie stosowałbm nasadki na terkotkę - za duże siły i na dodatek jeszcze źle przyłożone. Z kolei 19mm jest prawie idealnie równe 3/4" a nawet o 0.05mm ciaśniejsze, więc tu klasyczny klucz pasuje idealnie, zwłaszcza że i siły są mniejsze z racji większej średnicy.

Grubszy pin niż firmowy może nie do końca działać zgodnie z planem w razie trafienia na łuskę Berdan. Całość była jednak projektowana na pin taki jaki jest, więc należy go po prostu dokręcić na tyle mocno, żeby nie wyłaził przy normalnej pracy. Zrobiłem to w co najmniej 6 matrycach Lee bez problemu, i podobnie bezproblemowo wyciągałem pin na chwilę jak przykładowo robiłem amunicję deko na łuskach Berdan. Próba odspłonkowania Berdana skończyła się bezstratnym wyjściem pinu w górę. Ten system naprawdę działa, tylko wymaga aplikowanej z wyczuciem siły przy dokręcaniu.

: sobota, 19 sierpnia 2017, 14:35
autor: Tadek
W dawnych czasach niedostatków miałem podobny problem ale nie była to matryca. Po wyczyszczeniu i odtłuszczeniu pokryłem wałek i otwór proszkiem ściernym, złożyłem do kupy i docisnąłem. Proszek uzyskałem przez pocieranie osełki o osełkę. Działało bez problemów. Jeśli się na to zdecydujesz to uważaj by pył nie dostał się do wnętrza matrycy.

: sobota, 19 sierpnia 2017, 18:48
autor: Daimon
Dzieki wszystkim za odpowiedzi.

Zaczerpnąłem z waszych pomysłow minimum do kolejnej próby - wyjąłem piny, wytarłem je z oleju i dokręciłem 2 krótkimi kluczami nastawnymi. Po przełamaniu poczatkowego oporu później już dokręcało sie płynnie. Wcześniej za bardzo się chyba cackałem, no i wytarcie ze smaru też swoje pewnie dało.

Poszło ~250 łusek i póki co wszystko działa jak należy :)