Taka sytuacje - Rozcalanie i składanie amunicji
Taka sytuacje - Rozcalanie i składanie amunicji
Taka sytuacja, że - Zaczynam przygodę z elaborację. Na początek spróbowałem rzeczy wydaje się najprostszej. Rozcaliłem, poważyłem, wyrównałem naważki i zmontowałem ponownie - wyrównując długości całkowite do zalecanej.Jadę na zawody i tutaj właśnie - po kilku strzałach - zwolnienie iglicy - niebieski dym w lewe oko - konsternacja - wyraźna przerwa(ok 1 sekundy) - pada strzał - wyraźny odskok ok 8-9 cm od ś.p.t. taka sytuacja. W następnej serii drugi strzelec - sytuacja identyczna. Na 24 strzały 2 problemy. Spłonki całe. Ani mniej, ani więcej wgniecione. Osmalenie łuski niewielkie.Amunicja S&B 7.62x54r, wystrzeliłem jej ponad 2 tyś. bez jednego problemu. Karabin w doskonałym stanie. CO mogłem spi......ć?
-
- Posty: 787
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
Może po prostu miałeś pecha i w tych dwóch nabojach spłonki były felerne i być może taka sama sytuacja nastąpiłaby przy strzelaniu z amunicji "nie przerabianej".
Albo, jeśli szyjki nie były ponownie formatowane to te dwa mogły być odrobinę luźniejsze i odpalona spłonka wyrzuciła pocisk z łuski a proch w zwiększonej objętości zapalił się dużo wolniej.
Ale to już czysto teoretyczne rozważania.
A swoją droga to po co ujednolicać naważkę i długość naboju bez formatowania szyjki czyli bez ujednolicenia siły zacisku pocisku. Zamieniamy tylko jedną niedokładność na inną.
Albo, jeśli szyjki nie były ponownie formatowane to te dwa mogły być odrobinę luźniejsze i odpalona spłonka wyrzuciła pocisk z łuski a proch w zwiększonej objętości zapalił się dużo wolniej.
Ale to już czysto teoretyczne rozważania.
A swoją droga to po co ujednolicać naważkę i długość naboju bez formatowania szyjki czyli bez ujednolicenia siły zacisku pocisku. Zamieniamy tylko jedną niedokładność na inną.
Pozdrawiam, Tomek
Radzę solidnie poczytać o elaboracji. Robisz "po łepkach" naukę, w któ©ej drobna pomyłka może kosztować solidne obrażenia ciała. Jak nie zaczniesz traktować tematu z należytą powagą -zrobisz sobie krzywdę.MOTOR-PIL pisze:tomkoziol A widzisz. Jak napisałem na początku dopiero zaczynam, i o formatowaniu szyjki po zwykłym rozcaleniu nie pomyślałem. To już coś.
Niech zgadne ,rozcalales przy uzyciu mlotka balistycznego ?tomkoziol pisze:Może po prostu miałeś pecha i w tych dwóch nabojach spłonki były felerne i być może taka sama sytuacja nastąpiłaby przy strzelaniu z amunicji "nie przerabianej".
.
Kup matryce do rozcalania na prasie ,niektore splonki nie lubia mocnych wstrzasow.
Pozdrawiam Bready