Wbijanie szyjki w łuski

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Awatar użytkownika
JaguaR
Posty: 91
Rejestracja: wtorek, 14 stycznia 2014, 23:49
Lokalizacja: WWA

Wbijanie szyjki w łuski

Post autor: JaguaR »

Koledzy, lecę sobie ostatnio formatowa FL nagle widzę, że łuski coraz dziwniejsze się robią.
Żeby nie było nic nie zmieniałem w ustawieniach matryc, prasy, lubrykantu dawałem tyle co zawsze, a szyjki coraz bardziej wbite.

Rozkręciłem matrycę, przeczyściłem - jeszcze gorzej.


Obrazek
Ktoś już miał tak? Wie może gdzie robię jakiś błąd?

Kaliber 6,5x55
Ostatnio zmieniony wtorek, 30 maja 2017, 16:33 przez JaguaR, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Bready
Posty: 818
Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 15:20
Lokalizacja: Dupont PA USA

Re: Wbijanie szyjki w łuski

Post autor: Bready »

JaguaR pisze:Rozkręciłem matrycę, przeczyściłem - jeszcze gorzej.
Dziurke z boku matrycy tez przeczysciles ?
Mysle ze za duzo lubrykantu.

P.S.
Twoj link nie dziala.
Pozdrawiam Bready
Awatar użytkownika
JaguaR
Posty: 91
Rejestracja: wtorek, 14 stycznia 2014, 23:49
Lokalizacja: WWA

Post autor: JaguaR »

Dokładnie tak samo pomyślałem, dlatego matrycę rozkręciłem, wyczyściłem i skręciłem.
Nie widziałem nigdzie w matrycy otworu z boku. W którym miejscu powinien on być?
tribal
Posty: 417
Rejestracja: środa, 04 stycznia 2012, 09:30
Lokalizacja: Augustów

Post autor: tribal »

W ramkę i na ścianę tylko zamień dwie ostatnie. Za dużo lubrykantu było
tomkoziol
Posty: 787
Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie

Post autor: tomkoziol »

Najprawdopodobniej nałożyły się te dwa problemu o których już wspomnieli koledzy.
Po pierwsze otworek odpowietrzający z boku matrycy się zatkał.
Musi gdzieś być na części gwintowanej korpusu, może akurat znalazł się pod pierścieniem kontrującym.
Trzeba go bezwzględnie wyczyścić. Jego zatkanie związane jest z drugim problemem czyli nadmiarem lubrykantu.
To, że problem pogłębiał się przy kolejnych łuskach wynikało najprawdopodobniej z gromadzenia się pozostałości tego środka wewnątrz matrycy.
Nie wiem jaki masz lubrykant ani jak go nanosisz ale na szyjkę powinna iść naprawdę minimalna jego ilość.
Ja mam RCBS Lube 2 na firmowej gąbce ale przetaczam na niej tylko korpusy łusek a na szyjkę i ramiona daję tyle co na lekko natłuszczonych palcach.
Tą metodą w żadnym kalibrze nie miałem nawet śladu zagięcia na ramionach, nie mówiąc już o efekcie jak na twoich łuskach.
Inna sprawa to czy łuski były odpuszczane. Może są po prostu za miękkie i ten minimalnie większy opór spowodowany czynnikami j.w. wystarczył do ich zagięcia.
Swoją drogą ciekawy przypadek a pomysł kolegi tribala całkiem fajny - "dla potomności"
Pozdrawiam, Tomek
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

formatowanie szyjki (ślad bushing-u) ma przynajmniej na jednakowym poziomie :D
wujko
Posty: 132
Rejestracja: środa, 30 grudnia 2015, 20:10

Post autor: wujko »

Też mi się tak kiedyś zrobiło jak miałem pin za wysoko ustawiony (ale w matrycy LEE?)
oryks
Posty: 226
Rejestracja: czwartek, 08 maja 2014, 14:20
Lokalizacja: Bydgoszcz - okolice

Post autor: oryks »

I ten nadmiar lubrykantu tak ładnie, symetrycznie, powtarzalnie wgniata łuski ? Nic gdzieś z boku albo inaczej, losowo jakoś ?
elaboruję: .223Rem, 9x19, 6.5x47
tomkoziol
Posty: 787
Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie

Post autor: tomkoziol »

Sytuacja z tych "dziwnych i nietypowych" więc wszystkie podawane opcje to spekulacje co ewentualnie mogłoby mieć wpływ na taki wynik formatowania.
W sumie to nawet nie wiadomo jakimi matrycami kolega to robił, czym smarował, czy odpuszczał łuski itp.
Z reguły nadmiar lubrykantu na szyjce powoduje mniejsze lub większe niesymetryczne zagniecenia na ramionach łuski.
Ale w tym wypadku coś musiało taka sytuację wywołać więc trzeba po kolei eliminować wszystkie możliwe czynniki aż znajdzie się ten najważniejszy.
Pozdrawiam, Tomek
Maciej Krawczak
Posty: 467
Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31

Post autor: Maciej Krawczak »

Stawiam na zbyt "dobre" odpuszczenie łusek. Są miękkie.
Awatar użytkownika
JaguaR
Posty: 91
Rejestracja: wtorek, 14 stycznia 2014, 23:49
Lokalizacja: WWA

Post autor: JaguaR »

Używam dwóch lubrykantów:
1. Lymana Case Lube
2. Hornadiego unique case lube

Lymana daje na tackę i obtaczam łuski. Po tem paluchem przecieram szyjkę, wtedy używam Hornadiego.

Jadę na matrycach Forster Bench Rest Full Length. Do tej pory nie miałem z nimi problemów.
Łuski nowe, odpuszczane Lapua.

Ponieważ na początku pierwsze co mi przyszło do głowy to za dużo poślizgu to wyczyściłem matrycę do sucha i wtedy było jeszcze zabawniej. Zobacze dzisiaj jak tam z bocznym otworem.
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

Do smarowania używam olej do łańcucha pił. Wystarczy tłustą ręką złapać, wnętrze szyjki smaruje patyczkiem do uszu. Przy fabrycznych smarach też różnie bywało, ale aż tak to nigdy.
Wojtek
tomkoziol
Posty: 787
Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie

Post autor: tomkoziol »

Jeśli do tej pory na innych łuskach było OK to raczej ewidentny problem w tych konkretnych łuskach a nie w matrycy.
Czyli najprawdopodobniej za mocno przygrzane i przez to zbyt miękkie.
Najlepiej sprawdź na jakichkolwiek innych łuskach, które nie były odpuszczane. To najszybciej wyjaśni sprawę.
A może kombinacja dwóch rożnych lubrykantów nie do końca prawidłowo współpracuje jak się wymieszają?
Dodatkowo, w instrukcji tych matryc bardzo zwracają uwagę na właściwe ustawienie wysokości oliwki ekspandera.
Fabrycznie jest ustawiona bardzo wysoko i nawet niewielka różnica może powodować problemy przy formatowaniu.
W instrukcji jest rysunek jak to powinno być prawidłowo ustawione. Może warto sprawdzić czy jest dokładnie tak jak zalecają?
Poniżej zdjęcie matrycy FL ze strony Forstera gdzie doskonale widać otworek odpowietrzający.

Obrazek
Pozdrawiam, Tomek
Awatar użytkownika
JaguaR
Posty: 91
Rejestracja: wtorek, 14 stycznia 2014, 23:49
Lokalizacja: WWA

Post autor: JaguaR »

Zwycięstwo!

Dziękuję wszystkim za pomoc.

Co zrobiłem.
Rozebrałem matrycę - przeczyściłem otworek (rzeczywiście był zapchany) - pominąłem go ponieważ na matrycach mam założone tuleje bushingowe.
Obrazek

Druga sprawa ustawiłem jeszcze raz matrycę według zalecenia forestera - dziwne bo poprzednie ustawienia działały, kulkę miałem trochę niżej niż vent hole.
Trzecia rzecz użyłem tylko jednego lubrykantu - sprawdziłem notatki i okazało się, że wcześniej korzystałem tylko z lymana. Ostatnio zacząłem robić więcej sztuk 9,3x57 gdzie stosowałem do wnętrza drugi (łatwiej się nakładało).

Podsumowując trop z otworem był dobry, ponieważ ta sama łuska (z tej samej partii) dzisiaj wygląda dużo lepiej:

Obrazek

W mojej ocenie odpuszczanie jest ok... ale co ja tam się znam ;)

:-({|= ;;pelenluz
Spitfire24
Posty: 100
Rejestracja: piątek, 21 sierpnia 2015, 22:43

Post autor: Spitfire24 »

A czy wg Was można jako lubrykantu stosować Brunox ?
Awatar użytkownika
JaguaR
Posty: 91
Rejestracja: wtorek, 14 stycznia 2014, 23:49
Lokalizacja: WWA

Post autor: JaguaR »

Spitfire24 pisze:A czy wg Was można jako lubrykantu stosować Brunox ?
Brunox jest za bardzo leppki/kleisty. Raczej zły pomysł.
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

U mnie najlepiej sprawdza się rzadki olej, i na prawdę niewiele. Wystarczy tłustą ręką co drugą łuskę łapać :D (Jak ktoś potrafi)
Wojtek
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Post autor: matthius »

JaguaR pisze:
Spitfire24 pisze:A czy wg Was można jako lubrykantu stosować Brunox ?
Brunox jest za bardzo leppki/kleisty. Raczej zły pomysł.
Stosowałem przez jakiś czas mieszankę 1:1 lanoliny kosmetycznej i wody. Konsystencja masła - nic się nie zatykało w matrycy FL, nawet łuski S&B dobrze się formatowały (bez zakleszczeń i deformacji). Choć przyznaję, obrabianie takiej uciapanej, lepkiej łuski jest średnio przyjemne. Teraz używam oleju 2T. Wygodniej go zmyć z łuski, świetnie robi to spray do czyszczenia hamulców.
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Dzisiaj znajomy wstawił:

EL = Esslöffel, czyli łyżka

Edit: Podobno z Polysorbat 80 (Tween 80) można zrezygnować.
Załączniki
fett.JPG
fett.JPG (55.37 KiB) Przejrzano 1699 razy
Ostatnio zmieniony środa, 31 maja 2017, 21:55 przez wozzi, łącznie zmieniany 1 raz.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Awatar użytkownika
JaguaR
Posty: 91
Rejestracja: wtorek, 14 stycznia 2014, 23:49
Lokalizacja: WWA

Post autor: JaguaR »

matthius pisze:
JaguaR pisze:
Spitfire24 pisze:A czy wg Was można jako lubrykantu stosować Brunox ?
Brunox jest za bardzo leppki/kleisty. Raczej zły pomysł.
Stosowałem przez jakiś czas mieszankę 1:1 lanoliny kosmetycznej i wody. Konsystencja masła - nic się nie zatykało w matrycy FL, nawet łuski S&B dobrze się formatowały (bez zakleszczeń i deformacji). Choć przyznaję, obrabianie takiej uciapanej, lepkiej łuski jest średnio przyjemne. Teraz używam oleju 2T. Wygodniej go zmyć z łuski, świetnie robi to spray do czyszczenia hamulców.
Jak widać wyżej na moim zdjęciu, mogło być odrobinę za dużo poślizgu i masz takie skutki. Więc dlatego napisałem, że z bardziej lepkimi płynami nie eksperymentował.
ODPOWIEDZ