Skracanie łusek. Case Trimmer

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Wojciech K.
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 21 marca 2017, 12:23

Skracanie łusek. Case Trimmer

Post autor: Wojciech K. »

Witam wszystkich na forum.

Stworzyłem przyrząd do skracania łusek i chcę go zaprezentować na tym forum.

Obrazek


Obrazek


Nie wiem czy prawidłowo załączyłem te dwa załączniki.

Pozdrawiam

Wojciech
Załączniki
123 CCF20112016_0003.pdf
(731.96 KiB) Pobrany 75 razy
joon
Posty: 654
Rejestracja: sobota, 07 kwietnia 2012, 18:37
Lokalizacja: Białystok

Post autor: joon »

Widziałem w działaniu .Świetna sprawa.
www.youtube.com/watch?v=dup9xlkdAVs
Pozdrawiam Janusz
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

Z video I zalaczonego rysunku matryca wyglada na formatujaca FL czy tak?
Wojciech K.
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 21 marca 2017, 12:23

Post autor: Wojciech K. »

Tak.
Po sformatowaniu łuski i usunięciu spłonki 2-3 razy pokręcić pokrętłem i łuska jest skrócona.
Po wyjęciu z matrycy łuska jest skalibrowana - sformatowana, bez spłonki i o właściwej długości.
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Re: Skracanie łusek. Case Trimmer

Post autor: P_iter »

Wojciech K. pisze:
Stworzyłem przyrząd do skracania łusek i chcę go zaprezentować na tym forum.
Chwalisz się, czy sprzedajesz? Jeśli sprzedajesz, to do odpowiedniego działu zapraszam.
Mod.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
Wojciech K.
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 21 marca 2017, 12:23

Post autor: Wojciech K. »

Jestem na tym forum zalogowany od kilku godzin.
Czy się chwalę?
Wstydzić się nie mam czego.
O tym że istnieje dział sprzedaży nie wiedziałem.
Odpowiedziałem na pytanie ile to kosztuje.
Obecnie bardziej liczy się dla mnie ocena tego co wykonałem.
Jeżeli ktoś wyrazi chęć kupna, to zrobię to przez wskazany dział.

Dzięki za wskazówkę - pouczenie.

Wojciech
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

Z tego co wiem, to łuska "rośnie" po przejściu exspadera. Tu jest skracana przed jego przejściem. Można założyć że z jednej partii łuski "rosną" podobnie (co nie jest prawdą). W wypadku różnych producentów łusek to zupełne fiasko. Wychodzi na to że w temacie skracania łusek to Wilson albo Wilson :D
Wojtek
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »


Kolego Jerzy. Nie widzę powodu abyś kwestionował moje decyzję. Nie widzę też powodów, dla których miałbym się Tobie tłumaczyć.
Mod.
]
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
Wojciech K.
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 21 marca 2017, 12:23

Post autor: Wojciech K. »

Cyrograf15 pisze:Z tego co wiem, to łuska "rośnie" po przejściu exspadera. Tu jest skracana przed jego przejściem. Można założyć że z jednej partii łuski "rosną" podobnie (co nie jest prawdą). W wypadku różnych producentów łusek to zupełne fiasko. Wychodzi na to że w temacie skracania łusek to Wilson albo Wilson :D
Wojtek
Można założyć że łuska się wydłuża jeżeli kalibrownik szyjki łuski i wewnętrzna powierzchnia szyjki łuski będzie sucha i na stożku przejściowym zostanie szyjka łuski szarpnięta do góry.
Z tym że podczas rozciągania średnicy walca przyjąć można iż długość walca się nie wydłuży a skróci.
Rozciąganej skarpety za przykład nie będę podawał.

Jeżeli "elaborantowi" obojętny producent partii łusek którą elaboruje, to plus lub minus kilku setnych mm nie zmieni końcowego efektu.

Jeżeli mamy wziąć pod uwagę te kilka setnych mm, to powinniśmy wziąć pod uwagę klasę powierzchni łuski wewnątrz szyjki a przede wszystkim wielkość załamania wewnętrznej krawędzi szyjki łuski.
A w przypadku "fazki" wewnętrznej krawędzi szyjki łuski która wykonywana jest ręcznie, to ta "fazka" skaraca łuskę o minimum 0,1mm - 0,2mm.
Przy pomocy freza do załamywania wewnętrznej krawędzi łuski powstają znaczne różnice w długości wewnętrznej powierzchni szyjki łuski.

Ponadto urządzenia do obtaczania szyjki łuski i zalecenia fachowców w temacie łuska i jej wpływ na to i tamto powina rozwiązać amunicja bez łuskowa a nie rozwiązała tego.

A więc wiele dodatków ma wyłącznie wpływ nie na efekty widoczne na tarczy, a wyłącznie na dobre samopoczucie właściciela dodatków.

Pozdrawiam

Wojciech
poziomm
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2008, 20:43
Lokalizacja: Kępno

Post autor: poziomm »

Też kiedyś myślałem nad tym urządzeniem i dla mnie powodem do zaprzestania myślenia nad tą konstrukcją był fakt "syfu" jaki sie robi podczas skracania łusek.
Opiłki mogą być różnej wielkości i mogą spadać gdzie tylko sie im zachce lub mogą dostawać sie do środka matrycy - może to mieć odbicie przy formatowaniu łuski.
Kolejny fakt, że te same opiłki będą "brudziły" prase - co po pewnym czasie może powodować jej złe funkcjonowanie.

Chyba, że kolega rozwiązał ten problem :)
Wojciech K.
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 21 marca 2017, 12:23

Post autor: Wojciech K. »

Nie mogłeś myśleć nad "tym" urządzeniem, bo nie istniało, a obecnie w kraju ma to tylko kilka znanych mi osób.
Ten frez nie "produkuje opiłków tylko wiórki.
Ponadto po długim użytkowaniu tego przyrządu ani prasa, ani matryca nie zauważyły takiego takiego problemu.

Jeżeli Kolego chciałbyś jednak spróbować produktu renomowanej firmy którego produktem ubocznym przy skracaniu łuski pilnikiem są opiłki, to poniższy link może Tobie to ułatwić.

https://www.youtube.com/watch?v=grZ41a1BCnI

Pozdrawiam

Wojciech
poziomm
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2008, 20:43
Lokalizacja: Kępno

Post autor: poziomm »

www.youtube.com/watch?v=dup9xlkdAVs

ten filmik był przesłany w 2011r - więc mogłem sie nad tym zastanawiać :)
konstrukcyjnie to chyba podobne "ustrojstwo" ;>

Jeżeli nic sie nie dzieje z matrycą i prasą to bardzo dobrze.
Z "rad" to zamontowałbym jakiś "zbiorniczek" na wiórki - tak by nie walały sie po stole
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

Wojtek


Nie ulega watpliwosci ze kolega konstruktor tego ustrojstwa jest zdolnym mechanikiem, ze wlozyl on w swoje dzielo ogrom pracy I nakladow finansowych.
Pozwol kolego ze zaofiaruje Ci rady I wskazowki jak rowniez kostruktywna krytyke Twojego dziela.

Obejrzalem video, pieknie wykonane pudelko ktore zapewne doda do kosztow produkcji.
Zauwazylem tez zastrzezenia patentowe, sadze ze porada dana Ci w tym wzgledzie byla niewlasciwa I wystawila Cie na znaczne koszty.

Radzilbym tez ze piersze 4min 15 sec nie powinno byc pokazywane, jak mocujesz sie z kluczami, jeden z nich wyglada na tania plaska odkowke, dwa rozne Allen keys suwmiarka z lamusa, powienienes starac sie stworzyc wrazenie doskonalej organizacji, dobrych narzedzi I instrumentow, pamietaj ze chcesz &#8220;sprzedac&#8221; swoj produkt gdzie wszystko jest tak dobrze przygotowane jak Twoj wynalazek.

Dla osoby ktora ceni swoj sprzet ten tani klucz hydraulika ktory uzywasz do zacisku piersciena matrycy porownywalne jest ze sietokradztwem.

Ta toczona dreniana raczka swym wiekowym ksztaltem przypomina mlynek do kawy z kuchni babci. Prosty funkcjonalne ramie z podobnym uchwytem bardziej by pasowolo do nowoczesnego ustrojstwa.

Ostatnie minuty video z duzym zblizeniem pokazuja ruch calej prasy (zauwazylem ze Przsa jest trzymana do stolu sciskiem stolarskim) tak mogloby byc byle to sie nie ruszalo wracamy do wrazenia jakie chesz uzyskac jak pisalem powyzej.

Odnosnie funkconalnosci tego urzadzenia dam Ci moja opinie w nastepnym odcinku konstruktywnej oceny.
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

ja tylko chciałem pogratulować.

cieszę się że "Polak potrafi" i życzę sukcesu komercyjnego

jeśli mogę cokolwiek poradzić, to proponowałbym spróbować jakieś działania komercyjne w USA realizować - było nie było to największy rynek dla tego typu produktów

no i jakaś "wszystkomówiąca" nazwa produktu by się przydała,

"UltraMatch Case Trimmer" , "Simple Precision Case Trimmer" itd.
Wojciech K.
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 21 marca 2017, 12:23

Post autor: Wojciech K. »

Dziękuje za gratulacje.
Czy znasz j. angielski ?
Wojciech K.
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 21 marca 2017, 12:23

Post autor: Wojciech K. »

Kol. Jerzy

- Opakowanie.
Drewno i nie jest droższe od pudełka plastikowego na matryce do kalibrowania łusek biorąc ilość która została wykonana na moje potrzeby.
W "Trybunę Ludu" tego też zawinąć nie mogłem chociażby z powodu tego iż niedostępna.

Nie rozumie Twojego stwierdzenia dotyczącego zastrzeżeń patentowych i kosztów z tym związanych.
Ponadto nikt mi w tej sprawie nie doradzał, a mam kilka patentów dotyczących mojego produktu które zawierają sporo zastrzeżeń patentowych.
Jeżeli urzędnicy Urzędów patentowych np. US, lub DE przyjęli zgłoszone zastrzeżenia i objęte to zostało ochroną patentową, to prawdopodobnie uznali te zastrzeżenia za trafne.

Jeżeli chodzi o film, to grzechy młodości popełnia każdy, ale w gruncie rzeczy nie ważne co nosisz, ważne kim jesteś.

Suwmiarka tradycyjna jest dla mnie przyjemniejsza w obsłudze aniżeli cyfrowa i odczytuje z niej +- 0,02.

Jeżeli poruszymy temat " zacisku pierścienia matrycy" to nie było to co piszesz, tylko zwykła nakrętka byle jak wykonana, a klucz to nie "żabka", a "nowoczesny przyrząd wielofunkcyjny"
Jedno jest pewne
Producentem filmowym nie zostanę, a jak na początki w kinematografii, to tragicznie nie jest, a do zmiany tego brakuje zapału.

Czy to "ustrojstwo" jest nowoczesne ?
Jest całkowicie inne aniżeli to co od "zawsze" było do tej pory używane.
Proste ramie z podobnym uchwytem ?
Skróć kilka sztuk łusek "Lymanem" a potem wzorem "babci", a może zmienisz zdanie.

Obrazek

Wzór ramienia korbki i uchwyt wzięty został z przyrządu do elaboracji amunicji śrutowej który używał mój Ojciec.

Pozdrawiam

Wojciech
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Czytam, czatam i caly czas sie zastanawiam, czy wogole cos napisac, ale raz kozie smierc jak mawiali starzy cyganie.

Czytalem o tym urzaczeniu w ktoryms z nieieckich czasopism fachowych, bodajze VISIR w roku 2013 lub 2014. Redaktorzy ktorzy sami elaboruja i strzelaja byli pod wrazeniem.

Autora urzadzenia poznalem osobiscie na jednych z targow broni, mialem mzliwosc porozmawiania z nim. Bylem bardzo zainteresowany zakupem, niestety zostalem przyslowiowo zlany cieplym moczem.

W Momencie wyrazenia checi zakupu urzadzen istnialo zaledwie klka sztuk - te zastrzezone byly dla tych ktorzy meliby wyrazic zamiar komercyjnego rozprowadzania / dystrybucji.

Autr nie pozostawil nawet kszty nadziei, ze w przyszlosci bede mial wizje na wejscie w posiadanie.

Zakupilem wiec Willson'a . Sklamalbym, gdybym powiedzial, ze nie miabym ochoty wyprobowania tego urzadz enia ale to juz inna bajka.

Moim zdaniem jak do tej pory niema na rynku urzadzenia non plus Ultra, kazde ma jakas tam wade.


:wink:
9,3x62
Posty: 32
Rejestracja: poniedziałek, 21 grudnia 2015, 21:40

Post autor: 9,3x62 »

Drogi Wojtku ponawiam pytanie gdzie to można kupić i ile kosztuje?
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

andy7 : czym innym jest wynalazek, a czym innym wdrożenie do masowej produkcji, marketing, sprzedaż

to jest straszne dla wynalazcy, ale ludzie znający się na prowadzeniu biznesu twierdzą że dobry pomysł to najwyżej 5% całkowitego sukcesu.
w dzisiejszym świecie jest taka masa produktów, taki natłok reklam, informacji, że przebicie się z czymkolwiek do klienta staje się olbrzymim problemem


polskie wynalazki niestety najczęściej na tym etapie "utykają" - brak środków, możliwości by z całkiem dobrego wynalazku zrobić realnie sprzedawany na całym świecie produkt

z całym szacunkiem dla Wojtka ale marketingowo to niestety leży i kwiczy

- po 1sze BRAK NAZWY - tak nie może być, patent z roku 2013 i ten produkt nadal nie ma nazwy, ciężko cokolwiek znaleźć
- po 2gie brak strony internetowej - to jest po prostu konieczne - każdy klient zainteresowany wklepie w google nazwę tego produktu i będzie chciał dodatkowych informacji
- po 3cie - kanał sprzedaży - minimum to własna strona , własna sprzedaż, ale pasowałoby zainteresować tym istniejących dystrybutorów - to się da zrobić,

jako przykład niech posłuży firma LITTLE CROW GUNWORKS, LLC. - zrobili sobie produkt , nazwali go z wrodzoną amerykańską skromnością " World's Finest Trimmer"
produkują tylko te trymery i są obecni we wszystkich dużych sieciach sprzedaży w USA (brownells, amazon, midwayusa)
Wojciech K.
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 21 marca 2017, 12:23

Post autor: Wojciech K. »

Kol. andy7

Nigdy nikogo nie olewałem.
Na targach w których wziąłem (2017) udział jest jednoznacznie w umowie zapisane iż jest zabronione sprzedawanie towarów.
Naruszanie przepisów umowy byłoby dziecinadą i głupotą biorąc pod uwagę koszty tego stoiska.
Jeżeli odniosłeś takie wrażenie, to nie było to moim zamiarem.
Nie bardzo pasuje to iż posiadam - posiadałem zaledwie kilka sztuk i szukam kontaktów do komercyjnego rozprowadzania tego produktu.

Te kilka sztuk (3) które posiadałem na stoisku było niezbędne do prezentacji.

Jeżeli chodzi o

"Autr nie pozostawil nawet kszty nadziei, ze w przyszlosci bede mial wizje na wejscie w posiadanie."

to zapewniam Ciebie iż nie wykonałem tego przyrządu po to by go schować w przysłowiowej piwnicy.

Jeżeli nadal masz ochotę wypróbować to co widziałeś, to w Twoim wypadku możesz to otrzymać na 14 dni do "próbowania" z tym że koszty odesłania na wskazany adres zmuszony będziesz przejąć.

Do dyspozycji możesz mieć przyrząd z matrycą 308 win.; 30-06 lub 300 win mag.

Pozdrawiam

Wojciech
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Donpablos

zdaje sobie z tego sprawe.

:wink:
Wojciech K.
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 21 marca 2017, 12:23

Post autor: Wojciech K. »

[quote="9,3x62"]Drogi Wojtku ponawiam pytanie gdzie to można kupić i ile kosztuje?[/quot


Na końcu filmu podany jest adres mail.

https://www.youtube.com/watch?v=dup9xlkdAVs

Muszę nawiązać kontakt z właścicielem portalu by spytać o zasady podania swoich danych w celach sprzedaży.
O tym iż istnieje dział sprzedaży zostałem już poinformowany

Pozdrawiam

Wojciech
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Wojciech K. pisze:Kol. andy7

.....

Wojciech
OK jestem zainteresowany wyprubowaniem, oczywiscie pokrywam koszty przesylki.

szczegoly na PW

pozdrawiam
wujko
Posty: 132
Rejestracja: środa, 30 grudnia 2015, 20:10

Post autor: wujko »

Ja nie bardzo rozumiem dyskusję. Nie wiadomo ile to narzędzie ma kosztować - a to jest klucz.
Teoretycznie fajne bo format+usunięcie spłonki+trymowanie za jednym razem.
Matrycę do FF każdy ma, trymer od Lee w którym nie trzeba korbelkować majątku nie kosztuje (http://parabellum.pl/lee-deluxe-power-quick-trim.html) a koncepcja ta sama - czyli prasa i dedykowana matryca do każdego kalibru. Chyba że w tym uzyskuje się dokładność 0,001 mm to może komuś to jest potrzebne #-o z takim przypadkiem nie dyskutuję :wink:
Tak jak dla mnie to by było na tyle fajne gdyby się dało zrobić FF+spłonka+trymowanie+usunięcie crimpu ze spłonki za jednym razem i bez kręcenia korbką (jedna operacja na prasie zamiast trzech). Albo jak by to urządzenie było tańsze cenowo od konkurencji a coś mi mówi że chyba nie będzie.
Podejrzewam że sukces komercyjny będzie bardzo ograniczony chyba że tak jak mówiłem jest to dedykowane dla ludzi co mierzą i ważą z dokładnością do trzech miejsc po przecinku i są w stanie wydać na to pierdylion euro i dobrze się z tym czują bo w dodatku są najbardziej ekskluzywni w towarzystwie.

To co napisałem jest tylko moim prywatnym przemyśleniem na temat tego produktu, wynalazcę szanuję i nie zamierzam niczego krytykować, wszystkich którzy poczuli się dotknięci - przepraszam ;-)[/u]
Wojciech K.
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 21 marca 2017, 12:23

Post autor: Wojciech K. »

wujko pisze:Ja nie bardzo rozumiem dyskusję. Nie wiadomo ile to narzędzie ma kosztować - a to jest klucz.
Teoretycznie fajne bo format+usunięcie spłonki+trymowanie za jednym razem.
Matrycę do FF każdy ma, trymer od Lee w którym nie trzeba korbelkować majątku nie kosztuje (http://parabellum.pl/lee-deluxe-power-quick-trim.html) a koncepcja ta sama - czyli prasa i dedykowana matryca do każdego kalibru. Chyba że w tym uzyskuje się dokładność 0,001 mm to może komuś to jest potrzebne #-o z takim przypadkiem nie dyskutuję :wink:
Tak jak dla mnie to by było na tyle fajne gdyby się dało zrobić FF+spłonka+trymowanie+usunięcie crimpu ze spłonki za jednym razem i bez kręcenia korbką (jedna operacja na prasie zamiast trzech). Albo jak by to urządzenie było tańsze cenowo od konkurencji a coś mi mówi że chyba nie będzie.
Podejrzewam że sukces komercyjny będzie bardzo ograniczony chyba że tak jak mówiłem jest to dedykowane dla ludzi co mierzą i ważą z dokładnością do trzech miejsc po przecinku i są w stanie wydać na to pierdylion euro i dobrze się z tym czują bo w dodatku są najbardziej ekskluzywni w towarzystwie.

To co napisałem jest tylko moim prywatnym przemyśleniem na temat tego produktu, wynalazcę szanuję i nie zamierzam niczego krytykować, wszystkich którzy poczuli się dotknięci - przepraszam ;-)[/u]

A w którym to trimmerze Lee nie trzeba "korbelkować" ?

Lee nie dedykuje matrycy do każdego kalibru, ponieważ są to matryce wyłącznie do przytrzymania łuski podczas skracania.
Ten trimmer ma za zadanie skrócenie łuski i nie usuwa on spłonki i nie kalibruje łuski.

"to by było na tyle fajne gdyby się dało zrobić FF+spłonka+trymowanie+usunięcie crimpu ze spłonki za jednym razem i bez kręcenia korbką (jedna operacja na prasie zamiast trzech"

Z tym co piszesz nie było problemu z tym że moje miało jeszcze piwo podawać i nic z tego nie wyszło.
Za każdym razem podawało mineralną.

Pozdrawiam

Wojciech
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

@Wojciech K


Przykro mi ze kolega nie zrozumial ducha mojej porady a porada dana byla bardzo kolezenska by to napisac zalozylem tez irchowe rekawiczki.
Drewno i nie jest droższe od pudełka plastikowego na matryce do kalibrowania łusek biorąc ilość która została wykonana na moje potrzeby.
W "Trybunę Ludu" tego też zawinąć nie mogłem chociażby z powodu tego iż niedostępna.
Moja uwaga odnosila sie do konstrukcji polaczenia scianek na wczep, to jest pracochlonna operacja w porownaniu z pudekiem plastikowym z Chin.

Doskonale rozumiem sarkazm kolegi z tym historycznym brukowcem.
Nie rozumie Twojego stwierdzenia dotyczącego zastrzeżeń patentowych i kosztów z tym związanych.
Ponadto nikt mi w tej sprawie nie doradzał,
A szkoda bo w sprawach patentowych porada zawsze powinna byc poszukiwana. Jak kolega przeczyta moja ostateczna ocene to bedzie w stanie to zrozumiec.
Moglbym tak dalej z kazdym punktem ale ja z Toba nie walcze odnosze natomiast wrazenie ze Ty czujesz sie urazony. Stary, ja sie nie wysmiewam z Twojego projektu ani z Twoich narzedzi, daleko mi od tego pomysl coz by mi to dalo.

Pisalem gdzies tu poprzednio ze moja obecnosc tu jest altruistyczna checia pomocy. A porada moja jak kazda inna moze zostac przyjeta lub odrzucona, na taka decyzje nie mam najmniejszygo wplywu.

Wojtek, jesli tak to odebrales to jest mi bardzo przykro, intencja moja bylo zwrocenie uwagi na pewne elementy ktore przedstawiaja Twoj wynalazek w gorszym swietle niz mogloby to byc mozliwe nawet domowym sposobem. Sadze ze uwaga ta moze Ci sie przydac z innymi Twoimi wynalazkami lub newet z tymi o ktorych jeszcze Ci sie nie snilo.
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

@andy7
Czytalem o tym urzaczeniu w ktoryms z nieieckich czasopism fachowych, bodajze VISIR w roku 2013 lub 2014. Redaktorzy ktorzy sami elaboruja i strzelaja byli pod wrazeniem.
Sadze ze raczej nie warto czytac takich czasopism.

By dac koledze namacalna odpowiedz co sa warci redaktorzy nawet z pozoru naukowych czasopism &#8211; wsadz prosze w wyszukiwarke nastepujace haslo

&#8220;doktor Szust&#8221;
Wojciech K.
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 21 marca 2017, 12:23

Post autor: Wojciech K. »

jerzy orawiec

Odpowiedziałem z humorem a ty bierzesz na poważnie.

Cena skrzynki na pewno nie jest większa aniżeli dwie gazety jednorazowego użytku.

Co do artykułu, to w tym przypadku się mylisz.
Redaktor gazety na początku powiedział że ten trimmer otrzymają ludzie którzy na co dzień się tym zajmują.

Pozdrawiam
Wojciech
wujko
Posty: 132
Rejestracja: środa, 30 grudnia 2015, 20:10

Post autor: wujko »

Wojciech K. pisze: A w którym to trimmerze Lee nie trzeba "korbelkować" ?
W tym co dałem w linku za pierwszym razem - jeszcze raz:
http://parabellum.pl/lee-deluxe-power-quick-trim.html
Lee nie dedykuje matrycy do każdego kalibru, ponieważ są to matryce wyłącznie do przytrzymania łuski podczas skracania.
Daje proszę kliknąć to jest zestaw do trymera tego co dałem wcześniej:
http://parabellum.pl/lee-deluxe-power-quick-trim.html

W przypadku 308 koszt 173 PLN (na góre wkrętarka) i mamy przyciętą na długość i wygładzoną szyjkę od zewnątrz i od wewnątrz przy jednej operacji.

Tu masz film jak działa urządzenie LEE:
https://www.youtube.com/watch?v=PZwVpRZJZhU

Do instalacji są potrzebne palce i zajmuje ona 3 sek. Dokładność przycinania 0,001 cala i nie ma potrzeby mierzenia czegokolwiek.
https://www.youtube.com/watch?v=xwZvOP- ... e=youtu.be

Teraz mam nadzieję jest jasne dla czego uważam że cena Twojego urządzenia jest kluczem jak dla mnie.
Patrząc na twój film urządzenie jest upierdliwe w instalacji, wymaga kręcenia, ale oszczędza czas bo redukuje o jedną wajchę liczbę niezbędnych operacji. Więc gdyby to urządzenie kosztowało powiedzmy 2/3 ceny LEE to bym się zastanowił. Albo jakby dało się usunąć crimp z gniazda spłonki co jest upierdliwe jak jasna cholera to wtedy bym dał 3x cenę LEE za taki trymer-kombajn. Podkreślam że jest to tylko moje zdanie i nie zdaję sobie może sprawy z jakiś ukrytych zalet Twojego trymera bo oceniam go jedynie z filmu a nie z własnego doświadczenia.

Nie denerwuj się proszę bo nie ma powodu - masz gratisowy feedback potencjalnego klienta.

Pozdrawiam
wujko
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

Wujko,
załóżmy, że ktoś kto wymyślił i opatentował w Niemczech i USA własne urządzenie , zna podstawowe urządzenia "konkurencji" :-)
"kręcić" trzeba w każdym znanym mi trymerze, również tych Lee , - a czy kręci człowiek korbką, czy wiertarka to "insza inszość"

natomiast Twoje wątpliwości i pytania jako potencjalnego klienta są bardzo ważne, masz pełne prawo je zadać i oczekiwać odpowiedzi
w dodatku dobrze że piszesz o nich wprost, najgorsze dla sprzedawcy jest to, gdy klient rezygnuje , nie dając żadnego sygnału zwrotnego


masz prawo zastanawiać się czym to urządzenie jest lepsze od taniego Lee Deluxe, który całkiem dobrze robi robotę
(choć opowieści o dokładności 0.001" to trochę jednak między bajki można włożyć,
sam Lee używam, jestem zadowolony ale aż tak dokładnie to mi nie działa)

dla mnie sprawa jest prosta, Wojciech K. jest wynalazcą, do sukcesu brakuje mu jeszcze producenta i handlowca
wujko
Posty: 132
Rejestracja: środa, 30 grudnia 2015, 20:10

Post autor: wujko »

donpablos, ale ja właśnie dokładnie o tym mówię. Jak się rozmawia o owocu własnej pracy to jest dosyć trudno być w tej sprawie obiektywnym. Zebranie informacji zwrotnej od grupy docelowej własnego produktu jest bardzo istotne w każdym przedsięwzięciu, szczególnie jeśli ma ono być komercyjne. Z punktu widzenia potencjalnego klienta w sposób konstruktywny (mam nadzieję) dzielę się swoimi przemyśleniami, sądzę że b. dużo ludzi może mieć podobne przemyślenia, ale ze względu na to że Wojciech jest członkiem "grupy" to ludzie maja opór przed szczerym wyrażeniem opinii. Ja myślę że jeśli moje uwagi spowodowały u Wojciecha refleksję - jeszcze zanim wywalił jeszcze więcej kasy na produkcje seryjną, marketing, reklamę etc. to zrobiłem dobry uczynek. Oczywiście twórca urządzenia może dojść do wniosku że jakiś tam internetowy troll robi hejt (czy jak tam się to mówi teraz) i robić swoje. To tyle już się nie odzywam :wink:
Wojciech K.
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 21 marca 2017, 12:23

Post autor: Wojciech K. »

Ażeby przyrównać Lee i jego 0,001" oraz funkcjonalność, to ten "facet"

http://egun.de/market/item.php?id=6319491#img

nie może sprzedać tego od dłuższego czasu.

Jest to jedyne urządzenie na tym portalu.

Ponadto Lee wprowadził adapter umożliwiający użycie wiertarki, ponieważ użytkownikom brakowało kondycji na dłużą "metę'.

U "mnie" skrócenie trwa dwa trzy obroty freza.



Pozdrawiam

Wojciech
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

jerzy orawiec pisze: Sadze ze raczej nie warto czytac takich czasopism.

By dac koledze namacalna odpowiedz co sa warci redaktorzy nawet z pozoru naukowych czasopism &#8211; wsadz prosze w wyszukiwarke nastepujace haslo

&#8220;doktor Szust&#8221;
znalem mlodzienca ktry stwierdzll, ze pieniadze ktore mialby wydac na prase fachowa wolalby przeznaczyc na jedzenie.

Jestem zdania, ze mam na tyle dystansu aby samemu stwierdzic czy ktos pisze " do rzeczy " i ma pojecie o tym co pisze, czy tez pisze bzdury.

Generalnie czytajac niemiecka prase fachowa nigdy nie zdarzylo mi sie, abym sie z nimi nie zgodzil. Sa co Prawda artykuly gdzie wiadome jest, ze pisane sa troche euforycznie, ale to da sie bez problemu wysortowac.



:wink:
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

Ludzie ktorzy dobrze rozumieja proces obrobki luski sa bardzo wyczuleni na czystosc wnetrza uzywanych matryc zwlaszcza matryc formatujacych.

Do matrycy FL wprowadza sie luske nasmarowana smarem lub olejem zdolnym do przenoszenia znacznego
obciazenia czyli raczej gestym. Gesty olej lub smar jest idealnym &#8220;klejem&#8221; dla wszelkiego rodzaju zanieczyszczen.

Twoje urzadzenie produkuje ich znaczna ilosc, w czasie operacji czesc tego &#8220;leci&#8221; w dol do wnetrza luski a tam po drodze wisi nasmarowany expander. Zakladajac ze tylko troche tych wiorow przylepi sie do wnetrza matrycy I do glowki expandera to wprowadzenie nastepnej luski w taka matryce jest dla mnie nie do pomyslenia.


Nastepnym problemem ktory widze w Twoim urzadzeniu jest fakt ze ostrze skrawajace pozostawia &#8220;drut&#8221; na obu krawedziach gardzeli (wewnetrznej I zewnetrznej) luski.

Przeciagniece tak &#8220;uszkodzonej&#8221; luski przez gardziel matrycy (gdzie drut na jej zewnetrznej krawedzi zmieni parametry szyjki) wpierw, a nastepnie przez glowke expandera gdzie drut na wewnetrznej powierzchni bedzie gral role jest dla mnie nie do przyjecia.

Dodatkowo, o ile ten drut na zewnetrznej krawedzi szyjki uszczelni to polaczenie (tzn. nie pozwoli wiorom wpasc do srodka matrycy w czasie fazy przechodzenia luski przez jej szyjke) o tyle wiory generowane w czasie skrawania wpadna do wnetrza luski, spadajac natrafia na (posmarowana) glowke expandera. Kazda procesowana luska da tam wiecej I wiecej produktow skrawania. sadze ze bedziesz w stanie wyobrazic sobie ten proces bez dalszej elaboracji z mojej strony.

Nie bez znaczenia jest fakt ze producenci matryc wielka uwage przykladaja do tego by trzpien expandera byl umocowany bardzo dokladnie w centrum geometrycznym matrycy.

Twoje ustrojstwo jest w stanie znacznie zmnienic te relacje, chocby przez fakt ze punkt mocujacy trzpien jest przesuniety od originalnego (punktu podparcia w matrycy) o wysokosc calego urzadzenia podobnie jak konieczne do operacji luzy dalej te relacje uszkodza.

Zaprojektowal kolega bardzo skomplikowane (drogie)
urzadzenie ktore nawet pozbawione wad musialoby konkurowac z prostata operacji I cena innych podobnych urzadzen np. firmy Lee.

Projektujac cokolwiek naczelnym fakten
jest odpowiedz na pytanie &#8220;kto to kupi&#8221;, biorac pod uwage produkty konkurencji obecne na rynku od wielu lat, wszystkim znane a czasami bardzo tanie.

Powyzszy fakt bylby bez znaczenia gdyby produkt byl jedynym dostepnym na rynku, wtedy taki monopol moze zadac cen jakie mu sie zamarzy.

Jeden z kolegow powyzej wyrazil nadzieje ze produkt ten bedzie przedstawiony na amerykanskim rynku a wrecz z haslem ze Polak potrafi.

Sadze ze porada ta jest absolunie nieprzemyslana, sadze tez ze przedstawienie tego produktu na rynku amerykanskim spotka sie z krytyka na skale trudna do wyobrazenia. Polaczenie go w jakikolwiek sposob z Polska narazi nas na jeszcze wiecej Polack jokes.

Kolego konstruktorze, jest mi bardzo przykro ze moja opinia tu wyrazona moze byc dewastujaca ale sadze tez ze kolega zdaje sobie sprawe ze ogrom wynalazkow nigdy nie spotyka sie z sukcesem rynkowym - taki juz jest los wynalazcy.

By cos ulepszyc potrzebna jest absolutna I detaliczna znajomosc zachodzacych procesow albo dostep do takiej informacji.

Operacja skracania luski nie wymaga wysokiej precyzji, wymaga ona by gardziel byla rownolegla do postawy luski I by operacja byla wymiarowo powtarzalna.

Uwazam tez ze wady urzadzenia opisane wyzej sa mozliwe do rektyfikacji, jednak proces z tym zwiazany
skomplikuje to urzadzenie w stopniu tak znaczym ze gra przestanie byc warta swieczki.



Kolego nie idz ta droga.
Wojciech K.
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 21 marca 2017, 12:23

Post autor: Wojciech K. »

Jeżeli "Jankiesi" się o tym wszystkim dowiedzą to wymienią Trampa na Ciebie, a ja zajmę się produkcją drutu z gardzieli.

Pozdrawiam

Wojciech
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

Panowie spokojnie! Poznamy cenę, ubawimy się do łez i temat zostanie zamknięty. Jakoś tak to widzę.
Wojtek
sajmon57
Posty: 2
Rejestracja: niedziela, 26 marca 2017, 10:12

Post autor: sajmon57 »

dedykuję 1.myśliwym 2.dużo lub bardzo dużo strzelającym 3.wszelkiej maści dziwakom co lepiej wiedzą lub lepiej zrobią
ad.1.jeśli tylko polujecie kupcie paczkę naboi[20 szt]wystarczy wam pewnie na 2 lata,ale jeśli strzelacie trochę więcej to kwestia już warta zastanowienia
ad.2.gdy zobaczyłem ustrojstwo pierwszy raz[a było to dawno temu]wiedziałem że będzie moje,bo znalazłem czego szukałem
przygotowując łuski nie klnę i jestem zadowolony z ich parametrów po obróbce[tysięcznych mm nie łapię]
Wszystkim sceptykom:zróbcie tyle naboi co ja[a strzelam sporo]to się przekonacie że warto było zainwestować pieniądze w urządzenie które się sprawdzi
w praktyce i będzie długo wam służyć.
Rozwiewając wątpliwości z Wojtkiem przyjaznię się ponad 50 lat,maszynkę dostałem w prezencie i ile kosztuje nie wiem.
Czy kadzę koledze lub słodzę? he,he...chciałby :)
ad.3.zajmijcie się czymś innym np.hodowlą gołębi lub zbierajcie znaczki bo o tym o czym mówicie nie macie pojęcia
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

Krytyczna ocena &#8220;wynalazku&#8221; kol Wojtka miala byc moim ostatnim postem na ten temat.
Dzis piatek wieczor, mylem samochod bo chcialbym sie wybrac w pole, mamy wlasnie ruje I byki graja.
W czasie tego bezmyslego mycia &#8220;objawilo&#8221; mi sie w jaki to sposob kol. Wojtek przedstawil nam swoj &#8220;wynalazek&#8221;.

Zdjecie i rysunek tego ustrojstwa to wszystko, ani slowa jak to dziala, co sie dzieje w czasie operacji, nie zalaczyl nawet listy co te tak ladnie wypisane numerki znacza.

Kol. Wojtek tak wlasciwie to chcial nam sprzedac kota w worku, sposob jaki potraktowal nas jako grupe oddanych hobbistow wymieniajacych poglady, zdobywajacych doswiadczenie i szukajacych porad czy pomocy w napotkanych trudnosciach jest po prostu skandaliczny.

Kota w worku oferuje sie tylko jolopowi i za grupe takich nas wzial.

Zdaje sobie doskonale sprawe z faktu ze jest tu obecna znaczna grupa poczatkujacych i takich ktorzy w obecnym stadium swojego postepu z ladowaniem nie zdobyli jeszcze poziomu wtajemniczenia ktory pozwolilby im ocenic przedstawiony tu produkt jako kompletnie bezuzyteczny.

Przestawiajacy kolega zna calkiem dobrze swoje ustrojstwo, wie ze FL matryce trzeba oberznac tak by gora luski wystawala do obrobki.

W swoim opisie patentowym napisal ze drut na krawedzi luski zostanie oberwany w czasie wyciagania luski przez gardziel matrycy I przez glowke expandera, sic!

Przeczytalem caly tekst amerykanskiego patentu jakkolwiek byl to calkiem zdrowy test mojej cierliwosci, tam tez nic nie widzialem na temat sknoconej matrycy FL.

Tak ze dodatkowym kosztem gdyby ktokolwiek mial zamiar to nabyc bedzie wizyta u tokarza albo kupno oberznietej matrycy u wynalazcy.

Jasli ktos ma ochote to sobie poczytac to US Patent 8408112B2 jest wszystkim na Internecie dostepny, wladajacy niemieckim sa tez tam w stanie znalezc link do niemieckiego patentu, a bardziej spostrzegawczy beda w stanie zobaczyc inne patenty wnioskodawcy.

Aplikacja zostala zlozona w 2010 a patent nadano w 2013.

Z zachowania sie kolegi na tym wpisie wnioskuje ze wynalazca spotkal sie z podobna do mojej opinia wczesniej, sadze ze mogli to byc ci redaktorzy po odebraniu opini od &#8220;tych co codziennie tym sie zajmowali&#8221;.

Niemcy nie sa narodaem glupcow dali nam Mausera gdy wszyscy inni strzelali z &#8230; well pukawek, nie mowiac juz o lotach w kosmos, tyle dobrze ze jeszcze nie byli w stanie zaniepokoic Pana Twardowskiego.

Nie do pomyslenia jest dla mnie zalozenie ze ktos parajacy sie przygotowaniem swojej amunicji ze zrozumieniem bylby w stanie uznac je jako przydatne.
jotpe
Posty: 173
Rejestracja: środa, 07 maja 2014, 11:22

Post autor: jotpe »

Nie odniosę się do dyskusji, bo byłoby o jednego dyskutanta za dużo.

Nie pamiętam już czy wrzucałem te fotki na forum.

Wrzucam je do ew. wykorzystania ( brak zastrzeżeń patentowych ;) ) Kupiłem trymer i ustrojstwo do pomiaru powtarzalności osadzania pocisku (na krzywiźnie tegoż).
Koledzy robili zespołowo kilka sztuk dla siebie, załapałem się i ja.
Precyzyjnie, osiowo, szybko trymuje łuski. Robię sporo ammo więc to istotny aspekt.

Króciutki opis:

łuska osadzana jest w tulei właściwej dla kalibru na prowadnicach (to gwarantuje osiowość ułożenia łuski i trymu). Na przedłużeniu , w osi - mikrometr do precyzyjnych nastawów.
Napędzane silniczkiem Tur-2 (do maszyny do szycia). Odciąga się frez i dociska poprzez łożysko przy kółku napędowym.

Polecam gorąco - do skopiowania.

Pozdrawiam -
jp
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Jest dobrze ale jakoś sobie poradzimy...
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

jerzy orawiec pisze: Sadze ze raczej nie warto czytac takich czasopism.
jerzy orawiec pisze: ...Niemcy nie sa narodaem glupcow dali nam Mausera gdy wszyscy inni strzelali z &#8230; well pukawek, nie mowiac juz o lotach w kosmos,...
Zapytam,

jak Maja sie te dwie wypowiedzi do siebie ?

Czyli nieglupi niemiecki Redaktor pisze nieprawde bo zostal przez kol. Wojtka zasponsorowany skromna suma kilku baniek ?

Czy moze glupiec ktory redagowal artykul nie mial pojecja po czym pisze ?

Czy moze nieglupi Redaktor jadnak wiedzial co pisze ?

Teraz zabiles mi klina.

:wink:
Zablokowany