broni Tikka T3 PROSBA

Moderatorzy: wierzba, P_iter

jotpe
Posty: 173
Rejestracja: środa, 07 maja 2014, 11:22

Post autor: jotpe »

wsteczniak...


Dokładnie tak. Amen. Howgh. Tak toczno. That's it. Toczno taka. Il est présent... więcej języków nie przychodzi mi do głowy... Nie przekonuj nawiedzonych. Oni wiedzą lepiej. Ale niech któryś nich spróbuje strzelić z podpartej lufy ( i trafić !!! na 300 m i więcej ) może zrozumie...że słowo pisane (w stanowisku producenta Tikki) niekoniecznie jest prawdą objawioną... Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli [-X mówi Pismo.
Łowiectwo (sam jestem wieloletnim myśliwym) to strzelanie w dno od wiadra z dystansu 100-150 m (rozmiar komory dzika, jelenia) . W taki cel trafisz nawet z XVII wiecznego arkebuza.... Niech ten kozak, który się wymądrza powyżej (nie pomnę nicka) strzeli do lisa na regulaminowe 200 m z podpartej lufy... pogadamy.. jak Polak z Polakiem ;;pelenluz

Pozdrawiam - jp
Jest dobrze ale jakoś sobie poradzimy...
Awatar użytkownika
goostav
Posty: 792
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 21:12
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Post autor: goostav »

wsteczniak pisze:Tadek... cały świat o tym wie, że lufa nie może być podparta ponieważ pręży się i wygina podczas strzału. Aby zapewnić powtarzalność temu zjawisku należy zapewnić swobodę jej ruchu co ma bezpośredni wpływ na poprawę skupienia. Oczywista oczywistość. Do polowaczki nie ma to większego znaczenia w przypadku syntetyków bo są mało podatne na zmianę warunków atmosferycznych i na niwie łowieckiej jest ok. Ale zapewniam Cię, że żaden ze strzelców precyzyjnych nie będzie tracić czasu na wyjazd na strzelnicę wiedząc, że osada broni podpiera lufę. Po prostu jest to niedopuszczalne.
Lufa jak rybka, też lubi pływać 😎 :P
To czemu lufa np. w wojskowym mauserze, mosinie jest podparta? Jakoś skupienia im nie brakuje.
Goostav
tribal
Posty: 417
Rejestracja: środa, 04 stycznia 2012, 09:30
Lokalizacja: Augustów

Post autor: tribal »

Zamiast trochę podpiłować papierem czy pilnikiem odrobinę kolbę, nie będzie to nawet widoczne, będziesz się zastanawiał przeszkadza czy nie, bo każdy stara się jednak aby kolba dotykała tylko komory zamkowej z max kilkoma centymetrami lufy, najlepiej z bedingiem, przynajmniej w broni sportowej. Tikka co miała napisać że spier.... Przechodzić pod lufą to powinien kartonik, a nie pojedyncza kartka z zeszytu.
Awatar użytkownika
mkl1
Posty: 561
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 13:52
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mkl1 »

Mam Tike T3 hunter.( 2009rok)
Widocznie SPIEPRZONA, bo pod lufa , a osadą (drewno=orzeszek) przechodzi swobodnie wizytówka :evil:
Serio... to we wszystkich moich gewerach dbałem/dbam, by lufa "pływała" i nie dotykała osady.
wsteczniak
Posty: 308
Rejestracja: czwartek, 02 kwietnia 2015, 19:54

Post autor: wsteczniak »

Goostav... Odpowiem Ci pytaniem na pytanie; to dlaczego takiego rozwiązania producenci nie stosują współcześnie? Bo takie rozwiązanie ma same wady, podpiera/ prze na lufę, nie odprowadza ciepła, gromadzi wilgoć itp... A co to w ogóle za skupienie z tych mosinów i mauserów? Do sylwetki człowieka trafi na kilkaset metrów ale żaden z nich nie ma startu z prawidłowo złożonym varmintem. To są dwa różne światy a jak już się trafił rzeczywiście wybitnie celny wojenny w pełnym drewnie egzemplarz to raczej z przypadku i to na kolbie ze sklejki.
Tadek
Posty: 107
Rejestracja: wtorek, 17 czerwca 2008, 15:37
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Tadek »

No to w końcu się dogadaliśmy. Bo było „Dziad o niebie a baba o chlebie”.

Na początku wyraźnie stwierdziłem, że sprawa dotyczy modelu „Lite”. To samo pisał Kol ddoman04. A model „Lite” ma lekką i raczej krótką lufę więc cudów nie można oczekiwać. PN-V-86003 satysfakcjonuje się skupieniem poniżej 50mm na 100m . Czyli ma się to nijak do oczekiwań Kol. jotpe. Od dawna wiadomo, że krowa latać nie będzie.

Jeśli chodzi o strzelanie do lisa na 200m to robiłem to gdy miałem starego Mausera, 30-06, z wymienioną w Radomiu lufą. Remington 760 w tym samym kalibrze, z kompletnie pływającą lufą dawał trochę gorsze skupienie na 100m. Ale to już odległa przeszłość. Moja Tikka Lite na dystansie 200m nie da rady ze względu na opad ale jest za to lekka.

Pozdrowienia,

Tadek
wsteczniak
Posty: 308
Rejestracja: czwartek, 02 kwietnia 2015, 19:54

Post autor: wsteczniak »

Tadziu, mylisz się, Tikka to bdb broń tylko trzeba jej pomóc jak w większości fabrycznej broni bo jakość w dzisiejszych czasach schodzi na psy... Zluzuj lufę żeby pływała, krótkie lufy mają potencjał tylko muszą mieć stosowne warunki żeby właściwie spracować.
PS. Posmaruj dla konserwacji smarem/olejem przy najbliższej okazji demontażu broni cały metalowy system który siedzi w osadzie bo koroduje, nie dawno demontowałem kilkuletnią Tikkę która była mocno ruda. Innych bronek też to się tyczy.
ThePatriarch
Posty: 55
Rejestracja: wtorek, 23 czerwca 2015, 11:35

Post autor: ThePatriarch »

Moja Tikka T3 Varmint ma podpartą lufę praktycznie do końca komory nabojowej. Dalej lufa już pływa. Kiedyś przeszła mi przez głowę myśl, żeby zmieniać osadę na jakąś bardziej wydumaną. Zdecydowałem się w nic nie ingerować po testach na 100/300/908 metrów w których karabin osiągnął 0,73/2/7 centymetrów skupienia dla wspomnianych dystansów (w seiach 5-cio strzałowych).
RC
Posty: 461
Rejestracja: niedziela, 06 marca 2011, 18:20

Post autor: RC »

Potwierdzam słowa przedmówcy, moja T3 miała tak samo lufe podpartą na odcinku komory nabojowej, strzelała bardzo powtarzalnie a skupienie super.
Zobaczymy co będzie teraz bo zmieniłem osadę na GRS, i pod lufą na całej długości 2 mm luzu.
Testów jeszcze nie robiłem.
galaktyka1
Posty: 87
Rejestracja: środa, 09 września 2015, 04:15

Post autor: galaktyka1 »

ja dalem dwie podkladki pod sroby w mojej CZ w pelnym drewnie.A potem zrobilem tzw bedding (podkladki zostaly zalane poly...cos tam)Polecam.aha podkladki dobieralem z roznego rodzaju materialu by odpowiednio podniesc lufe az wyszlo na kawalki po plastikowej butelki po mleku.
Gdzies na you tube jest jak kolo robi to samo w remku w syntetyku
Awatar użytkownika
goostav
Posty: 792
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 21:12
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Post autor: goostav »

Podparcie lufy w varmincie T3 na długości komory, likwidacja tego podparcia, pływanie lufy nie wpływa w żaden sposób na skupienie czy celność.
Goostav
drsaron
Posty: 32
Rejestracja: środa, 01 kwietnia 2015, 13:20

Post autor: drsaron »

Polecam lekturę książek prof. Ejsmonta lub skoncentrowanie się wyłącznie na wypowiedziach kolegów, którzy mają pojęcie nie tylko o elaboracji, ale również balistyce i sportowym strzelaniu dalej niż "myśliwskie" 200 m. Ładnie to wszystko wytłumaczyli i nie ma sensu ciągnąć tego tematu.
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

drsaron pisze:Polecam lekturę książek prof. Ejsmonta lub skoncentrowanie się wyłącznie na wypowiedziach kolegów, którzy mają pojęcie nie tylko o elaboracji, ale również balistyce i sportowym strzelaniu dalej niż "myśliwskie" 200 m. Ładnie to wszystko wytłumaczyli i nie ma sensu ciągnąć tego tematu.
Nie ma sensu ciagnac tego tematu? Ty chyba zartujesz!!

Przy okazji jak sie cos poleca to trzeba podac detale takie jak: tytul, autora juz podales, imie gdybys byl laskaw, - stopnie naukowe mozesz sobie odpuscic, ISBN byloby dobrze tez pokazac.

Jesli chcesz pomoc kolegom to odpowiedz na zadane tu pytania czy problemy z jakimi sie koledzy borykaja, zacytuj tego Ejsmonda.
Nie zgodz sie z tym co tu napisane i zalecane a bardzo niewlasciwe czy newet wrecz szkodliwe.

Stary na tym polega kolezenska pomoc, tu teraz a nie odsylanie do literatury.

Widze ze masz Tikke T3 syntetyk, po lekturze ktora polecasz powinienes byc calkiem dobry, wiec wszyscy zamieniamy sie w sluch.

Ponad tysiac podejrzen tu, a problem jest nie blahy!!!
drsaron
Posty: 32
Rejestracja: środa, 01 kwietnia 2015, 13:20

Post autor: drsaron »

Przepraszam, nie chciałem nikogo urazić. Powołałem się na osobyz forum, które merytorycznie to wyjaśniły.

Jedynie w wyjątkowych sytuacjach podparcie cienkiej lufy myśliwskiej może przynieść chwilową poprawę celności.




Ejsmont A. Jerzy, "Celność broni strzeleckiej. Praktyczny poradnik", WKiŁ, Warszawa 2012 (wydanie 2), ISBN 978-83-206-1837-2, (Rozdział 4.6- Drgania lufy) Str. 116-117


Fragmenty książki:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

Kolby syntetyczne maja miejsce na rynku a dobrze wykonane sa daleko lepsze od najlepszych drewnianych.

Generalnie uznanym jest fakt ze dobrze zaprojektowana I wykonana bron strzela bardziej precyzyjnie z plywajaca lufa.

Podparcie lufy w poblizu jej polaczenia z zamkiem w rejonie komory lub jak popularnie na Zachodzie zwanej knox-form jest praktykowane bardzo czesto zwlaszcza przy usprawnianiu loza zywica epoksydowa.
Lufa z takim podparcie jest w dalszym ciagu
uwazana za plywajaca.

Tikka ( I nie tyko, ale akurat mowimy tu o tej wlasnie) jest bronia zaprojektowana I wykonana pod cene, sadze ze nikt nie ma do tego zadnych zludzen.
Jest to bron gdzie wszystkie procesy produkcyjne ktore mozna bylo pominac zostaly pominiete.

W broni takiej czesto podpiera sie lufe w miejscu gdzie osada jest w stanie przylozyc maly nacisk. Tak zrobiona bron nie ma juz lufy plywajacej.

Nieprawda jest ze podparta lufa strzela gorzej niz plywajaca, wystarczy rzucic okiem na haslo “Lee Enfield” I co dzemojady robia z nia w miejscowosci Bisley.

Tu zabawna anegdota dla ciekawych wiedzy, jeden z czolowych amerykanskich producentow broni custom made “olal” calkiem antykwaryczy Lee E.
I zalozyl sie z ze strzelcami Bisley ze jesli jego bron specjalnie custom made na te okazje nie bedzie lepsza od Lee E. to dzemojady moga ja sobie zatrzymac bez zeplaty.

Sadze ze wynik tego zakladu dla wiekszosc tu obecnych nie bedzie zaskoczeniem, jak stwierdzil sam konstruktor, wrocil do domu z ogonem miedzy nogami.

Ale wrocmy do tematu podpartej lufy, takie podparcie stwarza efekt krotszej lufy a dlaczego tak sie dzieje to mozna przeczytac na pierwszym obrazku powyzej.

Tikka T3 z syntetycza osada tak wlasnie zostala zaprojektowana, to podparcie jest relatywnie blisko polaczenia z zamkiem (tam gdzie ta malo sztywna osada jest jeszczy “wysilic” sie na jakikolwiek nacisk) I jako taka jest lufa plywajaca.

Podparta lufa byla b. czesto stosowana przez siostrzana Sako przed wprowadzeniem modelu 75 a pozniej 85. O tych 2 ostatnich nie mam zdania jakoze nigdy bym nie rozwazal kupna takowych.

W dalszym ciagu prosze kolegow o odpowiedz na moje pytanie w poprzednim poscie, tj jesli droga dyskusji chcecie dojsc do sedna sprawy.
tomp
Posty: 457
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2015, 10:07
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: tomp »

Jeżeli mogę dodać swoje dwa grosze... Glass bedding i pillar bedding przy dwóch osadach w savage poprawił skupienie w znacznie większym stopniu niż tuning spustu. Podniósł też lufę która była i tak pływająca. Miejsce styku systemu z osadą sięgało recoill lug, natomiast tył systemu również został pływający ( w przeciwieństwie do remingtona który ma śrubę i glass bedding powinien sięgać do tyłu systemu.
Dość powszechnym przekonaniem jest, że krótsza lufa lub lufa podparta, strzela równiej z różnego rodzaju amunicji. Po prostu jej wychylenia są mniejsze. Natomiast lufa swobodnie pływająca, da lepsze efekty przy elaboracji gdyż, jej pobyt w tzw węźle górnym lub dolnym będzie dłuższy niż w przypadku lufy krótszej lub podpartej. A tym samym przy odkryciu elaboracji w której pocisk opuszcza lufę w węźle, długa niepodparta lufa będzie celniejsza. Jakby mniej wrażliwa na drobne błędy elaboracyjne.

Żeby sobie to wyobrazić... można pomyśleć o wahadle. Jak działa to na moment zatrzymuje się w skrajnych położeniach. I właśnie w nich ma pocisk opuścić lufę. Krótka lub podparta lufa to w tym przypadku wahadło na krótkim sznurku które bardzo szybko się rusza, a długa swobodnie pływająca lufa to wahadło na długim sznurku które porusza się wolniej. Odrobinę dłużej pozostaje w okolicy skrajnych wychyleń.
jotpe
Posty: 173
Rejestracja: środa, 07 maja 2014, 11:22

Post autor: jotpe »

Tadek

napisałeś :
Na początku wyraźnie stwierdziłem, że sprawa dotyczy modelu „Lite”. To samo pisał Kol ddoman04. A model „Lite” ma lekką i raczej krótką lufę więc cudów nie można oczekiwać. PN-V-86003 satysfakcjonuje się skupieniem poniżej 50mm na 100m . Czyli ma się to nijak do oczekiwań Kol. jotpe. Od dawna wiadomo, że krowa latać nie będzie.

A ja również napisałem, że "Wasz cyrk - Wasze małpy". Jeśli Ciebie zadowala <50 mm/100 m - to rzeczywiście gadamy "dziad o chlebie - baba o niebie" bo ja uznaję za zadowalające skupienie poniżej 1/2 MOA (ca. 1,5 cm/100m)
I nie deprecjonuj modelu "Lite" - ta Tikka też potrafi dobrze strzelać - oczywiście, nie w strzelaniu sportowym, bo w serii 10-15 strzałów lufa straci skupienie, ale w łowiectwie przy 1-2 strzałach POWINNA trzymać przynajmniej 1 MOA. Zresztą Beretta daje dla nowych modeli T3x gwarancję "subMOA".

Pozdrawiam

jp
Jest dobrze ale jakoś sobie poradzimy...
jotpe
Posty: 173
Rejestracja: środa, 07 maja 2014, 11:22

Post autor: jotpe »

Tak się złożyło, że wpadła mi w ręce fabryczna Tikka Supervarmint T3x w kal. 6,5 x 55 SE, miałem osadzić lunetę.

Po sprawdzeniu "pływającej lufy" - pojedyncza kartka wchodziła max. jakieś 10 cm od łączenia lufy z komorą.

Wg mnie żadne bajdurzenie (czyt. "wyjaśnienie") producenta nie usprawiedliwią niedoróby. Pomijając fakt podparcia lufy - na tym odcinku będzie bardzo ograniczone chłodzenie a przy strzelaniu sportowym ( 10-15 strzałów w serii) Będzie powodować rozgrzewanie materiału osady i wzajemna zmiana naprężeń.
Bez dłuższych dywagacji - kulisty kamień ścierny na wiertarkę, pół godziny roboty i 8 krotna grubość kartki dochodzi swobodnie do komory.

Nie będę się zastanawiał, czy przeszkadza czy nie. Na pewno nie będzie gorzej niż było (chłodzenie i naprężenia).

Pozdrawiam -
jp
Obrazek
Jest dobrze ale jakoś sobie poradzimy...
jotpe
Posty: 173
Rejestracja: środa, 07 maja 2014, 11:22

Post autor: jotpe »

Tomp,

Niedawno, podczas przystrzeliwania broni, kolega poprosił mnie, żebym przystrzelał broń jego brata ( bardzo sędziwego wieku, już niepolującego - ale z sentymentu dopełniającego obowiązków myśliwego)

Broń, montaż, luneta - absolutnie topowe.

Pierwszy strzał - 10-ka. Drugi i następne - sianie 10-15 cm po tarczy. Cienka myśliwska lufa podparta praktycznie na całej długości kontaktu z osadą. Jak wspomniałem, kolega nemrod już nie poluje i długi pobyt bronki w szafie skutkował spaczeniem drewnianej (luksusowej) osady...

Piszę to nie tytułem podejmowania polemiki z Twoją opinią - a jako opis pewnego incydentu/zjawiska.

Pozdrawiam -
jp
Jest dobrze ale jakoś sobie poradzimy...
Awatar użytkownika
goostav
Posty: 792
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 21:12
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Post autor: goostav »

jotpe pisze:Tak się złożyło, że wpadła mi w ręce fabryczna Tikka Supervarmint T3x w kal. 6,5 x 55 SE, miałem osadzić lunetę.

Po sprawdzeniu "pływającej lufy" - pojedyncza kartka wchodziła max. jakieś 10 cm od łączenia lufy z komorą.

Wg mnie żadne bajdurzenie (czyt. "wyjaśnienie") producenta nie usprawiedliwią niedoróby...
jp
Obrazek
to nie jest niedoóba, tylko TAK MA BYĆ. Powiem inaczej, miałem "parę" T3 w posiadaniu i jeszcze więcej "w ręku" i w syntetyku i każda jedna, powtarzam każda jedna była podparta na długości komory nabojowej, każda jedna strzelała wybornie i wiele z nich po zmianie syntetyku na drewno bez podparcia strzelała dalej identycznie z tej samej amunicji.
Jeśli to ma być niedoróba to bardzo osobliwa. Finlandia to nie Polska, skoro producent oficjalnie odpowiada jak odpowiada to tak właśnie jest.
Goostav
Tadek
Posty: 107
Rejestracja: wtorek, 17 czerwca 2008, 15:37
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Tadek »

Ad jotpe

Ciężko się z Tobą dyskutuje gdyż:

1. Ja staram się wiedzieć co mówię a Ty mówisz co wiesz. A to nie zawsze to samo.

2. Masz skłonność do wkładania ludziom w usta tego czego nie powiedzieli. Nigdy nie twierdziłem, że jestem zadowolony ze skupienia <50 mm/100 m. Napisałem, że PN jest zadowolona. A ja normą raczej nie jestem.
Ja nie deprecjonuję T3Lite. Ja jedynie nie oczekuję cudów. Wiem po co broń kupiłem i spełnia ona moje oczekiwania.

3. Ciekawe jest też Twoje stwierdzenie: &#8222;Nie będę się zastanawiał, czy przeszkadza czy nie&#8221; Przypomina mi to moją wczesną młodość kiedy to mój sierżant przekonywał wszystkich do swoich racji stwierdzeniem: &#8222;Jo wim i ty mi k..wa nie godej&#8221;.

4. Naprężenia załatwia zalecany przez producenta moment dokręcenia śrub. Jeśli chodzi o chłodzenie to zastanawiam się jak doszedłeś do wniosku, że ok. 0,5mm (8 kartek papieru) prawie nieruchomego powietrza chłodzi lepiej niż bryła tworzywa sztucznego z domieszkami. Porównywałeś pojemność i przewodność cieplną powietrza i tworzywa? Liczyłeś opór przepływu powietrza w tej szczelinie? A producent pewnie to zrobił. Przy projektowaniu kolby nie ma ŻĄDNEGO problemu aby zrobić wgłębienie pod lufą o odpowiedniej głębokości. Więc dlaczego tego nie zrobiono?

Pozdrowienia,

Tadek
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

@ Tadek
Naprężenia załatwia zalecany przez producenta moment dokręcenia śrub.
Ale Ty nie wiesz jak te sruby sa napiete bo ich jeszcze nie odkrecales, co daje Ci podstawe ufac ze maja one &#8220;fabryczny&#8221; zacisk?

50mm na 100m to bardzo duzo za duzo. tikka z pudelka zwykle bije bardzo precyzyjnie nawet fabryczna amunicja.
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

@ Tadek

Tikka ma fabryczna gwarancje 1 MOA tj. jeden inch na 91 m. Jesli Twoja bije prawie dwa razy wiecej to masz podstawe do reklamacji.
All Tikka rifles are engineered and manufactured by Sako, in Finland. We take pride in our products and deliver what we promise. Every Tikka rifle has to go through accuracy testing to prove the rifle can perform under 1 M.O.A accuracy prior to being sold anywhere. Tikka rifles are both innovative and durable, but most importantly, they can be relied on under any condition.
http://www.tikka.fi/rifles
jotpe
Posty: 173
Rejestracja: środa, 07 maja 2014, 11:22

Post autor: jotpe »

Tadek,
Moment, w którym interlukutor atakuje rozmówcę a nie jego poglądy, zawsze uznaję za koniec dyskusji.
Miłego dnia życzę (mimo wszystko)
jp
Jest dobrze ale jakoś sobie poradzimy...
Tadek
Posty: 107
Rejestracja: wtorek, 17 czerwca 2008, 15:37
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Tadek »

Ad jerzy orawiec

Na wstępie zaznaczam, że nie atakuję Cię. Nie zgadzam się tylko z tym co napisałeś. To tak na wszelki wypadek.

1. Ja nigdzie nie pisałem jakie osiągam skupienie z mojego sztucera. To jest Twoja nadinterpretacja. Ja pisałem o wymaganiach Polskiej Normy (w skrócie PN) dla broni myśliwskiej. Powinno być mniej niż 50mm na 100m.

2. Masz rację, momentu dokręcenia śrub nie sprawdzałem. Liczę na samohamowność gwintu. Nie naprawiam działających poprawnie urządzeń. Wykonuję jedynie zalecane przez producenta czynności obsługowe. Rozrzut na 100m zazwyczaj wynosi 2-3cm dla 3 strzałów, Lapua Mega, D46. A 1MoA to ok. 2,9cm. Mój błąd przy strzelaniu w lesie jest na pewno dużo większy. Więc po co grzebać?

Pozdrowienia,

Tadek
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

@ Tadek

Przepraszam, masz racje, te PN jakos calkiem uciekly mojej uwagi, nigdy bym nawet nie przypuszczal ze ktos chcialby to formalnie normalizowac.
Odnosnie nie grzebania to dobra inzynierska zasada jak dziala to nie poprawiac.

Odnosnie porady od Beretty co do napiecia srub glownych, widze ze wszystkim taka porada sie podoba I wszyscy czytajacy to z nia sie zgadzaja. Nikt tez nie zainteresowal sie tym tematem mimo mojej zachety.

Wypowiem sie na ten temat jak bede mniej zajety.
Janusz Wilczewski
Posty: 26
Rejestracja: sobota, 13 czerwca 2009, 12:27
Lokalizacja: Olsztyn

Tikka T3

Post autor: Janusz Wilczewski »

Dla mnie odpowiedż w stylu prezesa lub biskupa. Może jakieś konkrety?
Pozdrawiam
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

Napisz wprost gdzie Twoj problem, czego nie rozumiesz?
Janusz Wilczewski
Posty: 26
Rejestracja: sobota, 13 czerwca 2009, 12:27
Lokalizacja: Olsztyn

Tika T3

Post autor: Janusz Wilczewski »

AD. Jerzy Orawiec
Ja nie mam problemu. Każde stwierdzenie "tak ma być" sprawdzam sam, każdą swoja broń rozłożyłem na czynniki pierwsze (bez demontażu lufy) złożyłem. Teraz wiem z czego strzelam.Fabryczna produkcja ma wiele niedociągnięć, można jakość przyjąć "na wiarę" lub ją sprawdzić. Dlaczego robimy amunicję??? Każdy z renomowanych producentów może stwierdzić "tak ma być", a nam to nie pasuje.Mimo zaawansowanych technologii(komputerowe wspomaganie projektowania, 3D,różne testy itp), oraz najnowszych maszyn CNC montaż dokonują ludzie, najlepsze i najbardziej zawodne kółko w tej maszynie.Zawsze można coś poprawić - czy warto? Każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Tak ma być - zostawmy prezesowi...
Wesołych Świąt
i Dużych Jajek
jotpe
Posty: 173
Rejestracja: środa, 07 maja 2014, 11:22

Post autor: jotpe »

Może coś ze źródła : Fragment instrukcji T3 towarzyszącej każdemu egzemplarzowi (str. 3)

"Lufa jest zamontowana w osadzie jako lufa pływająca.
&#8226; Sprawdzamy czy pomiędzy lufą, a łożem jest właściwa odległość. -
wsunięty pomiędzy lufę, a łoże kartonik grubości około 0,5 mm powinien
przesuwać się swobodnie na całej długości lufy."

cnd
Jest dobrze ale jakoś sobie poradzimy...
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

@ Janusz Wiczewski

Gratuluje koledze wlasciwej postawy, jest dla mnie niezrozumiale ze ktos moze brac sie do ladowania swojej amunicji a nigdy nie zajrzal jak ta jego pukawka wyglada od spodu czy od srodka.
Chocby czy sruby glowne sa prawidlowej dlugosci, czy tam pod spodem nie ma rdzy bo jak jest to za pol roku beda glebokie wzery, jak siedza rygle zamka, czy chocby w tej Tikka jak to wyglada ten aluminowy krakers, czy konserwujacy dziegiec zostal usuniety itd.

Trzeba pogodzic sie z faktem ze takie podejscie nie jest rzadkoscia tu czy tam a zgroza napawa mnie fakt ze mozna ich spotkac w polu.

Po przeczytaniu na tym poscie informacji zasiegnietej od Beretty na temat zacisku srub glownych ogarnal mnie pusty smiech. Ale taka sama porade daja tu czy w US i
tylko nieliczni sa w stanie to zakwestionowac.


Staralem sie pomoc kolegom zadajac pytanie ktore ewentuanie doprowadziloby do rozwiazania tej kwestii.
Pies z kulawa noga sie tym nie zainteresowal.

Szukanie porady u Beretty na temat produktu ktory oni tylko sprzedaja mozna porownac do pytania panny bzibzi z Biedronki do czego jak podawac Porto.

Producent broni w instrukcji dolaczonej do ich broni jak rowniez na ich stronie internetowej zadnych konkretnych zaciskow nie podaje pisze tylko by dokrecic dobrze.

Cytowane zaciski w gornych wartosciach dla broni z wlasciwie przygotowanym lozem czy osada a tu zalecane dla pukawki z osada z taniego plastiku jest warte smiechu.
Awatar użytkownika
goostav
Posty: 792
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 21:12
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Post autor: goostav »

jerzy orawiec pisze:@ Tadek

Tikka ma fabryczna gwarancje 1 MOA tj. jeden inch na 91 m. Jesli Twoja bije prawie dwa razy wiecej to masz podstawe do reklamacji.
All Tikka rifles are engineered and manufactured by Sako, in Finland. We take pride in our products and deliver what we promise. Every Tikka rifle has to go through accuracy testing to prove the rifle can perform under 1 M.O.A accuracy prior to being sold anywhere. Tikka rifles are both innovative and durable, but most importantly, they can be relied on under any condition.
http://www.tikka.fi/rifles
Tu nie ma żądnych gwarancji, w tym co zacytowałeś jest jedynie napisane, że każdy karabin przechodzi test celności w celu potwierdzenia, że osiąga skupienie poniżej 1MOA.
To że przechodzi 1 MOA w fabryce nie znaczy, że u użytkownika też i do tego z każdej amunicji czy elaboracji będzie taką celność osiągać.
Goostav
jerzy orawiec
Posty: 286
Rejestracja: piątek, 22 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Antypody

Post autor: jerzy orawiec »

Pozwol ze Ci przetlumacze ten esencjonalny kawelek.

Szczycimy sie naszymi produktami I dostarczamy to co obiecalismy. W domysle &#8211; obiecalismy ze kazda sztuka bedzie miala skupienie ponizej MOA!!!!
Kazda Tikka przechodzi test dla sprawdzenia ze bije ponizej MOA zanim zostanie sprzedana gdziekolwiek na swiecie.


Jesli to nie jest gwarancja to ja jestem swiety turecki.
To że przechodzi 1 MOA w fabryce nie znaczy, że u użytkownika też i do tego z każdej amunicji czy elaboracji będzie taką celność osiągać.
Powyzsze jest po prostu smieszne.


P.S. Dobrze przygotawana wlasna amunicja najczesciej pobije amunicje fabryczna.


Pomysl jak wartosciowy wklad wlozyles do toczacej sie tu dyskusji?
Awatar użytkownika
goostav
Posty: 792
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 21:12
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Post autor: goostav »

jerzy orawiec pisze:Pozwol ze Ci przetlumacze ten esencjonalny kawelek.

Szczycimy sie naszymi produktami I dostarczamy to co obiecalismy. W domysle &#8211; obiecalismy ze kazda sztuka bedzie miala skupienie ponizej MOA!!!!
Kazda Tikka przechodzi test dla sprawdzenia ze bije ponizej MOA zanim zostanie sprzedana gdziekolwiek na swiecie.


Jesli to nie jest gwarancja to ja jestem swiety turecki.
To że przechodzi 1 MOA w fabryce nie znaczy, że u użytkownika też i do tego z każdej amunicji czy elaboracji będzie taką celność osiągać.
Powyzsze jest po prostu smieszne.

Ok, to przekażę swojej teściowej , że pojedziedzie ze mną na strzelnicę i z dowolnie wykonanej elaboracji ma zrobić 1MOA lub lepiej bo tak gwarantuje producent.
Goostav
ODPOWIEDZ