Witam
Mam nie codzienny problem. Mianowicie został mi po poprzednim kalibrze proch jak w temacie. Rzadko tego kalibru używałem to i prochu jak dla mnie sporo zostało.
Chciałem go sprzedać lub się wymienić ale na razie brak chętnych.
W związku z tym zastanawiam się nad możliwością ćwiczebnego wykorzystania na strzelnicy(100m) w tym sprzęcie jaki mam.
Co do skupienia to wiem że będzie wystarczające do weekendowej zabawy.
Pierwszy pomysł.
308 WIN . Kule ołowiane odlewane samodzielnie max 1600 fps ( działają , strzelałem do papieru, jest fajnie , ale na innym szybkim prochu)
Przy tych założeniach r-25 wychodzi mniej więcej 80 % wypełnienia i 62 % spalenia się prochu w lufie.
Drugi pomysł
45/70 gov . Kule ołowiane. Tu nie osiągnę 1600 fps na tym prochu.
W tym przypadku wychodni mniej więcej 100% wypełnienia i tylko 43 % spalenia w lufie.....czyli w sam raz na romantyczna randkę wieczorem na strzelnicy , świece będą zbędne.
W obu przypadkach ogień z lufy był by dodatkową atrakcją.
Co o tym sądzicie ba ja sam jakoś nie mam do tego przekonania.????
Myślałem łowiecko ożenić to z ciężką kulą w 308 ale błysk z lufy i mała prędkość wiec odpada
Sportowo w 308 z płaszczową amunicją bez sensu bo na 300 m może w wiadro trafie.