Strona 1 z 1

Problem łuski 6.5x55 hornady

: niedziela, 26 lutego 2017, 19:13
autor: kacper ślęzak
Mam problem z łuskami hornady 6.5x55 , powstają na nich wgniecenia po formatowaniu, najpierw podejrzewalem zbyt duzą ilość oleju/brudne matryce. Używam oleju hornady, łuski smaruje na tacce, matryce czyste. Łuski odspłonkowane i umyte przed formatowaniem. Najciekawsze że problem nie występuje z łuskami norma i lapua w tym samym kalibrze. Wszystki łuski trzymają wymiar 55.00 do 55.05. Problem wystepuje po obydwu moich karabinach w tym kalibrze (tikka i cg m80) Co do samej elaboraci 48.5gr n165 OAL 81 mm formatowane fl. Czy ktoś z szanownych kolegów ma pomysł co jest nie tak? I czy takie łuski nadają się do dalszej elaboracji? Narazie odkładam je na bok, może po odstrzeleniu wróciły by do normy?
Obrazek

: niedziela, 26 lutego 2017, 20:36
autor: Cyrograf15
Typowe uszkodzenie, z dużo oleju.
Wojtek

: niedziela, 26 lutego 2017, 20:36
autor: huskys
Zmień olej na Rcbs,przetkaj otworek odpowietrzający w matrycy,te łuski widocznie są bardziej plastyczne,być może wgniatają sie od
sprężonego powietrza w matrycy,tylko tak to widzę.

: niedziela, 26 lutego 2017, 22:30
autor: kacper ślęzak
Miałem takie same podejrzenia co do matrycy, jest wyczyszczona kanalik drożny. Z chęcia wypróbuje olejek ale z hornadym nie miałem do tej pory problemu, elaboruje na nim cztery kalibry. Co ciekawe robiąc partię łusek hornady 200szt mam około 10 takich uszkodzonych łusek reszta jest ok..

: wtorek, 28 lutego 2017, 09:09
autor: Stepan Bazyluk
"Problemem" jest zdecydowanie olej, jaki zbiera się w trakcie formatowania w matrycy: możesz mieć kanał przelewowy oleju drożny, ale przy ustawianiu sprawdż, czy nakrętka matrycy nie jest akurat ustawiona na kanale. To pierwsza uwaga. Druga, w trakcie formatowania, przy zbyt "bogato" naolejonych łuskach olejem, film olejowy zbiera się na wewnettrznej ściance matrycy i jezeli formatujesz w zbyt szybkim tempie olej nie spływa zbyt szybko do dołu matrycy. Na krawędziach przyszyjkowych nie ma miejsca na odpływ i gesty olej uszczelnia tak dokładnie powierzchnię łuski, ze nadmiar jego powoduje na stożku przejściowym łuski jej deformację: wgniata się łuska, by nadmiar gęstego oleju mógł spłynać w dół. Gdyby łuski były o jakiś parametr np.: "0,05 mm" za długie obraz wgnieceń byłby inny: szyjka łuski wciskała by sie w "butelkę" łuski.
Wyjściem z takiej sytuacji jest albo wolniejsze formatowanie ( nadmiar oleju ma czas na spłynięcie przy ściskanmiu na dół), albo smarowanie mniejszą ilością oleju. Ja staram się robic olejowanie tak, że na jednym podaniu oleju na blat smarownicy smaruję partiami po pięć łusek i do formatowania podaję po kolei po jednej łusce z kazdej partii: partia pierwsza łusek jest nasmarowana bogato a na kazdej następnej partii oleju ze smarownicy ( gąbki) łuski pobierają mniej i tak ostatnia partia ( w moim przypadku przeważnie czwarta lub w przypadku małych kalibrów piąta) jest zawsze "mniej" nasmarowana i wówczas ilosć oleju pozostajacego w matrycy w sposób naturalny wyrównuje się. Czasami zdarzają się w partii łusek rónież łuski i cieńszych ściankach, łuski nie są jednakowe. Tak bywało często w przypadku łusek S&B ....
DB

: piątek, 03 marca 2017, 01:21
autor: kacper ślęzak
Dziękuje za rady zamówiłem olej rcbs, mam nadzieje ze się poprawi.

: niedziela, 23 kwietnia 2017, 18:54
autor: kacper ślęzak
Jak by ktoś miał ten sam problem, u mnie pomogło: imperial dry neck lube na szyjke plus olej na resztę łuski, na oleju rcbs to samo co wczesniej.