Strona 1 z 1

Sprzęt do elaboracji amunicji karabinowej

: poniedziałek, 13 lutego 2017, 10:40
autor: Hanss
Proszę o pomoc w wyborze.
Chcę elaborować amunicję karabinową w kalibrach .223 i .308. i w związku z tym muszę dokupić część sprzętu.
I tu zaczyna się problem.
Stoję przed wyborem :
1. dozownik, mikrodozownik i waga
2. waga z dozownikiem.

I tu pytanie czy sama waga z dozownikiem wystarczy czy też muszę do niej dokupić mikrodozownik.
Czy ktoś z Was przesiadał się z jednej opcji na drugą i może doradzić?

: poniedziałek, 13 lutego 2017, 11:36
autor: tomkoziol
Wszystko zależy od tego jak precyzyjną amunicję chcesz otrzymać.
Jeśli nie ma to być benchrest a raczej większe ilości to skłaniałbym się ku automatowi /waga z dozownikiem/ byle dobremu.
Mam RCBS CM 1500 /stary model/ i wg mnie jest bardzo wygodny i nie "przeważa" tak często jak inne.
Ma też opcję mikrodozownika /Trickle/ więc można nastawić minimalnie mniejszą naważkę i dosypywać ręcznie.
W razie potrzeby można od niego odłączyć samą wagę i używać jej niezależnie /mniej potrzebnego miejsca/.
Standardowa dokładność ±0.1grain
Gdybyś jednak decydował się na samą wagę to można zrezygnować z dozownika objętościowego a kupić lepszą wagę.
Mikrodozownik się przyda a zamiast dozownika objętościowego można wykorzystać np. zestaw łyżeczek Lee.
Albo najlepiej samemu zrobić sobie taką na optymalną pojemność dla posiadanego prochu i przewidywanej naważki.
Mój objętościowy RCBS leży sobie tak na wszelki wypadek ale używany nie był już od bardzo dawna bo łyżeczkami było dużo szybciej.
Oczywiście dużo też zależy od kwoty jaką masz zamiar na ten sprzęt przeznaczyć.

: poniedziałek, 13 lutego 2017, 12:44
autor: Hanss
Dziękuję Tomkoziol.
Jeśli chodzi o karabinową to chcę elaborować raczej precyzyjna amunicję.
Pieniądze także są ważnym czynnikiem wpływającym na ostateczny wybór, ale najważniejszym jest to że nie chcę kupić czegoś co za miesiąc okaże się nietrafionym zakupem, który zamienię właśnie na coś droższego na co szkoda mi było wydać wcześniej pieniądze.
Z drugiej strony nie chcę przepłacić i kupić najdroższej opcji, typu dozownik z wagą za 2500 złotych, jesli za tysiąc mniej będę miał coś co mi wystarczy. Łyżeczki Lee mam.
I jeszcze inne pytanie. Czy do automatycznego dozownika trzeba kupić mikrodozownik by doważać dokładnie?

: poniedziałek, 13 lutego 2017, 13:53
autor: andy7
Troche nieprecyzyjnie sie wyrazasz. Czy piszac mikrodozownik masz na mysli srube mikroskopijna ? To wtedy tak.

:wink:

: poniedziałek, 13 lutego 2017, 14:14
autor: Hanss
andy7 pisze:Troche nieprecyzyjnie sie wyrazasz. Czy piszac mikrodozownik masz na mysli srube mikroskopijna ? To wtedy tak.

:wink:
Chodziło mi o Trickler, zwany mikrodozownikiem prochu. :)

: poniedziałek, 13 lutego 2017, 15:11
autor: tomkoziol
W zależności od tego na jaki dozownik automatyczny się zdecydujesz to trickler może się przydać ale niekoniecznie.
Tak jak pisałem wcześniej, RCBS ma wbudowany mikrodozownik w wersji "elektronicznej" tzn. po naciśnięciu przycisku na klawiaturze rurka dozownika obraca się chyba o ⅛ obrotu i dozuje pojedyncze ziarna prochu. Przy dokładności wagi 0,1gr jest to wystarczające. Oczywiście przy rożnych grubościach prochu może to być różnie ale na oddzielnym tricklerze będzie podobnie.
Komfort użytkowania automatycznego dozownika jest zdecydowanie większy niż wagi ale oczywiście kosztem superprecyzji ważenia. Tyle, że dobra precyzyjna waga kosztuje prawie tyle co dozownik.

Ale ogólnie oddzielny mikrodozownik /trickler/ to zawsze może być przydatny bo np. przy robieniu kilku naboi do testów nie będzie się opłacało zasypywać dozownika tylko wykorzystasz samą wagę.

: poniedziałek, 13 lutego 2017, 15:51
autor: Hanss
Hornady robi podobną wagę z dozownikiem i jest tańsza. tomkoziol, masz opinię ?

: czwartek, 16 lutego 2017, 10:20
autor: tomkoziol
Na naszym Forum jest wielu Kolegów, którzy mają wiedzę i doświadczenie o wiele większe od mojego a i zasoby sprzętowe też lepsze.
Najlepiej jakby wypowiedział sie ktoś, kto miał w rękach oba sprzęty i je używał.
Ja myślac o zakupie takiego dozownika przegladałem Forum oraz dużo opini w USA /bo tam jednak używa się tego dużo więcej/ oraz filmiki na YouTube bo można na ich podstawie coś powiedzieć o ergonomii a i porównania też są.
Ze wzgledu na cenę prawie byłem zdecydowany na nowy Hornady bo i miejsca też zajmuje mniej i jak dla mnie bardzo ergonomiczny.
Jednak zbierając razem wszystkie informacje to nie wypadał on już tak dobrze bo miał tendencje do częstego przeważania.
Niby są metody aby to ograniczyć ale nie po to kupuje się nowy sprzet aby od razu go przerabiać.
Postanowiłem dozbierać na RCBS /najlepsze opinie/ ale udało mi sie w końcu kupić w miarę tanio lekko uszkodzony i go naprawić.
Co prawda to stary typ z innym oprogramowaniem niż obecne ale działa doskonale /poza powtarzającą się co jakiś czas przypadłością z którą go kupiłem/.
Jest duży ale bardzo powtarzalny i przeważanie zdarza się bardzo rzadko. Z moich obserwacji wynika, że zależy to też od naważki.
W wakacje robiłem amunicję na prochu H4350. I tu wyszły własnie takie ciekawośtki.
Przy naważce 52,5grain na 50 naboi miałem chyba tylko 3 przeważenia o ok. 0,1gn. Od razu robiłem kolejne 50 sztuk z naważką 50,0grain i tu było już ponad 10 przeważeń i to po 0,3-0,4gr.
Chyba wszystkie dozowniki automatyczne mają poustawiane progi, przy których zmieniają predkość nasypu /obroty rurki/ i prawdopodobnie przeważenia zdarzaja się jak naważka jest przy granicy tego progu.
RCBS ma tą właśnie zaletę, że jego oprogramowanie jest łatwo modyfikowalne i można sobie samemu poustawiać te progi /i sporo innych parametrów/.
Niestey wszystkie opisy dotyczą tej nowej wersji oprogramowania a z moim będę musiał kiedyś po prostu podziałać metodą prób i błędów i coś dopasować.
Nie mam też np. automatycznego dozowania kolejnej naważki po położeniu szalki itp.
W każdym bądź razie ja z RCBS CM 1500 Combo jestem bardzo zadowolony ale wagę RCBS 5-0-5 i dozownik objętościowy trzymam także tak na wszelki wypadek.

: czwartek, 16 lutego 2017, 22:44
autor: Polo
używam Lyman Gen 5 po wpisaniu naważki powtarza tyle ile razy potrzebujesz dokładność 0,1 g, nagrzewa się bardzo szybko ( kilka sekund mam stanowisko w piwnicy i praktycznie stale 21 stopni). 223 robię na progresywnej więc w tym przypadku Lyman służy tylko sprawdzenia nastawień i wyrywkowej kontroli w trakcie roboty. W porównaniu do RCBS ma doskonały wyświetlacz, dokładność i powtarzalność też.