Cześć,
sorry jeśli pytanie z serii słabych .
Mam trochę łusek od mosina z chińskiej amunicji, takie koloru miedzianego. Czy to jest dobry materiał na elaborację, czy kubeł?
Sam tego kalibru nie będę elaborował, ale mam zebraną z setkę i czasem coś przybywa jak strzelę.
Mogę umyć na mokro przy okazji więc były by ładne.
Berdana nie mam jak odspłonkować.
pzdrv,
Łuski 7,62x54R
Szkoda czy nie to już sprawa gustu ale da się:
https://www.youtube.com/watch?v=GwmmsZ-aX4g
https://www.youtube.com/watch?v=GwmmsZ-aX4g
To też sprawa dyskusyjna. Jak się da kupić w sklepie (i nie drogo) to nie ma sensu.
Jak się nie da kupić (albo drogo) to warto wiedzieć i umieć a to można tylko jak się nauczy (zrobi) samemu ;-)
PS. z tego drugiego powodu w ogóle się bawię w elaborację i kompletowanie tych wszystkich nietanich sprzętów i poświęcam czas na naukę.
Jak się nie da kupić (albo drogo) to warto wiedzieć i umieć a to można tylko jak się nauczy (zrobi) samemu ;-)
PS. z tego drugiego powodu w ogóle się bawię w elaborację i kompletowanie tych wszystkich nietanich sprzętów i poświęcam czas na naukę.
Swego czasu były w Parabellum spłonki berdana do 7,62x54mm. Dokładnie to były to Murom KV-27N, wielkie spłonki berdana o średnicy 6,45 mm i chyba do żadnego innego kalibru nie pasują, bo typowy berdanowski Large Rifle to 5,50mm. Cena była normalna (kilkanaście groszy / szt. ale dokładnie to bym musiał szukać). Kupiłem sobie 3 opakowania tak na wszelki wypadek. Złożyłem ze 20 szt. na stalowych łuskach (spłonkę usuwałem przy użyciu wody i tłoczka). Było upierdliwie do sześcianu: normalnie robi się 3 czynności za jednym machnięciem prasy (odspłonkowanie, formatowanie łuski, formatowanie szyjki). W przypadku berdanów musiałem robić każdą czynność po kolei, no i ta woda i suszenie łusek (jak nie wysuszysz to rdzewieją). Nawet spłonkowanie było niefajne, bo te spłonki są za duże do typowych przyrządów do spłonkowania boxerów...