Strona 1 z 1

Bushing

: piątek, 06 stycznia 2017, 17:16
autor: Lukas1214
Posiadam matryce Redding type s w kal. 223 Rem. Poczatkowo chce skladac naboje na luskach GGG. Czy ktos wie jaki bushing bede potrzebowal do tych lusek? Suwmiarka jak mierze to wyniki wychodza mi rozne (pewnie wina suwmiarki) a bushingi dobiera sie z dokladnoscia do 0,001 cala.

: piątek, 06 stycznia 2017, 23:37
autor: likker_runner
Jak mierzysz grubość ścianki łuski?

Szyjkę w sposób niezależny od grubości ścianki formatuje Lee Collet, drogi w porównaniu z bushingami (zwłaszcza jakby jakiś nie przypasował) nie jest, ale ma swoje wady - nie zadziała na progresywce, jest dodatkowa operacja, a matryca jest delikatna i trzeba wajchować z wyczuciem.

: sobota, 07 stycznia 2017, 08:01
autor: matthius
A dlaczego nie miałby działać na progresywnej? Działa, i to lepiej od FL, bo nie trzeba smarować łusek.

: sobota, 07 stycznia 2017, 08:36
autor: likker_runner
Collet wymaga siły aplikowanej wajchą z wyczuciem. Na prasach innych niż Lee nie wolno ciągnąć wajchą od oporu. Na progresywce może być to trudnie do pogodzenia z pozostałymi matrycami, zwłaszcza osadzającą - kończąc ruch na wyczucie możemy wygenerować rozrzut głębokości osadzenia. No chyba że progresywki ogólnie nie są w stanie wygenerować siły zdolnej zniszczyć Colleta z racji przesunięcia łuski względem osi tłoka, więc może dałoby się go tak ustawić, żeby działał dla ruchu do oporu.

Poza tym Koledze chyba zależy na formatowaniu po pełnej długości (półautomat?), więc smarowanie i tak byłoby konieczne, a ew. użycie Colleta wygenerowałoby kolejną operację. Co najwyżej mogłaby udać się rezygnacja ze smarowania samej szyjki, co na progresywce (gdyby dało się Colleta zastosować na niej) byłoby o tyle cenne, że nie byłoby strachu o dostanie się smaru do środka łuski pod pocisk, do prochu.

: sobota, 07 stycznia 2017, 10:28
autor: Lukas1214
Witam.

Posiadam matryce Type-S w skład których wchodzą:
Bushing Neck Sizing Die (do szyjki),
Body Die,
Competition Seating Die (osadzająca ze śrubą mikrometryczną).

Bushing potrzebny jest do pierwszej matrycy. Formatować będę tylko szyjkę. Naboje wykorzystywane będą tylko do strzelań precyzyjnych. Łuski pochodzić będą tylko z mojej broni.
Zastanawiałem się na kupnem matrycy Collect, ale ona formatuje również część butelkową i po pewnym czasie należałoby skracać łuski a w matrycy formatującej samą szyjkę odpada konieczność jej skracania (chyba, że się mylę to niech mnie ktoś poprawi).

: sobota, 07 stycznia 2017, 10:41
autor: likker_runner
Collet nie rusza w ogóle niczego poza szyjką. A tę ostatnią formatuje w dość śwarny sposób - zaciskając szyjkę tuleją zaciskową na mandrylu. Dlatego o stopniu zaciśnięcia szyjki decyduje średnica mandryla, który jest wewnątrz łuski i ma średnicę minimalnie mniejszą niż docelowy kaliber pocisku. Do tego nie ma tarcia szyjki o bushing.

: sobota, 07 stycznia 2017, 11:16
autor: Lukas1214
hmmm.... czyli teoretycznie collet jest lepszy od matrycy z bushingami?

: sobota, 07 stycznia 2017, 11:24
autor: likker_runner
Wadą Colleta mogą być 4 wycięcia w tulei zaciskowej. Do tego trzeba nim operować z wyczuciem - znaczna część użytkowników tych matryc psuje je za pierwszym podejściem na prasach innych niż Lee, które mają przejście przez najwyższy punkt ruchu tłoka, i chwilowo bardzo duże przełożenie w tym miejscu. Co prawda aluminiowy korek który ulega zniszczeniu drogi nie jest, ale wyciągnięcie zdeformowanego korka to już trochę zabawy wymaga.