Strona 1 z 1

Medytacje wiejskiego listonosza-jakiego prochu używa Lapua

: piątek, 15 października 2010, 10:53
autor: winek64
Witam. Jestem początkującym elaborantem i dotychczas jedynie przeczytałem ksiązke elaboracja i troche pogrzebałem po necie. Jak na razie mam mnóstwo wątpliwości i pytań.Powoli ściągam sprzęt i dotychczas nie zrobiłem ani jednego naboju ale za to kilka rozebrałem. Interesuje mnie kaliber 9,3x62 gdyż w tym kalibrze posiadam automat kulowy sauer 303 i do końca nie jestem pewien czy elaboracja amunicji do automatu różni się czymś od elaboracji amunicji do repetiera. Na początek swojej kariery rozebralem kilka fabrycznych naboi między innymi Lapua Mega 18,5g w kalibrze 9,3x62. Zważyłem pocisk 18,484 czyli manco 16 tysięcznych grama ale w sumie chyba może być, następnie przeważyłem proch 3,711 grama. Spojrzałem na tabele naważek na stronie Lapua i maksymalne naważki wynoszą dla N135 - 3,14 dla N140 - 3,39 dla N150 - 3,60 i dla N540 - 3,50 . jak widać naważka w fabrycznej amunicji przekracza o 0,111 grama maksymalną naważke dla tego kalibru. Enargia początkowa pocisku wg producenta 4404J. Wyliczyłem energie początkową dla maksymalnych naważek prochu N135,N140,N150,N540 wg podanych w tabeli wartości prędkości początkowych i wyszło mi 4227J,4186J,4533J,4455J. Jak widać przy prochu N150 i N540 energia początkowa jest wyższa niż w przypadku amunicji fabrycznej mimo że naważka jest mniejsza. Teoretycznie może to być proch N135 i N140 z naważkami większymi niż maksymalna podana w tabeli. Czy ktoś jest w stanie wyjaśnić jak to jest z tą amunicją fabryczną Lapua i który proch byłby najwłaściwszy do elaboracji amunicji w tym kalibrze ? ](*,)

: piątek, 15 października 2010, 13:01
autor: Krakus
Chyba żaden producent amunicji (poza S&B jadącym na Accurate) nie stosuje prochów oferowanych detalicznie. Elaboracje podawane na stronach firmowych i w manualach są bezpiecznymi elaboracjami sugerowanymi, ale nie fabrycznymi.

Masa pocisku oznaczana w gramach lub grainach niemal nigdy nie zgadza się z rzeczywistością, to tylko oznaczenie a nie dane techniczne.

Elaboracja do automatu ma pewne ograniczenia wynikające z wymogów bezawaryjnego przeładowywania i sporych wstrząsów przy przeładowaniu:
- łuski zawsze muszą być formatowane w całości, sama szyjka nie wystarcza;
- nie wolno płycej osadzać pocisku, nawet jeśli komora na to pozwala;
- zaleca się stosowanie wyłącznie pocisków posiadających „cannelure” - rowek do crimpowania;
- jeżeli rowek wypada dalej niż krawędź szyjki należy pocisk osadzić głębiej odpowiednio redukując naważkę;
- pociski powinny być zawsze crimpowane;
- pewnie jeszcze coś, ale w tej chwili nie przychodzi mi do głowy :) .

: piątek, 15 października 2010, 17:11
autor: sokal
Na jednym z pudełek lapua (nie pamiętam dokładnie) był napis "Powered by Vihtaviouri N500 series". Jednak jeśli byś miał taki napis to pewnie nie zadawałbyś pytania.

: piątek, 15 października 2010, 23:18
autor: Krakus
sokal pisze:.. był napis "Powered by Vihtaviouri N500 series". ...
Oznacza to jedynie, że puder zawierał domieszkę nitrogliceryny.

: sobota, 16 października 2010, 10:05
autor: sokal
To było napisane na pudełku po nabojach lapua scenar .223rem. Tylko nie powered a Loaded. Jak dla mnie brzmi to jak "napełnione prochem VV serii 500"
Obrazek

: sobota, 16 października 2010, 10:42
autor: winek64
Nie mam niestety opakowania po amunicji Lapua bo od roku strzelam z RWS KS. Ale zamierzam spowrotem wrócić do Lapua Mega. Co do wykonywania amunicji do automatów kulowych to po przemyśleniu udzielonej mi odpowiedzi doszedłem do wniosku że chyba cały problem polega na pewnym osadzeniu pocisku tak żeby przy przeładowywaniu po pierwszym strzale, którego nie jesteśmy w stanie kontrolować nie nastąpiło wciśnięcie pocisku do środka łuski. sytuacja tka mogłaby przynajmniej tak mi się wydaje być bardzo niebezpieczna chociaż w fabrycznej amunicji jest dużo prochu prawie po szyjka i pocisk nie mógłbysię głęboko cofnąć. Z tego co dotychczas wyczytałem to grożniejsze jest zbyt płytkie osadzenie pocisku a powiedzmy głębsze osadzenie pocisku np w stosunku do amunicji fabrycznej nie niesie w sobie żadnego ryzyka. Co do formatowania całych łusek podejrzewam że związane to jest z tym że zbyt ciasne łuski mogą spowodować jedynie zacięcie automatu i nic poza tym. Jezeli np automat będzie dobrze strzelał z łusek nie formatowanych w całości to można strzelać i nic się nie dzieje. Nie wiem czy mój tok rozumowania jest słuszny i czy nie jestem jednak w blędzie.

: sobota, 16 października 2010, 11:00
autor: PiotrL
....fabrycznej amunicji jest dużo prochu prawie po szyjka i pocisk nie mógłby się głęboko cofnąć. ... Mógłby - proch nie jest lity i nacisk od góry może go skompresować - a to skutkuje zmniejszeniem objetości czyli wzrostem ciśnienia...
....Co do formatowania całych łusek podejrzewam że związane to jest z tym że zbyt ciasne łuski mogą spowodować jedynie zacięcie automatu i nic poza tym.. poza demagogicznym przykładem szarżujacego dzika i strzale ratunkowym to dopuszczanie świadome ze robimy amunicję która doprowadzi do zaciecia broni powoduje że elaboracja jest bez sensu
....Jezeli np automat będzie dobrze strzelał z łusek nie formatowanych w całości to można strzelać i nic się nie dzieje..... w amunicji mysliwskiej, w której czasem jeden strzał jest tym na co mozna czekać miesiącami - nie ma sensu formatowanie NS - oczywiscie w repetierach. Do automatów sprawa jest prosta - osadzenie pocisku takie jak ma być - nie ma sensu zastanawiać sie czy lepiej osadzić za płytko czy za głęboko - trzeba osadzić tak jak ma być osadzone, łuska sformatowana w całości - do rozważenia zastosowanie matryc FL Small Base http://www.midwayusa.com/viewProduct/?p ... ber=709452 , pocisk o odpowiednim kształcie z brakiem mozliwosci przesuniecia - siła zacisku, crimp + cannelure, nawazka odpowiednia - to wszystko ma dać razem bezpieczną i niezawodna amunicje

: sobota, 16 października 2010, 16:36
autor: Krakus
winek64 pisze:... cały problem polega na pewnym osadzeniu pocisku tak żeby przy przeładowywaniu po pierwszym strzale, którego nie jesteśmy w stanie kontrolować nie nastąpiło wciśnięcie pocisku do środka łuski. sytuacja tka mogłaby przynajmniej tak mi się wydaje być bardzo niebezpieczna chociaż w fabrycznej amunicji jest dużo prochu prawie po szyjka i pocisk nie mógłbysię głęboko cofnąć. Z tego co dotychczas wyczytałem to grożniejsze jest zbyt płytkie osadzenie pocisku ...
ODWROTNIE

Piotr napisał, powtórzę to po nim mocniej:
Wysunięcie pocisku nawet o kilka milimetrów - jeśli pozwala na to długość komory nabojowej - nie niesie żadnego, lub minimalne niebezpieczeństwo.
Niewielkie wciśnięcie może podnieść ciśnienie maksymalne nawet o 1000 bar.


Wpływ głębokości osadzenia na ciśnienie maksymalne zależy głównie od % wypełnienia i pojemności łuski.
Przy wypełnieniach poniżej 90% jest dość niewielki, również przy łuskach o dużej objętości i średnicy (w stosunku do pocisku, np. 270WSM) nie jest aż tak istotny - niewielka zmiana pojemności komory prochowej zmieni wypełnienie o 1-2%, do poziomu 88-92%, co ma niewielki wpwływ na maksymalne ciśnienie.
Najgorzej jest przy dużym wypełnieniu i krótkich łuskach cylindrycznych lub prawie cylindrycznych, np. 357 Mag czy 44 Rem Mag, niewiele lepiej w wiekszych łuskach cylindrycznych jak 45-70 Gov. Jeśli wypełnienie wynosi 100%, to wsunięcie pocisku o zaledwie 1 mm może w skrajnych wypadkach skompresować proch do 110% i podnieść ciśnienie maksymalne nawet o 1000 bar. W tego typu elaboracjach wysunięcie pocisku nigdy nie niesie żadnego ryzyka - spadek ciśnienia związany z obniżeniem wypełnienia łuski zawsze kompensuje ewentualny wzrost ciśnienia związany z oparciem pocisku o gwint.

Na koniec jeszcze uwaga do Kolegów eksperymentujących z czarnym prochem - tam sytuacja jest odwrotna. Czrny proch zawsze musi być mocno ubity a najmniejsza nawet wolna przestrzeń pomiędzy prochem a pociskiem może spowodować detonację.

: sobota, 16 października 2010, 18:28
autor: snajper
AFICJONADO+ oznacza że robione na serii N-5xx
Prawdopodobnie są to jakieś fabryczne mieszanki a nie typowe np. N-550.

: niedziela, 17 października 2010, 11:29
autor: winek64
Rozumiem z tego że zasadniczo amunicje do automatów wykonuje się tak samo jak do repetierów z zachowaniem wszystkich zasad bezpieczeństwa a po osadzeniu pocisku przy pomocy standardowej matrycy i używając najlepiej pocisków posiadających cannelure.Taka amunicja nadaje się już do repetierów ale przed użyciem jej w automatach trzeba dodatkowo wzmocnić zacisk szyjki na pocisku przy pomocy matrycy crimp. Myślę że teraz już jestem na dobrej drodze, czy może znowu się myle. Niestety nie mam jeszcze takiej matrycy czy może być taka ?
http://www.egun.de/market/item.php?id=2954594

: niedziela, 17 października 2010, 11:43
autor: PiotrL
Masz całkowita rację - z tym ze ....przed użyciem jej w automatach trzeba dodatkowo wzmocnić zacisk szyjki na pocisku przy pomocy matrycy crimp. ...zamiast trzeba napisałbym bardzo dobrze...
Matryca która pokazujesz jest świetna - używam takiej w 458. Jeżeli masz mozliwość to radziłbym zakup w USA- jest tańsza- choc na midwayu nieosiagalna do marca 2011r. Drugim sposobem jest użycie matryc New Dimension Hornady - matryce osadzającą możesz tak ustawić - robie to wkręcajac ją do oporu łuskiw shellholderze z prasą w górnym położeniu i doswiadczalnie 1/3 - 1/2 obrotu głebiej - że uzyskasz dodatkowy crimp
http://www.midwayusa.com/viewProduct/?p ... ber=293122
Można tez nie majac matrycy crimpujacej zrobic partyzancki sposób zwiekszajacy siłę zacisku - wykręcając ekspander z matrycy formatujacej - trzeba wtedy liczyć się z wzrostem ciśnienia - niestety w sposób nieprzewidywalny - i zredukowac naważke.

: niedziela, 17 października 2010, 11:46
autor: PiotrL
Popatrz na to ogłoszenie http://egun.de/market/item.php?id=2880508
Połowę taniej, wysyłka do Polski a sprzedający uczciwy - kupowałem kiedyś od niego
Przy okazji - gdybyś kupował to szczerze polecam jeszcze tą matrycę - http://egun.de/market/item.php?id=2994188 - jest znakomita w używaniu

: niedziela, 17 października 2010, 14:31
autor: sokal
ja używam matrycy osadzającej lymana i ta również po głębszym ustawieniu dodatkowo zaciska łuskę.

: niedziela, 17 października 2010, 14:51
autor: PiotrL
A juz zupełnie przy okazji - amunicja robiona do SR w 9,3x62 przez pisującego tu SławkaP robiona była bez matrycy crimp i działała..../ tzn jak sie trafiało :lol: /

: niedziela, 17 października 2010, 15:04
autor: Krakus
Pewnie wszyscy wiedzą ale podkreślić warto. Crimpować matrycą osadzającą można WYŁĄCZNIE łuski trimowane. Niewielka różnica w długości szyjki spowoduje brak crimpu na łuskach najkrótszych i donuty na najdłuższych.

PiotrL pisze:... Można tez nie majac matrycy crimpujacej zrobic partyzancki sposób zwiekszajacy siłę zacisku - wykręcając ekspander z matrycy formatujacej - trzeba wtedy liczyć się z wzrostem ciśnienia - niestety w sposób nieprzewidywalny - i zredukowac naważke.
Ten wzrost ciśnienia nie jest aż tak znaczny, jeśli elaboracja jest bezpieczna (z manuala) to redukować naważki nie trzeba – podręcznikowy zapas bezpieczeństwa jest znacznie większy od wzrostu ciśnienia spowodowanego takim osadzaniem pocisków. Kiedyś mierzyłem prędkość pocisków osadzanych do łusek formatowanych z expanderem i bez (identyczne naważki). „Na oko” różnicy nie było, najszybsze z expanderem były szybsze od najwolniejszych bez expandera. Średnia z kilku strzałów (nie pamiętam 7-10) dała różnicę niewiele ponad 2 m/sek. Zauważyłem natomiast, że różnica pomiędzy najszybszą i najwolniejszą kulką w łuskach formatowanych bez expandera była nieco większa. Wyniki niestety są nie do końca wiarygodne bo wszystkie mieszczą się w granicach błędu mojego chronografu. Nie sprawdzałem łusek crimpowanych ale podejrzewam, że również dałyby nieznacznie wyższą prędkość.

: poniedziałek, 18 października 2010, 05:38
autor: Stepan Bazyluk
Kurcze pieczone,
a ja matrycy Crimp uzywam tylko i wyłacznie do rozbierania żle osadzonych pocisków w serii bo młotkiem po kowadełku szyny walić mi sie już za bardzo nie chce............ T Waszym zdaniem i nie tylko te Crimp Matrizen to do zaciskania???????????????????/ Nieźle .......

: poniedziałek, 18 października 2010, 11:03
autor: lu.dzie
Do rozbierania polecam (za moim Guru) to: http://www.midwayusa.com/viewproduct/?p ... ber=851547

: poniedziałek, 18 października 2010, 20:45
autor: Stepan Bazyluk
Tiaaa.. Łukasz, z tym to nie problem ale ten Crim..p.... No taaki numer odwalałem.... Jasne.

: piątek, 22 października 2010, 23:47
autor: winek64
Popatrz na to ogłoszenie http://egun.de/market/item.php?id=2880508
Połowę taniej, wysyłka do Polski a sprzedający uczciwy - kupowałem kiedyś od niego

ja też już 3 razu kupowałem u tego sprzedawcy i wszystko było OK. Na tej aukcji wystawia matryce do broni długiej po 22 euro. napisałem do niego z zapytaniem o kaliber 9,3x62. Zaśpiewał 70 euro plus koszty wysyłki. Zrezygnowałem niestety troche przegiął.

: sobota, 23 października 2010, 12:07
autor: Jasiek
Witaj kolego może ta strona z za wielkiej wody cię usatysfakcjonuje http://www.midwayusa.com/viewproduct/?p ... ber=387985 tylko musisz znaleźć kogoś kto ci prześle lub dołączyć do zamówienia któregoś z kolegów aby zminimalizować koszty pozdrawiam

: sobota, 23 października 2010, 12:35
autor: DEDEk
Ja niedługo zamawiam z midwaya (gdzies w przeciągu 2 tyg) jak ktoś chce to może się podłączyć.

: niedziela, 24 października 2010, 19:22
autor: winek64
Witam.Ja z angielskim jestem na bakier bo komuna uczyła mnie innego języka który był bardziej wtedy porządany, ale wyszło mi z tłumaczenia brak na półce dostępny 08.03.2011 . Znowu kurka to komunistyczne święto pod tytułem dzień kobiey

: niedziela, 24 października 2010, 19:41
autor: PiotrL
To zrezygnuj z crimpu bo Ci sezon zbiorówek ucieknie....

: niedziela, 24 października 2010, 19:51
autor: winek64
Sam doszedłem do tego wniosku że zanim wyprodukuje własny nabój to minie sezon zbiorówek i z amunicji fabtycznej RWS z zapasów wczoraj w gosciach na otwarcie sezonu polowań zbiorowych dziczka położyłem. I ogólnie było fajnie.

: czwartek, 28 października 2010, 09:46
autor: winek64
Szukałem w internecie ale nigdzie nie mogę znależć chodzi mi o długości minimalne i maksymalne łusek. Czy są gdzieś dostępne takie tabele ?

: czwartek, 28 października 2010, 11:31
autor: PiotrL
Sa w kazdym manualu - trim to lenght nad danymi elaboracji
np. tu
http://www.lapua.com/fileadmin/user_upl ... ition8.pdf

: czwartek, 28 października 2010, 17:33
autor: pampalini
Witam.
Może to będzie pomocne
http://www.elaboracja.pl/adds/case_length.html

pozdrawiam Pampalini :lol:

: czwartek, 28 października 2010, 19:54
autor: Adeb
winek64 pisze:Szukałem w internecie ale nigdzie nie mogę znależć chodzi mi o długości minimalne i maksymalne łusek. Czy są gdzieś dostępne takie tabele ?
http://www.bismor.de/index.php/teoria/1 ... -usek.html

: środa, 24 listopada 2010, 19:05
autor: winek64
Niby wszystko jasne ale ciągle mam dylemat na stronie szeremet.pl przeczytałem:
W przygotowaną wcześniej łuskę, której obróbkę poznamy za chwilę, ręcznie osadzamy pocisk i dociskamy nabój w komorze nabojowej. Nie wsunięty uprzednio do końca pocisk zostaje wciśnięty i opiera się o stożek przejściowy w komorze nabojowej. Do celów myśliwskich obsuwamy pocisk w głąb łuski o 0,5mm. Chodzi o to, aby pocisk wszedł w stożek przejściowy po zapaleniu się prochu już z pewna prędkością a nie rozpoczynał start oparty o gwinty. Obrazowo można porównać to do koła samochodowego wjeżdżającego na krawężnik: w aucie będącym w ruchu opór jest dużo mniejszy , w wypadku gdy chcemy ruszyć z kołem opartym o krawężnik opór jest dużo większy. Dlatego aby uniknąć chwilowego niepotrzebnego skoku ciśnienie w komorze odsuwamy pocisk. Pocisk zaciskamy w prasie i nabój ten będzie on od tej pory naszym nabojem wzorcowym.

Chodzi mi o to że zamierzam elaborować amunicję z pociskami Remingtona i nie będe miał nawet możliwości zdobycia fabrycznego naboju żeby zmierzyć jego długość całkowitą. Rozumiem że musze wykonać nabój wzorcowy tak żeby zamykał mi się zamek sztucera. Po wyjęciu tego naboju z broni muszę go skrócić o 0,5mm. Rozumiemże najbardziej bedzie wykonywanie amunicji o właściwej długości ale w tym właśnie cały problem. Możesię zdarzyć że pocisk zamiast 0,5mm cofnie się np 1mm. Teraz przy założeniu że łuska jest wypełniona prochem poniżej 90% która sytuacja jest bardziej niebezpieczna zadługi nabój gdzie pocisk opiera sie o komore nabojową czy nabój zbyt krótki z pociskiem osadzonym o 0,5mm głebiej niż powinien być osadzony.
Druga moja wątpliwość dotyczy doboru prochu oraz naważek. Zamierzam zacząć od kalibru 9,3x62 i korzystać z prochu Vihtavuori jako najbardziej dostepnego. Chciałbym elaborować pociski Lapua Mega, Geco T-mantel, Norma Vulcan i Prvi-Partizan. gdzie mogę zdobyć wskazówki jakiego prochu używać i jaki są maksymalne i minimalne naważki dla poszczególnych pocisków.

: środa, 24 listopada 2010, 20:08
autor: forester2008
PiotrL pisze:Sa w kazdym manualu - trim to lenght nad danymi elaboracji
np. tu
http://www.lapua.com/fileadmin/user_upl ... ition8.pdf
strona 42 :halo-
zaledwie trzy posty wyżej :oops:

: środa, 24 listopada 2010, 21:02
autor: winek64
Tylko że tam z kilku przeze mnie wymienionych pocisków w kalibrze 9,3x62 są podane jedynie naważki dla Lapua Mega 18,5. Pytanie jest takie jak elaborować z pozostałymi pociskami.

: środa, 24 listopada 2010, 21:58
autor: forester2008
http://www.robsoft.nu/databaser_en/ladd ... ing=9,3x62

http://www.reloadersnest.com/rifle.asp

Jak podasz konkretne dane pocisków i prochu to posiadacze Pana QL pewnie coś pomogą :halo-

: środa, 24 listopada 2010, 22:10
autor: winek64
Pociski geco t-mantel 16,5g , norma vulcan 232gr, prvi partizan 285gr proch vihtavuori N135,N140,N150