Jakie matryce do .303 brit.

Moderatorzy: wierzba, P_iter

mariusz.w
Posty: 93
Rejestracja: poniedziałek, 30 maja 2016, 21:54
Lokalizacja: Zielona Góra

Jakie matryce do .303 brit.

Post autor: mariusz.w »

Witam,

Odwieczne pytanie co i gdzie kupić,
Czytałem, że mam mieć 3 matryce bo łuski się szybciej zużywają jak tylko pracuje się na FULL SIZE

Znalazłem Redding - matryce Deluxe kal. 303 Brit. ale za 450 zł :(
znalazłem też Zestaw 2 matryc kal.303Brit (.312) Hornady za 200 zł :) ale bez matrycy do szyjki
no i na koniec matryca do szyjki Redding Neck Die kal. 303 Brit za 250 zł

Jak by nie liczyć 450 zł

Może ktoś ma lepszy pomysł ?
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Re: Jakie matryce do .303 brit.

Post autor: donpablos »

mariusz.w pisze:Witam,

Odwieczne pytanie co i gdzie kupić,
Czytałem, że mam mieć 3 matryce bo łuski się szybciej zużywają jak tylko pracuje się na FULL SIZE

Znalazłem Redding - matryce Deluxe kal. 303 Brit. ale za 450 zł :(
znalazłem też Zestaw 2 matryc kal.303Brit (.312) Hornady za 200 zł :) ale bez matrycy do szyjki
no i na koniec matryca do szyjki Redding Neck Die kal. 303 Brit za 250 zł

Jak by nie liczyć 450 zł

Może ktoś ma lepszy pomysł ?
czy lepszy to raczej nie, ale tańsze są Lee ,
więc jeśli budżet ogranicza to warto się tam rozglądnąć
MarcinR
Posty: 322
Rejestracja: sobota, 17 kwietnia 2010, 22:44
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie Olecko
Kontakt:

303 Brit.

Post autor: MarcinR »

Marcin Roszko
www.cel.sklep.pl
Agent 007
Posty: 650
Rejestracja: piątek, 30 maja 2008, 10:28

Post autor: Agent 007 »

Polecam Lee Colet
mariusz.w
Posty: 93
Rejestracja: poniedziałek, 30 maja 2016, 21:54
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: mariusz.w »

znalazłem jeszcze coś takiego

Lee Collet - zestaw matryc do broni długiej
Super zestaw dla osób które szukają precyzji w robionej przez siebie amunicji. W zestawie matryca z unikalnym formowaniem szyjki łuski oraz matryca osadzająca pocisk

Na czym polega ta unikatowość formatowania szyjki ?

Warto kupić ?
likker_runner
Posty: 1558
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Lee Collet działa w taki sposób, że do łuski wchodzi pręt o średnicy minimalnie poniżej kalibru pocisku, przy okazji ma on pin do odspłonkowywania który być może jeszcze dodatkowo zabezpiecza osiowość całej operacji (dlatego nie sformatujemy tym wynalazkiem łusek ze spłonką Berdan), a następnie na szyjce zaciskają się takie 4 szczęki tulei zaciskowej, pchanej od dołu przez prasę i prowadzone przez zwężający się (od wewnątrz) do góry korpus matrycy. W ten sposób formatowana jest tylko szyjka, a cała reszta łuski zostaje jak była.

Dlatego łuski formatowane tym wynalazkiem będą żyły dłużej, i być może strzelały celniej niż formatowane za każdym razem po całości, ale też będą pasować tylko do broni z której zostały wystrzelone wcześniej. Mając tylko matrycę Collet i osadzającą nie zawsze będziemy w stanie użyć łusek wystrzelonych z innej broni (żeby to się udało, komora owej innej broni musi być ciaśniejsza w każdym miejscu). Jeżeli komora jest wywiercona niedokładnie stożkowo (np. ma lekką elipsę), to wtedy może być problem z załadowaniem naboju - sprawdziłbym to w ten sposób, że spróbowałbym załadować wystrzeloną łuskę po przekręceniu jej o jakiś kąt, np 90 stopni. Jeżeli się nie uda, to odpuściłbym sobie matrycę Lee Collet.

Niektórzy donoszą że naboje robione tą matrycą ciężko wchodzą do komory, i trzeba się trochę mocować z zamkiem (chyba IraqVeteran8888 na youtube tak miał przy prezentacji swojej przeróbki szwajcara K31), dlatego do konkurencji "szybkość, niezawodność" nie można polecić tego rozwiązania na 100%.

Kolejna rzecz - matryce Lee Collet są przystosowane do pras Lee, w których tłok nigdy nie przechodzi na drugą stronę maksymalnego wychylenia, a wręcz go nie osiąga za sprawą ogranicznika ruchu wajchy. Dlatego w przypadku posiadania prasy innego producenta trzeba przeczytać dokładnie całą instrukcję i wkręcić matrycę głębiej, a następnie formatować łuski z wyczuciem siły aplikowanej wajchą, bo inaczej ekspresowo zniszczymy matrycę - w okolicach maksymalnego wychylenia tłoka przełożenie jest bardzo duże (trochę na zasadzie dzielenia przez zero), i nie można kontrolować siły na tłoku za dobrze, a za duża siła uszkadza matrycę Collet - konkretnie to nie wytrzymuje aluminiowy korek trzymający całość z góry, i zrywa się jego gwint. W USA wielu świeżych użytkowników tych matryc robi ten błąd, a firma Lee naprawia im matryce chyba nawet bezpłatnie.
mariusz.w
Posty: 93
Rejestracja: poniedziałek, 30 maja 2016, 21:54
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: mariusz.w »

Kolega ma Lee, którą mogę pożyczyć gdy robię po całości
ale myślę albo matrycy do szyjki za 250 zł albo tym zestawie ...
Mam matryce Redinnga BOSS
likker_runner
Posty: 1558
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Przewaga Collet'a jest taka, że formatuje on do mandryla który jest wewnątrz łuski, tam gdzie będzie pocisk. Matryca formatująca z zewnątrz będzie generowała niestabilność napięcia szyjki zależnie od grubości mosiądzu danej łuski. Po stronie wad jest łatwość uszkodzenia matrycy collet. Co kto lubi.

PS. Zwykła matryca do szyjki może deformować łuskę przez siłę tarcia przy wciskaniu szyjki w pierścień formatujący. Do tego trzeba smarować. Collet nie wymaga smarowania, bo on działa jak zacisk.
mariusz.w
Posty: 93
Rejestracja: poniedziałek, 30 maja 2016, 21:54
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: mariusz.w »

No a w porównaniu do matryc Redding czy Leymana do samej szyjki z założeniem, że mam prasę Redding Big Boss ?

Kolega ma zestaw 3 matryc Lee ale bez obróbki szyjki więc ja chcę kupić do szyjki i do osadzania pocisków i ten zestaw Lee Collet cenowo odpowiada, ale jak lepiej to kupie coś lepszego :)
likker_runner
Posty: 1558
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Mi się udało okiełznać Collet'a we współpracy z Rock Chucker Supreme, która ma ewidentne przejście przez najwyższy punkt. Tylko do tego trzeba nabrać wyczucia kiedy tuleja się zaciska, i nie ciągnąć wajchą ile wlezie. I koniecznie trzeba, zgodnie z instrukcją dla pras innych niż Lee, wkręcić matrycę o 2 obroty od punktu w którym dotknęła shellholdera wysuniętego w górę do oporu.

Do weryfikacji czy doszło do sformatowania szyjki należy zmierzyć jej średnicę w porównaniu z tym co było przed formatowaniem.

Collet nie jest dla każdego, choć zalety ma - jeżeli przykładowo jakaś marka łusek nie dogada się z konkretną klasyczną matrycą do szyjki za sprawą innej grubości mosiądzu niż zakładał producent matrycy, wtedy pozostaje tylko matryca Redding z wymiennymi bushing'ami za harmonię pieniędzy.
ODPOWIEDZ