Wybijanie spłonek - pytanie bardzo nieumnego
-
- Posty: 2
- Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 00:39
Wybijanie spłonek - pytanie bardzo nieumnego
Witajcie, pierwszy post..
Starałem się poszukać odpowiedzi we wcześniejszych wątkach, ale z braku obeznania z nomenklaturą czuję się lekko zagubiony.
Czy jest potrzeba stosowania jakiegoś szczególnego BHP podczas wybijania spłonek z wystrzelonych łusek typu 9x19, .223 czy 5.56? Chcę zrobi ozdobę z elementów łusek i muszę usunąć spłonki. Nie mam stosownego sprzętu i nie wiem, czy udawać się do kogoś, kto elaboruje czy też mogę bezpiecznie stosować metody chałupnicze.
Z góry dzięki
Tomek
Starałem się poszukać odpowiedzi we wcześniejszych wątkach, ale z braku obeznania z nomenklaturą czuję się lekko zagubiony.
Czy jest potrzeba stosowania jakiegoś szczególnego BHP podczas wybijania spłonek z wystrzelonych łusek typu 9x19, .223 czy 5.56? Chcę zrobi ozdobę z elementów łusek i muszę usunąć spłonki. Nie mam stosownego sprzętu i nie wiem, czy udawać się do kogoś, kto elaboruje czy też mogę bezpiecznie stosować metody chałupnicze.
Z góry dzięki
Tomek
Tak i nie, w obu przypadkach.sokal pisze:Nic Ci nie grozi, bardziej niebezpieczne jest robienie kanapek. Możesz wybijać je młotkiem i kawałkiem gwoździa.
1. Lepiej gdyby gwoźdź nie był ostry, a tempo spiłowany, bo wtedy wybija, a przebija spłonki.
2. Jeśli jest to gwoźdź, to lepiej dłuższy, tak aby sobie nie pociąć palca o krawędź łuski. Nie jest to najmilsze. Znam z autopsji...
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
-
- Posty: 2
- Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 00:39
Nie jest to niestety prawda. Wybijanie spłonek jest niebezpieczną operacją, ponieważ większość spłonek zawiera trinitrorezorcynian ołowiu (styfnininan ołowiu, https://pl.wikipedia.org/wiki/Styfninian_o%C5%82owiu) oraz siarczek antymonu. Nagar wysypujący się z gniazda spłonki jak i z samej miseczki podczas odspłonkowywania zawiera tlenki ołowiu (bardzo silnie toksyczne) oraz związki antymonu, również toksyczne. Jest to zagrożenie zwłaszcza dla dzieci, ponieważ w przeciwieństwie do dorosłych bardzo łatwo akumulują ołów który bardzo negatywnie wpływa na zdrowie, zwłaszcza na mózg. Moim skromnym zdaniem nagar ze spłonek jest znacznie groźniejszy (bo jest rozdrobniony i łatwo rozsypuje się) niż nalot ołowiu z pocisków, bądź ołów odpadający z pocisku o niepełnym płaszczu.Nic Ci nie grozi, bardziej niebezpieczne jest robienie kanapek. Możesz wybijać je młotkiem i kawałkiem gwoździa.
Są dostępne naboje nontox niektórych kalibrów, sam bardzo chętnie kupiłbym zapas spłonek nietoksycznych, wiecie czy są gdzieś dostępne?
Polecam też wstępne przeczyszczenie broni na strzelnicy przed dalszym czyszczeniem w domu oraz używanie rękawiczek jednorazowych.