Zmiana kalibru na L-n-L Hornady

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Chochla
Posty: 111
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 23:15

Zmiana kalibru na L-n-L Hornady

Post autor: Chochla »

Pytanie do uzytkownikow w/w prasy.
Planuje robic na prasie 3 kalibry: 9mm, .45 i .223

Co nalezy kupic, zeby zeby zmiana nawazki prochowej przy zmianie typu amunicji i kalibru byla jak najmniej upierdliwa? Pytam oczywiscie nie o kompletny zestaw do zasypu prochu tylko o te elementy, ktore trzeba podmienic w standardowym ustrojstwie tak aby zmiana ograniczyla sie tylko do podmiany czesci z pominieciem powtornego ustawiania.

9mm ma byc kalibrem podstawowym. Planuje uzywanie PTX'a dla obu amunicji pistoletowych.

Jesli dobrze doczytalem to prasa przychodzi z dwoma osobnymi zestawami bebna i sruby. Jeden komplet okreslany jest jako standardowy i uzywany jest do amunicji karabinowej, drugi jest mniejszy i jest stosowany do amunicji pistoletowej

Zmiana na .45 bedzie wobec tego wymagala tych elementow:

https://www.midsouthshooterssupply.com/ ... ing-insert
https://www.midsouthshooterssupply.com/ ... _Assembly_
https://www.midsouthshooterssupply.com/ ... 1-diameter
https://www.midsouthshooterssupply.com/ ... asure-stop

Zmiana na .223 tylko tego
https://www.midsouthshooterssupply.com/ ... _Assembly_

Czy cos pominalem/zle zrozumialem?
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Post autor: matthius »

Masz na myśli Hornady LnL AP?

Aby przestawić sam dozownik prochu z 9mm na .45 ACP, będziesz potrzebować jedynie zmiany śruby:
https://www.midsouthshooterssupply.com/ ... ing-insert

Zamiast zwykłej kup mikrometryczną - koszt niewiele większy, a wygodniejsza w użyciu:
https://www.midsouthshooterssupply.com/ ... -new-rotor


Zmiana z kalibru pistoletowego na .223 Rem będzie się wiązać z wymianą rotora na standardowy, wraz z dedykowaną do niego śrubą.
Do tego będziesz musiał wymienić wkładkę w "lower assembly" na odpowiednią do kalibru .223. W zestawie z prasą są trzy takie wkładki - jedna do pistoletów, druga do większości karabinów, trzecia do czegoś jeszcze.


I tutaj pytanie, ile kasy chcesz wydać, aby uprościć sobie życie.
Za każdym razem, jak będziesz zmieniać kaliber, będziesz musiał od nowa ustawiać "lower assembly". Chodzi o to, aby wkręcić go na taką głębokość, aby łuska była w stanie uruchomić mechanizm dozownika. Kaliber 9mm, jako najkrótszy, będzie pewnie wymagał wkręcenia głębiej, niż .45 ACP. Podobnie będzie z .223.
Możesz sobie uprościć robotę, kupując osobny lower assembly do każdego kalibru. Raz wkręcasz na ustaloną głębokość, a potem tylko zmieniasz w parę sekund jedno "lower assembly" na drugie lub trzecie. Dodatkowych wkładek nie kupuj, szkoda kasy - przełożysz je raz-dwa.

Moim zdaniem, osobne lower assembly bez dedykowanego zasobnika nie ma jednak większego sensu. I tak musisz rozkręcić dźwignie sterujące rotorem, za każdym razem gdy zmieniasz kaliber z pistoletowego na karabinowy. Dodatkowe 2 minuty na wkręcenie głębiej / płycej całości nie są chyba warte tej kasy.

PTX nie używałem, więc nie wypowiem się. Elaboruję 9mm z użyciem osobnej matrycy do tworzenia kielicha (format - kielich - proch - pocisk - zaciskanie), ręcznie podaję łuski i pociski. Jeśli coś zautomatyzuję, to będzie to podawanie łusek, a nie pocisków. Nie będę więc potrzebował zwolnienia jednej stacji na podajnik pocisków.
Chochla
Posty: 111
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 23:15

Post autor: Chochla »

matthius pisze:Masz na myśli Hornady LnL AP?
Sam sie slusznie domysliles :).
Zapomnialem, ze maja inne L-n-L niz progresywne.
matthius pisze: Zamiast zwykłej kup mikrometryczną - koszt niewiele większy, a wygodniejsza w użyciu:
https://www.midsouthshooterssupply.com/ ... -new-rotor
Tu 20$, tam 20$ i sie zaraz zrobi calkiem pokazny naddatek.
Teraz pytanie, czy ta mikrometryczna faktycznie jest potrzebna? Rozmumiem, ze przy bawieniu sie w zmiany nawazek jest przydatna bo mozna precyzyjniej dawkowac proch przy kolejnych seriach ale tak realnie, z reka na sercu, ile razy po znaleznienu dobrej kombinacji komponentow bawisz sie w zmiany ilosci prochu?
To nie ironia tylko proba odpowiedzi na pytanie czy warto wydac te dodatkowe 80 zlotych na gadzet, ktory byc moze nie bedzie pozniej uzywany.
matthius pisze: I tutaj pytanie, ile kasy chcesz wydać, aby uprościć sobie życie.
Nie tyle, zeby kupowac caly komplet do sypania bo to w sumie okolo 150$. Az tak czesto nie planuje sie przestawiac z produkcja, zeby rozkrecenie 4 srubek usprawiedliwialo wydanie prawie tyle samo kasy co prasa kosztuje (no bo to 2 komplety by juz trzeba bylo miec)
matthius pisze: Moim zdaniem, osobne lower assembly bez dedykowanego zasobnika nie ma jednak większego sensu. I tak musisz rozkręcić dźwignie sterujące rotorem, za każdym razem gdy zmieniasz kaliber z pistoletowego na karabinowy. Dodatkowe 2 minuty na wkręcenie głębiej / płycej całości nie są chyba warte tej kasy.

PTX nie używałem, więc nie wypowiem się.
W tej kombinacji wlasnie pies jest pogrzebany, bo jesli dobrze rozumiem dzialanie PTXa to dedykowany lower assebly pozwala nia unikniecie dokladnego ustawiania glowicy do "kielichowania". Bez niego pewnie masz racje, ze ustawienie glebokosci wkrecenia podajnika to moment bo chodzi tylko o to, zeby wkladka weszla do srodka luski.
matthius pisze: Elaboruję 9mm z użyciem osobnej matrycy do tworzenia kielicha (format - kielich - proch - pocisk - zaciskanie), ręcznie podaję łuski i pociski. Jeśli coś zautomatyzuję, to będzie to podawanie łusek, a nie pocisków. Nie będę więc potrzebował zwolnienia jednej stacji na podajnik pocisków.
Ja kombinuje z zestawem format-kielich z zasypem (PTX)-kontrola prochu (lock-out die)-podajnik pociskow-osadzenie z zacisnieciem. Ty masz to ostatnie rozdzielone ale elaborowales moze na matrycy osadzajaco/zaciskajacej?
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Post autor: matthius »

Wszystkie moje elaboracje (zarówno 9mm jak i .223 Rem) robię stosując Lee Factory Crimp. Siłą rzeczy, osadzanie i zaciskanie mam więc rozdzielone.

Jeśli masz już wypracowane naważki, to faktycznie, kupowanie śruby mikrometrycznej jest zbędnym luksusem. Ustawiasz raz i zapominasz.
W .223 mam dwie ulubione kombinacje proch & pocisk, więc prędzej czy później kupię osobną śrubę. I będzie to śruba mikrometryczna, właśnie do eksperymentów (planuję też robić .308 Win).

Sprawdziłem dokumentację prasy i masz rację odnośnie używania PTX. Faktycznie, w takiej kombinacji, warto kupić dedykowany lower assembly. Ustawianie tego wygląda na czasochłonne. :)
ODPOWIEDZ