Strona 1 z 2

9mm pociski i proch do treningu strzelań precyzyjnych

: poniedziałek, 15 sierpnia 2016, 11:35
autor: stah
Witam Wszystkich,

Pozwolę sobie na założenie nowego tematu bo jest tu dość skąpo o tym o co chciałbym zapytać.

Chcę zacząć elaborację lugera z przeznaczeniem do treningów precyzyjnych. Na razie na moje umiejętności, powtarzalne skupienie 100mm byłoby wystarczające (USP Expert).
Głównie chodzi mi o ćwiczenie bo mam olbrzymi problem ze zrywaniem spustu (bardzo dużo (25lat+) strzelałem z wyczynowych pneumatyków i czasem boczniaka.
Nie mogę jeszcze pozbyć się nawyku ultra lekkiego spustu i znacznie lżejszego chwytu - w 9mm raz na dziesięć "muszę" zerwać - nawet na czwórkę (za to idealnie w tym samym miejscu na 7:30)

Dlaczego elaborować? - bo to przyjemne i minimalnie tańsze (to drugie to wykręt, bo jak się zwróci inwestycja po 15tys szt. to będzie dobrze 8-))

1. Moją uwagę zwróciły pociski DMA - jako, że znalazłem dobre opinie co do powtarzalności i niezłego wykonania. Cena też rewelacyjna. Czy macie jakieś większe doświadczenia z nimi?
2. Na drugim miejscu (budżetowo) plasują się LIMIT-Z ale nie mogę ostatecznie doczytać czy mają platerowany płaszcz stalowy czy nie. (szanuję bardzo lufę USP).
3. A może coś innego?
4. Proch na początek - D032?
5. i jeszcze jedno: matryce 3 czy 4? Lyman obleci?

Dziękuję za podpowiedzi.

: poniedziałek, 15 sierpnia 2016, 11:55
autor: Jedrula
O lufę w USP się nie martw, z tego co wiem ma lufę poligonalną czyli praktycznie sie nie zużywa.
Pociski jak do dynamiki to DMA czy Alsa będą ok, jak do tarczówki to H&N lub Frontier.
Proch będzie ok, jak chcesz poeksperymentować to może Vectan BA9 1/2
Matryca Lyman to bardzo dobry wybór, bierz od razu 4.

: poniedziałek, 15 sierpnia 2016, 12:16
autor: remzibi
Jedrula pisze:O lufę w USP się nie martw, z tego co wiem ma lufę poligonalną czyli praktycznie sie nie zużywa.
Pociski jak do dynamiki to DMA czy Alsa będą ok, jak do tarczówki to H&N lub Frontier.
Proch będzie ok, jak chcesz poeksperymentować to może Vectan BA9 1/2
Matryca Lyman to bardzo dobry wybór, bierz od razu 4.
Mialem cos dopowiedziec, ale pozostaje mi sie tylko podpisac pod powyzszym, w calosci potwierdzajac slowa Jedruli.

: poniedziałek, 15 sierpnia 2016, 19:45
autor: stah
Bardzo dziękuję.

Jeszcze zapytam o Fiocchi 9mm FMJ 115 grs? Najchętniej kupiłbym Frontier ale wyszedł (przynajmniej na razie nie mogę nigdzie znaleźć).

Rozumiem, że LIMIT-Z mimo iż stalowe (pokryte tombakiem) w lufie poligonalnej można śmiało używać? Pytam, bo zmontowałbym trochę na zabawę z dubletami "do kropki / naklejki" na 15m :)

Niech to, Lyman 4 set też wszędzie wyszedł. nawet z holderami krucho (poza lee). Zawsze taka posucha u nas?

@remzibi - nie krępuj się - mnie się każde doświadczone słowo przyda :)

: poniedziałek, 15 sierpnia 2016, 20:11
autor: Jedrula
Posucha prawie zawsze, możesz zobaczyć w Czeskim sklepie Strobl.cz czy jakoś tak.
W lufie poligonalnej możesz używać wszystkiego byle nie ołowiu bez płaszczu bo się szybko osadza.
Nie szukaj tylko 115gr z cięższych dużo przyjemniej się strzela.
Frontiery były ostatnio chyba w sklepie arms.

: poniedziałek, 15 sierpnia 2016, 22:36
autor: remzibi
stah pisze:...(poza lee).....
@remzibi - nie krępuj się - mnie się każde doświadczone słowo przyda :)
Bardzo polecam do 9x19, 4 elementowe matryce "Carbide" LEE .

Frontiery vs. H&N

: poniedziałek, 15 sierpnia 2016, 23:38
autor: piotrb
Ja nie elaboruje 9tki, ale 38spl i musze sie przyznac, ze olowiane Frontiery robia na mnie niezbyt dobre wrazenie. Przeszedlem na nie z H&Now (powlekanych plastikiem), bo sa tansze. Moje wyniki ze sredniej 8.8 zrobily sie nagle 8.4-8.5 i na dodatek czasem pojawiaja sie odskoki na 3 i to bez wyraznego powodu. Robilem cuda na kiju z osadzaniem i crimpowaniem, ale nie pomoglo. Moze rozpuscily mnie H&Ny, w przypadku ktorych sie takie rzeczy nie zdarzaly, ale skoro H&Ny nie sa duzo drozsze od Frontierow, to po co sie meczyc?

: wtorek, 16 sierpnia 2016, 07:58
autor: cnnhead
Mam do 9x19 zarówno matryce Lyman jak i Lee. Zaczynałem na Lymanie, niepostrzeżenie przesiadłem się niemal w całości na Lee. Jedne i drugie matryce są ok.

: wtorek, 23 sierpnia 2016, 16:09
autor: stah
Zgodnie z radą, na początek kupiłem (resztkę) Frontierów 124 (niestety nie match). Podobno koło listopada ma być ich już sporo (Parabellum zamawia).

Kilka obserwacji:

Kaliber idealnie się zgadza (.355)
Długość - 90% 14,60 +- 0,02 choć pojedyncze sztuki potrafią mieć 14,48 czy 14,66.
Masa - jeszcze do sprawdzenia, nie mam jeszcze dokładnej wagi (na wadze o dokł. do 0,1g wszystkie równe)

Wyciągnąłem też od producenta sugerowany COL (28,0).

Tymczasem żmudną metodą testowania w lufie wychodzi mi, że pocisk przestaje opierać się o gwint (czy jak to się nazywa w poligonalnych) przy 28,7 (może 28,6).

1. W karabinach, maksymalne zbliżenie pocisku jest zasadnicze, w pistoletach - na logikę - też? Czy lepiej zjechać do tego co sugeruje producent tj 28,0 (zapewne jest wartością uśrednioną? minimalną?).

2. Zaopatrzyłem się (również za Waszą namową... no i sprzedawcy...) w Vectan Ba9 1/2. Zonk - podobno brak danych w QL więc nie ma co prosić o tabelkę? Czyli jedziemy od dołu... co 0,1... ?

Dzięki za podpowiedzi.

: wtorek, 23 sierpnia 2016, 19:14
autor: wyspiarz
Ja za radą kolegi cnnhead kupiłem pociski hornady hap i XTP, większej różnicy na tarczy nie zauważyłem, więc na pzyszłość do tarczy wezmę HAPy

Zrobiłem testową naważkę 5 grain osadzenie 27,4-5mm, i wywaliłem na partyzanta bez większego spuszczania się 85ptk, Nie mowię, że to mistrzostwo świata ale to chyba moja życiówka z tego pistoletu i chyba w ogóle ;). Pistolet to tanfoglio limited lufa też poligonalna jak u ciebie.

ogólnie trenuję dynamikę i tam walę z DMA/ALSY.

co mnie zaskoczyło bardzo ładnie broń pracowała na tych pociskach w takich parametrach i była bardzo celna. Proch RS20

Na SB czy na ALSIE czy DMA nigdy nie wywaliłem takiego wyniku.


EDIT: dodam, że mam zmienioną sprężynę powrotną na 10LBS i na MEDIUM od kurka :)



pzdr. Łukasz

: środa, 24 sierpnia 2016, 23:17
autor: andy7
Ja moze i mam hopla ale jakczytam o precyzji a potem o matrycach leyman czy Lee, to naprawde ´zastanawiam sie jak to sie daje polaczyc ? ? ?

:wink:

: środa, 24 sierpnia 2016, 23:18
autor: andy7
andy7 pisze:Ja moze i mam hopla ale jak czytam o precyzji a potem o matrycach leyman czy Lee, to naprawde ´zastanawiam sie jak to sie daje polaczyc ? ? ?

:wink:

: czwartek, 25 sierpnia 2016, 08:29
autor: stah
Jasne, że czynników w kontekście precyzji jest masa. Nie wszystko na raz. Wracam do pytań:

1. W karabinach, maksymalne zbliżenie pocisku jest zasadnicze, w pistoletach - na logikę - też? Czy lepiej zjechać do tego co sugeruje producent tj 28,0 (zapewne jest wartością uśrednioną? minimalną?).

2. Zaopatrzyłem się (również za Waszą namową... no i sprzedawcy...) w Vectan Ba9 1/2. Zonk - podobno brak danych w QL więc nie ma co prosić o tabelkę? Czyli jedziemy od dołu... co 0,1... co 0,2?

3. Próbować od razu różne osadzenia, w jakim skoku? (np. 28,6, 28,4).... robi się z tego niezła masa kombinacji - zatem z radością przyjmę podpowiedzi...


Dzięki.

: czwartek, 25 sierpnia 2016, 09:01
autor: wyspiarz
Odpowiedź jest mniej więcej taka ;)

1. poproś, żeby ktoś ci dla jakieś średniej OAL wyliczył naważki
2. Metodą prób i błędów robisz po 20szt różnych naważek i testujesz ;)

Właściwie tyle :) nikt nie mówił, że będzie kolorowo, ale jak znajdziesz w miarę fajne skupienie to zakręć się koło tego parametru i bierz małe poprawki i w końcu powinno się udać ;)


pzdr. Łukasz

: czwartek, 25 sierpnia 2016, 09:21
autor: cnnhead
andy7 pisze:Ja moze i mam hopla ale jakczytam o precyzji a potem o matrycach leyman czy Lee, to naprawde ´zastanawiam sie jak to sie daje polaczyc ? ? ?

:wink:
Może w karabinie to ma jakieś znaczenie (nie wiem, bo nie robię amunicji do karabinu), ale w pistolecie not so much. Mam matryce chyba wszystkich możliwych producentów (włącznie z Reddingiem) i wielkich różnic nie dostrzegam. Poniżej mały przykład z zeszłego miesiąca (łuska Lapua, pocisk HAP 115gr, VV330 5,1gr, COL 1,127"), 25m.

Format: Lee
Expand: Lee
Seat: Lee
Crimp: Lyman

: czwartek, 25 sierpnia 2016, 10:30
autor: lechu
Sprawdzałeś może czy zastosowanie innych łusek - różnych producentów, najlepiej pomieszane, znacząco zmieni wyniki?

: czwartek, 25 sierpnia 2016, 10:43
autor: stah
wyspiarz pisze:Odpowiedź jest mniej więcej taka ;)

2. Metodą prób i błędów robisz po 20szt różnych naważek i testujesz ;)
thx, a COL?

: czwartek, 25 sierpnia 2016, 19:04
autor: cnnhead
lechu pisze:Sprawdzałeś może czy zastosowanie innych łusek - różnych producentów, najlepiej pomieszane, znacząco zmieni wyniki?
Nie, nie sprawdzałem.

: czwartek, 25 sierpnia 2016, 19:11
autor: cnnhead
stah pisze:thx, a COL?
Nie wprowadzaj zbyt wielu zmiennych naraz. Wybierz bezpieczny COL, tj. zgodny z zaleceniami producenta pocisków i/lub prochu, sprawdź, czy nabój wchodzi Ci do komory i testuj naważki. Jak nie uzyskasz nic sensownego, spróbuj zmienić COL.

Ja zacząłem od COL zgodnego z danymi producenta pocisków (1,070"), potem przeszedłem na dłuższy nabój zgodny z tabelami producenta prochu (1,142"), a w końcu wylądowałem gdzieś w pół drogi. Za każdym razem udało mi się dobrać odpowiednio skuteczną naważkę.

: piątek, 26 sierpnia 2016, 07:59
autor: lechu
@ cnnhead, dzięki za odpowiedź, gdybyś kiedyś zechciał "zepsuł" tak ładną elaborację, wprowadzając element chaosu ; ) - mieszane łuski - daj proszę znać o efektach.
P.S. mierzyłeś może prędkości na chrono i porównywałeś z QL'em? Czy jest to zgodne?

: piątek, 26 sierpnia 2016, 09:29
autor: wyspiarz
Podpowiem, że jak byś chciał użyć pocisków HAP to u mnie np przyjąłęm OAL na poziomie 29mm jak to robiłem wczesniej na alsie i teraz na DMA, to moj TF HAPa nie załądował do komory, bo tak jest obrobiona komora i wejście do lufy, że się blokowało :). Ty masz Experta HK, ojciec ma identyczny pistolet i tam takie pociski ładował. Mówie to, żebyś wrazie w miał na uwadze, że jak coś nie pasuje to nie znaczy, że jest jakiś błąd tylko, że np dany pistolet danego pocisku przy danym OAL może nie załadować :)


pzdr. Łukasz

: piątek, 26 sierpnia 2016, 14:19
autor: cnnhead
lechu pisze:@ cnnhead, dzięki za odpowiedź, gdybyś kiedyś zechciał "zepsuł" tak ładną elaborację, wprowadzając element chaosu ; ) - mieszane łuski - daj proszę znać o efektach.
P.S. mierzyłeś może prędkości na chrono i porównywałeś z QL'em? Czy jest to zgodne?
1. Kiedyś sprawdzę 8-)
2. Mierzyłem, ale nie mam teraz ze sobą danych. Jak wrócę z wakacji, to podrzucę. Z tego co pamiętam, to wyszło zauważalnie wolniej niż przewidywał QL (mimo mordowania się z pomiarem objętości łuski)

: sobota, 27 sierpnia 2016, 21:29
autor: stah
Wracając do mojego :) tematu:

Warunki: strzelnica kryta, 25m, strzelanie z podparcia rąk o stolik, USP Expert.
Komponenty: Frontier 124gn (niestety grade NIE match), łuska S&B, Fiocchi, VECTAN Ba9 1/2
Ustawienia: COL 28,80 (max nie zahaczający o pola)

Dziś testowałem pierwsze składanie. Na początek strzeliłem 5x S&B 115gn (fabrycznym) dla wprawy... wyszło 4 strzały skupienie [cm] 3x4 (pola 9/10) + jeden odskok 6cm na 8 na szóstej. Ups, pomyślałem, że składanie nie ma sensu... przez chwilę :)

Wyniki testów:

3,6gn: szmaty, nie przeładowuje, łuska mocno okopcona
3,8gn: jedno zacięcie / 7; skupienie 14/14 [cm] , łuska mocno okopcona
3,9gn: jedno zacięcie / 7; skupienie 12/12 [cm] , łuska mocno okopcona
4,0gn:0 zacięć, skupienie 8/8 [cm] - ujdzie, łuska ] okopcona, mniej niż poprzednio, ale w stosunku do fabrycznej - mocno
4,1gn: jedno zacięcie / 7; skupienie 12/9 [cm] + dwa odskoki w górę na pole 3, łuska czystsza ale do fabrycznej daleko.
4,2gn: zero zacięć / 7; skupienie brak 3, 2 na 12, reszta poza tarczą, łuska czystsza ale do fabrycznej daleko.

Wychodzi, że najlepsze jest 4.0gn, pytanie do uprzejmych Kolegów co dalej:

1. z tych kulek nic się więcej nie wydusi, kupujemy H&N?
2. modyfikujemy COL o -0,2mm tj. 28,6, 28,4, 28,2, 28,0 zmniejszając naważkę o 0,1gn?
3. powtarzamy próbę dla przedziału 3.9-4,1


dzięki za sugestie.

: niedziela, 28 sierpnia 2016, 13:27
autor: cnnhead
Co znaczy "łuska mocno okopcona"? Masz na myśli osmalenie na zewnętrznej powierzchni łuski? To zapewne oznaki przedmuchu na wskutek niewystarczającego rozszerzenia łuski. Co z kolei spowodowane jest zbyt małym ciśnieniem lub/i zbyt "obszerną" komorą.

I w tym miejscu należy zadać pytanie - co chcesz uzyskać? Amunicję na jakość (precyzję), czy na ilość? Szybką czy wolną? Zachowującą jakieś factory, czy niekoniecznie?
Przykładowo, robiąc 45-tkę chciałem uzyskać nabój precyzyjny, o jak najłagodniejszej charakterystyce. Dlatego wziąłem szybko spalający się proch (N310), lekki pocisk (185gr) i małą naważkę. Skupienie na 25m nie przekracza 4cm (STI Trojan), wrażenie (subiektywne, potwierdzane przez kolegów) - strzela łagodniej niż 9-tka. Efekt uboczny - konieczność dostosowania pistoletu do łagodniejszego ładunku (lżejsze sprężyny powrotna i kurkowa), osmalone łuski. Tak chciałem i tak mam - jestem zadowolony.

Jeżeli chcesz amunicję precyzyjną, to sytuacja staje się o tyle skomplikowana, że musisz zadbać zarówno o jakość komponentów, jak i precyzję procesu wytwórczego. Najlepsze pociski nie pomogą jeśli będziesz nierówno odmierzał proch. Z kolei najlepsze dozowniki i wagi do prochu nie pomogą przy nierównych pociskach (samo przeważenie pocisków to za mało).
Frontier nie należy raczej do ligi precyzyjnej. W tej strefie cenowej zdecydowanie lepiej już spojrzeć na H&N, chociaż jest to zupełnie inny pocisk (ołowiany, jedynie platerowany, nie w twardym płaszczu). Wielu strzelców robi na tych pociskach fantastyczną amunicję. Z kolei na prochu, którego ja używam do 9-tki (N330) i przy moim pistolecie (STI Edge) udało mi się uzyskać dobre rezultaty z H&N kręcąc go naprawdę niebezpiecznie wysoko (różne kombinacje naważki i COL). Dlatego spasowałem. Mógłbym pewnie zmienić proch, ale wolałem wybrać inne pociski (Hornady). Kolejny wybór indywidualny, z którego też jestem zadowolony.

Nie znam prochów Vectan, nie ma ich w QL, ciężko mi nawet skomentować podawane przez ciebie naważki. Ewidentnie zacząłeś nisko (przedmuchy, nie działająca automatyka), być może jest jeszcze trochę przestrzeni na górze, którą warto przetestować (obserwując ew. oznaki nadciśnienia). W takich sytuacjach pomocny bywa chronograf.
Nie kręć zbyt wieloma pokrętłami na raz. Zmiana COL i naważki stawia Cię znowu na początku procesu. Upewnij się, że nie jesteś w stanie nic uzyskać dla danego COL, zanim zaczniesz w innym punkcie. Choć ja pewnie zacząłbym od innego pocisku 8-)

: niedziela, 28 sierpnia 2016, 14:19
autor: stah
Dzięki,

mój cel, to amunicja precyzyjna, a komponenty na razie pierwsze. Od czegoś trzeba było zacząć...
Łuska okopcona mi nie przeszkadza (wspomniałem jedynie o obserwacji). Tak chodziło mi o łuskę okopconą na zewnątrz - jakbym ją nad świecą trzymał...

Składane było dokładnie - np. proch ważyłem każdą naważkę, pociski jak najbliższe wagowo dla każdej partii.

Ciekawe, że pomiędzy 4,0 a 4,1 i 4,2 była taka ogromna różnica w skupieniu, dlatego dalej nie szedłem.
Max producenta to 4,3. Nie mam zatem pola do eksperymentów (przynajmniej przy wadze o dokładności 0,1gr) nie ruszając COL.

Spróbuję zmniejszyć o jakieś 0,2 może 0,3mm co da wzrost ciśnienia. Zobaczymy - ta zabawa jak zrozumiałem właśnie na tym polega....
Pocisk jest krótki (14,6mm) więc osadzenie będzie 4,9mm - nie mam pojęcia czy to dużo czy mało przy takim krótkim pocisku (w fabrycznej S&B jest 4,8 przy pocisku 115gr 15,2mm).

Może i faktycznie te kulki więcej nie wydadzą... ale spróbuję, ćwiczenia nigdy za wiele.

Tak, kupię H&N TC HS.
VECTAN - no taki mi sprzedali (o prochach wiem jeszcze bardzo mało). Szkoda, że nie ma go w QL. Nic - mam trudniejszą wersję początków.

: niedziela, 28 sierpnia 2016, 14:39
autor: piotrb
stah pisze:Tak, kupię H&N TC HS.
A nie mowilem! :lol:
Ja zaczynalem elaboracje od H&Now i od pierwszego pierdniecia wyszla mi meczowa amunicja. W ogole nie rozumialem o co ludziom chodzi jak szukaja "sweet load" lub kombinuja jak konie pod gorke z glebokoscia osadzania pocisku. Ile proszku nie nasypalem (byle konsystentnie), jak gleboko nie osadzilem to i tak zawsze bylo dobrze, byle dobrze solidny crimp zrobic! Potem kupilem Frontiery i zaczely sie problemy z odskokami, szukaniem "sweet loadow", glebokoscia osadzania itp. Probowalem moje wadcuttery osadzac na rowno w luska, probowalem wystajace, crimpowalem matryca osadzajaca lub w dodatkowym czwartym kroku matryca Lee FC. A skupienia porownywalnego z H&N i tak nigdy nie uzyskalem i odskoki w ilosci kilka na paczke amunicji nie znikly. Zaczalem ogladac przez lupke te pociski i wszystko stalo sie jasne. Frontiery po prostu nie sa pociskami precyzyjnie wykonanymi!!! Maja nadlewki widoczne czasem golym okiem. Zadna zonglerka iloscia prochu i glebokoscia osadzania nic tu nie zmieni!!! Oczywiscie jak nasypiesz duzo proszku i pocisk osadzisz glebiej, to pocisk sie odksztalci przy wejsciu w bruzdy i skupienie stracisz. Ale to nie znaczy, ze jak nasypiesz malo proszku i pocisk wysuniesz, to z fabrycznie krzywego sie zrobi prosty i prosto poleci!!!

: niedziela, 28 sierpnia 2016, 16:08
autor: cnnhead
stah pisze:Max producenta to 4,3. Nie mam zatem pola do eksperymentów (przynajmniej przy wadze o dokładności 0,1gr) nie ruszając COL.
Rozumiem, że dane masz z tabeli producenta. Szkoda, że nie podaje on COL dla tych danych oraz modelu (producenta) pocisku, a bez tego są one trochę mało wartościowe.
stah pisze:Pocisk jest krótki (14,6mm) więc osadzenie będzie 4,9mm - nie mam pojęcia czy to dużo czy mało przy takim krótkim pocisku (w fabrycznej S&B jest 4,8 przy pocisku 115gr 15,2mm).
Przy założeniu płaskiego dna pocisku, istotne jest tylko, jak głęboko jest on osadzany w łusce - od tego zależy jaka przestrzeń pozostaje w łusce na spalanie (i tworzenie ciśnienia). Różni producenci mają pociski różnych kształtów. Dwa pociski FMJ RN 124gr różnej marki mogą, ale wcale nie muszą być takiego samego koształtu, a co za tym idzie przy tym samym COL ich głębokość osadzenia może być inna. W efekcie, inne będą też naboje.

W przypadku H&N warto pamiętać, że to miękkie pociski i często używa się ich odrobinę szerszych niż lufa. Moja lufa ma średnicę 0,355" i takie pociski płaszczowe lubi najbardziej. Ale w przypadku H&N najlepiej chodziły .356. H&N oferuje też .355 i .357 - trzeba dobrać odpowiednie do swojej broni.

A tak przy okazji: czy robisz zacisk i jeśli tak, to jak mocny?

: niedziela, 28 sierpnia 2016, 16:35
autor: Snipper
Cnnhead
Dobrze mówisz - dać Ci wódki
Panowie. wystarczy sprawdzić tabele producentów np. Vihtavuori. Ta sama gramatura pocisków ale inny COL. To nie jest przypadek

: niedziela, 28 sierpnia 2016, 17:17
autor: stah
cnnhead pisze:A tak przy okazji: czy robisz zacisk i jeśli tak, to jak mocny?
robię mały kielich, tak żeby tylko pocisk się zaczepił. Crimp minimalny tak, żeby ścianki przylegały do pocisku - 9,62 (podpatrzyłem i pomierzyłem na fabrycznej)

: poniedziałek, 29 sierpnia 2016, 22:31
autor: stah
Dziś kolejny test (opisuję, bo coś mi się widzi, że niejeden jeszcze będzie się tak bujał - może będzie mu lżej :))

COL 28,8 4,0gr (tak jak poprzednio) - nie udało się powtórzyć skupienia - wszystko elegancko przesunięte na pole 7 /6 i rozrzucone w pionie na 20cm (!)
COL 28,6 3,9gr - coś na kształt pionowej krechy na polu 5 idealnie po lewej stronie
COL 28,6 4,0gr - lepiej, 5 w polu 9, 2 w polu 8. skupienie b. słabe ok 12x12, odskoki do poprzedniej "krechy"

Już myślałem, że to mój sposób testowania jest do bani. 3 strzały z fabrycznej - 2x10 jedna 9. skupienie 5x6cm.... i odczuwalnie większy kop.

Czyli porażka nr. 2. (na H&N czekam).

na koniec wywaliłem resztki na szybko na 15m. skupienie ładne (gdyby to było 25m) - wszystko mocno po lewej. (coś można z tego wnioskować?)

Tak się zastanawiam, czy nie robię za małego kielicha i może uszkadzam pocisk? po osadzeniu bez crimp w zasadzie ścianki przylegają idealnie.


spróbuję (już nie ruszając COL) pójść jednak dalej pod max. zobaczymy.

: wtorek, 30 sierpnia 2016, 09:58
autor: piotrb
stah pisze:Tak się zastanawiam, czy nie robię za małego kielicha i może uszkadzam pocisk? po osadzeniu bez crimp w zasadzie ścianki przylegają idealnie.
Nie znam sie na elaboracji amunicji pistoletowej, bo sam elaboruje do rewolweru, ale u mnie, jak nie zrobilem mocnego crimpu, to skupienie tez mialem takie sobie. To nie chodzi tylko o to, zeby scianki delikatnie przylegaly do pocisku, ale o to, zeby start pocisku byl mnie wiecej przy podobnie nabudowanym cisnieniu. Zatem crimp powinien byc w miare mocny. Ja na Twoim miejscu bym sprobowal troche pofiglowac z crimpem, jesli jeszcze tego nie robiles.

: wtorek, 30 sierpnia 2016, 10:22
autor: stah
Pytanie co znaczy mocny crimp....

jeśli pocisk ma 9,02 mm + ścianka łuski 0,32 => na równo osadzenie (bez wgniatania w pocisk) = 9,66 (średnica na końcu szyjki)

Próbowałem 9,62, teraz spróbuję 9,66. (czyli na początek w drugą stronę) - Tak, mamy nowe pole do eksperymentów.

Mocny to 9,6? 9,5? W rewolwerowej zdaje się normalnie robi się roll crimp, w lugerze tamper...

: wtorek, 30 sierpnia 2016, 10:31
autor: piotrb
stah pisze:Pytanie co znaczy mocny crimp....
jeśli pocisk ma 9,02 mm + ścianka łuski 0,32 => na równo osadzenie (bez wgniatania w pocisk) = 9,66 (średnica na końcu szyjki)
Próbowałem 9,62, teraz spróbuję 9,66. (czyli na początek w drugą stronę) - Tak, mamy nowe pole do eksperymentów.
Mocny to 9,6? 9,5? W rewolwerowej zdaje się normalnie robi się roll crimp, w lugerze tamper...
Przy matrycach Lee jest napisane co to znaczy mocny crimp. Tu sa instrukcje:

http://leeprecision.com/instructions.html

Jak pobierzesz dla zestawu pistol4 to tam przy matrycy crimp jest napisane:

Screw the Lee Carbide Factory Crimp Die in, until it just
touches the shell holder and back out the adjusting screw.
With the loaded round in the die, turn the adjusting screw
in until you can feel it just touch the case mouth. Then
move the cartridge out of the die slightly and screw the
adjusting screw in 1/2 turn for a light crimp and one full
turn for a heavy crimp. You can adjust for even greater
crimp and never have to worry about buckling the case
as with conventional crimpers.[...]

Nie wiem, czy srednica na koncu szyjki jest miarodajna, bo luski roznych producentow maja rozna grubosc. Przy roll-crimpie rzeczywiscie latwiej to ocenic, bo widac golym okiem jak mocny jest crimp. Dlatego napisalem, ze nie znam sie na produkcji amunicji pistoletowej :lol:

: wtorek, 30 sierpnia 2016, 10:41
autor: cnnhead
Zacisk w naboju rewolwerowym i w automacie to różne bajki. Domyślnie w rewolwerze robi się zacisk typu roll (choć są wyjątki), który do automatów się nie nadaje (chyba, że masz pocisk z rowkiem na zacisk). W przypadku pocisków ołowianych, które szczególnie obecne są w amunicji rewolwerowej, łatwo je odkształcić i wtedy zacisk może mieć istotne znaczenie w utrzymaniu pocisku.

Nabój do 9mm jest bezkryzowy i pozycjonowany łuską, więc stosujemy zacisk stożkowy i to bez szaleństwa (zbyt silny może źle pozycjonować nabój i/lub uszkodzić pocisk). Jeśli kielich był mały, to z dużym prawdopodobieństwem zacisk nie będzie nawet potrzebny. U mnie naboje chodzą równie celnie z zaciskiem i bez. Ponieważ kiedyś zdarzyło mi się kilkukrotnie, że nabój bez zacisku nie został odpowiednio dosłany z magazynka do komory, czasem robię zacisk dla świętego spokoju.

Kielich powinien być mały, a naprężenia łuski na tyle duże, żeby stabilnie utrzymać pocisk w miejscu. Jeżeli masz obawy, czy nie niszczysz pocisku przy osadzaniu, to złóż łuskę z pociskiem (bez zacisku), a następnie rozcal przy użyciu młotka kinetycznego i sprawdź, czy pocisk się nie odkształcił (bardzo mało prawdopodobne).

: wtorek, 30 sierpnia 2016, 11:04
autor: piotrb
Znalazlem taki tekscik o crimpowaniu Lugera:

http://www.tannersbrass.com/crimping.aspx

O tyle cenny, ze jest konkretna procedura jak to zrobic.

: wtorek, 30 sierpnia 2016, 11:30
autor: likker_runner
W automatach dominuje debilne i prowizoryczne rozwiązanie z prostą łuską, gdzie nabój opiera się przednią krawędzią łuski. Odpowiedzialne jest lenistwo p. Lugera, który zaczynał od porządnie szyjkowanego naboju 7.65 Para, a jak mu armia szwajcarska powiedziała że kaliber za mały, zwyczajnie "wyprostował" łuskę żeby nie musieć przekonstruowywać całego pistoletu. To właściwie na 70 lat zepchnęło pistolety do wojska, bo policja i cywile słusznie uznawali je za zawodne zabawki w porównaniu z rewolwerami. Dopiero jak Glock zrobił głębszą rampę i nie-podpartą w tym miejscu komorę, niezawodność przeładowania się poprawiła. Za to przy kilkukrotnej elaboracji tej samej łuski ryzykujemy 6 o'clock KaBoom.

W rezultacie crimp robi się operacją delikatną i ryzykowną. Za słaby i niezawodność przeładowania się pogarsza. Jeżeli jeszcze na dodatek pocisk za luźno siedzi w łusce (za mocny kielich ew. za mały kaliber pocisku) bez crimpu można wbić sobie pocisk głębiej do łuski przy przeładowaniu i dostać wybuch broni od nadciśnienia. To się zdarza amerykańskim policjantom noszącym broń z nabojem w komorze. Po zakończeniu służby rozładowują pistolet, i nabój idzie z powrotem na górę magazynka. Potem znowu jest ładowany do komory - i po kilkukrotnym powtórzeniu takiego cyklu pod wpływem uderzeń o rampę obluzowuje się i włazi głebiej.

Z kolei za mocny crimp i przednia krawędź łuski może wleźć w przewód lufy, co też kończy się wybuchem, bo pocisk usiłuje obciąć pierścionek z łuski. Gdzieś w internetach widziałem taki przypadek, komora nabojowa się rozszczepiła płaszczyzną poziomą tak jakby. Strzelcowi dużo złego się nie stało, ale jakby ktoś stał po stronie wyrzutnika, mógłby oberwać odłamkiem.

Ja w .45 ACP (Lee Factory Crimp) zawsze pilnuję żeby średnica na końcu łuski nie zeszła poniżej 0.469" (normy dopuszczają do 0.465"). Luger jest tu trochę bardziej tolerancyjny ze względu na grubsze ścianki, ale też ostrożność jest wskazana.

Najlepszym rozwiązaniem są naboje szyjkowane - takie jak .357 Sig albo .400 Cor-Bon. Zwłaszcza ten ostatni został zaprojektowany przez znawcę tematu i pozwala nawet na rewolwero-podobny roll-crimp skoro nabój pozycjonuje się na stożkowej części przejściowej między średnicami. Szkoda tylko że nie ma wsparcia producentów dwurzędowych magazynków.

: czwartek, 01 września 2016, 08:54
autor: cnnhead
lechu pisze:mierzyłeś może prędkości na chrono i porównywałeś z QL'em? Czy jest to zgodne?
Sprawdziłem swoje archiwa - bywa różnie, np.:

9x19 - N330 5,1gr; COL 1,127"; Hornady XTP 115gr; łuska Lapua - wg QL 370m/s, wg chrono 365m/s
9x19 - N330 4,5gr; COL 1,086"; Hornady XTP 124gr; łuska Lapua - wg QL 350m/s, wg chrono 326m/s
9x19 - N330 4,8gr; COL 1,142"; H&N HS HP 125gr; łuska Lapua - wg QL 347m/s, wg chrono 327m/s

45ACP - N310 4,4gr; COL 1,200"; Hornady XTP 185gr; łuska Geco - wg QL 279m/s, wg chrono 228m/s

: piątek, 02 września 2016, 20:34
autor: lechu
Dzięki śliczne za tą i poprzednie informacje.

: poniedziałek, 05 września 2016, 10:32
autor: stah
Jestem po kolejnych próbach. Jednak zmiana dla Frontier .355/124 COL na 28,4 / 4,2gr vectan Ba9 1/2 pomogła znacznie. skupienie poniżej 5x5cm :) i łuska czysta....

Jako, że wykonałem masę (kilkanaście różnych doborów) prób, wyszła mi przy okazji ciekawostka (może oczywista dla doświadczonych):

czym mniejsze ciśnienie od wartości (na razie) optymalnej tym większy rozrzut i przesunięcie ŚPT (POI) w lewą stronę. Zawsze w lewą. (wysokość nieznacznie się zmienia ale czym bliżej ww. loadu tym mniej). Przesunięcia w poziomie są znaczne np. dla 3,9gr COL 28,6 wszystko ląduje w okolicach 3-5 (po lewej, rozrzucone w pionie na 12cm).

W tej chwili mam ładne skupienie ale na granicy 9/8 (po lewej). Pytanie czy z tego rozkładu można coś wnosić? Ktoś miał podobną obserwację?

Na koniec: przy zastosowaniu max load POI minęło 10 i wylądowało na 9 z prawej (też ładne skupienie) ale na spłonce zrobił się mały krater więc odpuściłem po 4 szt.

: poniedziałek, 05 września 2016, 15:26
autor: wyspiarz
jak masz ładne skupienie po lewej to przestaw sobie przyrządy ;)

Kurde zmotywowałeś mnie, żeby pobawić się znowu w naważki, OAL itp, trochę olałem temat bo skupiłem się na dynamice a tam skupenie mnie ciut parzy i ziębi ;)

pzdr. Łukasz