Strona 1 z 1

super hammerhead COL

: czwartek, 04 sierpnia 2016, 22:53
autor: Wojciech
Witam.
Potrzebuję informacji jaką długość (COL) ma fabryczna amunicja sako 30/06 super hammerhead 9,7 g.
Z góry dziękuję za informacje.

: piątek, 05 sierpnia 2016, 10:53
autor: slawek1972
Piszę kolego bo lubię lekkie pociski ale jaki Ty masz gwint w lufie? Ja na 10" nie dałem rady oswoić żadnego. Tylko RWS KS latał dobrze ale u nas nie do dostania do elaboracji.

: sobota, 06 sierpnia 2016, 10:35
autor: Wojciech
Ja mam gwint 9", kiedyś kupiłem parę sztuk super hammerhead 9,7 i super mi kulki leciały . Mam sierre mach king 9,7 więc spróbuję coś na bazie sako zrobić, od czegoś zacznę. Nie mam tylko COL więc pewnie udam się do sklepu i zrobię pomiar :-)

: sobota, 06 sierpnia 2016, 17:54
autor: Maciej Krawczak
Równe 80,00 mm. Kupowane w 2007.

: sobota, 06 sierpnia 2016, 21:42
autor: Wojciech
Dzięki za info ;-)

: poniedziałek, 08 sierpnia 2016, 09:44
autor: slawek1972
A gdzie Ty kolego kupujesz SAKO? Ja jeszcze w Polsce nie widziałem nigdzie pocisków do elaboracji.

: poniedziałek, 08 sierpnia 2016, 16:27
autor: Stepan Bazyluk
A ja widuję je w paczkach przysyłanych mi od dostawcy w Polsce. Ostatnio brałem 2x50 szt SHH w kalibrze 7mm. .......

: poniedziałek, 08 sierpnia 2016, 16:38
autor: Sobol
Którego dostawcy???? Daj namiar. Czy to dostawca z Olsztyna?

: wtorek, 09 sierpnia 2016, 07:51
autor: slawek1972
Ja też proszę o namiar do dostawcy. Jeszcze nigdzie w Polsce nie widziałem SAKO. Mój brat z kolei tak polubił, że do jednego karabinu kupuje gotowe naboje, choć do pozostałych robi sam. Ostatnio nawet planowaliśmy wyjazd do Niemiec w poszukiwaniach.

: wtorek, 09 sierpnia 2016, 11:13
autor: joon
slawek1972 pisze:A gdzie Ty kolego kupujesz SAKO? Ja jeszcze w Polsce nie widziałem nigdzie pocisków do elaboracji.
www.kaliber.pl na stronie nie mają... zadzwonic i zapytac. ostatnio były.

: sobota, 13 sierpnia 2016, 22:30
autor: Stepan Bazyluk
Dokładnie tam kupuję pociski firmy Sako do elaboracji amunicji myśliwskiej do sztucerów..... Niestety, karabinów nie posiadam....

: wtorek, 16 sierpnia 2016, 07:55
autor: slawek1972
Wg polskiego nazewnictwa karabinek to wszystko co strzela amunicją pośrednią lub mocniejszą, i jest krótsze od karabinu. Dokładniej jeżeli długość lufy nie przekracza 50 - krotności kalibru to mamy karabinek. Karabiny strzelają wyłącznie amunicją karabinową, karabinki karabinową lub pośrednią. Oczywiście stawia nas to w głupiej sytuacji gdy należy zaklasyfikować np. Berettę CX4 Storm (karabinek strzelający amunicją pistoletową?). Również Automat Kałasznikowa lekko przekracza długość lufy dopuszczoną definicją "karabinka", niemniej jednak jest uznawany za takowy, bo strzela wyłącznie amunicją pośrednią. By nie było za łatwo myśliwi lubią karabin/karabinek nazywać sztucerem.

Mając powyższe na względzie piszemy o tym samym.

: wtorek, 16 sierpnia 2016, 08:22
autor: slawek1972
Warto również nadmienić o tej amunicji myśliwskiej zwłaszcza 45/70 gov- pierwszy rządowy nabój scalony dla armii amerykańskiej, idąc dalej 30-06, 30-30, 30 Carabine, 8x57 Mauser, 308,223, 7,62x53 wszystko, to oczywiście amunicja opracowana dla myśliwych. To, że akurat amunicję dostosowano do celów łowieckich przez zastosowanie specjalnych typów pocisków nie przekreśla rodowodu wojskowego używanych naboi. Starsi myśliwi pamiętają czasy w których nie można było posiadać karabinu na nabój wojskowy 7,62x53R. Był to oczywiście wymysł paradoksalny- bowiem, te same karabiny przerabiano na 308 również wojskowy co fatalnie się kończyło, gdyż to zupełnie inna amunicja i fatalnie się przeładowywała, że o innych wymiarach pocisków obu tych naboi nie wspomnę zwłaszcza przy skracanej wówczas lufie. To taka niechlubna historia przynajmniej Grudziądza.
Nie wyrzekniemy się zatem związków z bronią wojskową choćby nie wiem jak bardzo zaklinać rzeczywistość nie przymierzając nazewnictwem swoich pupilków. O ile w Polsce stosunkowo trudno zobaczyć na polowaniu Radom- hantera o tyle AR-15 już znacznie łatwiej a Remington 700 staje się plagą, że o systemach zamków typu Mauser nie wspomnę. Zatem jak to się mówi "wyrzekała się żaba błota". Strzelców wyborowych nazywano jegrami. Także w moim pozwoleniu posiadacza broni są na przemian wpisane karabiny i sztucery.

: wtorek, 16 sierpnia 2016, 10:49
autor: wozzi
Bardzo dobrze napisane Sławku... :D

: wtorek, 16 sierpnia 2016, 19:48
autor: RC
" Starsi myśliwi pamiętają czasy w których nie można było posiadać karabinu na nabój wojskowy 7,62x53R."
Pomijając mały błąd to prawie bardzo dobrze.
7,62x53R = .308 cal
7,62x54R = .311 cal
:D

: środa, 17 sierpnia 2016, 08:31
autor: slawek1972
Kolega RC jaki szczególarz he he he. Doskonale chyba pamiętasz, że te karabiny strzelały zamiennie tą amunicją i nikt sobie z tego nic nie robił a już na pewno nie ros strząsał 308 czy 311. Wówczas co najwyżej wtajemniczeni rozstrzygali, że mosin ma więcej w polach niż 308 i mogą być przedmuchy ale przecież to nic takiego. Znany jest Ci z pewnością nabój do Dragunowa Celowyj, który miał znacznie większą średnicę nawet niż 311 lecz był przy tym w bardzo miękkim płaszczu i w mosiężnej łusce a pakowany był po 20 sztuk w tekturowe pudełko koloru żółtego. 53R czy 54R traktowano jako oznaczenie różnych producentów. Nadto Rosjanie do tej łuski zrobili 18 różnych pocisków typu wojskowego.Tak samo jak wcześniej Niemcy zrobili nabój 7,63 x25 do mausera C96 a Rosjanie tłukli swój 7,62 x25 i nikt się nad tymi niuansami nie zastanawiał.
Wielki miłośnik łowiectwa Leonid Breżniew został obdarowany karabinem w kalibrze 308 W i to dopiero zapoczątkowało wytwarzanie amunicji a zarazem broni w tym kalibrze w jego ojczyźnie. Nasze rozważania o wcześniejszych niuansach a dzisiejszych oczywistych oczywistościach jest pochodną dociekliwości elaborantów i wcześniejszego importu własnego a obecnie nawet uprawnionych podmiotów do obrotu komponentami do elaboracji.

: środa, 17 sierpnia 2016, 15:34
autor: Bready
slawek1972 pisze:Tak samo jak wcześniej Niemcy zrobili nabój 7,63 x25 do mausera C96 a Rosjanie tłukli swój 7,62 x25 i nikt się nad tymi niuansami nie zastanawiał.
Zaladowanie tej rosyjskej 7.62x25 do Mausera C96 kilkukrotnie zakonczylo sie wyjazdem zamka w twarz strzelajacego ,ostatnio slyszalem o takim wypadku z 2 lata temu w Kanadzie.
A z 7.62x54R nic sie nie wydarzylo ,bo naogol ladowano pociski .308 do radzieckiego Mosina ,a nie ,311 do Finskiego.

: środa, 17 sierpnia 2016, 16:08
autor: wozzi
Bready pisze:
slawek1972 pisze:Tak samo jak wcześniej Niemcy zrobili nabój 7,63 x25 do mausera C96 a Rosjanie tłukli swój 7,62 x25 i nikt się nad tymi niuansami nie zastanawiał.
Zaladowanie tej rosyjskej 7.62x25 do Mausera C96 kilkukrotnie zakonczylo sie wyjazdem zamka w twarz strzelajacego ,ostatnio slyszalem o takim wypadku z 2 lata temu w Kanadzie.
A z 7.62x54R nic sie nie wydarzylo ,bo naogol ladowano pociski .308 do radzieckiego Mosina ,a nie ,311 do Finskiego.
No bo i C96 nie byl na takie ciśnienia robiony. Dlatego 7,63 x25 z PPSzy, czy TT-tki "chodziły", ale już nie koniecznie na odwrót, tzn minimum raz... :D

: czwartek, 18 sierpnia 2016, 08:08
autor: slawek1972
Co Maucera C96, to około 15 lat temu miałem okazję strzelać z tego fajnego pistoletu lecz z amunicji 7,62x25, Szczęśliwie nic się nie stało ale celny nie był. Pamiętam, że zdumiony byłem, że ta długość lufy nie przekładała się na tarczę. Podobała mi się za to konstrukcja. Tamte czasy ukwiecone były ciekawymi rozwiązaniami w tym P08 pomysłu inżyniera kolejowego. Fińskiego Mosina w brzozowej kolbie miałem raz w rękach lecz z niego nie strzelałem. Użytkownik tego karabinu na strzelnicy strzelał z niego amunicją radziecką ze srebrnymi czubkami- do rozpinania gąsienic. Na wyraz moich wątpliwości co do zastosowania tej amunicji odpowiedział mi dygresją: Jakim samochodem można podjechać na 20 centymetrowy krawężnik ? Nieudolnie próbowałem podstawić do odpowiedzi jakiś terenowy i wówczas usłyszałem odpowiedź:....służbowym. Karabin był po prostu pożyczony. To tak gwoli ewentualnych pożyczek pupilków.