Forum Elaboracji

Jaki powinien być optymalny rozmiar (średnica) kanału ogniowego w łusce 9 PARA.
Pytam gdyż trafiły mi się łuski S&B które fabrycznie są po prochu nontox i nazwijmy to normalnym.
O ile pin do wybijania spłonek pasuje do łusek które fabrycznie sa na "normaly" proch o tyle łuski po prochu non tox mają kanał ogniowy o mniejszej średnicy.

Czy te łuski nadają się do elaboracji i czy jest jakaś minimalna średnica kanału ogniowego do prochu Lovex D032 pod pociski 9 PARA ?

u mnie pin przyjmuje tylko te duże dziury, reszta idzie do kosza poprostu

kanał jest bez znaczenia, ja przy odspłonkowaniu pinem poszerzam dziure nontoxów na siłę, matryca lee decapping die

Ja wyrzucam nontoxy, zdarzyło mi się, że pin się zakleszczył i wyrwał z matrycy (Lee).
Oprócz nontoxów, zdarzały się też takie łuski z literą T - też miały wąski kanał.

Standardowa średnica kanału ogniowego dla małych spłonek powinna wynosić, o ile dobrze pamiętam, 1,8 mm (z tolerancją do 2mm max).
Zawsze można rozwiercić te mniejsze zwykłym wiertłem nie bawiąc się w jakieś specjalistyczne przyrządy. Tylko czy przy łuskach 9x19 komuś by się chciało to robić?
Kilka lat temu w USA była dyskusja na forach o podobnym problemie ale "w druga stronę". Tam amunicja NonTox (chyba Federal i Winchester w rożnych kalibrach do broni krótkiej) zaczęła się pojawiać z kanałami ogniowymi o średnicy większej niż normalnie i wiele osób zastanawiało się czy można bezpiecznie elaborować takie łuski z normalnymi spłonkami (nie NonTox). Oczywiście zdania były podzielone.
Przy czeskich NonTox pewnie wielkiej różnicy w strzelaniu rekreacyjnym nie będzie ale uciążliwość przy odspłonkowywaniu na pewno zniechęca do ich ponownego wykorzystania.

Mnie też zastanawia problem za dużego kanału ogniowego w niektórych łuskach, w swoich zbiorach .45 ACP znalazłem jakieś 10 sztuk CCI i Federal z kanałem 2.5mm (przy normie 2mm dla LP). Nie wiem skąd się u mnie wzięły - albo zebrałem czyjeś na jakichś zawodach albo może były w amunicji firmowo elaborowanej Ares Gun. CCI jeszcze nie widziałem z kanałem normalnym, Federal bywają takie i takie. W amunicji Ares Gun mam jeszcze 2 naboje (na 125 sztuk) na łuskach CCI, więc chyba nie jest to wielki problem. Może w .44 Mag z jego ciśnieniem większy kanał mógłby dać jakieś ekscesy, jednak .45 ACP powinno być tu bardziej tolerancyjne.

Ten proch "nontox" to jakiej firmy produkt?
Bo już całkiem zgłupiałem

ad. RC
Ogólnie nontox to nie tyle proch co oznaczenie całej amunicji o zmniejszonej zawartości substancji szkodliwych/głównie metali ciężkich w spłonkach i prochu/.
Czesi piszą o nich w katalogu nawet "ecological NONTOX".
Robią je rożne firmy ale u nas najpopularniejsze są naboje pistoletowe S&B NONTOX i to własnie łuski z tej amunicji mają te zbyt małe kanały ogniowe, które stwarzają problem przy odspłonkowaniu.
Z tego co wyczytałem to w USA było odwrotnie, tam amunicja NonTox miała kanały ogniowe większe niż standardowe.

Tzn. proch "nontox" nie istnieje?

Czy sam proch nontox istnieje to nie wiem bo Czesi oznaczają go jako LOWTOX z przeznaczeniem do naboi NONTOX.
Do kompletu pewnie muszą też być odpowiednie spłonki żeby cała amunicja była nontox (tutaj oznaczone jako S&B NonTox primers).
Poniżej kartka z katalogu prochów Lovex z tymi LOWTOX

Nontox, Lowtox, Słowotok, można zgłupieć?

A pewnie, że można zgłupieć. Nowoczesny marketing, reklama i nowe trendy zaczynają docierać też do "naszego podwórka".
No bo skoro amunicja może być ekologiczna ... /jak marchewka?/
/ale chyba coraz bardziej odchodzimy od sedna tematu, o który pytał kolega grzeszcze/

Nontox to tylko spłonki bez metali ciężkich, na rynku od co najmniej 15 lat, od zawsze fabryczne łuski pod te spłonki miały ciasne kanały.
Geco też ma taki wynalazek, też w fabrycznej elaboracji łuski mają węższe kanały ogniowe.

@wierzba, i o to chodzi, Nontox to czeskie spłonki
Wracając do wąskiego kanału ogniowego, to w łuskach z taką przypadłością, spłonki usuwać można ręcznie przy pomocy wybijaka wykonanego z pręta (ja zrobiłem z mosiężnego) z wstawionym pinem z części chwytowej wiertła o średnicy 1,8 mm. Pin na końcu musi być zaokrąglony. Łuskę opieramy na podstawce, wprowadzamy wybijak, walimy młotkiem gumowym i spłonka zostaje usunięta a przy okazji mamy poszerzony kanał ogniowy. Wąski kanał ogniowy zdarza się w czeskich łuskach nie tylko pistoletowych, w karabinowych również.