9x19 luger do p08
9x19 luger do p08
Witam stałem się posiadaczem p08 z 1918
A więc do rzeczy czy elaboruje ktoś amunicję do parabelki na pociskach 115 gn i podzieliły się swoim przepisem na czym je składa
Pytam bo współczesna amunicja wydaje mi się za mocna do leciwej parabelki .szkoda by było aby się cos przeciazylo i rozsypało bo podobno "elki" lubią się łamać tzn blokada ostatniego pocisku z góry dziękuję za każdą sugestię pozdrawiam
A więc do rzeczy czy elaboruje ktoś amunicję do parabelki na pociskach 115 gn i podzieliły się swoim przepisem na czym je składa
Pytam bo współczesna amunicja wydaje mi się za mocna do leciwej parabelki .szkoda by było aby się cos przeciazylo i rozsypało bo podobno "elki" lubią się łamać tzn blokada ostatniego pocisku z góry dziękuję za każdą sugestię pozdrawiam
Witam
Myślę ze droga ''na skróty '' nie jest właściwą .............. Jezeli chce Kolega zrobić ammo słabe ale dające satysfakcję z urzytkowania i dobrych wyników na tarczy ( co popieram gdyż też mam kilka tzw zabytkowych demobili ) proponuję zrobić kilka słabych naważek np co 0,1 graina i obserwować czy pistolet działa prawidłowo i ''nie grymasi ''. W momencie gdy znajdziemy kombinację pocisk oraz nawazka prochowa taką aby pistolt nie generował zacięć mamy pewność iż mamy nabój '' uszyty na miarę '' do swojego zabytkowego pistoletu dostaczenie mocną dla jego funkcjonowania ale możliwie najsłabszą dla jego prawidłowgo funkcjonowania możliwie jak najdłużej .
Szukanie '' gotowców '' jest pomyłką gdyż np jeden pistolet ma mniejsze opory przeładowywania ( np intensywnie strzelany ) wspomne jeszcze o stanie spręzyny głownej mechanizmu ( słabszej \mocniejszej ) w blisko 100 -letniej broni............no i gratuluję zakupu
Myślę ze droga ''na skróty '' nie jest właściwą .............. Jezeli chce Kolega zrobić ammo słabe ale dające satysfakcję z urzytkowania i dobrych wyników na tarczy ( co popieram gdyż też mam kilka tzw zabytkowych demobili ) proponuję zrobić kilka słabych naważek np co 0,1 graina i obserwować czy pistolet działa prawidłowo i ''nie grymasi ''. W momencie gdy znajdziemy kombinację pocisk oraz nawazka prochowa taką aby pistolt nie generował zacięć mamy pewność iż mamy nabój '' uszyty na miarę '' do swojego zabytkowego pistoletu dostaczenie mocną dla jego funkcjonowania ale możliwie najsłabszą dla jego prawidłowgo funkcjonowania możliwie jak najdłużej .
Szukanie '' gotowców '' jest pomyłką gdyż np jeden pistolet ma mniejsze opory przeładowywania ( np intensywnie strzelany ) wspomne jeszcze o stanie spręzyny głownej mechanizmu ( słabszej \mocniejszej ) w blisko 100 -letniej broni............no i gratuluję zakupu
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Agent 007 dobrze mowi co do tych gotowcow, musisz sam znalesc amunicje ktora bedzie i dobrze funkcjonowala w pistolecie ale i miala dobre skupienia / grupy na papierze.
Zacznij od minimalnej i idz jak juz powiedziano o 0,1 wzwyz.
Z tego co rozmawialem z uzytkownikami to nie jest tak dokladnie z ta" moca ", ze amunicja musi byc slabsza. W tamtych czasach uzywana byla amunicja wojskowa i ladowano ja tak " mocno " jak tylko sie dalo.
Ja sam przymierzalem sie do 08 Marine ale koszta niestety astronomiczne, ostatnia poszla
http://www.egun.de/market/item.php?id=5981379
Zacznij od minimalnej i idz jak juz powiedziano o 0,1 wzwyz.
Z tego co rozmawialem z uzytkownikami to nie jest tak dokladnie z ta" moca ", ze amunicja musi byc slabsza. W tamtych czasach uzywana byla amunicja wojskowa i ladowano ja tak " mocno " jak tylko sie dalo.
Ja sam przymierzalem sie do 08 Marine ale koszta niestety astronomiczne, ostatnia poszla
http://www.egun.de/market/item.php?id=5981379
9x19 luger do p08
Dzięki za odzew zasadniczo to nie szukam gotowego przepisu tylko słusznego kierunku uwzględniając wiekowosc broni i to że nie wiadomo ile już przeleciało amunicji szkoda by było aby nagle coś pękło Elka sprężyna lub iglica czy cuus mając zgodna sztukę numerycznie można by się zaplakac jak by coś peclo dlatego bardziej mnie interesuje rodzaj prochu pocisku .oczywiście nawazka metoda powolnych kroków co w zabawie z elaboracji jest sama w sobie przyjemnością pozdrawiam
-
- Posty: 788
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
Cześć.
Nie mam co prawda Parabellum, choć bardzo bym chciał, szczególnie taki egzemplarz z I WŚ.
Chciałem się jednak odnieść do zagadnień historycznych związanych z amunicją 9mm Parabellum.
Jakiś czas temu szukałem informacji na temat historii tego naboju i może coś z tego przyda się posiadaczom broni historycznej.
I tak w skrócie:
- nabój 9x19 powstał właśnie do wersji rozwojowych pistoletu Parabellum (m.in. po uwagach Brytyjczyków na zbyt mały kaliber oryginalnej wersji na 7,65Para);
- pierwszym producentem amunicji były zakłady DWM;
- pierwsze naboje miały pociski walcowo-stożkowe czyli obecne TC (DWM nr 278F);
- taki kształt pocisku miał poprawiać (podobno) dosyłanie naboju do lufy bo oryginalnie pistolet był zaprojektowany dla naboju 7,65Para z łuską butelkową;
- zmiana na pociski ostrołukowe nastąpiła w latach 1915-1916 (wersje wojskowe bo na rynek cywilny nadal były produkowane TC aż do lat 30tych);
- oryginalny pocisk DWM miał 8g/124gr;
- pociski TC HP (DWM nr 278H) o zwiększonej "mocy obalającej" były produkowane przez DWM dla oddziałów kolonialnych w Afryce;
- prędkość początkowa nabojów DWM wynosiła ok. 1040-1080 fps (320-330m/s) czyli raczej słabe ładunki;
- wg informacji z forów w USA to amunicja skierowana do badań w tym kraju w roku 1904 wraz z pistoletem Parabellum miała 1048 fps-320m/s, pocisk FMJ TC 123.5 grain o średnicy 0.3543" i 5.2gr prochu bezdymnego (z tamtych czasów) /ale wtedy właśnie Amerykanie zdecydowali się jednak na kaliber 45/;
- amunicja niemiecka z pociskami 115gr weszła do użycia w zasadzie dopiero w czasie II WŚ (pociski ze stalowym rdzeniem typ 08mE i ze spieku stalowego 08SE).
- pomimo braków surowców do końca II WŚ Niemcy produkowali amunicję 9x19 w łuskach mosiężnych wyłącznie do Parabellum bo pistolety "nie chciały współpracować" z łuskami stalowymi.
W załączeniu kilka starych rysunków m.in. z katalogów DWM znalezionych na rożnych forach.
A i jeszcze coś z ostatnich "znalezisk" w internecie:
Nie mam co prawda Parabellum, choć bardzo bym chciał, szczególnie taki egzemplarz z I WŚ.
Chciałem się jednak odnieść do zagadnień historycznych związanych z amunicją 9mm Parabellum.
Jakiś czas temu szukałem informacji na temat historii tego naboju i może coś z tego przyda się posiadaczom broni historycznej.
I tak w skrócie:
- nabój 9x19 powstał właśnie do wersji rozwojowych pistoletu Parabellum (m.in. po uwagach Brytyjczyków na zbyt mały kaliber oryginalnej wersji na 7,65Para);
- pierwszym producentem amunicji były zakłady DWM;
- pierwsze naboje miały pociski walcowo-stożkowe czyli obecne TC (DWM nr 278F);
- taki kształt pocisku miał poprawiać (podobno) dosyłanie naboju do lufy bo oryginalnie pistolet był zaprojektowany dla naboju 7,65Para z łuską butelkową;
- zmiana na pociski ostrołukowe nastąpiła w latach 1915-1916 (wersje wojskowe bo na rynek cywilny nadal były produkowane TC aż do lat 30tych);
- oryginalny pocisk DWM miał 8g/124gr;
- pociski TC HP (DWM nr 278H) o zwiększonej "mocy obalającej" były produkowane przez DWM dla oddziałów kolonialnych w Afryce;
- prędkość początkowa nabojów DWM wynosiła ok. 1040-1080 fps (320-330m/s) czyli raczej słabe ładunki;
- wg informacji z forów w USA to amunicja skierowana do badań w tym kraju w roku 1904 wraz z pistoletem Parabellum miała 1048 fps-320m/s, pocisk FMJ TC 123.5 grain o średnicy 0.3543" i 5.2gr prochu bezdymnego (z tamtych czasów) /ale wtedy właśnie Amerykanie zdecydowali się jednak na kaliber 45/;
- amunicja niemiecka z pociskami 115gr weszła do użycia w zasadzie dopiero w czasie II WŚ (pociski ze stalowym rdzeniem typ 08mE i ze spieku stalowego 08SE).
- pomimo braków surowców do końca II WŚ Niemcy produkowali amunicję 9x19 w łuskach mosiężnych wyłącznie do Parabellum bo pistolety "nie chciały współpracować" z łuskami stalowymi.
W załączeniu kilka starych rysunków m.in. z katalogów DWM znalezionych na rożnych forach.
A i jeszcze coś z ostatnich "znalezisk" w internecie:
Pozdrawiam, Tomek