Ładunki typu compress ...
Ładunki typu compress ...
Bardzo mnie interesuje i chciałbym się dowiedzieć o tego typu zasypach.
Wady,zalety,niebezpieczeństwa,działania na lufę i pocisk...
Niestety w internecie nic nie znalazłem...A bardzo mnie to ciekawi.
Wady,zalety,niebezpieczeństwa,działania na lufę i pocisk...
Niestety w internecie nic nie znalazłem...A bardzo mnie to ciekawi.
...
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
100 % wypelnienia jest kiedy osadzony pocisk dotyka prochu, wiecej prochu pwoduje "compress load".
Czym wieksze wypelnienie tym lepiej -mniej powietrza, ale sa granice: nadcisnienie i pocisk nie powinien fizycznie byc wypychany przez proch (co moze wskazywc na za wolny proch).
Zalety:rowne cisnienia, predkosci, spalanie i zaplon. pelne wykorzystanie luski, co powinno pomoc z precyzja.
Czym wieksze wypelnienie tym lepiej -mniej powietrza, ale sa granice: nadcisnienie i pocisk nie powinien fizycznie byc wypychany przez proch (co moze wskazywc na za wolny proch).
Zalety:rowne cisnienia, predkosci, spalanie i zaplon. pelne wykorzystanie luski, co powinno pomoc z precyzja.
Dzięki za odpowiedzi
Dziś poczyniłem troszkę naboi na VV N150 i 167gr scenar
Naważki sie zaczynały od 102% do 108 % wypełnienia.
Spalanie w/g QL na poziomie ponad 99%
Przy osadzaniu pocisku przy 108% wypełnienia czuć było
lekki zgrzyt proszku.
Przez chwilę się obawiałem co z tego wszystkiego wyszło
Ale... Skupienia okazały się dobre z tego najbardziej skompresowany load
dał najlepsze skupienie 0,7 MOA na 5 strzałów
Widać nie ma co się bać skompresowanych loadów
Dziś poczyniłem troszkę naboi na VV N150 i 167gr scenar
Naważki sie zaczynały od 102% do 108 % wypełnienia.
Spalanie w/g QL na poziomie ponad 99%
Przy osadzaniu pocisku przy 108% wypełnienia czuć było
lekki zgrzyt proszku.
Przez chwilę się obawiałem co z tego wszystkiego wyszło
Ale... Skupienia okazały się dobre z tego najbardziej skompresowany load
dał najlepsze skupienie 0,7 MOA na 5 strzałów
Widać nie ma co się bać skompresowanych loadów
...
Niestety tylko na 100 m ale nic dłuższego pod ręką nie miałem.
Amunicja zrobiona bez większej dbałości o szczegóły.To miało być
doświadczenie.Miałem chrono ale niestety warunki były kiepskie
i nie działało.Było za ciemno.Mocno zachmurzone niebo i wysokie drzewa.
Chciałem sprawdzić czy taki compress load daje prędkości
zbliżone do wyliczonych przez QL .Martwiłem się tym że zmiana wielkości
ziaren prochu przez łamanie wciskanym pociskiem zmieni ich właściwości.
Pozostała tylko obserwacja objawów nadciśnienia.Żadnych objawów
nie zauważyłem
Amunicja zrobiona bez większej dbałości o szczegóły.To miało być
doświadczenie.Miałem chrono ale niestety warunki były kiepskie
i nie działało.Było za ciemno.Mocno zachmurzone niebo i wysokie drzewa.
Chciałem sprawdzić czy taki compress load daje prędkości
zbliżone do wyliczonych przez QL .Martwiłem się tym że zmiana wielkości
ziaren prochu przez łamanie wciskanym pociskiem zmieni ich właściwości.
Pozostała tylko obserwacja objawów nadciśnienia.Żadnych objawów
nie zauważyłem
...
-
- Posty: 467
- Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31
Coś do poczytania : http://www.65guys.com/tips-techniques-bullet-seating/
"Commpers" tak, ale taki żeby nie chrupało przy osadzaniu pocisku. Jak będzie za duży to proszek ( jest sprężysty ) po pewnym czasie może nieco wypchnąć pocisk ( zwłaszcza bez "crimpu"). Dlatego następnego dnia warto ponownie zmierzyć OAL.
Więcej pudru wejdzie do łuski przy wibrowaniu zawartości albo sypaniu powoli przez długi lejek ( taki ok. 20 cm). Osobiście stosuję tą drugą metodę. Można też normalnym lejkiem sypać pomału w taki sposób aby proszek wpadał do łuski ruchem wirowym - po ściance lejka.
"Commpers" tak, ale taki żeby nie chrupało przy osadzaniu pocisku. Jak będzie za duży to proszek ( jest sprężysty ) po pewnym czasie może nieco wypchnąć pocisk ( zwłaszcza bez "crimpu"). Dlatego następnego dnia warto ponownie zmierzyć OAL.
Więcej pudru wejdzie do łuski przy wibrowaniu zawartości albo sypaniu powoli przez długi lejek ( taki ok. 20 cm). Osobiście stosuję tą drugą metodę. Można też normalnym lejkiem sypać pomału w taki sposób aby proszek wpadał do łuski ruchem wirowym - po ściance lejka.