Ku przestrodze

Moderatorzy: wierzba, P_iter

walkiria
Posty: 206
Rejestracja: niedziela, 14 lipca 2013, 19:08
Lokalizacja: Katowice

Ku przestrodze

Post autor: walkiria »

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dzisisiaj na strzelnicy mialem wypadek. Obecny na miejscu rusznikarz v stwierdził że zamek nie zaryglowal się do konca. Z mojego Merkla SR1 zostały drzazgi. Jutro obdukcja. Kula została w lufie. Czółenko w maku. Zamek i baskila też. :bh|: Mi się nic nie stało więc rano na kolanach do Częstochowy......
Tomasz64
Posty: 121
Rejestracja: wtorek, 21 lutego 2012, 12:14
Lokalizacja: śląskie

Post autor: Tomasz64 »

Wyrazy współczucia [-o< Gdyby Cię to spotkało na polowaniu to paluszki by ucierpiały. Brr..
Zagraj w totka bo sporo szczęścia miałeś.
Ja swojego SR1 sprzedałem w zeszłym roku.
Pozdrawiam Tomek
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2626
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

Amunicja elaborowana?
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
walkiria
Posty: 206
Rejestracja: niedziela, 14 lipca 2013, 19:08
Lokalizacja: Katowice

Post autor: walkiria »

Tak. Pocisk frontier. Proch vv140. Sklad sprawdxony i przetestowany. Po prostu ustawialem nowa lunete.
Pawel.C.
Posty: 43
Rejestracja: czwartek, 26 czerwca 2014, 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ku przestrodze

Post autor: Pawel.C. »

walkiria pisze:
Obrazek

Obrazek

Dzisisiaj na strzelnicy mialem wypadek. Obecny na miejscu rusznikarz v stwierdził że zamek nie zaryglowal się do konca. Z mojego Merkla SR1 zostały drzazgi. Jutro obdukcja. Kula została w lufie. Czółenko w maku. Zamek i baskila też. :bh|: Mi się nic nie stało więc rano na kolanach do Częstochowy......
Oglądam najniższe zdjęcia i nie widzę co sie stało z szyjką luski i pociskiem ? Czyżby pocisk został wbity przez zamek do środka łuski (?) i skompresował proch czy tylko urwana została szyjka łuski i tak wygląda na zdjęciach ??
Ostatnio zmieniony wtorek, 26 stycznia 2016, 22:15 przez Pawel.C., łącznie zmieniany 1 raz.
walkiria
Posty: 206
Rejestracja: niedziela, 14 lipca 2013, 19:08
Lokalizacja: Katowice

Post autor: walkiria »

Szyjka "zniknęła" a pocisk jest w połowie lufy.
joon
Posty: 654
Rejestracja: sobota, 07 kwietnia 2012, 18:37
Lokalizacja: Białystok

Post autor: joon »

Prawdopodobnie zamek się nie zaryglował (jak to określił kolega walkiria) i nabój wystrzelił a cofając się z nie zaryglowanym zamkiem narobił takiej kaszany (a szyjki łuski nie ma bo dopasowała się do średnicy komory nabojowej i dlatego pocisk utkwił w lufie)
Pozdrawiam Janusz
Pawel.C.
Posty: 43
Rejestracja: czwartek, 26 czerwca 2014, 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pawel.C. »

walkiria pisze:Szyjka "zniknęła" a pocisk jest w połowie lufy.
Jak amunicja była elaborowana to z gwarancją na broń będą kłopoty a przynajmniej mnóstwo gadania. Bez pisania do producenta broni raczej sie nie obejdzie, polski dystrybutor raczej nie zaryzykuje uznania reklamacji. Dobrze, że przynajmniej szkody na zdrowiu nie zaznałeś.
walkiria
Posty: 206
Rejestracja: niedziela, 14 lipca 2013, 19:08
Lokalizacja: Katowice

Post autor: walkiria »

Broń mam ubezpieczona. Zobaczymy co powie ubezpieczyciel.
ZBYCH
Posty: 28
Rejestracja: sobota, 06 grudnia 2008, 22:59

Post autor: ZBYCH »

Kolego Walkiria możesz napisać jak była formatowana łuska,który raz i czy była odpuszczana?
walkiria
Posty: 206
Rejestracja: niedziela, 14 lipca 2013, 19:08
Lokalizacja: Katowice

Post autor: walkiria »

Łuska była formatowana matrycą FL firmy RCBS pierwszy raz. Nie odpuszczałem łusek.
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2626
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

walkiria pisze:Broń mam ubezpieczona. Zobaczymy co powie ubezpieczyciel.
Zapewne jednym z pierwszych pytań będzie "Z jakiej Pan strzelał amunicji?" Podobnie zresztą przy roszczeniach gwarancyjnych. Na 99% strzelanie z amunicji własnej produkcji jest przyczyną oddalenia roszczeń.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
walkiria
Posty: 206
Rejestracja: niedziela, 14 lipca 2013, 19:08
Lokalizacja: Katowice

Post autor: walkiria »

Na pewno o wynikach powiem na forum. Na razie czekam na odpowiedź firmy ubezpieczeniowej.
SławekP
Posty: 401
Rejestracja: wtorek, 03 czerwca 2008, 11:17
Lokalizacja: Bolesławiec

Post autor: SławekP »

Tomasz64 pisze:Ja swojego SR1 sprzedałem w zeszłym roku.
Ja swojego kilka miesięcy po zakupie, podobnie zresztą jak dwóch moich kolegów...
[-o<
kahles
Posty: 523
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 22:46

Post autor: kahles »

Jakie znaczenie ma odpuszczenie czy nie?
Odpuszczamy szyjkę a widac rozerwaną doopę.
Ja miałbym pytanie czy Kolega robił crimp?
Bez crimpu naboju elaborowanego przy automatach może dojść do wgłobienia pocisku do łuski podczas swobodnego zamykania zamka przy przeładowaniu zwłaszcza jeśli ktos elaboruje na czuja
nie znajac headspace komory.Za długie ogive,spuszczenie spręzyny suwadła-pocisk w łusce to i gazy znalazły ujście doopą łuski...
W moim automacie nie mam mozliwość zbicia iglicy jeśli zamek jest niedoryglowany...
Jeśli mogło by być Tak jak Kolega założyciel pisze dowodziłoby to tez bardzo długiej iglicy,tego ze wtok najpierw wskoczył w pazur i wyrzutnik a potem i tak pocisk sie nie zaryglował...
Jaki zatem Kolega miał obliczenia z komory i do jakich elaborował i czy był crimp?
Tomasz64
Posty: 121
Rejestracja: wtorek, 21 lutego 2012, 12:14
Lokalizacja: śląskie

Post autor: Tomasz64 »

W Merklu stożek jest cholernie długi. Praktycznie pocisk dotykając gwintu prawie wylata z łuski (Hornady RN 18,5g) i nie wchodzi do magazynka
Mnie to wygląda na uderzenie kurka w iglicę przed zaryglowaniem zamka. Po prostu puścił zaczep kurka. Iglica nie ma własnej sprężyny, lata sobie swobodnie w zamku.
Po rozładowaniu nie wystrzelonego naboju zawsze jest mikro ślad na spłonce po iglicy.
Na pierwszej fotce na dole pod bronią leży system spustowy z wystającym kurkiem. Na boku kurka jest dołożony zaczep jest to felerny element ,który ulegał uszkodzeniu. Można było go (kurek) odesłać do Merkla i oni odsyłali nowy poprawiony (inny materiał).
Chyba było można kupić sam kurek u przedstawiciela. Było o tym parę lat temu na zielonym.
Pozdrawiam Tomek
Tomasz64
Posty: 121
Rejestracja: wtorek, 21 lutego 2012, 12:14
Lokalizacja: śląskie

Post autor: Tomasz64 »

O tym kurku pisał na zielonym Krakus jr.
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=12& ... 5&t=205035
Pozdrawiam Tomek
Agent 007
Posty: 650
Rejestracja: piątek, 30 maja 2008, 10:28

Post autor: Agent 007 »

Przykra sprawa :( , dobrze ze '' bez ofiar'' . Gdzie kolega ma ubezpieczoną broń ?? od zdarzenia jak opisie , ( rozerwanie broni ) przyznam pracuję w ubezpieczeniach i o takim ubezpieczeniu nigdy nie słyszałem .......i chętnie bym się dowiedział kto ma taką ofertę .
Agent 007
Posty: 650
Rejestracja: piątek, 30 maja 2008, 10:28

Post autor: Agent 007 »

W broni wojskowej ( np AR , Garand ) były ostrzezenia ze wkładając nabój do komory recznie i spuszczając zamek moze dojsc do wystrzału . W AR-ach zadarzły się strzały jak spłonka była zbyt miękka ( odpalenie mozliwe samą inercją iglicy w zamykającym się zamku )
kahles
Posty: 523
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 22:46

Post autor: kahles »

Mam AR 10 i 15...
Na strzelnicy często wkładam ręcznie i "spuszczam"...
Nie zdarzyło mi się to co Kolega opisuje ale moze w HK i SIG tego nie ma 8-)
Pawel.C.
Posty: 43
Rejestracja: czwartek, 26 czerwca 2014, 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pawel.C. »

Tomasz64 pisze: Iglica nie ma własnej sprężyny, lata sobie swobodnie w zamku.
Po rozładowaniu nie wystrzelonego naboju zawsze jest mikro ślad na spłonce po iglicy.
Czy ja dobrze zrozumiałem- Merkel nie ma sprężyny cofającej iglicę po strzale :shock: ? Popatrzcie na filmik https://www.youtube.com/watch?v=MZD2RMCKAXw mniej więcej od 9 minuty. Podczas demontazu zamka BAR-a wyraźnie widać sprężynę iglicy zabezpieczającą przed możliwością niekontrolowanego dotknięcia spłonki i przypadkowego strzału. Dla mnie brak sprężyny iglicy w Merklu jest zaproszeniem do nieszczęścia. Popatrzcie na budowę Kałacha. Nawet tam jest sprężyna cofająca iglicę po strzale.
walkiria
Posty: 206
Rejestracja: niedziela, 14 lipca 2013, 19:08
Lokalizacja: Katowice

Post autor: walkiria »

O mikrosladzie na splonce to prawda. Występuje zawsze. Łuski były trimowane do długości podanej w manualu vv. Zrobiłem maly crimp. OAL to 74,5mm. Czytałem o kurku który powodował strzelanie seria ale myślałem że ten problem mnie nie dotyczy. :oops:
kahles
Posty: 523
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 22:46

Post autor: kahles »

Czy rygle sa urwane?
walkiria
Posty: 206
Rejestracja: niedziela, 14 lipca 2013, 19:08
Lokalizacja: Katowice

Post autor: walkiria »

Broń oddałem natychmiast rusznikarzowi i nie zdążyłem tego ocenić. Jutro powinienem znać zakres szkód.
Awatar użytkownika
snoob
Posty: 130
Rejestracja: czwartek, 30 stycznia 2014, 00:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: snoob »

Czy ta sytuacja stała się przy pierwszym strzale czy przy kolejnych po czyszczeniu broni? Jaka była temperatura na strzelnicy?
walkiria
Posty: 206
Rejestracja: niedziela, 14 lipca 2013, 19:08
Lokalizacja: Katowice

Post autor: walkiria »

W tym dniu wystrzeliłem dokładnie 15 pocisków. 16 był feralny. Temperatura to jakieś 8 stopni na plusie. Od czyszczenia broni minęło w sumie 19 strzałów.
Awatar użytkownika
snoob
Posty: 130
Rejestracja: czwartek, 30 stycznia 2014, 00:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: snoob »

1. Jak uda się wybić pocisk z lufy to warto sprawdzić czy aby nie jest cięższy od reszty (może zawieruszył się z innego kalibru w paczce).
2. Czy wypełnienie łuski prochem pozwalało omyłkowe nasypanie podwójnej naważki?
Pawel.C.
Posty: 43
Rejestracja: czwartek, 26 czerwca 2014, 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pawel.C. »

walkiria pisze:W tym dniu wystrzeliłem dokładnie 15 pocisków. 16 był feralny. Temperatura to jakieś 8 stopni na plusie. Od czyszczenia broni minęło w sumie 19 strzałów.
Wracając do stanu technicznego broni mam kilka pytań:
-czy, po wstępnych ogledzinach, mozesz stwierdzić czy lufa została rozdęta lub rozerwana ?
-czy układ powrotny zamka-tłok, sprężyna gazowa- zostały poddane działaniu gazów prochowych tj. czy zadziałał układ przeładowania naboju czy pocisk w lufie jeszcze nie doleciał do otworu łączącego przewód lufy z "komorą gazową" ?, Chodzi o to, czy prowadnice zamka zostały wyrwane z trzpieni mocujących i połamały drewno czółenka (mnie się tak wydaje) przez cofajacy sie zamek czy zrobiły to wskutek nadmiaru gazów prochowych działających na tłok urządzenia powrotnego ?
- czy obudowa komory zamkowej, pokrywa zamkowa i prowadnice bloku zamkowego są w Merklu stalowe czy z utwardzonego aluminium- jakim uszkodzeniom uległy elementy prowadzące zamek w komorze ?

Jeżeli pocisk w lufie nie doszedł do otworu "gazowego" i lufa nie została rozdęta, to oznaczać by mogło że faktycznie zamek nie był prawie wcale zamkniety (nie tylko nie zaryglowany) i cały "podmuch" poszedł od razu w zamek, przy okazji demolując układ przeładowania pocisku. Jeżeli tak, to masz podstawy do zareklamowania broni do producenta i żądania zwrotu ceny zakupu broni. Jeżeli fabryka będzie stawiała opory to możesz nieśmiało napomknąć, że będziesz zmuszony wystawic uszkodzoną broń na niemieckim e-gunie wraz z opisem zdarzenia i zdjęciami przedstawiającymi szkody i zniszczenia jakich doznała broń. Jak znam życie producent nie zaryzykuje takiej anty-reklamy i odkupi felerny egzemplarz od Ciebie.
Reasumując, po dłuższym zastanowieniu, można zaryzykować tezę, że być może faktycznie to wadliwy kurek spowodował niekontrolowany wystrzał i demolaż Twoje broni ?
kahles
Posty: 523
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 22:46

Post autor: kahles »

...a moze 2 pociski w lufie bo poprzednik sobie został ;-) przez zapomnienie wsypania prochu a naspłonce daleko nie ujechał :mrgreen:
joon
Posty: 654
Rejestracja: sobota, 07 kwietnia 2012, 18:37
Lokalizacja: Białystok

Post autor: joon »

kahles pisze:...a moze 2 pociski w lufie bo poprzednik sobie został ;-) przez zapomnienie wsypania prochu a na spłonce daleko nie ujechał :mrgreen:
Ale w tym przypadku nie było by przeładowania. (chyba ze pierwszy pocisk utkwił za kanałem gazowym)
Pozdrawiam Janusz
kahles
Posty: 523
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 22:46

Post autor: kahles »

joon pisze:
kahles pisze:...a moze 2 pociski w lufie bo poprzednik sobie został ;-) przez zapomnienie wsypania prochu a na spłonce daleko nie ujechał :mrgreen:
Ale w tym przypadku nie było by przeładowania. (chyba ze pierwszy pocisk utkwił za kanałem gazowym)
Rozerwanie czółenka moze świadczyć o rozwaleniu kanału gazowego...
NIe wiem...
Najlepiej wie strzelający.
W Poznaniu na okręgówce w CZ527 eksplodował 6 z kolei nabój.Zaspawał zamek i poranił ryj strzelającego-bardziej odrzut niz drobiny...
Zawodnik strzelał z RWS.Szuster jako rekompensatę dał kasę na nowe CZ527 i troche amunicji...
Pawel.C.
Posty: 43
Rejestracja: czwartek, 26 czerwca 2014, 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pawel.C. »

kahles pisze:
joon pisze:
kahles pisze:...a moze 2 pociski w lufie bo poprzednik sobie został ;-) przez zapomnienie wsypania prochu a na spłonce daleko nie ujechał :mrgreen:
Ale w tym przypadku nie było by przeładowania. (chyba ze pierwszy pocisk utkwił za kanałem gazowym)
Rozerwanie czółenka moze świadczyć o rozwaleniu kanału gazowego...

Zawodnik strzelał z RWS.Szuster jako rekompensatę dał kasę na nowe CZ527 i troche amunicji...
Popatrz uważnie na pierwsze zdjęcie. Komora gazowa jest zamknięta ale listwy prowadzące zamek zostały zsuniete z bolców ciężarka. Problem polega na tym, że pomiedzy listwami a czółenkiem nie ma za dużo miejsca i jak listwy spadły z bolców ciągnięte przez cofajacy się zamek to rozepchnęły cienkie , drewniane ściany czółenka i drzazgi sie posypały. Na pierwszym zdjeciu nie widać deformacji lufy więc ... być może pocisk nie doszedł do kanału gazowego bo całe ciśnienie ze spalanego prochu poszło "w denko" na zamek, na komorę nabojową i na stożek przejsciowy lufy. Tak czy inaczej, nawet jak lufa nie została uszkodzona to nie wiemy jakie ciśnienie zadziałało na lufę i czy zostało przekroczone dopuszczalne cisnienie dla danego kalibru. Tak czy inaczej lufa nie nadaje sie do użytku więc skoro dochodzi jeszcze do tego uszkodzony zamek i komora zamkowa to w stanie nadającym się do użytku pozostała tylko ... kolba. Dla mnie to jest broń do kasacji. Pozostaje kwestia odszkodowania
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2626
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

joon pisze:
kahles pisze:...a moze 2 pociski w lufie bo poprzednik sobie został ;-) przez zapomnienie wsypania prochu a na spłonce daleko nie ujechał :mrgreen:
Ale w tym przypadku nie było by przeładowania. (chyba ze pierwszy pocisk utkwił za kanałem gazowym)
Były takie przypadki, gdy broń systemu AR15 przeładowała mimo zatkania lufy pociskiem odpalonym wcześniej. Chodziło tu o pewną partię wadliwej amunicji Fiocchi. Dokładnie było to opisane na portalu bron.iweb.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
kahles
Posty: 523
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 22:46

Post autor: kahles »

P_iter pisze:
joon pisze:
kahles pisze:...a moze 2 pociski w lufie bo poprzednik sobie został ;-) przez zapomnienie wsypania prochu a na spłonce daleko nie ujechał :mrgreen:
Ale w tym przypadku nie było by przeładowania. (chyba ze pierwszy pocisk utkwił za kanałem gazowym)
Były takie przypadki, gdy broń systemu AR15 przeładowała mimo zatkania lufy pociskiem odpalonym wcześniej. Chodziło tu o pewną partię wadliwej amunicji Fiocchi. Dokładnie było to opisane na portalu bron.iweb.

User Mess jako poszkodowany...
Zwrot kosztów otrzymał...
walkiria
Posty: 206
Rejestracja: niedziela, 14 lipca 2013, 19:08
Lokalizacja: Katowice

Post autor: walkiria »

Pocisk nie został w lufie. Przedtrzeliwalem lunete i uważnie śledziłem gdzie trafił poprzefnik. Kula została na wysokości zaworu gazowego. Jeszcze nie dostałem ekspertyzy od rusznikarza. Obawiam się ze faktycznie broń jedt do kasacji.
Bruum
Posty: 124
Rejestracja: czwartek, 12 lutego 2015, 09:00

Post autor: Bruum »

Szyjka nigdzie nie zniknęła tylko uległa "formatowaniu ogniowemu". Znaczy, że odpalenie nastąpiło circa tyle mm od właściwego położenia, ile długości ma szyjka.
73 de sp5tio
Pawel.C.
Posty: 43
Rejestracja: czwartek, 26 czerwca 2014, 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pawel.C. »

Bruum pisze:Szyjka nigdzie nie zniknęła tylko uległa "formatowaniu ogniowemu". Znaczy, że odpalenie nastąpiło circa tyle mm od właściwego położenia, ile długości ma szyjka.
Sugerujesz, ze odpalenie pocisku nastąpiło 5-10 mm przed całkowitym zamknięciem zamka ? Przy takiej odległości na ryglach zamka nie powinno być w ogóle śladów działania siły bo zamek nie został by w ogóle zaryglowany ale czy przy takim kącie uderzenia kurka możliwe jest uderzenie w iglicę i zbicie spłonki ?
kahles
Posty: 523
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 22:46

Post autor: kahles »

Dobra.Koniec zabawy.Konieczna Forumowa Komisja Sledcza! :mrgreen: :mrgreen:

walkiria pisze:Tak. Pocisk frontier. Proch vv140. Sklad sprawdxony i przetestowany. Po prostu ustawialem nowa lunete.
Po co az 16 strzałów do sprawdzenia lunety? :shock: :mrgreen:

Magazynek 5 strzałowy -3 ładowania po 5? A może ten 16-ty to "wrzutka do komory" i zrzut suwadła? [-X
Awatar użytkownika
mkl1
Posty: 561
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 13:52
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mkl1 »

Agent 007 pisze:. Gdzie kolega ma ubezpieczoną broń ?? od zdarzenia jak opisie , ( rozerwanie broni ) przyznam pracuję w ubezpieczeniach i o takim ubezpieczeniu nigdy nie słyszałem .......i chętnie bym się dowiedział kto ma taką ofertę .
To jest BTW
żadna firma ubezpieczeniowa NIE CHCIAŁA ubezpieczyć mojej broni....
Nie wiedzą jak to "zrobić"
wsteczniak
Posty: 305
Rejestracja: czwartek, 02 kwietnia 2015, 19:54

Post autor: wsteczniak »

Może nie doczytałem... spłonka jest czy ją wydmuchnęło???
ODPOWIEDZ