Lakierowanie proszkowe ołowiu.

Moderatorzy: wierzba, P_iter

T'J
Posty: 32
Rejestracja: niedziela, 13 lutego 2011, 04:28
Lokalizacja: Opolskie

Lakierowanie proszkowe ołowiu.

Post autor: T'J »

Cześć.

Pewnie kilka osób na forum odlewa samodzielnie ołowiane pociski.
Szperając w necie nt. malowania proszkowego trafiłem na forum wędkarskie, gdzie wędkarze odlewają ciężarki i malują je farbami proszkowymi.
Najpierw nagrzewają dany ciężarek, później wrzucają do pojemniczka z farba proszkową a na sam koniec ciężarek ląduje w piekarniku 180-200 stopni.

Może komuś się przyda taka informacja. Sam tego nie sprawdzałem więc nie daje gwarancji, że działa.

Pozdarwiam
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Re: Lakierowanie proszkowe ołowiu.

Post autor: andy7 »

T'J pisze:Cześć.

Pewnie kilka osób na forum odlewa samodzielnie ołowiane pociski.
Szperając w necie nt. malowania proszkowego trafiłem na forum wędkarskie, gdzie wędkarze odlewają ciężarki i malują je farbami proszkowymi.
Najpierw nagrzewają dany ciężarek, później wrzucają do pojemniczka z farba proszkową a na sam koniec ciężarek ląduje w piekarniku 180-200 stopni.

Może komuś się przyda taka informacja. Sam tego nie sprawdzałem więc nie daje gwarancji, że działa.

Pozdarwiam
Z ciekawosci,

w jakim celu pociski Maja byc lakierowane ?

Raz, ze zwiaksza sie ich kaliber dwa, sposob jaki opisijesz nic z tego nie bedzie

Podstawa trzymania sie proszku jest naelektryzowanie powierzchni / roznica magnetyczna. Dwa toprzy posypywaniu bedziesz mial nierowne powierzchnie / nierowna grubosc lakieru czyli na tarchy bedziesz mial rozrzut znacznie wiekszy niz be lakierowania

Tzry do lakierowania uzywa sie tylko i wylacznie pistoletu prszkowego aby powloka byla rowna, i to tez nie gwarantuje, ze bedzie rowna.

pozdro

:wink:
T'J
Posty: 32
Rejestracja: niedziela, 13 lutego 2011, 04:28
Lokalizacja: Opolskie

Re: Lakierowanie proszkowe ołowiu.

Post autor: T'J »

andy7 pisze:
Z ciekawosci,

w jakim celu pociski Maja byc lakierowane ?

Raz, ze zwiaksza sie ich kaliber dwa, sposob jaki opisijesz nic z tego nie bedzie
Sam nie wiem po co pociski się lakieruje.
Gotowe, ołowiane lakierowane pociski są w sprzedaży.

Takie coś znalazłem w sieci
W przeciwieństwie do pocisków ołowianych bezpłaszczowych, płaszcz polimerowy nie wymaga smarowania, zapobiega osadzaniu się ołowiu w lufie.
Obrazek


andy7 pisze: Podstawa trzymania sie proszku jest naelektryzowanie powierzchni / roznica magnetyczna. Dwa toprzy posypywaniu bedziesz mial nierowne powierzchnie / nierowna grubosc lakieru czyli na tarchy bedziesz mial rozrzut znacznie wiekszy niz be lakierowania

Tzry do lakierowania uzywa sie tylko i wylacznie pistoletu prszkowego aby powloka byla rowna, i to tez nie gwarantuje, ze bedzie rowna.

pozdro

:wink:
Wędkarze tak robili, działało, więc może chałupnicza metoda istnieje...
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Re: Lakierowanie proszkowe ołowiu.

Post autor: andy7 »

T'J pisze: płaszcz polimerowy nie wymaga smarowania
Pytanie zasadniczeto, czy lakier proszkowy to polimer ?

Lakier proszkowy jest ca. 4 x twardszy niz zwykly lakier.

Mysle, ze to zupelnie inna bajka. W przypadku pocisku na fotach ma to sens, w przypadku ktory opisales moim zdaniem sensu niema.


:wink:
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2626
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

Andy ma rację. Pomysł zapewne może zadziałać przy kryciu ciężarków wędkarskich jednak my nimi nie strzelamy. :D
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
Awatar użytkownika
sokal
Posty: 876
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sokal »

Działa obtaczanie pocisków na zimno i wypiekanie 2-3x. Wychodzą trochę nierówne ale do strzelania na 5-8 metrów są ok. Przetestowałem i opuściłem bo roboty z tym za dużo.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

sokal pisze:Działa obtaczanie pocisków na zimno i wypiekanie 2-3x. Wychodzą trochę nierówne ale do strzelania na 5-8 metrów są ok. Przetestowałem i opuściłem bo roboty z tym za dużo.
Tak jak powiedziales, gdy strzelasz do Wort stodoly bedzie OK ale pic w tym, ze powloka musi byc rowna.

:wink:
Awatar użytkownika
Bready
Posty: 818
Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 15:20
Lokalizacja: Dupont PA USA

Post autor: Bready »

Jeszcze pytanie jakie sa wlasnosci scierne proszku do lakierowania ,co by szlifu lufy przez przypadek nie zrobic.
Nie twierdze ze jest scierny ,ja po prostu nic o tum proszku nie wiem.
Czy ci co lakieruja nim pociski cos o tym wiedza ?
Pozdrawiam Bready
koks
Posty: 280
Rejestracja: niedziela, 31 sierpnia 2014, 20:51
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: koks »

to są farby proszkowe epoksydowe a pomysł sie sprawdza i to nie tylko przy ciężarkach wędkarskich , Bready widze że piszesz z USA wiec to forum na pewno ogarniesz :wink:
http://castboolits.gunloads.com/showthr ... -pics-only
http://castboolits.gunloads.com/showthr ... ting/page2
http://castboolits.gunloads.com/forumdi ... ternatives

są różne techniki nanoszenia farby w proszku, wystarczy wpisać w yotube "power coating bulett" i można co nieco wydedukować o co chodzi, generalnie malowanie proszkowe pocisków skutecznie powstrzymuje zaołowienie lufy nawet przy mocnych naważkach,
tutaj jest test takiej amunicji .44 mag elaborowanej "pod korek"
https://www.youtube.com/watch?v=fqq96eScoXo
https://www.youtube.com/watch?v=D4TQfJmu7_A

Pewien kolega z forum dobrze opanował tą technikę, korzystałem z jego rad i na razie testuje jak latają takie pociski w .357 mag
Obrazek
(pocisk 358-158- SWC kalibrowany po malowaniu do .357)
na tą chwilę mogę jedynie powiedzieć że bardzo dużo z tym roboty #-o
grzeesiek
Posty: 77
Rejestracja: poniedziałek, 02 marca 2015, 14:31

Post autor: grzeesiek »

koks pisze:to są farby proszkowe epoksydowe a pomysł sie sprawdza i to nie tylko przy ciężarkach wędkarskich , Bready widze że piszesz z USA wiec to forum na pewno ogarniesz :wink:
http://castboolits.gunloads.com/showthr ... -pics-only
http://castboolits.gunloads.com/showthr ... ting/page2
http://castboolits.gunloads.com/forumdi ... ternatives

są różne techniki nanoszenia farby w proszku, wystarczy wpisać w yotube "power coating bulett" i można co nieco wydedukować o co chodzi, generalnie malowanie proszkowe pocisków skutecznie powstrzymuje zaołowienie lufy nawet przy mocnych naważkach,
tutaj jest test takiej amunicji .44 mag elaborowanej "pod korek"
https://www.youtube.com/watch?v=fqq96eScoXo
https://www.youtube.com/watch?v=D4TQfJmu7_A

Pewien kolega z forum dobrze opanował tą technikę, korzystałem z jego rad i na razie testuje jak latają takie pociski w .357 mag
Obrazek
(pocisk 358-158- SWC kalibrowany po malowaniu do .357)
na tą chwilę mogę jedynie powiedzieć że bardzo dużo z tym roboty #-o
Czy możesz na tą chwilę powiedzieć coś więcej o tej technice opanowanej przez kolegę?
Bardzo będę wdzięczny za pomoc
koks
Posty: 280
Rejestracja: niedziela, 31 sierpnia 2014, 20:51
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: koks »

Odpisałem na PW
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

A czemu na PW? To my, ci "inni" mamy głupi umrzeć? :wink:
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
koks
Posty: 280
Rejestracja: niedziela, 31 sierpnia 2014, 20:51
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: koks »

Ok, poniżej kopia tego co napisałem na PW :wink:

Robię to tak że kupuje 0,5 acetonu technicznego i do tego pół litra dodaje 18 łyżeczek do cukru farby proszkowej epoksydowej, powstałą zawiesinę nanoszę na pociski za pomocą zwykłego spryskiwacza, rozpylacza do szyb. Jest z tym trochę zachodu bo spryskiwacze szybko się psują od acetonu jeśli doda się za dużo farby proszkowej to się zatykają co jest dość kłopotliwe.

Ustawiam pociski w odstępach od siebie, szeregowo, spryskuje tak aby były pokryte mniej więcej z każdej strony ( za pierwszym razem jest to prawie niemożliwie) potem wachluje je kawałkiem kartonu żeby aceton szybciej odparował, jak już trochę odparuje (widać to bo robią się trochę matowe i można je wziąć do ręki nie brudząc paluchów) to poprawiam drugi raz, jeśli dalej są miejsca nie domalowane powtarzam procedure, zwykle 2,3 razy wystarczą.

Tak przygotowane pociski odstawiam na jakiś czas żeby aceton dokładnie odparował, i na koniec wygrzewam w mini piekarniku przez 20 min w 180 stopniach.

Pociski które są na zdjęciu mają tą zaletę że "czubek" ma mniejszą średnicę od elementu wiodącego więc do malowania wystarczy wywiercić otwory w desce, średnicy czubka i powtykać w nie pociski w ten sposób możemy dokładnie pomalować tylko tą część pocisku która styka się z lufą i jego spód, ścięty czubek ułatwia ustawienie pocisków na blasze do wygrzewania.
Przy tym sposobie malowania idealny był by profesjonalny pistolet do lakierowania proszkowego \:D/
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Hm, a dlaczego nie "malowanie" przez zanurzanie?
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
koks
Posty: 280
Rejestracja: niedziela, 31 sierpnia 2014, 20:51
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: koks »

Nie da się :) aceton spływając zmywa farbę w proszku, można by spróbować rozrabiając to bardziej na gęsto, ale wątpię żeby się udało zawiesina nie trzyma się jak zwykła farba.
ODPOWIEDZ