Zestawy do ebolracji który lepszy w praktyce

Moderatorzy: wierzba, P_iter

krzymax
Posty: 16
Rejestracja: środa, 17 lutego 2010, 23:30
Lokalizacja: wlkp

Zestawy do ebolracji który lepszy w praktyce

Post autor: krzymax »

Witam
koledzy który zestaw według waszej praktyki jest najlepszy którego polecacie
- Hornady
- Lyman
- RCBS
cenowo są w jednej cenie około 320$
czy może ktoś wie ile poszczególne zestawy ważą ?
Załączniki
prasa Hornady zestaw.jpg
prasa Hornady zestaw.jpg (17.85 KiB) Przejrzano 2613 razy
prasa Lyman zestaw.jpg
prasa Lyman zestaw.jpg (8.68 KiB) Przejrzano 2613 razy
prasa RCBS zestaw.jpg
prasa RCBS zestaw.jpg (10.03 KiB) Przejrzano 2613 razy
Ostatnio zmieniony środa, 03 marca 2010, 17:27 przez krzymax, łącznie zmieniany 1 raz.
krzymax
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

Najlepszym zestawem będzie na pewno zestaw KOMPLETNY, a żaden z tych taki nie jest. Brakuje kilku istotnych elementów. Temat był poruszany wiele razy np. tutaj: http://www.elaboracja.pl/forum/viewtopi ... highlight=
forester
krzymax
Posty: 16
Rejestracja: środa, 17 lutego 2010, 23:30
Lokalizacja: wlkp

Zestawy do ebolracji który lepszy w praktyce

Post autor: krzymax »

Ja nie pytałem czy te zestawy są kompletne tylko
Moje pytanie było który z tych zestawów jest lepszy w praktyce , chodziło mi o Wasze doświadczenie z tymi zestawami
bo myślę że są koledzy którzy te zestawy używają i chciałem aby się podzielili swoimi opiniami praktycznymi o nich
krzymax
okti
Posty: 97
Rejestracja: sobota, 31 maja 2008, 11:39
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: okti »

To pytanie retoryczne, jednemu podoba się teściowa drugiemu córka :D duzo zależy od tego co będziesz składał, te zestawy mogą być dobra bazą do rozbudowy własnego ale nic po za tym
krzymax
Posty: 16
Rejestracja: środa, 17 lutego 2010, 23:30
Lokalizacja: wlkp

Zestawy do ebolracji który lepszy w praktyce

Post autor: krzymax »

Nie chodzi mi o wygląd zewnętrzny bo "ładna łyżka jesć nie da" tylko o praktyczne zastosowanie do małych i średnich kalibrów .223rem 7x64 8x57
krzymax
bonzo
Posty: 3
Rejestracja: wtorek, 02 lutego 2010, 21:22

witam

Post autor: bonzo »

witam proszę podanie nr. bo gdzieś zapodziałem na kompie
to jak napisałem zadzwonię w sobotę lub w niedziele chodzi o sprzęt do elaboracji
SławekP
Posty: 401
Rejestracja: wtorek, 03 czerwca 2008, 11:17
Lokalizacja: Bolesławiec

Post autor: SławekP »

Wszystkie te zestawy dadzą radę przy elaboracji małych i średnich kalibrów.
Z kalibrami Magnum też spokojnie sobie poradzą-co ważne wszystkie prasy mają profile zamknięte.Każdy z tych zestawów jednak wymaga uzupełnień, ale bez paniki-na początek w zupełności wystarczą.
Plusem w zestawie Lymana jest trymer-bardzo przeciętny, ale zawsze...
Awatar użytkownika
davson
Posty: 124
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 12:05
Lokalizacja: Polska

Post autor: davson »

Lyman w tym zestawieniu wydaje się być najlepszy bo ma trymer.
SławekP jaki ty masz trymer ???.
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Zgadzam się ze Sławkiem. Trymer Lymana jest wygodny - bo uniwersalny uchwyt, bo wymienne ostrza , mozna zastosować deburring tool/ wg mnie kompletnie nieudane/ - ale przez uniwersalny uchwyt moze łusk e złapać mimośrodowo, natomiast wałek z ostrzem tnącym puszczony jest w plastikowej tulei która się wyciera mimo smarowania i nwałek ma luzy boczne.
Ad Davson - Sławek i ja uzywamy trymerów Forstera
Piotr
Awatar użytkownika
davson
Posty: 124
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 12:05
Lokalizacja: Polska

Post autor: davson »

Często zmieniam trymery mam rożne jednak takiej przypadłości u Lymana nie stwierdziłem być może przez to iż nie robiłem na nim dużych ilości amunicji. Na duże ilości mam elektryczny made i Poland najlepszy ze wszystkich.
krzymax
Posty: 16
Rejestracja: środa, 17 lutego 2010, 23:30
Lokalizacja: wlkp

zestaw

Post autor: krzymax »

możesz podesłać zdjęcie tego polskiego ?
krzymax
SławekP
Posty: 401
Rejestracja: wtorek, 03 czerwca 2008, 11:17
Lokalizacja: Bolesławiec

Post autor: SławekP »

Davsonie, j/w napisał Piotr używamy trymerów Forstera.
Odkąd go mam, trymowanie stało się dla mnie najprzyjemniejszą czynnością przy oróbce łusek.
Szczerze polecam.
Awatar użytkownika
davson
Posty: 124
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 12:05
Lokalizacja: Polska

Post autor: davson »

Forstera nie miałem bo optycznie wygląda podobnie jak inne. Mam trochę gratów które testuję , sprzedaję i zostawiam dla siebie to co najlepsze dlatego te spostrzeżenia. Forstera już kupiłem i dokładnie mu się przyjrzę porównam co tak a co nie. Nie kupowałem go dlatego iż ma delikatna budowę i wymaga stałego mocowania może to błąd ???.
Ad. SławekP najwięcej trymowałem RCBS-ami mam dwa typy trymerów nie wspominam ich źle ale jak się zrobi wiaderko łusek to wara opada. Lyman ma dla mnie lepszy uchwyt niż RCBS w dwóch wersjach.
SławekP
Posty: 401
Rejestracja: wtorek, 03 czerwca 2008, 11:17
Lokalizacja: Bolesławiec

Post autor: SławekP »

Davsonie, to prawda.
Ja trymuję każdorazowo jedynie łuski Lapuy do precyzyjnego strzelania.
Masówkę do dzika w przebiegu traktuję trochę po macoszemu.... :lol:

PS.
Zwróć uwagę przy zamówieniu, że trymer Forstera może być niekompletny-bez pilotów i holderów.
wiciuryn1
Posty: 15
Rejestracja: poniedziałek, 18 grudnia 2017, 14:06

Post autor: wiciuryn1 »

Odgrzeję temat
Pomijam oczywiście kompletność zestawu- matryce, miarka, tumbler itd.
Pytanie czy Classic Kit Hornady 085006 nadaje się do 9mm i ewentualnie w przyszłości do 223- NADAJE NA POCZĄTEK DO AMUNICJI DO DYNAMIKI- przyszłość pokaże czy pójdę dalej w tym kierunku. Czy może prasa lee Breech Lock Challenger będzie np bardziej wytrzymała?
Lee Powder Measure Deluxe Perfect będzie bardziej dokładny?
Czy matryce: Zestaw 3 matryc kal.9x19/9x21 (.355) Hornady czy Zestaw 3 matryc kal.9x19/9x21 (.355) TaperCrimp Hornady - czym one się różnią? Czy to są matryce karbidowe? Czy może lepsze będą Lyman Carbide- jeśli tak to dlaczego?
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Zaryzykuje stwierdzenie, że większość komponentów tego zestawu Hornady skończy jako "półkowniki" jak przejdziesz na progresywkę albo inne tego typu rozwiązanie, co przy dynamice jest wysoce prawdopodobne.

Kupiłbym najtańszą prasę jednostanowiskową (Lee Reloader) do wstępnej nauki (chyba że chcesz jednak robić duże naboje karabinowe), a potem obejrzałbym jak najwięcej filmików na youtube odnośnie różnych typów pras progresywnych. Od Lee Pro 1000 (wariant najtańszy) aż do Hornady i Dillona.

Potem prasa jednostanowiskowa może służyć np. do odspłonkowywania przed myciem, a być może i formatowania 9 para przy okazji. Nawet jak się roztrajda, to i tak z doświadczeniem z niej wyniesionym kupisz droższy model lepiej dostosowany do Twoich potrzeb niż na podstawie forumowych rad teraz.
wiciuryn1
Posty: 15
Rejestracja: poniedziałek, 18 grudnia 2017, 14:06

Post autor: wiciuryn1 »

Tak też pomyślałem. Może i prasa lepsza od lee ale o ile lepsza? Itd itp
Zakładam, że na razie to będzie zabawa - bo w strzelectwie dużo przede mną nauki- to też i w elaboracji będzie
czas na naukę i określenie własnych upodobań.
Na podstawie filmiku gunpoint mam jakiś zakres sprzętu który chcę, więc reszta tak jak piszesz- ulegnie zmianie w trakcie
rozwoju i nauki.
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

W kwestii matryc - ja nie rozumiem po co Hornady oferuje coś innego niż Taper Crimp w 9mm. Ten kaliber i tak headspace'uje na przedniej krawędzi łuski, więc powinno się mu robić Taper Crimp. No chyba że ktoś jednak chce rozdzielić operacje osadzania i crimpu, wtedy zresztą można dokupić pojedynczą matrycę Taper Crimp bez funkcji osadzania. Na progresywce niegłupia rzecz, ja nawet na prasie jednostanowiskowej nie bardzo byłbym zwolennikiem szorowania pociskiem o zaciskajacy się (w procesie crimpowania) wylot łuski. Kto wie czy nie dlatego oferują być-może-roll-crimp - żeby słaby roll-crimp łapał na ostatnich dziesiątych milimetra osadzania. To by jednak oznaczało trudności z ustawieniem i wrażliwość na rozrzut długości łusek. W rewolwerze albo lewarku na naboje rewolwerowe, gdzie robi się roll-crimp (bo łuski mają kryzę), można robić obie rzeczy na raz, skoro pociski mają specjalny rowek w którym chowa się zaciskający się wylot łuski.

Dodatkową zaletą posiadania oddzielnych matryc do osadzania i crimpu jest możliwość ich ustawienia in saecula saeculorum - nawet na prasie pojedynczej, z użyciem tulei Lock-n-load Hornady albo Lee Breach Lock. Rozdzielenie operacji osadzania i crimpu z użyciem jednej matrycy wymaga najpierw ustawienia matrycy na osadzanie bez crimpu, zrobienia partii naboi, a potem trzeba wykręcić trzpień osadzający, wkręcić głębiej korpus matrycy żeby crimp łapał łuskę, i przejechać wszystkie naboje tak ustawioną matrycą.

Odnośnie matryc 9mm to sprawa z grubsza przedstawia się tak:

- Format wszyscy robią mniej więcej taki sam. W 9 para większość raczej jest z węglików spiekanych, jeżeli nie to w instrukcji będą wszystkie możliwe zaklęcia co do konieczności smarowania łusek przed formatowaniem.

- Kielich co ciekawe najlepszy produkuje Lee - jest "powder through" a więc pozwala na montaż dozownika uruchamianego łuską, typu Auto Disk, Pro Auto Disk albo Auto Drum.

- W matrycy osadzającej decyduja niuanse w rodzaju dostępnych kształtów trzpieni osadzających i ich dopasowania do konkretnego pocisku. Mi matryca Lee z jej pojedynczym trzpieniem działa bezproblemowo raczej, zwłaszcza że w 9mm dominują jednak pociski z czubkiem zaokrąglonym, mało kto strzela wynalazkami w typie SWC

- Crimp - ja bardzo lubię Lee Factory Crimp - ustawienie jest bardzo proste i precyzyjne.

Niektórym przeszkadza kontrowanie matryc Lee nakrętką z O-ring'iem, ja nauczyłem się z tym żyć.
wiciuryn1
Posty: 15
Rejestracja: poniedziałek, 18 grudnia 2017, 14:06

Post autor: wiciuryn1 »

Zestaw który chcę skompletować na start
Prasa lee breech lock challenger
3 matryce lyman plus 1 lee do oddzielnego crimpu lub 4 lyman bez lee- zależnie które będą dostępne
Do osadzania spłonek lee auto prime xr
Do odmierzania prochu lee powder measure deluxe perfect
Plus na start waga z allegro - wyczytałem w wątku że lepsze od np franford arsenal ds-750, z czasem może rcbs m500 lub coś w podobie
Tumbler zrobię samodzielnie - mokry z wkładem z nierdzewki.
Co ty na taki start?
TomaszMk
Posty: 196
Rejestracja: sobota, 16 grudnia 2017, 13:24
Lokalizacja: Bialystok

Post autor: TomaszMk »

likker_runner pisze:[ciach]Dodatkową zaletą posiadania oddzielnych matryc do osadzania i crimpu jest możliwość ich ustawienia in saecula saeculorum - nawet na prasie pojedynczej, z użyciem tulei Lock-n-load Hornady albo Lee Breach Lock. Rozdzielenie operacji osadzania i crimpu z użyciem jednej matrycy wymaga najpierw ustawienia matrycy na osadzanie bez crimpu, zrobienia partii naboi, a potem trzeba wykręcić trzpień osadzający, wkręcić głębiej korpus matrycy żeby crimp łapał łuskę, i przejechać wszystkie naboje tak ustawioną matrycą.
[ciach]
- Crimp - ja bardzo lubię Lee Factory Crimp - ustawienie jest bardzo proste i precyzyjne.
Czyli najpierw matryca osadzasz, a dopiero pozniej ja zaciskasz "factory crimp'em"? Dlaczego?

Z tego co juz doszedlem (zabawy z ustawieniami) to da rade dosc mocno zacisnac matryca osadzajaca, a jakby cos poprawic factory crimp.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Trymer Lyman czy inny to mzna sobie w butywlozyc, jezeli juz to Wilson ze sruba mikrometryczna.

Ja generalnie od 1991 roku pracuje na RCBS a amunicje robilem dla klubu ( tak z 1000 szt tygodniowo ).

:wink:
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

wiciuryn1 pisze:Do odmierzania prochu lee powder measure deluxe perfect
Można, jednak osobiście wziąłbym Auto Drum - da się nasypać proch przy okazji robienia kielicha - jedna operacja mniej. A przy okazji mieć trening przed progresywką (oraz pasujący do progresywki dozownik - różne rodzaje prochu potrafią się lubić z różnymi dozownikami, więc dobrze mieć różne modele). Jako tacki do odkładania łusek z prochem doskonale służą plastixowe wytłoczki po amunicji S&B - potem można je przeglądać z latarką partiami po 50 czy poziom prochu jest równy.

To by wymagało jednak zakupu zestawu matryc Lee Deluxe (żeby zawierał Factory Crimp).
Ostatnio zmieniony czwartek, 28 grudnia 2017, 23:16 przez likker_runner, łącznie zmieniany 1 raz.
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

TomaszMk pisze:Czyli najpierw matryca osadzasz, a dopiero pozniej ja zaciskasz "factory crimp'em"? Dlaczego?
Bo jak już napisłem, nie chcę żeby wchodzący do łuski pocisk szorował o zaciskający się wylot tejże łuski. Albo inaczej - wolę crimpować na nieruchomym względem łuski pocisku. Poza tym Factory Crimp daje mi możliwość precyzyjnej regulacji crimpu - przykładowo na 9.58mm w 9 para, czy 0.468" (11.89mm) w .45 ACP.
wiciuryn1
Posty: 15
Rejestracja: poniedziałek, 18 grudnia 2017, 14:06

Post autor: wiciuryn1 »

Czy znacie obie prasy?
Interesuje mnie czy warto dokładać bo jest bardziej wytrzymała czy lee
jest tej samej jakości
Lee breech lock challenger Vs Hornady Lock-N-Load Classic
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Wytrzymałość prasy to się liczy jak formatujemy po całej długości duże łuski karabinowe, albo wręcz formujemy łuski jakiegoś rzadkiego kalibru z innych, o większej średnicy tu czy tam. Wtedy trzeba naprawdę napocić się z lewarem.
wiciuryn1
Posty: 15
Rejestracja: poniedziałek, 18 grudnia 2017, 14:06

Post autor: wiciuryn1 »

Dzięki za odp
Ostatnie dwa pytania.
Czy wszystkie matryce mają ten sam gwint- będą pasować do różnych pras?
Gdzie kupic- jak zrobić - w rozsądnych pieniądzach wsad do mokrego tumblera.
Czy np pręty spawalnicze nierdzewne 1.2mm
pocięte samodzielnie nadadzą się? Są tańsze od typowego wsadu.
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

wiciuryn1 pisze:Dzięki za odp
1.Czy wszystkie matryce mają ten sam gwint- będą pasować do różnych pras?
2.Gdzie kupic- jak zrobić - w rozsądnych pieniądzach wsad do mokrego tumblera.
3.Czy np pręty spawalnicze nierdzewne 1.2mm
pocięte samodzielnie nadadzą się? Są tańsze od typowego wsadu.
1. Są jakieś z dużym gwintem, oprócz nich gwint jest znormalizowany.
2. Wsad to najlepiej satelitki 2x3mm chyba miał ktoś na forum (nie pamiętam kto) a ja kupowałem tu: http://alco.com.pl/wsad-nierdzewny-sate ... d1483.html
W zależności od wielkości bębna będziesz potrzebował od 2 do 4 kg. (ja mam z mufy kanalizacyjnej fi 160 i 4kg satelitek ale 3kg. też by wystarczyło)
3. nie wiem choć sam o tym myślałem, obawiam się że po cięciu zostaną ostre końce i będą rysować łuski. Do wsadu potrzebowałbyś tego sporo i jak by przyszło każdy koniec zeszlifować to Ci życia zabraknie.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

Ciekawie zadane pytanie" który ?" :)

Ale do czego ?

Na przykład do karabinu historycznego to często nawet trymer nie potrzebny bo komora nadwymiarowa mocno.

Albo ustawianie pocisku o 0,25 mm od gwintu ..... W wielu starych karabinach po takim ustawieniu, cały nabój ma długość przekraczającą

długość miejsca w magazynku nawet o 1 cm :) :) :) a o dziwo, można z nich strzelić w trzech seriach : 100/100/94

jak na National Trophy Rifle Matches & SAFS Vintage Military Rifle Match w USA w tym roku ...

Taka dygresja :)
Ostatnio zmieniony piątek, 29 grudnia 2017, 12:33 przez eustachy, łącznie zmieniany 1 raz.
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Kol. Wiciuryn1 odgrzał ponad 7 letniego starocia, wyłącznie w kontekście 9 para i .223 Rem do dynamiki.
wiciuryn1
Posty: 15
Rejestracja: poniedziałek, 18 grudnia 2017, 14:06

Post autor: wiciuryn1 »

Czy macie jakieś negatywne doświadczenia z lee powder measure?
W jednym ze sklepów odradzają - ponoć będę wymieniał....
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Kolego myślisz o robieniu 9 para, obejrzyj może ten filmik i dalsze jego części tam znajdziesz wiele odpowiedzi na swoje pytania:
https://www.youtube.com/watch?v=zvrVw5LjQlY
Miłego oglądania. ;)
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

Pierwsza i zasadnicza wada to objętościowe odmierzanie które jest mniej dokładne od wagowego. Jak jest drobny/pylisty proch to wyłazi przez mechanizm i sypie się po stole. Potrafi się zatrzeć. Mam i zbiera kurz. Za to jest śmiesznie tani w porównaniu z dozownikiem wagowym. Mała strata jak kupisz i sam się przekonasz że Ci nie odpowiada.
Wojtek
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Większość użytkowników dozowników Lee wybiera te automatyczne, uruchamiane łuską, montowane na matrycy do kielicha (koniecznie Lee).

W kontekście elaboracji do dynamiki naprawdę radzę pójść w tę stronę - jest to sensowny system dozowania prochu do prasy progresywnej. Tym niemniej potrafi być on narowisty - słyszałem o przypadkach squib'ów (nabój bez prochu), kończącymi się a to koniecznością rozcalenia partii kilkuset sztuk amunicji, a to rozwaleniem lufy (squib potraktowany jak niewypał, przeładowanie i kolejny strzał w pocisk utknięty w lufie).

Dlatego dobrze jest poznać dozowniki pasujące do progresywek na etapie prasy jednostanowiskowej, kiedy prowadzi się dużo bardziej drobiazgową kontrolę jakości w rodzaju przeglądania poziomu prochu w łuskach partiami po 50. W razie przejścia na progresywkę dozownik ręczny bedzie się zwyczajnie kurzył. Automatyczny można skanibalizować do któregoś kalibru (jeżeli w komplecie z prasą kupimy kolejny)

Gdzieś na amerykańskim forum trafiłem zresztą na przypadek gościa który montował zestaw dozownika z matrycą Lee na prasie progresywnej Hornady, bo na niektórych prochach mu lepiej działał.

A tak w ogóle to na początku można w ogóle odpuścić sobie samostajaszczy dozownik, i polutować łyżeczki do prochu podobne do plastikowych Lee, ale z mosiądzu żeby się nie elektryzował. Dobre do tego celu są łuski przykładowo 7.65 Browning albo .32 S&W Long (wymagają stoczenia kryzy) ew. .30 Carbine, skracane na odpowiednią objętość i z wsadzoną odwrotnie zużytą spłonką, żeby zaszpuntować kanał ogniowy i proch nie wpadał do spłonki.
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

donkihot pisze:Kolego myślisz o robieniu 9 para, obejrzyj może ten filmik i dalsze jego części tam znajdziesz wiele odpowiedzi na swoje pytania:
https://www.youtube.com/watch?v=zvrVw5LjQlY
Miłego oglądania. ;)
Nie bardzo podoba mi się ustawienie Lee FC. Gość zwyczajnie nie przeczytał instrukcji (to powszechna plaga u polskich macho, sam nauczyłem się czytać instrukcje w całości kilka razy po tym, jak zniszczyłem matrycę Lee Collet). Zaczynał od przypadkowego ustawienia tulei crimpującej (to nie trzpień) a potem jeszcze mierzył nie to co trzeba.

To się robi inaczej - (po ustawieniu korpusu jak na filmie) wykręcamy śrubę wysoko, wprowadzamy łuskę (z osadzonym pociskiem) do matrycy do oporu, a następnie wkręcamy śrubę tak, żeby tuleja crimpujaca z węglików dotknęła naboju poddanego operacji post-size korpusem matrycy i siedzącego w górnym położeniu (musimy poczuć opór na śrubie regulującej crimp). Potem wajcha w górę (tłok w dół) i dokręcamy śrube regulującą od pół do całego obrotu zależnie od pożądanego crimpu.

Pomiar też powinien wyglądać inaczej - nie mierzymy średnicy łuski na pocisku całą szerokością szczęk suwmiarki (to dałoby nam odpowiedź tylko czy kielich został zbity, jednak nie powie czy crimp nie jest za silny), tylko używamy suwmiarki jako sprawdzianu - ustawiamy szczęki na pożądaną wartość (np. 9.62mm czy 9.58mm) i sprawdzamy czy uda nam się rozepchnąć suwmiarkę nabojem pchanym prostopadle. Jeżeli tak - crimp jest mocniejszy niż ustawiona wartość, jeżeli nie - słabszy. W ten sposób dowiadujemy się ile naprawdę ma samiuśki wylot łuski, a nie łuska na pocisku np. 1mm niżej.
Ostatnio zmieniony piątek, 29 grudnia 2017, 12:12 przez likker_runner, łącznie zmieniany 3 razy.
wiciuryn1
Posty: 15
Rejestracja: poniedziałek, 18 grudnia 2017, 14:06

Post autor: wiciuryn1 »

donkihot pisze:Kolego myślisz o robieniu 9 para, obejrzyj może ten filmik i dalsze jego części tam znajdziesz wiele odpowiedzi na swoje pytania:
https://www.youtube.com/watch?v=zvrVw5LjQlY
Miłego oglądania. ;)
Widziałem, pytanie tylko na ile ten dozownik jest dobry.

I jaki ewentualnie wagowy?
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Robienie amunicji 9mm do dynamiki na dozowniku wagowym to recepta na szybkie zniechęcenie do elaboracji jako takiej. Za dużo z tym roboty.

Najlepiej wybrać proch nie jakiś ekstremalnie szybki, żeby naważka w okolicach startowej dawała nam factor 125. Wtedy jest rezerwa bezpieczeństwa i nawet 0.2gn błędu dozownika nie spowoduje przekroczenia naważki maksymalnej.
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

wiciuryn1 pisze:
donkihot pisze:Kolego myślisz o robieniu 9 para, obejrzyj może ten filmik i dalsze jego części tam znajdziesz wiele odpowiedzi na swoje pytania:
https://www.youtube.com/watch?v=zvrVw5LjQlY
Miłego oglądania. ;)
Widziałem, pytanie tylko na ile ten dozownik jest dobry.

I jaki ewentualnie wagowy?
Do dynamiki ma strzelać i tyle (wiem, wiem zaraz ktoś napisze że powinno zgadzać się do ziarenka i pewnie będzie miał rację)
Ja strzelam tarczowo z ,32 S&W i do treningów robię z dozownika objętościowego LEE (po małej modyfikacji) proch VV 310 (czyli średniodrobny) nic się nie rozsypuje i przy bardzo małych naważkach 1,55 grain błędy w naważkach wychodzą o 0,03 graina czyli całe nic. Nie strzelałem przez chrono, ale na tarczy nie ma znaczenia, tylko do zawodów robię z wagi elektronicznej, ale bardziej dla lepszego komfortu psychicznego. Pewnie moje umiejętności są za słabe żeby była różnica w wyniku, a co dopiero do dynamiki.
Owszem jak masz kaprys i dużo $ możesz kupić coś takiego:
http://cel.sklep.pl/?7,rcbs-chargemaste ... ikiem-220v
Tylko po co?
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

donkihot pisze: Owszem jak masz kaprys i dużo $ możesz kupić coś takiego:
http://cel.sklep.pl/?7,rcbs-chargemaste ... ikiem-220v
Tylko po co?
He, he,

ja to chyba Jakis dziwny jestem :mrgreen:

Dozownik pudru RCBS ma zarowno swoje wydy jek i zalety, robilem uzywajac go naprawde rewelacyjna amunicje. MAm Combo Master i czesciej uzywam go do szukania sweet load niz do odmierzania stalego - ten odmierzam wlasnie na objetosciowym.

I nie oszukujmy sie, Combo Master tez potrafi dwazyc z bledem., Do jego poprawienia / sprawdzeniua uzywam wtedy wagi GamePro, ktra tez potrafi sie zawiesic, wiec raczej zlotego srodka non lusutra nimo ! :mrgreen:

:wink:
wiciuryn1
Posty: 15
Rejestracja: poniedziałek, 18 grudnia 2017, 14:06

Post autor: wiciuryn1 »

Mam wrażenie, że zbyt wiele zastosowań.
Wśród ludzi "znajomych" elaborujących do dynamiki nigdy nie słyszałem o odmierzaniu prochu wagowo.
Myślę, że przedmówcy mają rację. Wystarczy objętościowo z odpowiednim prochem.
Bardziej interesuje mnie czy lee czy może jakiś inny system do odmierzania - czsem 50-100zl robi dużą różnicę,
a czasem 300zł nie robi żadnej.
Dlatego pytam was- doświadczonych.
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Nie mam doświadczenia z innymi, mam Lee Deluxe Perfect. Nie wiem czy każdy egzemplarz ma tak samo czy tylko mi się trafiło, ale musiałem przy nim podłubać bo miał spory błąd przy odmierzaniu.
Tam jest taki uszczelniacz z jakiegoś teflonu czy sylikonu i w moim ten uszczelniacz częściowo przysłaniał "okno zasypu" (nie potrafię tego wytłumaczyć bardziej obrazowo) W ruch poszła żyletka i do wygładzenia po odcięciu uszczelniacza ołówek 2 minuty pracy i dozownik śmiga jak trzeba. Ma jeszcze niewielki przebieg bo jakieś 2 tysiące amo ale jestem bardzo zadowolony.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
ODPOWIEDZ