Problem z zamknieciemnym dźwigni zamka
Problem z zamknieciemnym dźwigni zamka
Do formowania lusek w karierze 30-06 używam maurycy Hornady. Długość calegonaboju z pociski sst jest taka jak w kanału vv. Niestety mam problemy z zamknięciem dźwigni zamka. Nie dotyczy to wszystkich nabojów. Czy jest to błąd w formowaniu łuski i jak temu zapobiec?
-
- Posty: 45
- Rejestracja: sobota, 30 czerwca 2012, 15:37
- Lokalizacja: Skoczów
spróbuj przy ustawianiu matrycy do formatowania dokręcić matrycę na maksa do shellholdera, jeśli to nie pomoże spróbuj pożyczyć od kogoś sellholder LEE, który jest nieco niższy od oryginalnego Hornady-ego i wtedy dokręć matrycę na styk. U mnie pomogło coś takiego przy kalibrze 6,5x55 - objaw był identyczny i również chodziło o matrycę Hornady. Problem miałem gdy formatowałem łuski S&B i Lapua, co ciekawe, nie było go przy formatowaniu łusek, które dostałem ze Szwecji, na których na denku nabita jest korona (niestety nie potrafię określić firmy), a które są wyraźnie twardsze od tamtych.
Po wymianie shellholdera na LEE wszystkie naboje się zamykają w karabinie, choć niektóre z większym oporem.
Po wymianie shellholdera na LEE wszystkie naboje się zamykają w karabinie, choć niektóre z większym oporem.
-
- Posty: 308
- Rejestracja: czwartek, 02 kwietnia 2015, 19:54
Szpecem może nie jestem ale mialem identyczny problem z kalibrem 243wssm.Dopiero planowanie shell holdera pomogło.andy7 pisze:Jakos nie ogarniem, ze luska po formatowaniu w matrycy FL ( Matryca dochodzi do shell holder ) nie chce wchodzic do komory, bez wzgledu jaka by ta sprezystosc materialu nie byla. Sprobowal bym innej matrycy.
R8 6,5x55 se 8x57 is T3 6,5x55 CZ Shadow2 Sig
Sowland, ile shell holdera zebrałeś poprzez planowanie?sowland pisze:Szpecem może nie jestem ale mialem identyczny problem z kalibrem 243wssm.Dopiero planowanie shell holdera pomogło.andy7 pisze:Jakos nie ogarniem, ze luska po formatowaniu w matrycy FL ( Matryca dochodzi do shell holder ) nie chce wchodzic do komory, bez wzgledu jaka by ta sprezystosc materialu nie byla. Sprobowal bym innej matrycy.
Mam ten sam problem z 223 Rem łuska Lapua, matryca Hornady. Wcześniej robiłem formatowanie NS, a teraz FL (łuski strzelane 4 razy) i zamek domyka się z oporem. Wcześniej tego nie było.
Łuska wystrzelona, umyta zamyka się bez oporu, po formatowaniu FL zaczyna sie problem. Ramiona idą w górę ok 0,15 mm.
Zamierzam przeszlifować shell holder.
Pozdrawiam JanMaz
Ten mankament który tu opisujecie dotyczy najczęściej matryc FL HORNADY,według mnie lepiej zeszlifować dół matrycy która nie schodzi wystarczająco na shell holder,zalety matryca staje sie dobra,shell holder pozostaje w orginale.JanMaz pisze:Sowland, ile shell holdera zebrałeś poprzez planowanie?sowland pisze:Szpecem może nie jestem ale mialem identyczny problem z kalibrem 243wssm.Dopiero planowanie shell holdera pomogło.andy7 pisze:Jakos nie ogarniem, ze luska po formatowaniu w matrycy FL ( Matryca dochodzi do shell holder ) nie chce wchodzic do komory, bez wzgledu jaka by ta sprezystosc materialu nie byla. Sprobowal bym innej matrycy.
Mam ten sam problem z 223 Rem łuska Lapua, matryca Hornady. Wcześniej robiłem formatowanie NS, a teraz FL (łuski strzelane 4 razy) i zamek domyka się z oporem. Wcześniej tego nie było.
Łuska wystrzelona, umyta zamyka się bez oporu, po formatowaniu FL zaczyna sie problem. Ramiona idą w górę ok 0,15 mm.
Zamierzam przeszlifować shell holder.
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Chyba dochodze do stwierdzenia, ze te Hornady, to jeden wielki Scheiß
Ze szlifowaniem matrycy bylbym bardziej niz ostrozny. Mozna przedobrzyc a wtedy moze zmienic sie calkowita dlugosc luski, kat nachylenia szyjki luski i jego " bark " ( Schulter ).
Czyli na wlasne zyczenie luski do smieci.
Zmienil bym matryce i po problemie.
Ze szlifowaniem matrycy bylbym bardziej niz ostrozny. Mozna przedobrzyc a wtedy moze zmienic sie calkowita dlugosc luski, kat nachylenia szyjki luski i jego " bark " ( Schulter ).
Czyli na wlasne zyczenie luski do smieci.
Zmienil bym matryce i po problemie.
Sorry, ale nie ma to nic wspólnego z prawdą.andy7 pisze:
Ze szlifowaniem matrycy bylbym bardziej niz ostrozny. Mozna przedobrzyc a wtedy moze zmienic sie calkowita dlugosc luski, kat nachylenia szyjki luski i jego " bark " ( Schulter ).
a ja głupi leciałem po 0,5mmhuskys pisze:Przy szlifowaniu,jak najbardziej żadnej ostrożności,szlifować tak aż iskry mają iść,tylko z wyczuciem aby nie przegrzać matrycy.
Nie więcej jak 0.3mm.
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Mozliwe, tyle, ze po kilku doswiadczeniach zyciowych stalem sie ostrozniejszy.
Zapytam wiec inaczej dlaczego mam kombinowac z przerobkami jezeli od razu moge kupic konkretny wyrob o konkretnej jakosci i podarowac sobie te przerobki
PiotrJub
Zostaje jeszcz ekwestia wiedzy , umiejetnosci i narzedzi, wiem, ze dla Ciebie to nie Problem, dla innych niestety moze juz byc.
pozdro
Zapytam wiec inaczej dlaczego mam kombinowac z przerobkami jezeli od razu moge kupic konkretny wyrob o konkretnej jakosci i podarowac sobie te przerobki
PiotrJub
Zostaje jeszcz ekwestia wiedzy , umiejetnosci i narzedzi, wiem, ze dla Ciebie to nie Problem, dla innych niestety moze juz byc.
pozdro
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
Pomimo posiadania zaplecza narzędziowego jestem przeciwny poprawianiu fabryki. Jak coś jest fabrycznie zpie... to się to reklamuje. Za chwilę okaże się że z taką matrycą jest jeszcze coś nie tak (np. szlifowanie nic nie dało) i możemy całość wyrzucić bo reklamować się już nie da. Mądrzejsi poradzili mi zakup matryc Reddiga i jak dotąd nie ma problemów. Oczywiście za nim spytałem co kupić poniosłem fiasko z matrycami Lee. Polak zawsze mądry po szkodzie.
Wojtek
Wojtek
Nie generalizował bym z podziałem matryc na konkretne firmy, moje matryce które skracałem były zawsze firmy REDDING i nie zmienia to mojej opinii o ich dobrej jakości.Cyrograf15 pisze:Mądrzejsi poradzili mi zakup matryc Reddiga i jak dotąd nie ma problemów. Oczywiście za nim spytałem co kupić poniosłem fiasko z matrycami Lee.
Redding ma dodatkowo ciaśniejsze matryce i taka matryca przy ciaśniejszej komorze rozwiązuje sprawę. W ostatnim przypadku poprawiałem łuski matrycą Hornady i było OK.
Standard
http://www.sinclairintl.com/reloading-e ... x?psize=96
Small matryca
http://www.sinclairintl.com/reloading-e ... x?psize=96
Jutro postaram się wrzucić zdjęcia jaka jest różnica wkładając tę sama łuskę do tych matryc.
Miałem ten sam problem z 6,5x55 SE. Matryce Lymana. Prasa Hornady.
Zamek zamykał się z lekkim oporem. Zarówno przy formatowaniu po całości jak i przy formatowaniu tylko szyjki.
Przeczytanie instrukcji i ustawienie matryc zgodnie z zaleceniami producenta prasy rozwiązało problem.
Zamek zamykał się z lekkim oporem. Zarówno przy formatowaniu po całości jak i przy formatowaniu tylko szyjki.
Przeczytanie instrukcji i ustawienie matryc zgodnie z zaleceniami producenta prasy rozwiązało problem.
Jak będziecie grzeczni to nauczę was robić napalm
Zgodnie z instrukcją Lymana.
Dotyczy matryc stalowych, z węglika ustawia się inaczej !
1. Skasować wszystkie luzy na żerdzi wypychającej spłonkę. Dokręcić ciasno wszystkie elementy. Pin, matrycę do wnętrza szyjki, żerdź.
2. Ustawić żerdź tak, by pin nie wystawał więcej niż 1/8" poza matrycę (3,17 mm).
3. Podnieść popychacz prasy z założonym shellholderem do maksymalnego górnego punktu.
3. Wkręcić matrycę do momentu gdy zetknie się z shellholderem.
4. Zablokować położenie przeciwnakrętką.
Ot i wszystko.
Problem z lekkim oporem przy zamykaniu zamka był, jak cofałem matrycę o 1/8 obrotu. Od kiedy ustawiłem "na styk", jaki mówi instrukcja, problemu nie ma.
Dotyczy matryc stalowych, z węglika ustawia się inaczej !
1. Skasować wszystkie luzy na żerdzi wypychającej spłonkę. Dokręcić ciasno wszystkie elementy. Pin, matrycę do wnętrza szyjki, żerdź.
2. Ustawić żerdź tak, by pin nie wystawał więcej niż 1/8" poza matrycę (3,17 mm).
3. Podnieść popychacz prasy z założonym shellholderem do maksymalnego górnego punktu.
3. Wkręcić matrycę do momentu gdy zetknie się z shellholderem.
4. Zablokować położenie przeciwnakrętką.
Ot i wszystko.
Problem z lekkim oporem przy zamykaniu zamka był, jak cofałem matrycę o 1/8 obrotu. Od kiedy ustawiłem "na styk", jaki mówi instrukcja, problemu nie ma.
Jak będziecie grzeczni to nauczę was robić napalm
- pasjonat
- Posty: 346
- Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 11:11
- Lokalizacja: podkarpackie i Bayern
Proponuję wyczyścić gruntownie szyjkę komory nabojowej. Tam najczęściej gromadzi się nagar(resztki spalonego oleju), bo nigdy nie jesteśmy w stanie w tym miejscu usunąć całkowicie użyty olej do konserwacji broni. Gołym okiek tego nie można zobaczyć. Czyszczenie albo polerowanie tej części komory nabojowej w moich przypadkach pomagało. Nigdy nie poprawiam narzędzi fabrycznie wykonanych do elaboracji. Takie planowanie matrycy lub uchwytu do łusek naczęściej zwiększa luz zapory a on jest ściśle ustalony dla kalibrów(najczęściej 0,10 mm).
Też jestem zdziwiony wypowiedziami Kolegów. Splanowanie shellholdera lub skrócenie matrycy spowodować może zbytnie zbicie ramion, w konsekwencji headspace będzie za duży i jest ryzyko separacji denka. Jeżeli łuska nie wchodzi luźno do komory, trzeba najpierw stwierdzić, która część łuski jest nadwymiarowa i powoduje zablokowanie.
U mnie, gdy pojawia się opór przy zamykaniu zamka, stosuję matrycę body z zestawem shellholderów competition Reddinga. One są grubsze niż standardowe. Zazwyczaj format body z shellholderem +0,006 - 0,008 sprawę załatwia. Wy zaś proponujecie odjąć 0,5mm ???
U mnie, gdy pojawia się opór przy zamykaniu zamka, stosuję matrycę body z zestawem shellholderów competition Reddinga. One są grubsze niż standardowe. Zazwyczaj format body z shellholderem +0,006 - 0,008 sprawę załatwia. Wy zaś proponujecie odjąć 0,5mm ???
Miłego dnia!
... Shellholdery reddinga są grubsze od standardowych. Czyli przy formacie matrycą fl ich zastosowanie spowoduje "zmniejszenie formatowania". Ramiona zostaną zbite mniej o tyle o ile redding sshellholder ma w opisie. Łuska zostanie o tyle samo dłuższa w datum lenght. A problem z wchodzeniem do cisnej komory się pogorszy a nie polepszy.
Nie sugeruję ich użycia do wzmiankowanego problemu tylko usiłuję przestrzec przed zbyt pochopnym modyfikowaniem matrycy lub shellholdera.
Zanim coś się skróci czy zeszlifuje, warto zmierzyć headspace komory, zmierzyć sformatowaną łuskę (przy maksymalnie wkręconej matrycy) do ramion i porównać. Nie chce mi się wierzyć, że seryjnie produkowane matryce i shellholdery są tak wadliwe, że wymagają korekty mechanicznej w celu uzyskania prawidłowego headspace.
Zanim coś się skróci czy zeszlifuje, warto zmierzyć headspace komory, zmierzyć sformatowaną łuskę (przy maksymalnie wkręconej matrycy) do ramion i porównać. Nie chce mi się wierzyć, że seryjnie produkowane matryce i shellholdery są tak wadliwe, że wymagają korekty mechanicznej w celu uzyskania prawidłowego headspace.
Miłego dnia!