Test środków myjących
Test środków myjących
Tak sobie pomyślałem, że dobrze byłoby zrobić test środków myjących (ze zdjęciami i opisem) tak by raz na zawsze rozwiać wszelkie wątpliwości, który jest najlepszy.
Oczywiście mówimy o myciu na mokro z użyciem wkładu stalowego.
Założenia są następujące:
-ten sam tumbler
-te same obroty i czas
-ta sama ilość wody
-ta sama ilość wkładu czyszczącego
-ta sama ilość łusek (jedna seria)
-ta sama ilość środka myjącego
-jedyna zmienna to skład środka myjącego
Na razie przetestowałem:
-Domestos zero kamienia
-Płyn V10
-Duck 3w1
-Herro WC zagęszczony płyn do mycia toalet
-Bref WC Total
-Tytan WC płyn do mycia wc
-Ludwik mleczko do czyszczenia
-Ajax żel do łazienek
-Ajax tłuszcz i plamy
-Ocet
-Tytan WC kostka
-Domestos 24H plus
-Tytan granulki do udrażniania rur
Proszę się nie śmiać z tego co przetestowałem, ale brałem co było w sklepie i łazience nie zastanawiając się co będzie lepsze ;>
Nie oceniamy samej metody tylko to jak dany środek działa.
Na samą metode i proporcje woda/wkład/chemia/łuski przyjdzie jeszcze pora.
Nie łączyłem środków, bo chce zobaczyć jak działa każdy z osobna.
Chce znaleźć ten "naj" a nie tylko ten dobry.
Mam jeszcze łusek na około 20 prób więc będę bardzo wdzięczny za propozycje co przetestować i gdzie to kupić.
Ewentualnie jak ktoś ma swój specyfik (a będzie trudno dostępny dla mnie) to może go przesłać - porównam go z innymi.
Wyniki wraz ze zdjęciami podam po zakończeniu testów.
Jeszcze raz - za wszelkie propozycje będę bardzo wdzięczny
Oczywiście mówimy o myciu na mokro z użyciem wkładu stalowego.
Założenia są następujące:
-ten sam tumbler
-te same obroty i czas
-ta sama ilość wody
-ta sama ilość wkładu czyszczącego
-ta sama ilość łusek (jedna seria)
-ta sama ilość środka myjącego
-jedyna zmienna to skład środka myjącego
Na razie przetestowałem:
-Domestos zero kamienia
-Płyn V10
-Duck 3w1
-Herro WC zagęszczony płyn do mycia toalet
-Bref WC Total
-Tytan WC płyn do mycia wc
-Ludwik mleczko do czyszczenia
-Ajax żel do łazienek
-Ajax tłuszcz i plamy
-Ocet
-Tytan WC kostka
-Domestos 24H plus
-Tytan granulki do udrażniania rur
Proszę się nie śmiać z tego co przetestowałem, ale brałem co było w sklepie i łazience nie zastanawiając się co będzie lepsze ;>
Nie oceniamy samej metody tylko to jak dany środek działa.
Na samą metode i proporcje woda/wkład/chemia/łuski przyjdzie jeszcze pora.
Nie łączyłem środków, bo chce zobaczyć jak działa każdy z osobna.
Chce znaleźć ten "naj" a nie tylko ten dobry.
Mam jeszcze łusek na około 20 prób więc będę bardzo wdzięczny za propozycje co przetestować i gdzie to kupić.
Ewentualnie jak ktoś ma swój specyfik (a będzie trudno dostępny dla mnie) to może go przesłać - porównam go z innymi.
Wyniki wraz ze zdjęciami podam po zakończeniu testów.
Jeszcze raz - za wszelkie propozycje będę bardzo wdzięczny
- P_iter
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 2627
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
- Lokalizacja: Warszawa
Poziomm, super sprawa. Pomyśl czy jakiegoś artykułu do prasy nie wysmażyć. Serio.
Dobrze by było, gdyby jeszcze jakiś chemik wypowiedział się na temat oddziaływania składowych użytego preparatu na stopy miedzi.
Taj bajdełejem, to patrząc na środki, którymi mamy się posługiwać, to dochodzę do wniosku, że chyba mamy zasrane hobby. Większość preparatów jest do WC.
Dobrze by było, gdyby jeszcze jakiś chemik wypowiedział się na temat oddziaływania składowych użytego preparatu na stopy miedzi.
Taj bajdełejem, to patrząc na środki, którymi mamy się posługiwać, to dochodzę do wniosku, że chyba mamy zasrane hobby. Większość preparatów jest do WC.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
P_iter
SP0VIP
testowałem co miałem pod ręką lub co było w sklepie - nie zastanawiałem się jak to będzie działać tylko chciałem to sprawdzić w realuTytan WC -chodzi o kostke zapachową ??
łuski maja pachniec ??
granulki -Soda kaustyczna wchodzi w reakcje z tluszczem -oprocz rozpuszczenia skory na rękach spalenizny nie usunie
jak się nie przekonam na własnej skórze to się nie dowiem ;>
chodzi o sprawdzenie, który ze środków A, B, C ..... jest lepszy
czasami może się okazać, że jeden środek nie wystarczy i że trzeba będzie używać kombinacji 2 lub 3 środków - ale na takie wnioski przyjdzie jeszcze pora
Jeżeli podajecie propozycje środka, który przetestować to podajcie też proszę, gdzie go kupić - będzie mi łatwiej ;)Przetestuj pikasat
Z moich obserwacji wynika, że oprócz czynników, które wymienił założyciel tematu, duże znaczenie ma czas przebywania łusek w kąpieli, na przykład: czas za krótki - łuski niedomyte, z kolei za długi - czyste, ale matowe, przyciemnione lub czerwone itp.
@Walther1, w czym czyścisz swoje łuski, skoro środki do utrzymywania TOALET w czystości uwłaczają ich godności?[/b]
@Walther1, w czym czyścisz swoje łuski, skoro środki do utrzymywania TOALET w czystości uwłaczają ich godności?[/b]
Stosowałem jeszcze płyn SZ-3 kupiony w MARBAD, mają też inne: http://marbad.pl/pdf/media-roto08.pdf
DB
SP9IUM
SP9IUM
RC = gdybyś uwaznie czytał to zapewne zauwazyłbys ze wymienilem te srodki powyzej tak samo jak wskazałem ze kierunek wyboru srodka do czyszczenia sraczy zawierającymi lizol i sode kaustycza jest błędem bo efekty mogą byc nieprzewidywalne
No chyba że ktos powybieral te łuski ze strzelnicowego kibla
Gdy zawitałem kiedys na to forum królowal płyn do mycia naczyń Ludwik i woda amoniakalna -efekty dobre ale malo powtarzalne
Ludwik zostawia smugi a woda amoniakalna smierdzi i wymaga dokladnego dozwania
Aby uzyskac powtarzalnosc czystosci i koloru lusek nalezy odmierzac dokladnie dozowanie srodka i wody
czas krecenia nie ma nic wspólnego z efektem koncowym
Dobry bedzie kazdy środek usuwajacy spalenizne czyszczący na połysk jednak nie wchodzacy w reakcje chemiczna z mosiadzem bo wtedy czyscic nie warto w ogole
Dlatego tez test prowadzony przez zalozyciela tematu moze być błędną droga do nikąd -pieknie wyczyszczone luski za kilka dni moga pokryc sie plamami i śniedziec w przyspieszonym tempie (tak działa plyn nablyszczający do zmywarek )
Życze sukcesów
No chyba że ktos powybieral te łuski ze strzelnicowego kibla
Gdy zawitałem kiedys na to forum królowal płyn do mycia naczyń Ludwik i woda amoniakalna -efekty dobre ale malo powtarzalne
Ludwik zostawia smugi a woda amoniakalna smierdzi i wymaga dokladnego dozwania
Aby uzyskac powtarzalnosc czystosci i koloru lusek nalezy odmierzac dokladnie dozowanie srodka i wody
czas krecenia nie ma nic wspólnego z efektem koncowym
Dobry bedzie kazdy środek usuwajacy spalenizne czyszczący na połysk jednak nie wchodzacy w reakcje chemiczna z mosiadzem bo wtedy czyscic nie warto w ogole
Dlatego tez test prowadzony przez zalozyciela tematu moze być błędną droga do nikąd -pieknie wyczyszczone luski za kilka dni moga pokryc sie plamami i śniedziec w przyspieszonym tempie (tak działa plyn nablyszczający do zmywarek )
Życze sukcesów
W5 toilet cliner + ajax florar fietsta dozowane z butelki - chyba po kilkadziesiąt ml - do łusek pistoletowych ajaxu mniej bo nie smarowane, do karabinowych więcej
Satelitki 2/3
Mycie 2-3 godziny 300 łusek 223 - efekt zadowalający - oceniam po wyglądzie czystości łuski w środku, nie na zewnątrz bo trudniej domyć środek
Satelitki 2/3
Mycie 2-3 godziny 300 łusek 223 - efekt zadowalający - oceniam po wyglądzie czystości łuski w środku, nie na zewnątrz bo trudniej domyć środek
Wg moich przypuszczeń środek czyszczący nie powinien w ogóle oddziaływać na łuske a jedynie na spalony proch. Nie jestem chemikiem by odpowiedzieć jak substancja byłaby najlepsza więc działam na oślep - metodą prób i błędów.
Jeżeli ktoś zna jakiegoś chemika lub ma na ten temat wiedze to niech coś podpowie - wtedy będziemy szukali w kierunku tej podpowiedzi.
Może lepszym rozwiązaniem byłoby po prostu zalać po 1,2 lub 3 łuskach danym środkiem i po pewnym czasie sprawdzać jak poszło? To też byłaby jakaś metoda.
Z opisywanych środków, jak na razie żaden nie wpłynął na łuski jakoś "drastycznie", że po pewnym czasie wyszły plamy lub przebarwienia.
Każda propozycja w jakim kierunku iść będzie pomocna
Jeżeli ktoś zna jakiegoś chemika lub ma na ten temat wiedze to niech coś podpowie - wtedy będziemy szukali w kierunku tej podpowiedzi.
Może lepszym rozwiązaniem byłoby po prostu zalać po 1,2 lub 3 łuskach danym środkiem i po pewnym czasie sprawdzać jak poszło? To też byłaby jakaś metoda.
Z opisywanych środków, jak na razie żaden nie wpłynął na łuski jakoś "drastycznie", że po pewnym czasie wyszły plamy lub przebarwienia.
Każda propozycja w jakim kierunku iść będzie pomocna
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
Wiadomo że kwasy w pierwszej kolejności wytrawiają cynk z stopu mosiądzu. Dla tego często powstają czerwone plamy które nie są niczym innym jak miedzią. Da się je jedynie polerować, znaczy zetrzeć do zdrowego stopu. Przy użyciu kwasu w myjce jest walka zgubnego działania kwasu z skutecznością polerską satelitek. Oba te działania powodują ubytek materiału z łusek, pozostaje jedynie pytanie jak bardzo jest to szkodliwe?
Wojtek
Wojtek
Właśnie sobie myję 9x19 i spostrzeżenia na gorąco (woda, ocet, detergent i satelitki):
- z reguły czytam o myciu przez 1 albo i nawet 3 godziny. Wyjąłem 100 szt po 20 minutach i stwierdziłem , że czystsze niż czyste nie będą, ani bardziej błyszczące też.
- uwaga na to co się miesza. Użyłem proszku do mycia mocno zabrudzonych butelek i beczek (to z innego hobby) i okazało się, że reaguje z octem (pewnie zwiera jakąś sodę). Tak się nagazowało, że jeden dekiel z bębna wyleciał. Oczywiście zawartość znalazła się na podłodze.
- z reguły czytam o myciu przez 1 albo i nawet 3 godziny. Wyjąłem 100 szt po 20 minutach i stwierdziłem , że czystsze niż czyste nie będą, ani bardziej błyszczące też.
- uwaga na to co się miesza. Użyłem proszku do mycia mocno zabrudzonych butelek i beczek (to z innego hobby) i okazało się, że reaguje z octem (pewnie zwiera jakąś sodę). Tak się nagazowało, że jeden dekiel z bębna wyleciał. Oczywiście zawartość znalazła się na podłodze.
elaboruję: .223Rem, 9x19, 6.5x47
poziomm
Wlej do tumblera nakrętke Cylitu (na kamień i rdzę ) tak jak robi to kazdy i zajmij sie innym powaznym zagadnieniem
"Drastyczny" wpływ na łuski moze objawić sie nawet po kilku miesiacach -ten widoczny z zewnątrz mozesz wypolerowac jak zauważył kolega powyżej - jednak co zrobic z tym od środka którego nie widac z zewnątrz -rozcalać naboje ??i polerowac filcem ??
Wlej do tumblera nakrętke Cylitu (na kamień i rdzę ) tak jak robi to kazdy i zajmij sie innym powaznym zagadnieniem
"Drastyczny" wpływ na łuski moze objawić sie nawet po kilku miesiacach -ten widoczny z zewnątrz mozesz wypolerowac jak zauważył kolega powyżej - jednak co zrobic z tym od środka którego nie widac z zewnątrz -rozcalać naboje ??i polerowac filcem ??
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Aby Was wszystkich pokrecilo !
Kupilem 2,5 litrowa myjke US wlalem mixture tyle, ze 480 sekund tylka nie urywa a siedzenie w kuchni przed TV nie nalezy do moich ulubionych miejsc w salonie zona by marudzila, ze smierdzi.
Efekt
Te ktore mylem w salonie i caly czas pilnowalem syklu - 80 min wyszly jako takie. Te ktore mylem w kuchni wlasnmie 5 godzine sie tumbleruja w granulacie orzechowym, smugi bede musial usunac czy to padem czy to drobnym papierem sciernym.
Moze nastepnym razem sprobuje wrzucic pol kostki do maszyny do mycia naczyn.
Kupilem 2,5 litrowa myjke US wlalem mixture tyle, ze 480 sekund tylka nie urywa a siedzenie w kuchni przed TV nie nalezy do moich ulubionych miejsc w salonie zona by marudzila, ze smierdzi.
Efekt
Te ktore mylem w salonie i caly czas pilnowalem syklu - 80 min wyszly jako takie. Te ktore mylem w kuchni wlasnmie 5 godzine sie tumbleruja w granulacie orzechowym, smugi bede musial usunac czy to padem czy to drobnym papierem sciernym.
Moze nastepnym razem sprobuje wrzucic pol kostki do maszyny do mycia naczyn.
A próbował ktoś w pralce łuski do skarpety zawiązać chyc do pralki z gorszym sportem i kapsułka koło oraz oxy czyli aktywny tlen oraz zeolit ja tak robię oczywiście czysciutkie jak z pudełka nie są ani się zabardzo nie błyszczą ale są dość czyste w środku to taki przepis dla tych niezbyt wymagających puryści muszą szukać dalej pozdrawiam
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
wystarczy po umyciu płukać tyle razy aż się pozbędziesz detergentów i tego co wlałeś do czyszczeniarado pisze:Mnie najbardziej interesuje, jak i w czym płukać łuski, żeby nie ciemniały...
detergent jest łatwo poznać bo się pieni, tyle że to oznacza kilkukrotną wymianę wody - aż przestanie się pienić
jak ostatnie płukanie zrobisz w wodzie zdemineralizowanej to jest pięknie
to trochę sztuka dla sztuki - więc przeważnie mi się nie chce aż tak wczuwać
-
- Posty: 103
- Rejestracja: środa, 19 października 2016, 11:19
Panie WojtkuCyrograf15 pisze:Aby nie ciemniały to szybko suszyć po płukaniu,
odmuchać z kompresora.
Wojtek
jak to robią bez kompresora? (ja nie mam mieszkam w bloku)
Oto jest pytanie.
A robią i to powoli nie spiesząc się,
do tego chyba dąży @poziomm
pikasat?????poziomm pisze:W skrócie to mogę powiedzieć,
że najlepsze wyniki dały:
Cilit na kamień i rdze -żel
oraz
pikasat .........
Co to jest nie ogarniam.
@poziomm tak trzymaj i testuj dalej,=D>
zaoszczędzi to wielu wiele czasu.
Na przykład @epaa
@epaaepaa pisze:......Satelitki 2/3
Mycie 2-3 godziny 300 łusek 223
- efekt zadowalający
- oceniam po wyglądzie czystości łuski w środku,
nie na zewnątrz bo trudniej domyć środek
2-3 godziny??!
Kruca fuks dużo czasu..
Czy sprawdzałeś efekty po max 30mm.
Po 15min.
No ale to 9x19 i 9 x 29 mm R
Butelek jeszcze nie myłem.
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
No panie Wojtku szacun.
Tokarka, kompresor, szafa, prasa, parę kilo mosiądzu itp.
No ale ja w domu też mogę wszystko,
wiadomo jak to facet:
-podkurzać
-umyć okna
-i podłogi no i naczynia
A tak serio też myślałem o małej dmuchawie
https://image.ceneo.pl/data/products/14 ... stn039.jpg
Tokarka, kompresor, szafa, prasa, parę kilo mosiądzu itp.
No ale ja w domu też mogę wszystko,
wiadomo jak to facet:
-podkurzać
-umyć okna
-i podłogi no i naczynia
A tak serio też myślałem o małej dmuchawie
https://image.ceneo.pl/data/products/14 ... stn039.jpg
Pozdrawiam.
Piotr P
Piotr P
- donkihot
- Posty: 1340
- Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
- Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
- Kontakt:
Za wiele to nią nie Zrobisz, ale do odmuchania łusek i napompowania kół w samochodzie (pod warunkiem że nie ciężarówka ) wystarczy.PP-67 pisze:No panie Wojtku szacun.
A tak serio też myślałem o małej dmuchawie
https://image.ceneo.pl/data/products/14 ... stn039.jpg
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Zajrzyj na moją stronę WWW
To opinia z własnego doświadczenia ? Dla moich amatorskich potrzeb całkowicie wystarczający.donkihot pisze:Za wiele to nią nie Zrobisz, ale do odmuchania łusek i napompowania kół w samochodzie (pod warunkiem że nie ciężarówka ) wystarczy.PP-67 pisze:No panie Wojtku szacun.
A tak serio też myślałem o małej dmuchawie
https://image.ceneo.pl/data/products/14 ... stn039.jpg
elaboruję: .223Rem, 9x19, 6.5x47
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
Ja mam robiony mały kompresor. Sama sprężarka jakaś lotnicza, pędzona silnikiem z pralki Frania, zbiornik z butli tlenowej takiej z karetki 2,5 l. Ciśnienie daje znacznie większe jak ten na zdjęciu, ale wydajność niewielka. Do kół czy łusek wystarczy agregat z lodówki, na załomie trafiają się stomatologiczne z gabinetów. Można wyszukać coś małego i do tego prawie za darmo. Wygodnie jest mieć czym napompować koło w rowerze, przedmuchać klawiaturę, pistolet po czyszczeniu czy łuski.
Wojtek
Wojtek
- donkihot
- Posty: 1340
- Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
- Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
- Kontakt:
Ja to jestem taki "dłubek" i sprężarka czasem przydaję mi się do malowania (a to rower, zderzak czy błotnik w samochodzie i wiele innych rzeczy) dla tego taką małą sprzedałem i kupiłem większą bo nie nadążała pompować.oryks pisze:To opinia z własnego doświadczenia ?
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Zajrzyj na moją stronę WWW
Sprawdzam.poziomm pisze:W skrócie to mogę powiedzieć, że najlepsze wyniki dały:
Cilit na kamień i rdze -żel
oraz
pikasat
Różnice między nimi są tak znikome, że nie wiem który "wygrał"
Chciałem zrobić fotki jak to po myciu wyszło,
ale nie umiem sie do tego zabrać - niestety chroniczny brak czasu ;/
Przed
Wstępne mycie(2017-12-01) do wybijania spłonek:
-(-+)450x9x19
-1,25l-wody
-nakrętka płynu
-3kg satelitki
-30obr/min
-15 minut
-płukane w kranówce.
zdjęcia(2017-12-03) suszone w płóciennym woreczku na kaloryferze.
Jak dla mnie może być.
Następnym środkiem będzie:
-woda
-ocet
-ludwik
-szczypta kwasku cytrynowego
i chyba sól kamienna ? (Ale poco nie wiem)
Pozdrawiam.
Piotr P
Piotr P