Strzelałem z LRX 127 grs w 6,5x55. Bardzo dobre obalanie, bardzo dobra farba jak na ten kaliber i tusza nie jest zniszczona (krwiaki) mimo dużej prędkości pocisku. Otwór wylotowy przeważnie w kształcie X
Witam , Opinie o tym pocisku są dobre . Ale potrzebuję informacji o tym jak ciężki pocisk wybrać , jaki proch i ile go sypać . Jaka długość naboju po scaleniu ? Jeśli ktoś robił może podzieli się informacjami.
Mario,
Przez jeden sezon używałem w 7x65R kombinacji TSX 150gr i N160 - początkowa fascynacja Barnesem.
Kniejówka Merkel dawała skupinie naprawdę bardzo dobre. Reakcja na kulę typowa dla Barnesów (przerabiałem 224, 284 i 323) - przy strzałach na łopatkę wszystko w ogniu, przy strzałach za łopatkę zawsze odejście 30 - 100 metrów. U mnie zawsze przestrzał i farba, zniszczenie tuszy bardzo małe.
Może gdyby zastosować lżejszą kulę i większą prędkość obalanie byłoby lepsze - pisaliśmy już o tym na forum.
W tym czasie nie miałem psa, więc wędrówki w nocy za dzikami mnie zmęczyły i skończyłem przygodę z Barnesem.
Pzdr
Po Barnesach przeszedłem na Hornady Interlock 154gr i z tego co pamiętam było ok, ale długo z nich nie strzelałem ze względu na zmianę broni. W tej chwili 7x65r używam tylko w zbiorówkowym drylu, ale z kulą Hornady RN 175gr.
Witam niestety ale nie miałem możliwości sprawdzenia prędkości na chrono natomiast wg QL sypie prawie maksa VV 550. Co do przestrzału to jest zawsze a w przypadku odejścia również farba. Sam pocisk im lżejszy tym lepiej się sprawdza z uwagi na większą prędkość. DB