Robię kulki do zabawy z garandem
Manual na stronie H&N podaje N110 - 18gr - prędkość 490 m/s na broni referencyjnej czyli wichester P17 (= remington p17 )
Do łuski wchodzi ponad 50 gr tego prochu - tak pod szyjkę czyli zalecana ilość nie wypełni nawet 40% łuski - co z legendarnym SEE?
Robię na tym prochu amunicję do Carbine ale tam daję 12 gr - jest luz i 12,5 gr jest pełno.
Ale skoro producent pocisku tak podaje. Pokusa naboju 30-06 do zabawy z papierem w cenie poniżej 1 zł jest kusząca.
Raz już miałem problemy z manualem ale to był błąd LOVEXa
Tu H&N podaje podobne naważki i proch do 308 303 czy mosina.
Skoro sprzedają te pociski to ktoś ( i to nie jeden) robi na nich elaboracje.
30-06 na H&N 165 gr
Cześć
Chyba coś namieszałeś. Ja do .30 carbine też robię na N110 nadważka 13. Ale na stronie jest
http://www.vihtavuori.com/en/reloading- ... field.html
Czyli proch N110 tylko do jednego rodzaju kulki bardzo lekkiej i to od 31,1 gr.
Polecałbym jednak jakiś proch z N140, N150 lub N 540. Ja zadowolony jestem w .308 z N140 no i też ponad 40 grainów.
Chyba coś namieszałeś. Ja do .30 carbine też robię na N110 nadważka 13. Ale na stronie jest
http://www.vihtavuori.com/en/reloading- ... field.html
Czyli proch N110 tylko do jednego rodzaju kulki bardzo lekkiej i to od 31,1 gr.
Polecałbym jednak jakiś proch z N140, N150 lub N 540. Ja zadowolony jestem w .308 z N140 no i też ponad 40 grainów.
Jak robię elaborację z pociskami FMJ 150 czy 174 to lecę na lowexach S060 czy D073.6 i jest od 47 do 50 gr - zwłaszcza te cięższe ładnie latają w P17 - na 300 bez optyki też można się bawić
na stronie H&N stoi wyraźnie
http://www.hn-sport.de/fileadmin/user_u ... sdaten.pdf
N110 naważki od 17 do 20 gr dla ich ołowianego przy 30-06 30.30 7,62x54r 303 czy 308
Z założenia ma to latać do 500 m/s by nie zrywało gwintu w dużym miękkim pocisku.
Chcę opracować elaborację do siania setkami z garanda.
Z drugiej strony wiem co ostatnio zrobił ślepak z garandem na inscenizacji ( a nie był to pierwszy raz) - tylko jak był to wynik nieszczelności i eksplozji kolejnego naboju w magazynku to mnie to nie dotyczy a jak SEE od małej naważki to było by smutno.
na stronie H&N stoi wyraźnie
http://www.hn-sport.de/fileadmin/user_u ... sdaten.pdf
N110 naważki od 17 do 20 gr dla ich ołowianego przy 30-06 30.30 7,62x54r 303 czy 308
Z założenia ma to latać do 500 m/s by nie zrywało gwintu w dużym miękkim pocisku.
Chcę opracować elaborację do siania setkami z garanda.
Z drugiej strony wiem co ostatnio zrobił ślepak z garandem na inscenizacji ( a nie był to pierwszy raz) - tylko jak był to wynik nieszczelności i eksplozji kolejnego naboju w magazynku to mnie to nie dotyczy a jak SEE od małej naważki to było by smutno.
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
http://members.shaw.ca/cronhelm/DevelopSubsonic.html
piszą co prawda o subsonikach, ale to na jedno prawie wychodzi. Szybkie pistoletowe proszki są jakby odporne na SEE. W 44mag do ołowiaków miedziowanych sypię 6 grain TiteGroup i jeszcze nic nie wybuchło. 100% wypełnienia jest przy 25 grain.
piszą co prawda o subsonikach, ale to na jedno prawie wychodzi. Szybkie pistoletowe proszki są jakby odporne na SEE. W 44mag do ołowiaków miedziowanych sypię 6 grain TiteGroup i jeszcze nic nie wybuchło. 100% wypełnienia jest przy 25 grain.
forester
Proponuje nie schodzic poniżej 65% wypełnienia, i zmienic proszek na inny.Do ołowiaków stosuję SR4759 albo TrailBoss. I nie bój sie rozpędzic szybciej . Ja na Aresach czy na Frontierach robię okolo 600m/s i minimalnie ponad (nawet 680m/s wg.QL) . Nic się nie dzieje .(oczywiscie gazchek mile widziany).a lovexa s060 nie syp mniej jak 70%.To są tylko moje sprawdzone doswiadczenia ,nie musisz sugerować się nimi przy własnej elaboracji.epaa pisze:Jak robię elaborację z pociskami FMJ 150 czy 174 to lecę na lowexach S060 czy D073.6 i jest od 47 do 50 gr - zwłaszcza te cięższe ładnie latają w P17 - na 300 bez optyki też można się bawić
na stronie H&N stoi wyraźnie
http://www.hn-sport.de/fileadmin/user_u ... sdaten.pdf
N110 naważki od 17 do 20 gr dla ich ołowianego przy 30-06 30.30 7,62x54r 303 czy 308
Z założenia ma to latać do 500 m/s by nie zrywało gwintu w dużym miękkim pocisku.
Chcę opracować elaborację do siania setkami z garanda.
Z drugiej strony wiem co ostatnio zrobił ślepak z garandem na inscenizacji ( a nie był to pierwszy raz) - tylko jak był to wynik nieszczelności i eksplozji kolejnego naboju w magazynku to mnie to nie dotyczy a jak SEE od małej naważki to było by smutno.
Pozdrawiam Janusz
No bo tak będzie
Raczej nie uzyskasz zadowalających efektów. Do broni samopowtarzalnej potrzebne są wysokie ciśnienia i określony czas ich działania. . W moim Sako Valmet jest informacja że by używać pocisków i gramaturze 150 grs i większe. Jak kiedyś z H&N robiłem amunicję do niego . Użyłem naważki z tabel prochu Vicht. I sypałem jak do ,,pełnych płaszczy" Przeładowywało ale siało po całej tarczy a kolega stracił tłumik bo zerwało płaszcz i odłamki uszkodziły przewód tłumika ( strzelam w Norwegii ) . Przypominam że te pociski są tylko miedziowane i to cienko .Tak masz tylko dwa wyjścia. Zrezygnować z samopowtarzalnego i robić pod repetiera wg receptury z H&N i strzelać tanio i w miarę celnie ( na 100 m miałem skupienie 25 mm serii 5 strzałowej ). Lub potraktować te pociski tylko jako materiał do ,,formatowania ogniowego" gdzie celność jest mało istotna. Podpowiem tylko że po przystrzeleniu broni normalną ,, pełno energetyczną ) amunicją to przy przejściu na H&N ŚPT obniżył się o 60 cm na 100 m. Broń Tytan Rosler 6. I w takich sytuacjach luneta z mil-dotem bardzo się sprawdza
Ot życie
Snipper
Raczej nie uzyskasz zadowalających efektów. Do broni samopowtarzalnej potrzebne są wysokie ciśnienia i określony czas ich działania. . W moim Sako Valmet jest informacja że by używać pocisków i gramaturze 150 grs i większe. Jak kiedyś z H&N robiłem amunicję do niego . Użyłem naważki z tabel prochu Vicht. I sypałem jak do ,,pełnych płaszczy" Przeładowywało ale siało po całej tarczy a kolega stracił tłumik bo zerwało płaszcz i odłamki uszkodziły przewód tłumika ( strzelam w Norwegii ) . Przypominam że te pociski są tylko miedziowane i to cienko .Tak masz tylko dwa wyjścia. Zrezygnować z samopowtarzalnego i robić pod repetiera wg receptury z H&N i strzelać tanio i w miarę celnie ( na 100 m miałem skupienie 25 mm serii 5 strzałowej ). Lub potraktować te pociski tylko jako materiał do ,,formatowania ogniowego" gdzie celność jest mało istotna. Podpowiem tylko że po przystrzeleniu broni normalną ,, pełno energetyczną ) amunicją to przy przejściu na H&N ŚPT obniżył się o 60 cm na 100 m. Broń Tytan Rosler 6. I w takich sytuacjach luneta z mil-dotem bardzo się sprawdza
Ot życie
Snipper