Czy proch Hodgdon jest w Polsce?

Moderatorzy: wierzba, P_iter

rerut
Posty: 36
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 21:13

Post autor: rerut »

A jak można kupić proszek np. w Krakowie. Sklepy nie chcą sprowadzać prochu, gdyż wymaga to podobno specjalnej licencji????????
Więc...
DR rerut
rerut
PKU_Parabellum
Posty: 453
Rejestracja: czwartek, 09 października 2008, 16:43
Lokalizacja: Sulejówek
Kontakt:

Post autor: PKU_Parabellum »

:)
Ostatnio zmieniony środa, 03 listopada 2010, 18:54 przez PKU_Parabellum, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Marek Biały
Posty: 809
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 23:21

Post autor: Marek Biały »

Cieszę się razem ze Swistakiem!

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Wpadnę w sobotę na zakupy!
Marek

tel.603930452
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

Nie zapomnij o... yyyy wlasciwie - co jedza swistaki?
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

A ja zamowie Vargeta, jesli uda sie go szybko sciagnac do Opola.
Przy okazji uwaga > na stronie stoi:
Pierwszy proch firmy Hodgdon z lini Extreme, Varget, wytwarzany w postaci małych granulek umożliwiających jego dokładne odmierzanie. Jest niewrażliwy na różnice temperatur i daje większą energię oraz prędkość w porównaniu do innych prochów w tej klasie szybkości spalania..Łatwy zapłon i czyste spalanie to dodatkowe zalety tego prochu co przekłada się na super celną amunicję umożliwiającą uzyskanie wysokich wyników. Idealny w zastosowaniach dla amunicji 223 Remington z ciężkim pociskiem. Pozwala na uzyskanie znakomitej sprawności i wysokiej prędkości w kalibrach 223 Remington, 22-250 Remington, 6.5x55, 308 Winchester, 30-06, 9.3x64, 375 H&H, oraz wielu innych. Jest odpowiednikiem N133.
Otoz NIE JEST! Jest zdecydowanie wolniejszy - duzo blizej mu do N140, a po drodze jest przeciez jeszcze N135... W elaboracji nie mozna sobie pozwalac na takie "drobiazgi"!
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2627
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

Łukasz, jak widzisz zastosowanie Varget-a do lekkich pocisków (49-55 gr) w .223 i .222, oraz lekkich (~150 gr) pocisków w .308?
Pytanie oczywiście jest otwarte, nie tylko do Łukasza.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

Moim zdaniem dla:
1. 222 i 223 Rem - jest za wolny, sensowne nawazki dla 55gr (cisnienia w okolicach 3000-3500bar) wychodza powyzej wypelnien 105%! Da sie go uzyc, ale gdybym mial wybierac wzialbym cos kapke szybszego.
2. 308 Win - wydaje sie odpowiedni.
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2627
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

105%...brrrr. Nie lubię jak mi coś trzeszczy przy osadzaniu pocisków.
Jeszcze w uzupełnieniu wypowiedzi Lu.dzi-a. Odpowiednikiem dla prochu VV N133 jest Hodgdon H335.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
Awatar użytkownika
Wojtan
Posty: 145
Rejestracja: wtorek, 29 czerwca 2010, 22:37

Post autor: Wojtan »

A który Hodgdon byłby najbardziej odpowiedni dla Karla Gustawa 6,5x55, przy pocisku Sierra Match King 140gr, zakładając strzelanie w zakresie 300-800m?

H380, H4831SC czy Varget?

Czy jeszcze inny?...
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

Tylko jeden z nich sie w ogole do tego nadaje! Skad takie zestawienie?
Wojtanie - jesli nie masz tabel, zajrzyj chociazby tutaj: http://data.hodgdon.com/cartridge_load.asp
Nie mozna sie opierac wylacznie na "madrosciach" forumowych!
Awatar użytkownika
Wojtan
Posty: 145
Rejestracja: wtorek, 29 czerwca 2010, 22:37

Post autor: Wojtan »

Obrazek
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

Max nawazki dla Vargeta i H380 wypelniaja luske w 77% i 80%. Nie uzylbym takich nawazek - startowa trzeba zrobic nizej; mniejsze wypelnienia niz 70% moga powodowac ryzyko SEE (Secondary Explosion Effect). Nadal uwazam, ze te pudry sie nie nadaja. Dziwie sie, ze znalazly sie w zestawieniu - chyba, ze posiadaja specjalne wlasciwosci (ktorych nie znam) i nie ma ryzyka powstania w wolnej przestrzeni w komorze prochowej luski mieszaniny powietrza z pylem z prochu, ktora moglaby wybuchnac.
Osobiscie staram sie zawsze szukac nawazek dla wypelnien 88-105%.
Awatar użytkownika
Wojtan
Posty: 145
Rejestracja: wtorek, 29 czerwca 2010, 22:37

Post autor: Wojtan »

Czyli dla Karla pozostaje Vithavuori? np N550 jeśli dobrze czytam tabelę?

Pewnie trzeba będzie kupić kulki Scenar, ewentualnie Scenar Silver Jacket...

Obrazek

uzywaj prosze malych obrazkow, bo sie forum rozjezdza...
lu
Ostatnio zmieniony piątek, 10 września 2010, 09:27 przez Wojtan, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

Od wczoraj dostalem kilka zapytan na priv o to jaki proch, czy dobry, czy pasuje itd.
Niektore sensowne, niektore niepokojace, dlatego umiescilem w regulaminie nastepujace przypomnienie:

W związku z tym, że dzięki rozszerzeniu się podaży komponentów w Polsce ( =D> ) pojawia się też więcej wątpliwości, czego do czego użyć, chciałem przypomnieć, że:
NIEWŁAŚCIWY DOBÓR PROCHU DO KALIBRU I WYBRANEGO POCISKU naraża strzelca na ryzyko utraty życia, zdrowia i dobrego samopoczucia!

Każdy elaboruje na WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ dlatego:
1. Powinien wiedzieć, co chce osiągnąć.
2. Osobiście dobrać proch i naważkę w oparciu o TABELE PRODUCENTA (wiedza ta może być uzupełniona danymi pochodzącymi z obliczeń programów symulacyjnych typu Quick Load).

Nie można się opierać o przypadkowe (niesprawdzone) przepisy podane z sieci, czy opisu prochu podane na stronach sklepów, gdyż te mogą być błędne.
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

Wojtan pisze:Czyli dla Karla pozostaje Vithavuori?
Nie, kazdy producent prochu oferuje odpowiedniu puder dla tej kulki i kalibru. Chociazby H4831 i H1000...

Na zestawienie komponentow trzeba poswiecic troche czasu, ta "praca myslowa" to to chyba najwazniejszy element elaboracji.
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

Wojtan pisze:Obrazek
Ciekawie wyglada to zestawienie od Hodgona, wydaje mi sie, ze pudry sa ustawione w kolejnosci "najbardziej odpowiednich" (malejaco) - trzeba by to sprawdzic dla innych kombinacji.
snajper
Posty: 553
Rejestracja: czwartek, 29 maja 2008, 14:54
Lokalizacja: MAZOWIECKIE
Kontakt:

Post autor: snajper »

Czytam i jestem jakby w lekkim szoku :whistle:
Brawo Parabellum. =D> =D> =D>

Wojtan
Czyli dla Karla pozostaje Vithavuori? np N550 jeśli dobrze czytam tabelę?
Bardziej bym próbował N-160.
Pozdrawiam.
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

Lu: uważnie poczytaj o włąściwościach H380 - problem SEE jest praktycznie zminimalizowany chociazby przez rodzaj prochu: kulisty, estrudowany, odporny na "pylenie ziarna". Co prawda nie w 6,5x55SE ale uzywałem tego prochu do leaboracji 5,6x52R i po porównaniach z danymi QL-a (minimalne naważki i maksymalne ) nie spotkały mnie przykrości z SEE a ładunki dawały dobrą powtarzalność amunicji. Nie korzystałem ponadto z maksymalnych naważek przy elaboracji pozostająć na poziomie 24,6 - 24,68 gran dla kuli 72 granowej. H380 przy porównywalnych naważkach (0,2% wyższych - 0,05 grana) dawał przy pomiarach te same prędkości co N140, natomiast naboje miały lepszą powtarzalność, jeżeli chodzi o stabilizację.
Varget interesującym jest dla mnie do kalibru ,223 Remington dla kul: 52-55gran i 62 grany - wg. zapewnień producenta daje stabilną amunicję. Trza by sprawdzić....
"Uwielbiam chorał ruski..."
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Zwróciłbym jeszcze raz uwagę na post Lu.dzia - bo temat rozwija się dalej - i moze zaginąć bez zauważenia a zasługuje na szczególną uwagę.
Prosta i coraz większa dostepność pudrów powoduje jednak niebezpieczeństwo "pójścia na łatwiznę"- idę do sklepu, kupuję proszek, do tego kulę, łuske mam swoją albo ze strzelnicy, pytam kolegę ile nasypać - sypię i bum. Dobrze jak to bum jest kontrolowane...
Popatrzcie co Lu napisał "....Na zestawienie komponentow trzeba poswiecic troche czasu, ta "praca myslowa" to to chyba najwazniejszy element elaboracji...."
Podaż informacji mamy ogromną - manuale, net - dane producentów czy fora - i mimo ze każdy / mam nadzieję/ podaje dane sprawdzone i bezpieczne z dużym marginesem - kazdy sie asekuruje wpisem - ze elaborujesz na własną odpowiedzialność i nie gwarantuje się wyników.
Dokładnie trzeba wszystko przemyśleć, zebrać maksymalną ilość informacji, przedyskutować, przemyśleć, zrobić zaczynając o zmniejszonej wstępnie naważce - słowem zważać na tą masę drobiazgów których zlekceważenie moze doprowadzić do tego ze zamiast na strzelnicy czy w lesie - mozemy spotkac sie na jakims OIT czy innym oddziale zabiegowym....
Piotr
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

Stepan Bazyluk pisze:Lu: uważnie poczytaj o włąściwościach H380 - problem SEE jest praktycznie zminimalizowany chociazby przez rodzaj prochu: kulisty, estrudowany, odporny na "pylenie ziarna". Co prawda nie w 6,5x55SE ale uzywałem tego prochu do leaboracji 5,6x52R i po porównaniach z danymi QL-a (minimalne naważki i maksymalne ) nie spotkały mnie przykrości z SEE a ładunki dawały dobrą powtarzalność amunicji. Nie korzystałem ponadto z maksymalnych naważek przy elaboracji pozostająć na poziomie 24,6 - 24,68 gran dla kuli 72 granowej. H380 przy porównywalnych naważkach (0,2% wyższych - 0,05 grana) dawał przy pomiarach te same prędkości co N140, natomiast naboje miały lepszą powtarzalność, jeżeli chodzi o stabilizację.
Varget interesującym jest dla mnie do kalibru ,223 Remington dla kul: 52-55gran i 62 grany - wg. zapewnień producenta daje stabilną amunicję. Trza by sprawdzić....
Step, dzieki za info!
Pisalem chyba, ze posiadaja specjalne wlasciwosci (ktorych nie znam) i nie ma ryzyka powstania w wolnej przestrzeni w komorze prochowej luski mieszaniny powietrza z pylem z prochu, ktora moglaby wybuchnac.
Sek w tym, ze te wlasciwosci H380 sa wyjatkowe, a uogolnione przyjecie wypelnien na poziomie <70% za swietny pomysl na oszczednosci moze prowadzic do zagrozen!
Zobacz jak powszechne jest kroczenie na skroty wsrod niektorych forumowiczow... :-k
PKU_Parabellum
Posty: 453
Rejestracja: czwartek, 09 października 2008, 16:43
Lokalizacja: Sulejówek
Kontakt:

Post autor: PKU_Parabellum »

:)
Ostatnio zmieniony środa, 03 listopada 2010, 18:59 przez PKU_Parabellum, łącznie zmieniany 1 raz.
PKU_Parabellum
Posty: 453
Rejestracja: czwartek, 09 października 2008, 16:43
Lokalizacja: Sulejówek
Kontakt:

Post autor: PKU_Parabellum »

Dla 6,5x55 i pocisku 140 grs rekomendujemy Hodgdona H1000 a w następnej kolejności H4350. Z Vihtavuori N560.
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

PKU_Parabellum pisze:Podane przez nas informacje są sprawdzone. Varget jest odpowiednikiem N133 według szybkości spalania. Tak wynika z tabel które posiadamy. Każdy kto kupuje u nas proch może dostać tabele z danymi producenta. Oczywiście zachęcamy również do zasięgania wiedzy w jak największej liczbie opracowań, ale prosze mi wierzyć że my ze swojej strony podchodzimy do tematu poważnie i jeżeli ktos zwróci się do nas z zapytaniem czy jaką kolwiek wątpliwością to będziemy sprawdzać i weryfikaować poprawność danych.
Ciekawe, ze z tabel producenta N133 wynika inaczej...
http://www.lapua.com/fileadmin/user_upl ... ition8.pdf
strona 2.
Skoro jednak macie SPRAWDZONE informacje... :-k
PKU_Parabellum
Posty: 453
Rejestracja: czwartek, 09 października 2008, 16:43
Lokalizacja: Sulejówek
Kontakt:

Post autor: PKU_Parabellum »

Dla pocisków 52-62 grs w kalibrze 223 Rem zdecydowanie Varget, ale również spokojnie można zastosować H4895 lub BL-C(2).
PKU_Parabellum
Posty: 453
Rejestracja: czwartek, 09 października 2008, 16:43
Lokalizacja: Sulejówek
Kontakt:

Post autor: PKU_Parabellum »

Ostatnio zmieniony środa, 03 listopada 2010, 18:59 przez PKU_Parabellum, łącznie zmieniany 1 raz.
rerut
Posty: 36
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 21:13

Post autor: rerut »

A jak kupić proch w Krakowie. Sklepy nie mają licencji i ich nie chcą bo dużo ZACHODU. Więc jak z dostawą
Pozdrawiam
rerut
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

Tak Piotrze, słowa Lu są właściwie wyartykułowane: jak ten czas leci aż sie człowiek nie obejrzał, ze by się "do czegoś zapalić to musi kilka tygodni się stroić..."... Ale chyba wpadnę w "niczym nie skrępowaną radość, widząc w Polsce Hodgdona...".
"Uwielbiam chorał ruski..."
rerut
Posty: 36
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 21:13

Post autor: rerut »

Przepraszam poszło w sumie 2x, nie zauważyłem NASTEPNA STRONA.
Przepraszam jeszcze raz
A tak na marginesie, jeżeli ktoś z Forumowiczów ma namiary na sklep z licencja na sprzedaż prochu w okolicy Krakowa to bardzo prosze.
Pozdrawiam
rerut
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

PKU_Parabellum pisze:Tu mamy dane Hodgdona:

http://www.hodgdon.com/burn-rate.html

Z tych danych wynika troche inne zestawienie, niż te które podaliśmy w opisach prochów (niektórych). Po weekendzie postaram się dostarczyć więcej informacji.
Z tego zestawienia wynika, ze Varget jest nawet wolniejszy niz N140 :-k
Podanie informacji "jest odpowiednikiem" oraz "to sprawdzone informacje" to powazna sprawa.
Mysle, ze zamiast dostarczac wiecej informacji warto byloby te bledne poprawic... [-o<
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

Ale prochy Hodgona, z uwagi na uziarnienie, mają zupełnie inną charakterystykę spalania: "obszar stałego ciśnienia w lufie" jest przy odpowiedniej naważce większy niż w prochach Vihtavuori, co w odczuciu strzelającego daje efekt łagodnego strzału a ponadto inne jest zdecydowanie uziarnienie a tym samym powierzchnia czynna spalanego prochu - niby nie istotne w kalibrach ,3" ale przy 0,22" jest to czynnik brany pod uwagę.... . Ale pozwalam sobie podkreślać jeszcze raz słowa Piotra i Łukasza: istota sprawy jest zawarta w pokorze przed niebezpieczeństwem, jakie niesie nierozważne eksperymentowanie na prochach i elaboracji...
"Uwielbiam chorał ruski..."
Awatar użytkownika
Marek Biały
Posty: 809
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 23:21

Post autor: Marek Biały »

Świstaku (Parabellum) ...

wstrzymałbym się z tak radykalnymi i co gorsze nie podszytymi widzę doświadczeniami sądami!

Elaboracja to fajna przygoda, może być mniej fajna jak na skutek złych rad komuś łeb urwie przy samej pupie...

Zamiast brnąć w ślepy zaułek sugeruję więcej pokory i próbę ponownej analizy własnych postów.
Marek

tel.603930452
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

Hmmmmm...... No tak, niech kazdy robi jak najlepiej to, do czego ma respekt i nauczył się robić z pokorą przed nieodkrytym.... Ale poza dyskusją jest fakt, że dla fanów Hodgdona znalazł się aktywny podmiot w Polsce z aktywnymi ludźmi, który już zrobił dużo i jest oficjalnie przez firmę HODGDON przedstawiony jako ich Przedstawiciel w Polsce a wiedzę jak zawsze, trzeba sobie podszlifować, nawet dzięki forum.... Nic innego nie wypada mi powiedzieć, jak POWODZENIA.
"Uwielbiam chorał ruski..."
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

Amen.
PKU_Parabellum
Posty: 453
Rejestracja: czwartek, 09 października 2008, 16:43
Lokalizacja: Sulejówek
Kontakt:

Post autor: PKU_Parabellum »

:)
Ostatnio zmieniony środa, 03 listopada 2010, 18:53 przez PKU_Parabellum, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

PKU_Parabellum pisze:Generalnie jednak prochy Hodgdon mają mniejszą temperaturę spalania niż prochy Vihtavuori i według opini ekspretów są najlepsze dla zastosowań cywilnych.
Ciekawa ciekawostka. Dwa pytania:
1. Jak informacja o temperaturze spalania powinna sie przelozyc na praktyke elaboracyjna?
2. O jakich ekspertach mowisz?
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2627
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

PKU_Parabellum pisze:Dane na których my bazujemy zostały opracowane w Niemczech przez eksperta od balistyki, posiadającego ponad 30 letnie doświadczenie w elaboracji, prowadzącego zawodowo szkolenia w tym zakresie.
Na tym forum jest z dziesięciu ekspertów z doświadczeniem, prowadzących szkolenia w zakresie elaboracji, balistyki, rusznikarstwa, specjalistów od strzelań i praktyków. Może warto posłuchać głosów sceptycyzmu wypowiadanych po Polsku?
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
Weatherby
Posty: 99
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: poznań

Post autor: Weatherby »

Jako raczkujący w Elaboracji wtrącę swoje 2grosze!
Skoro handlujecie prochem firmy X i Y to również powinny być do nabycia oryginalne tabele (Rifle reloading Data) tych producentów. Oni na 100% wiedzą czo wyprodukowali!
jedna odpowiedź=kolejne dwa pytania!!
Awatar użytkownika
Marek Biały
Posty: 809
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 23:21

Post autor: Marek Biały »

Świstak...
sklepy z dopalaczami już pozamykali, ale widzę, że Ciebie jeszcze trzyma? :)
Marek

tel.603930452
snajper
Posty: 553
Rejestracja: czwartek, 29 maja 2008, 14:54
Lokalizacja: MAZOWIECKIE
Kontakt:

Post autor: snajper »

prochy Hodgdon mają mniejszą temperaturę spalania niż prochy Vihtavuori i według opini ekspretów są najlepsze dla zastosowań cywilnych.
To dlaczego w stanach ludzie kupują droższy Vihtavuori jeżeli jest gorszy. :?:
jeżeli miałbym tańszy i lepszy to wybór jest prosty.

Tak na marginesie Parabellum.
Może to cena mówi o jakości.np w U.S.A.
Czy u Ciebie też Hodgony są tańsze o 24% od Vihtavuori serii 100. :?:
A jeżeli nie są to czy może będą. :?:
SławekP
Posty: 401
Rejestracja: wtorek, 03 czerwca 2008, 11:17
Lokalizacja: Bolesławiec

Post autor: SławekP »

Do PKU Parabellum:

Według mnie, Hodgdon jest za drogi, mimo z pozoru jego niższej ceny w stosunku do konkurencji bo :

1) PKU Parabellum nie jest na szczęście jedynym dystrybutorem prochu w Polsce - warto aby o tym pamiętał, bo będzie srogo zawiedziony.
O pokątnych zakupach z krajów ościennych, wspomnę jedynie z kronikarskiego obowiązku.

2) VihtaVuori dystrybuowany przez Pionki, jest o niebo bardziej dostępny dla przeciętnego elaboranta - agumenty o wymaganej kocesji mnie nie przekonują (Pionki mogą sobie z tym problemem poradzić, PKU- NIE?)

3)Nie należy zapominać, że skoro Vihtavuori był pierwszym oficjalnie sprzedawanym prochem w Polsce (patrz pkt. 1) a większość z nas, elaborujących ma już jakieś doświadczenia, sprawdzone naważki z prochami Vv.

To wszystko skłania mnie, oraz kilku moich nabliższych Kolegów do dalszych prac nad doskonaleniem elaboracji na proszkach Vv.
Przyznaję że początkowa euforia ceną Hodgdona mnie lekko zachęciła, jednak po przemyśleniach wiem - nie ma co sobie tym proszkiem (Hodgdon) głowy zaprzątać, mając opracowane elaboracje, czy choćby ze względu na problem z zakupem.Oczywiście nie wykluczam, że nie wypróbuję...

Odnoszę jednak wrażenie, że firma Parabellum nie wie, o co toczy się gra?
Rzadko kiedy, elaboracja służy scalaniu ammo do jednego "kija", czy PKU to rozumie?
Myślę, że wyobrażenie o ilościach zużywanego proszku przez elaborantów nie było poparte żadnym badaniem rynku w Polsce przez PKU, bo i skąd?
Czy ceny hurtowe , są cenami dla pośredników, czy również obowiązują stałych klientów, detalistów?
Proszę wybaczyć, jeśli moje pytania są zbyt natarczywe ale myślę że warto je rozważyć...
Pozdrawiam.
Zablokowany