Krakus,
interesuje sie elaboracja od 87 roku, poniewaz pojemnosc mojego rozumu jest bardzo ograniczona, zajmuje sie tylko dwoma kalibrami: .223 i .308 poczatkowo zawodowo, pozniej pod katem sportowym. Elaboracje lubie bardziej niz samo strzelanie.
Odleglosc ogive do gwintu jest dla mnie wazna z trzech wzgledow: cisnienie, precyzja I trzymania tego dystansu w czasie wypalania gwintu.
Nie bede duzo poswiecal czasu na szukanie tej odleglosci, sa videos I artykuly na internecie, dodam tylko, ze komparatory nie wskazuja prawdziwej odleglosci, tylko punkty odniesienia. Aby pokazac prawdziwa odleglosc otwor w komparatorze musialby byc wywiercony tym samym rozwiertakiem co gardlo. Praktycznie to nie gra dla nas roli, poniewaz jezeli mamy punkt odnisienia, to mozemy odleglosc od gwintu ustalac jak nam pasuje.
Istnieja glownie 4 metody osadzania: na dlugosc magazynka minus 10 czy 15 tysiecznych cala (niezawodnosc) i bardziej sportowe : ze skokiem do gwintu, dotykajaca gwint I z ogive wcisnietym w gwint.
Metoda magazynkowa jest prosta i nie bede sie rozpisywal, glowna wada jest niewykorzystanie pojemnosci luski,przez co mniejsze osiagi.
Metoda skoku do gwintu jest najpopularniejsza, daje pociskowi rozped, jest prosta, wmiare powtarzalna, w miare bezpieczna. (szczegolnie dla pociskow z tangent typem ogive), chociaz niektorzy twierdza ze poswieca osiowosc do gwintu (co samo w sobie jest tematem rzeka).
Druga popularna metoda jest z ogive wcisnietym w gwint, co podnosi cisnienie, ale pomaga z osiowoscia ogive do gwintu, szczegolnie dla pociskow z secant typu ogive (przynajmniej teoretycznie).
Trzecia metoda jest do poczatku gwintu I jest metoda ktora ktora wymaga precyzji osadzenia, poniewaz przy nierownym CBTO , raz mozemy gwintu nie dotykac, innym razem mozemy dotykac, jeszcze innym byc w gwincie I za kazdym razem cisnienie bedzie inne, czego chcemy uniknac (znow temat rzeka, z roznymi opiniami).
Obojetnie ktora metode uzywamy, dla bezpieczenstwa powinnismy znac nasza maksymalna nawazke, ktora wystepuje kiedy ogive jest w gwincie.
Tego A-Maxa i tak pomierzę . Nie by moje było na wierzchu, bo na tym nie zależy mi już od kilkudziesięciu lat, ale by zaspokoić rozbudzoną ciekawość.
Nie mam z tym problemu, popieraram, jezeli masz czas I mozliwosci, sprawdz moze kilka scenarios np: zrob kilka warjacji, nie tylko max SAAMI, ale np : typowe katy (1.22, 1.35, 1.75),srednice freebore .309” i np:.315” co sie zmienia, jakie korelacje .? Pomysl tez nad innymi aspektami tego tematu np: jak zachowuje sie cylinder i ogive w gardle kiedy opuszcza szyjke I przechodzi przez stozek? Gdzie jest ogive , gdzie cylinder(shank)? co dzieje sie z ksztaltem pocisku kiedy uderza w gwint, czy zachowuje te same wymiary? jaka jest funkcja stozka kiedy pocisk ma jump, a kiedy jest jammed?
Czy stozek jest ostry, czy moze prawie cylindryczny? Co naprawde robi stozek, czy to wiemy? Moze stozek centruje tylko czesc cylindryczna pocisku? Duzo madrych ludzi ma rozne opinie na ten temat,
Pozdrawiam