Strona 1 z 1

Poprawa centryczności scalanej amunicji

: środa, 19 sierpnia 2009, 07:18
autor: wódz_śpiewająca_stopa
Witam

Koledzy, jak radzicie sobie z tytułowym tematem ?
Kombinuję już jak mogę, osadzam pocisk nie na trzy czy cztery ruchy dźwigni, a na 15 i więcej, i nie wychodzi mi to jak trzeba :(((
Kiedy przeważę łuski, najczęściej okazuje się że dysponuję grupą powiedzmy 15 szt. o jednakowej wadze, lecz kiedy wykonam z tego amunicję, najczęściej okazuje się że mam ze trzy naboje cechujące się "biciem" w granicach 0,03 mm od osi, większość zamyka się w granicach 0,03 - 0,1 mm a jeden - czasem dwa wyskoczą jak "Filip z konopi" na 0,25 mm... ](*,) .Obecnie radzę sobie tak, że dzielę amunicję pod względem centryczności osadzenia pocisku ( i widzę różnicę na tarczy, stąd problem ;) ) , a resztę przeznaczam do rozscalenia ( chyba że zależy mi na sformatowaniu ogniowym łuski, bo wtedy leję i nie patrzę ) lecz to chyba nie tędy droga ?
Dodam, że w tym wypadku chodzi o kaliber 30-06, łuski Sako formatowane na matrycach RCBS FL, i Redding NS . Początkowo myślałem że chodzi o bicie już na szyjce, ale mimo że np. łuski formatowane FL'em cechują się jakby większą "centrycznością" to w ostatecznym rozrachunku i tak wychodzi na to samo
:bh|:


Pozdrawiam
Wódz

p.s I na co ten mój braciszek konstruował urządzenie do badania takich nikomu "niepotrzebnych" niuansów ? ;))) Scalał bym "na trzy" i przekonany, że wszystko "gra i buczy" spał spokojnie. A tak, namacham się dźwignią prasy jakbym wodę ze studni pompował, i ostatecznie skopię kołdrę w nocy kombinując co robić ? [-o<

: środa, 19 sierpnia 2009, 13:48
autor: Krakus
Wodzu,
Masz bardzo dobre wyniki. W zawodniczym benchrest&#8217;cie bicie 0.002" (0.05mm) uważa się za nieistotne, a 0.003" za satysfakcjonujące. Te gorsze, po 0,25mm użyj do rozgrzewania lufy.

: środa, 19 sierpnia 2009, 18:13
autor: goostav
Ciekawe jak na centryczność wpłynęła by matryca 'competition'? Może ktoś ma doświadczenia?

: czwartek, 20 sierpnia 2009, 14:14
autor: wódz_śpiewająca_stopa
Ad Goostav

Planuję zakup kompletu matryc Redding'a Competition, do elaboracji .223 Rem. Jak już stanę się jego szczęśliwym właścicielem napiszę, jak to wpłynęło na moje wyniki na strzelnicy :) Przeraża mnie jedynie cena, i konieczność osobnego zakupu bushingów. Abstrahując od faktu że nie jestem pewien jakie bushingi powinienem zakupić, jest kłopot z nabyciem takiego kompletu. Smartreloader wprawdzie matryce ma, ale bushingi tylko stalowe i to dość mocno przebrane. Za Wielką Wodą też nie mogę za bardzo się doprosić, więc pewnie jeszcze to trochę potrwa, ale jak już będę miał, to Ci napiszę o wrażeniach :)

Pozdrawiam
Wódz

: czwartek, 20 sierpnia 2009, 20:34
autor: PiotrL
Przy łuskach Lapua używam bushigów 0,250 i 0.249. Przy łuskach remingtona i winchestera - elaboracje dziczo - mysliwskie - 0,245

: czwartek, 20 sierpnia 2009, 21:00
autor: Krakus
Wodzu,

Sprawa jest banalnie prosta. Robisz 2 naboje na &#8222;zwykłych&#8221; matrycach używając tych pocisków i łusek, które zamierzasz stosować w matrycach bushing type, następnie mierzysz średnicę szyjki na pocisku i kupujesz 2 lub 3 bushingi:
- bushing mniejszy o 0.001" od zmierzonej średnicy może okazać się optymalny do amunicji tarczowej;
- bushing mniejszy o 0.002" od zmierzonej średnicy najprawdopodobniej będzie optymalny do amunicji tarczowej;
- bushing mniejszy o 0.003" od zmierzonej średnicy niemal na pewno będzie optymalny do amunicji myśliwskiej;