Strona 1 z 1

CG M63

: środa, 19 marca 2014, 21:02
autor: karolik90
Witam serdecznie strzelecką brać
interesują mnie opinie użytkowników karabinu CG M63 głównie chodzi mi o strzelanie na dalsze dystanse.
proszę o kontakt na PW

: czwartek, 20 marca 2014, 10:26
autor: wozzi
A ja cały czas myślałem, ze takie forum żyje ze wzajemnej, otwartej wymiany doświadczeń... :bh|:

: czwartek, 20 marca 2014, 12:33
autor: karolik90
jeśli kol.wozzi ma doświadczenie z tym karabinem to proszę podzielić się.

: czwartek, 20 marca 2014, 16:04
autor: Maciek K
wozzi pisze:A ja cały czas myślałem, ze takie forum żyje ze wzajemnej, otwartej wymiany doświadczeń... :bh|:
Wozzi,
Co mam napisać jak w rękach nie trzymałem,mogę bajki pisać jak na "zielonym" :mrgreen:

: czwartek, 20 marca 2014, 16:21
autor: wozzi
Moj wpis odnosił się tylko do tekstu: "proszę o kontakt na PW". Ja po prostu nie chce głupi umrzeć i takich się chyba jeszcze kilku tutaj znajdzie... :wink: Forum żyje z wymiany doświadczeń, a jak zaczniemy je wymieniać tylko na PW to raczej umrze...

: czwartek, 20 marca 2014, 16:35
autor: Maciek K
wozzi pisze:Moj wpis odnosił się tylko do tekstu: "proszę o kontakt na PW". Ja po prostu nie chce głupi umrzeć i takich się chyba jeszcze kilku tutaj znajdzie... :wink: Forum żyje z wymiany doświadczeń, a jak zaczniemy je wymieniać tylko na PW to raczej umrze...
Przepraszam,gamoń ze mnie #-o
Nie zrozumiałem kontekstu :oops:

: czwartek, 20 marca 2014, 23:29
autor: wozzi
Dobra, mniejsza o to... Co do CG M63 to go co prawda nie mam, ale przez dłuższy czas się nad nim zastanawiałem, jak zresztą także nad CG M/80. Odradził mi je znajomy handlarz, tłumacząc, ze będę miał problem, czy tez spore koszty z dorobieniem do nich baz pod lunetę. Jak po fakcie na LongShot zobaczyłem, można... Przypuszczam jednak, ze cena tego typu usług w Polsce i w Niemczech "troch" od siebie odbiega... :wink: Na dawnych listach z LongShot-u można zobaczyć, kto z jakiej broni strzelał i jakie uzyskał wyniki. Na obecnych już tego niestety nie ma, a szkoda. Nie sprawdzałem, czy te stare listy są jeszcze dostępne, bo mnie to juz nie interesuje i z tego co ostatnio widziałem, jakość/nowoczesność sprzętu na LS wzrosła i to w bardzo szybkim tempie, jak zresztą i poziom samych zawodów. Wzrost poziomu niekoniecznie jest wynikiem zmiany sprzętu, bo przy zawodach długodystansowych jest kilka innych czynników, które maja większe znaczenie, niż to, z czego strzelamy, ale nie można tez wykluczyć ze miało to przynajmniej częściowy wpływ... :D Jakby nie było, bron jest moim zdaniem zacna i kaliber również. Na pewno nie robi się dużego błędu, kupując ja na wejście na większe dystanse, oczywiście przy założeniu, ze leży ona strzelcowi i jest w dobrym stanie.

: czwartek, 17 kwietnia 2014, 11:31
autor: Sapo
Witam

Proszę wybaczyć, że bez uprzedniej wizyty w "przywitalni".
Miałem M80 i M63, oba z przeziernikami.
M80 sprzedałem, a na m63 osadziłem IOR-a 6-24x50.

Montaż zakładałem u Ryszarda Tobysa (szczegóły na PW). Śmiał się, kręcił nosem,
że ciężko, że szyn fabrycznych nie ma, że lepiej było kupić nową CZ, zamiast 100-latka.
Popatrzył w lufę, cmoknął i zamontował.
Śmiech się ostatecznie skończył po wizycie na przyzakładowej strzelnicy.
Honor został, że się tak wyrażę zwrócony :).
Montaż zaiste pancerny podobnie jak i luneta. Tobys daje gwarancje trzymania zera
po zdjęciu i ponownym montażu, ale jak na razie nie miałem takiej potrzeby.

Ostatnio dokupiłem spust Timney z bezpiecznikiem, ale nie został jeszcze zamontowany.
Oryginalny spust w M63 jest dla mnie za mnie za twardy (M80 miewa bardzo fajne fabryczne urządzenie spustowe).
Zdobyłem dodatkowy spust, usunąłem w nim drugi stopień, zrobiłem polerkę i zyskałem mniejsza siłę potrzebną
do zwolnienia kosztem dłuższej drogi spustu, ale to dalej nie było to.

Po zamontowaniu lunety dobrze było by zamontować jakąś poduszkę policzkową - otwór przeziernika jest niżej.

Do tej pory raz strzelałem (z oryginalnym spustem) na 300-350m przy silnych powiewach bocznych
i przestrzeliny mieściły się w okręgu wielkości tacki od piwa.
Nie wiem czy to dobrze czy źle, jak dla mnie na pierwszy raz może być.
Więcej umiejętności niż celne strzelanie wymaga liczenie poprawek i kręcenie bębnami - takie moje spostrzeżenie.
Na dalsze dystanse przetestował bym bardzo chętnie, ale gdzie znaleźć w pobliżu taka ogólnodostępną strzelnicę?

Nad temat tego co kupić i w jakim kalibrze czytałem przez trzy lata zanim podjąłem decyzję.
Jeżeli zdecydujesz się więc na jakiegokolwiek CG podeślę Ci "bicia", nazwiska inspektorów, co oznacza kierunek bicia literek, korony itp.

Pytaj - będzie łatwiej

Pozdr.
Piotr

: czwartek, 17 kwietnia 2014, 16:47
autor: wozzi
Dzieki Sapo za potwierdzenie moich przypuszczeń. Co do Informacji o broni w stylu stemple itd, to mam ciekawa lekturę na ten temat, niestety po angielsku i jak będzie potrzeba, to i ja mogę w nią zajrzeć...

: czwartek, 17 kwietnia 2014, 22:49
autor: waldy
Na CG szynę postawi Ci też Janczewski w Olsztynie. Nie będzie cmokał i marudził bo wie o co chodzi. Koszty nie są kosmiczne. Zrobienie baki to też nie jest problem ale musi być łatwo demontowalna, bo zamka nie wyjmiesz do czyszczenia. Ja mam dwie wkrętki w kolbie (takie zewnątrz do drewna środek na śrubę) i jest ok. Oczywiście można wyciąć fragment osady, podwyższyć na wałkach itd. ale to już tylko kwestia gustu.
Prócz tego strzelanie Karolem z lupą to sama przyjemność - szczególnie jak mówisz, że karabin ma 100 lat.

: piątek, 18 kwietnia 2014, 01:59
autor: Sapo
Czasu wieczorem pod dostatkiem, wiec można usiąść spokojnie do klawiatury.
Tak sobie myślę, że skoro ma to być na większe dystanse to sensownym było by zrobienie montażu z mikroskosem – sugeruje przemyśleć pomysł.
Niestety zabrakło mi osobiście kiedyś umiejętności by policzyć jaka miała by być różnica na montażu w wysokości obejm przy skosie zakładanym 20 MOA i zrealizowałem 0 MOA. W związku z powyższym szacuje, że skuteczny zakres „klikania” kończy mi się w okolicach 500m.
Przypuszczam, że kiedyś pożałuje swojej decyzji.

Do regulacji baki zamiast wałków w planach mam zastosowanie prowadnic z regulacją w 3 płaszczyznach (mam nadzieję, że zdjęcie się wkleiło).
Obrazek
Bez cięcia się nie obejdzie :(.
Do czyszczenia wystarczy poluzować jedną śrubę i baka w dół, a z zaznaczeniem poprzedniej pozycji na aluminium nie będzie jak sądzę problemu.

Myślę, że Autor powinien postawić sobie pytanie w jakim celu chce przytulić ów kawałek żelaza.
Czy ma być tylko posłusznym przedmiotem i służyć na strzelnicy wtedy może lepiej CG80,
czy też ma być także pięknym kawałkiem żelaza, historii i służyć również na polowaniach wtedy CG63 lub m96.

Co do dalszych dystansów, oba karabiny stworzone zostały na bazie m96 do dyscypliny zwanej - karabin dowolny 300m i to z przeziernika.
Wątpię by Szwedzi zrobili „szmelc”;).

CG m63 – mój bez optyki i montażu ważył 4,5kg, teraz pewnie z kilogram więcej.
Na polowanie się jeszcze nadaje, ale nie chciał bym mieć takich doświadczeń z m80, który miał 0,3-0,5kg więcej.
Za to na strzelnicy tylko dodatkowy atut dla m80.
Długość m63 – 124,5cm plus ewentualne podkładki pod stopkę. U mnie doszło ponad 2cm.
Wbrew pozorom jest to istotne – zmierz wysokość swojej szafy na broń, można się zdziwić.
CG80 jest krótszy o ok. 10cm.
Średnica lufy m63 przy wylocie to 19mm. W m80 22mm, ale bywały też 19mm, lub grubsze niż 22mm.
W obu skrócony jest kurek oraz droga iglicy poprzez sfrezowanie (skrócenie) zaczepu kurka.
W obu lufy "wyczynowe". Przypuszczam, że w związku z wymianą trzony zamków były w moich egzemplarzach wzajemnie niewymienne.

M80 - lepsza osada do strzelectwa.
M63 - lepsza osada do łowiectwa.
M80 - regulowana stopka i możliwość regulacji wysokości baki.
M80 - fabryczne bardzo sympatyczne urządzenie spustowe (nie wszystkie posiadają)
M63 - zwykły spust dwustopniowy fabrycznie polerowany i z nacięciami w miejscu styku z palcem
M80 - fabryczna szyna na spodzie osady

W obu trzeba „złamać” rączkę zamka (kąt otwarcia 90stopni), zdjąć przezierniki i założyć montaż.
W m63 może zaistnieć potrzeba dokupienia urządzenia spustowego jeżeli Kolega nie lubi zwykłego mauserowskiego spustu.
O podniesieniu baki już wspominałem. Koszty dostosowania zatem rosną.

Pozdrawiam :)
Piotr

: sobota, 26 kwietnia 2014, 20:13
autor: dzik
Jako posiadacz M63 nie wybrałbym M63 na dłuższy dystans.
Trzeba dorabiać bazy pod lunetę, fabryczny spust jego gorszy niż w nowoczesnych varmintach.
Mi najbardziej przeszkadza grzanie się tego karabinu, po 15-tu strzałach oddanych w ciągu 15 minut lufa rozgrzewa się bardzo mocno i skupienie spada, wolno się chłodzi w powodu zakrytej lufy.
Savage 10fcp-k w .308 po oddaniu 50-ciu strzałów nie ma nawet zbliżonej temperatury.

: sobota, 26 kwietnia 2014, 20:37
autor: Cyrograf15
Kto produkuje urządzenia spustowe do M63? Szukałem ale z słabym efektem.
Wojtek

: wtorek, 29 kwietnia 2014, 15:28
autor: Sapo
@Cyrograf15

Np. Timney.
http://www.timneytriggers.com/shop/Mauser-C8.aspx

Pozdr.
Piotr

: wtorek, 29 kwietnia 2014, 16:21
autor: Cyrograf15
Spusty Timneya przeglądałem, i o ile w opisie spotkałem że do M80 to nie spotkałem nawet wzmianki o M63. W związku z czym nabrałem wątpliwości czy są zamienne.
Wojtek

: środa, 30 kwietnia 2014, 08:30
autor: Sapo
M80 i M63 robione były na tych samych komorach - od m94 i m96.
Przynajmniej wszędzie tak piszą, chociaż trafiają się też takie rodzynki z jeszcze wcześniejszą komorą:

Obrazek

Obrazek

To co powinno pasować z Timney-ów nazywać się będzie M95-6 niezależnie od serii. W moim przypadku ta z bezpiecznikiem.
Pod koniec tygodnia myślę, że znajdę czas by przymierzyć model, który kupiłem do mojego M63.
Sprawdzę czy pasuje i dam znać. Jeżeli popełniłem błąd w wyborze to niech będę jedynym, który to zrobił ;).
Jeżeli nawet wybrałem dobrze pojawia się następny rebus - zaczep kurka był fabrycznie przerabiany
i istnieje cień szansy, że się jedno z drugim nie dogada.

Pozdrawiam
Piotr

: sobota, 10 stycznia 2015, 23:39
autor: JaguaR
Sapo pisze:M80 i M63 robione były na tych samych komorach - od m94 i m96.
Przynajmniej wszędzie tak piszą, chociaż trafiają się też takie rodzynki z jeszcze wcześniejszą komorą:

Obrazek

Obrazek

To co powinno pasować z Timney-ów nazywać się będzie M95-6 niezależnie od serii. W moim przypadku ta z bezpiecznikiem.
Pod koniec tygodnia myślę, że znajdę czas by przymierzyć model, który kupiłem do mojego M63.
Sprawdzę czy pasuje i dam znać. Jeżeli popełniłem błąd w wyborze to niech będę jedynym, który to zrobił ;).
Jeżeli nawet wybrałem dobrze pojawia się następny rebus - zaczep kurka był fabrycznie przerabiany
i istnieje cień szansy, że się jedno z drugim nie dogada.

Pozdrawiam
Piotr
Kolego i jak spust od timneya? Wpasował się do m63?

: poniedziałek, 16 lutego 2015, 15:55
autor: Sapo
Cześć Kolego :)

Otóż nie wpasował się :(.
Tzn. daje się bezproblemowo zamontować, ale z poprawnym działaniem już gorzej.
Problemem jest za mały otwór po oryginalnym zaczepie kurka. O ile oryginalny zaczep porusza się góra-dół
o tyle zaczep Timney-a przy zwolnieniu idzie też do przodu i trafia na przednią ścianę otworu uniemożliwiającą
mu schowanie się i zwolnienie iglicy. Na zdjęciu komory zaznaczyłem strzałką które to miejsce.

Obrazek

Rozwiązaniem jest albo piłowanie zaczepu Timney-a co chyba nie jest najlepszym pomysłem,
lub wypiłowanie dłuższego otworu w komorze.
Tyle z pamięci. U mnie zmiana miejsca zamieszkania na Warszawę i parę przeprowadzek z tym związanych w samej stolicy.
Cierpi na tym sztucer gdyż został w Zielonej Górze. W związku z tym stanęły i prace nad „pasowaniem”.
Marzec-kwiecień przywiozę szweda i dokończę co zacząłem o czym oczywiście poinformuje :).

Tymczasem jest akcja „przygarnij Kropka”- mianowicie szukam koła łowieckiego w Warszawie.
Jestem członkiem PZŁ od 2008, niezrzeszonym – tak się jakoś życie ułożyło, że do żadnego koła nigdy nie aspirowałem.
Może któryś z Kolegów ma jakiś pomysł, lub sugestię dotyczących poszukiwań?

Pozdrawiam
Piotr

: poniedziałek, 16 lutego 2015, 16:55
autor: JaguaR
Czy bez problemu wpasuje się.
Niestety nie ma "chyba" spustu do Karola który pasował by idealnie (po za oryginalnym) .
Zdradzisz jeszcze jaki ciężar nacisku wybrałeś oraz który model?

Z kołem życzę powodzenia. Wydaje mi się, że najlepiej to pojeździć z myśliwymi na polowania zbiorowe i wówczas dopiero starać o przyłączenie do koła.

pozdrawiam

: poniedziałek, 16 lutego 2015, 22:11
autor: Sapo
Robiłem wcześniej wywiad na temat pasowania Tinmey-ów i właśnie taka była
opinia – że nigdy nie pasuje idealnie. Do szweda są dwa modele 94-6 i 91-4. Kupiłem ten pierwszy:
http://www.timneytriggers.com/shop/timn ... igger.aspx
(Jak będę w Zielonej Górze to sprawdzę faktycznie czy to przysłali)
Siłę spustu idzie regulować więc brałem to co było. Jeszcze się nakręcę do woli.

Z kołem to widzisz, żeby pojeździć z myśliwymi trzeba ich znać :).
A po to robię wywiad na forum by nie poznać ich na chybił trafił i by nie dostać się do jakiegoś
nieciekawego środowiska w którym np. varmint to samo zło, a bez turbo grawerowanego przez
mistrza Yoda sztucera w cenie samochodu nie istniejesz.
Gwarancji nie ma, ale prawdopodobieństwo można zmniejszyć.

Pozdrawiam
P.

: wtorek, 17 lutego 2015, 08:06
autor: Lesław
Co do myśliwych to na "zielonym forum" pisuje czasami z Zielonej Góry jeden z chłopaków o nicku ( chyba ) zielony ludek. Od niedawna posiada Husqvarnę i bardzo sobie ja chwali, a że budowa broni identyczna to wspólny temat znajdziecie. Co do kwestii spustu, to nie wiem czy ma to jakieś znaczenie. Miałem jakiś czas temu Husqvarnę z lufą od M63. Przy wymianie spustu na Timney-a nie było żadnych problemów z późniejszym poprawnym działaniem. Broń miała bity rok produkcji 1943. W sumie do dwóch Husqvarn kupowałem spusty i do obu pasowały idealnie.

: wtorek, 17 lutego 2015, 08:55
autor: Sapo
Dzięki Lesławie za namiar, ale poszukuje kogoś z Warszawy gdyż właśnie tam mieszkam na stałe.
W Zielonej Górze bywam teraz raz na kilka miesięcy, więc mija się to trochę z celem :(.

Pamiętasz może, który model Timney-a wstawiałeś do swojej Husqvarny?
Mój „Mauser Featherweight Delux” jakoś nie ma ochoty pasować.
Gdybym wiedział to odpuścił bym bezpiecznik i zakładał model „Mauser Sportsman”.
Patrząc na kształt zaczepu w tym ostatnim jakoś nie widzę możliwości przyhaczenia o cokolwiek.

Pozdrawiam :)
P.

: wtorek, 17 lutego 2015, 11:24
autor: Lesław
Do obu poszły o ile dobrze pamiętam „Mauser Sportsman”, nie ingerowałem w zabezpieczenie bo po prostu bardziej niezawodne jest dla mnie zabezpieczenie iglicy a nie języka spustowego. Poza tym przy bezpieczniku skrzydełkowym jest mniej problemu z rozebraniem i złożeniem zamka.

: wtorek, 20 grudnia 2016, 00:49
autor: JaguaR
Lesław pisze:Do obu poszły o ile dobrze pamiętam „Mauser Sportsman”, nie ingerowałem w zabezpieczenie bo po prostu bardziej niezawodne jest dla mnie zabezpieczenie iglicy a nie języka spustowego. Poza tym przy bezpieczniku skrzydełkowym jest mniej problemu z rozebraniem i złożeniem zamka.
Odkopuję po latach, ponieważ zrobiłem to i z chęcią podzielę się doświadczeniem.
Zakupiłem spust Timney MAUSER FEATHERWEIGHT F M95-6 #203
Niestety bez pilników, szlifierki, dłut się nie obeszło. Po kolei:
1. Orginał był za wysoki - musiałem zeszlifować go do około 6,2mm
2. Nie mieścił się w zamku ( szczelina w której wystawał mechanizm zwalniający iglicę) piłowanie zamku
3. Osada wymaga dostosowania na głębokość (jeśli miał ktoś wykonany bedding to się trochę komplikuje). - piłowanie drewna

Po wszystkim, banan na ustach - gratis!

http://imgur.com/a/kHayb