Samodzielnie odlewane pociski ?

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Awatar użytkownika
Dariusz_W
Posty: 371
Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2012, 15:42
Lokalizacja: Kielce

Samodzielnie odlewane pociski ?

Post autor: Dariusz_W »

Witam

Elaborował ktoś w praktyce samodzielnie odlewane pociski w karabinie centralnego zapłonu?

W broszurce Lyman dla kalibru 308 znalazłem wszelkie niezbedne dane do elaboracji.
Widziałem kilka filmików na sieci o odlewaniu kulek i ich elaboracji.

Temat conajmniej mnie zaintrygował.


algorytm:
1.Skup złomu i mam ołów.
2.Odlewam kulki.
3.Elaboracja
4.Mam mega dużo zabawy w poprzednich punktach i potem na strzelnicy.

Ale jak to się ma w praktyce:
-bezpieczeństwo elaboranta / strzelca i otoczenia?
-Faktyczne koszty?
-działanie na stan lufy takich pocisków?
-inne czynniki o których nie mam pojęcia ?
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Ołów ołowiowi nie równy. Do amunicji karabinowej potrzebny jest stop, który jest możliwie twardy, aby wytrzymał panujące tam ciśnienie i tarcie, ale i tutaj są granice. Nie mogę w tej chwili znaleźć dokładnych danych, ale nawet z "gas-check" maksymalna prędkość na jaka można rozpędzić pociski ołowiane jest dosyć ograniczona. Zostanie ona przekroczona, wówczas "lutuje" się lufę pięknie ołowiem...
Pociski odlewa się z nadmiarem i kalibruje później, zakładając ew. "gas-check" i smarując. Nasmarowane pociski nie powinno się było zbyt długo magazynować. Jeśli maja poleżeć, to nie smarować.
Elaboracja - To nie rożni się właściwie od "normalnej".
Przy odlewaniu pocisków, czy ogólnie przy podgrzewaniu ołowiu i jego stopów należy dbać o dobra wentylacje, bo opary są trujące. W celu osunięcia zabrudzeń z ołowiu, dodaje się do niego takie tam dziwne rzeczy, jak n.p. wosk, który oczywiście natychmiast się topi i wyparowuje pozostawiając smród i ew. dym... Smrodowi można zapobiec, podpalając opary, ale uwaga na płomienie...

Jako lekturę polecam: K.D.Meyer "Handbuch für den Wiederlader", która to książka ma bardzo dobra renomę, ale tez i cenę, o ile się ją dostanie... Za moja dałem jakieś 70€ i to bylo tanio, bo widziałem egzemplarze, które poszły po 160€.

Pociski ołowiane używane przy wyższych prędkościach zaołowiają lufę, a jej czyszczenie jest dość pracochłonne...
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

Czyszczenie zaołowionej lufy jest straszne, to fakt. Chemia niewiele pomaga, mechanicznie mordęga którą znam z 6 calowej lufy, nie wyobrażam sobie czyszczenia zaołowionej 20 calowej lufy.
Ale z drugiej strony, co całkiem celnie przewidujesz, kupa zabawy. Nie mam doświadczenia z odlewaniem pocisków do broni długiej, robię sobie pociski do pistoletu 45ACP i rewolweru .38.
Najlepiej ołowiane pociski karabinowe sprawdzają się w dużych, wolnych kalibrach np. 45-70gov. Ale znalazłem też człowieka który robi z gas-checkami pociski do swojego kałacha i nic w lufie się nie odkłada.
Poszukaj informacji na castboolits.gunloads.com, to bezcenne źródło wiedzy dla wszystkich odlewających samodzielnie.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Awatar użytkownika
Dariusz_W
Posty: 371
Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2012, 15:42
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Dariusz_W »

-Co do toksyczności ołowiu to sobie zdaje sprawę. Gotowanie na wolnym powietrzu.
- Czyścić lufę będzie trzeba to wiem. Tylko po ilu strzałach będzie do czyszczenia ?
Co 10 /100 / 500 strzałów ?
- Chyba taki pocisk zdziera lufę mniej niż z płaszczem ?
- W Parabellum widziałem, że maja sprzęt do tej zabawy.
- pociski latają wolniej to wiem .

- Co do twardości ołowiu to pewnie da się jakieś odczynniki dodać żeby stwardniał. Pewnie cynę. Tylko sprzęt do pomiarów twardości jakiś taki drogi.


Potrzebny sprzęt : (Kociołek 200 zł , szczypce 83zł , forma 120, matryca do kalibracji w zwyklej prasie 100 zł ,łyżeczka do wlewania do formy 80 zł, coś do smarowania, jakieś dodatkowe odczynniki ?jakaś książka na start 100 zł ) Koszt myślę że z 600 &#8211; 700 zł na podstawowy zestaw.

Czy o czymś zapomniałem?
Elaboracja - To nie rożni się właściwie od "normalnej".
Własnie czy przy samej elaboracji do karabinu są jakieś tajne/magiczne czynności które trzeba wykonać , a nie robi się ich przy zwykłych płaszczowych pociskach ?
Tak żeby zrobić to przede wszystkim w bezpieczny sposób .
- Wiem że się stosuje inne proszki , dające obniżona prędkość.
-Na jednym z filmików widziałem jak koleś po wsypaniu prochu dodatkowo wkładał odważone kawałki waty i lekko ubijał celem trzymania całości prochu przy denku(po stronie spłonki a nie kuli). Widocznie wypełnienie prochem było ciut mniejsze niż 90 %.
- Dodatkowo dawał takie okrągłe denka do pocisków celem separacji od gazów prochowych.
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

Zacznij od przeczytania darmowego podręcznika: http://www.lasc.us/IndexBrennan.htm
Lektura rozjaśni Ci w głowie i pozostaną tylko konkretne pytania.
O czyszczeniu lufy, którym postraszyłem na początku możesz zapomnieć jeżeli uda Ci się wyprodukować odpowiednio twarde pociski i dobrze je nasmarujesz - wtedy czyszczenia jest dużo mniej niż po pełnym płaszczu.
Jaki kaliber chcesz robić na ołowiakach ?
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Awatar użytkownika
robo_chlop
Posty: 217
Rejestracja: środa, 12 stycznia 2011, 19:00
Lokalizacja: GLIWICE

Post autor: robo_chlop »

Witam.
Jak forma za 120 pln to szczypce nie są potrzebne, podwójna forma ma je w zestawie.
Okrągłe denka to właśnie gas check, cyna do utwardzenia to nie bardzo powinien być antymon, ale żeby się związał z ołowiem to ok. 600 st. w kociołku ciężka sprawa do wykonania.
A co do zdzierania lufy to jak dobrze rafinowany ołów bez syfów żadnych to myślę że prawie wcale nie szoruje lufy.
Awatar użytkownika
Dariusz_W
Posty: 371
Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2012, 15:42
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Dariusz_W »

Zabieram się za lekturę.
Kaliber jaki bym chciał robić to 308 W.

Kulki do polowania już mam zrobione . Na strzelnice w Skarżysku 300-600 m też. Koszt tych kulek to około 2,5 zł sztuka.

Myślę że to może być fajny i tani sposób żeby dużo postrzelać na strzelnicy 100m w Starachowicach gdzie mam najbliżej i najtaniej .
Jak nie zdziera lufy to dodatkowy plus .W sumie wiatrówka tez pluje ołowiem a lufa jest nie do zajechania.
Z tego co widzę to koszty proszku też będą mniejsze bo w standardowym zasypie idzie około 38-45 gr , przy ołowianych pociskach 10-20 gr. Czyli przynajmniej połowa mniej.

Sądzę , że gotowy pocisk wyjdzie 1 zł/sztuka. Łusek nie liczę, bo mam sporo czeskich.
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

To szybka .30, ja bym sobie odpuścił w tym kalibrze ołowiane pociski.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Awatar użytkownika
Dariusz_W
Posty: 371
Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2012, 15:42
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Dariusz_W »

"To szybka .30, ja bym sobie odpuścił w tym kalibrze ołowiane pociski."

Możesz kolego rozwinąć problem?

Ile w takim razie FPS będzie ok dla ołowianych pocisków?

Z tabel wynika że dla 308w to prędkości są w granicach 1150(start)-1700(max) FPS w zależności od proszku i pocisku.
Znaczy że to jest za szybko ? Czy że przy tych prędkościach będą źle latać? Czy może w tym kalibrze ?

Skok gwintu w lufie z tego co wiem to mam 12.
W praktyce dobrze mi stabilizuje pełne płaszcze o masie 150-155 gr. Ze 180 gr jest trochę gorzej.
Pośrednich nie testowałem.
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

Każda ilość fps będzie dobra ale nie mam pojęcia czy dobra dla twojej lufy. Co z tego że nasypiesz 10 gr prochu jak wyjdzie z tego ładunek wiwatowy.
Żeby celnie strzelać z ołowiu 308win musisz odlewać dość twarde pociski (prawdopodobnie stop z ciężarków do wyważania kół byłby OB), musisz używać twardych smarowideł do nakładania których potrzebna jest prasa do smarowania z podgrzewaniem co podraża całą inwestycję o 1000 PLN oraz musisz używać gas checków które instaluje się na pociskach również na prasie do smarowania. Poza tym musisz mieć precyzyjnie skalibrowane pociski, dokładnie pod swoją lufę. Wypełnianie łuski watą to też średni pomysł, warto by robić takie loady na palmach.
Jeżeli zabierasz się pierwszy raz za taką robotę to nie polecam, jeżeli miałbyś sprzęt i doświadczenie w dużo prostszej robocie z pociskami do krótkiej to można by pomyśleć ale ja wolałbym kupić na egunie 1000 sztuk Noslerów Custom Competition za 200 euro i mieć kupę dobrej zabawy. Odlewanie to męcząca robota, trzeba mieć odpowiedni stop, utrzymywać go w odpowiedniej temperaturze, mieć nagrzaną formę i jeszcze do tego odlewać na tempo bo jak coś ma inną temperaturę od ideału to zaczynają się robić jaja.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Awatar użytkownika
seBOOL
Posty: 588
Rejestracja: środa, 26 września 2012, 21:11
Lokalizacja: Śrem Wlkp

Post autor: seBOOL »

Zobacz w tabeli H&N Masz tam podane dla .308 prędkość
Z tego co się orientuję to ołowiane pociski pokryte miedzią.
Prędkości raczej mizerne ale jeśli miałoby na 100m robić jedną dziurę
to temat wart testowania...Choć raczej szału nie wróżę paczka 500szt
kosztuje jakieś 230pln więc nie wiem czy warto się bawić w lanie...

http://www.hn-sport.de/fileadmin/user_u ... sdaten.pdf
...
Awatar użytkownika
Bready
Posty: 818
Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 15:20
Lokalizacja: Dupont PA USA

Post autor: Bready »

robo_chlop pisze: cyna do utwardzenia to nie bardzo powinien być antymon, ale żeby się związał z ołowiem to ok. 600 st. w kociołku ciężka sprawa do wykonania.
Mi sie udalo zmieszac antymon z olowiem.
Najpierw w garnku na palniku grila gazowego roztopilem 2 lb olowiu ,pozniej wrzucilem 2 lb antymonu i dogrzewalem garnek palnikiem przy jednej ze scianek.
Jak juz sie roztopil to dodalem reszte olowiu.
Tyle ze problem w polsce z gazem - uzywalem Map Gas .ktory daje wyzsza temperature niz propan ,ale palnik propanowo powietrzny powinien dac rade ,propanowo tlenowy napewno da .
Emalia z garnka w miejscu grzania zniknela :D ,i nie odbylo sie to przez popekanie ,poprostu wyparowala ,a sama scianka garnka swiecila na czerwono.
Co do cyny ,to raczej bardzo slabo utwardza ,jej zadanie to zmniejszenie napiecia powierzchniowego przez co latwiej sie odlewa pociski z drobnymi rowkami.
Olow z ciezarkow do kol jest juz dosc twardy.
Tylko nie z kol od ciezarowek ,bo ten jest miekszy.
Nie testowalem olowiu z akumulatorow ,ale wedlug opisow tez zawiera antymon.
Pozdrawiam Bready
Awatar użytkownika
Dariusz_W
Posty: 371
Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2012, 15:42
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Dariusz_W »

Wygląda na to że uda mi się zdobyć na testy paczkę 100 sztuk tych miedziowanych H&N .
.308, 165 grain, H&N RN, High Speed - cana 13,5 euro /100sztuk.
Dane elaboracyjne są na stronie. Co prawda tylko na N110 ,ale zawsze coś. Zobaczę co z tego wyjdzie na tarczy.
Dięki Kolego za link. :D

Gotowa kulka będzie kosztowała w granicach 1.3 zł sztuka. Jak 5 sztuk zmieści się w kwadracie 4x4 cm na 100 uznam to za sukces.
Jak mi się uda test z tymi ołowianymi to znowu będzie mi chodziło po głowie odlewanie samodzielne.
W sumie o elaboracji też nie miałem kiedyś pojęcia.
Awatar użytkownika
seBOOL
Posty: 588
Rejestracja: środa, 26 września 2012, 21:11
Lokalizacja: Śrem Wlkp

Post autor: seBOOL »

Z tego co wiem to pocisk ten jest w QL i bez problemu da się dobrać inny proszek...
Pociski Możesz zamówić w http://www.kimla.de/ a jak już zrobisz testy
to nie zapomnij się podzielić wrażeniami ...
...
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Bready pisze: Nie testowalem olowiu z akumulatorow ,ale wedlug opisow tez zawiera antymon.
Będę musiał sprawdzić w domu, ale coś mi się zdaje, ze nawet więcej niż jest wymagane, bo około 9%. Poprawiłem z 19% na 9%.

Jeśli te 19% się zgadza (NIE ZGADZA się!, powinno być 9%), to można dodać czystego ołowiu, aby zjechać z tym w dól i nie zapomnieć dodać 5% cyny. Przy cynie trzeba uważać, bo czysta się raczej nie dostanie, a jedynie w stopie z ołowiem (30/70, 60/40), wiec i tutaj trzeba się w przeliczenia bawić.
Ostatnio zmieniony piątek, 01 listopada 2013, 00:01 przez wozzi, łącznie zmieniany 1 raz.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Awatar użytkownika
Dariusz_W
Posty: 371
Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2012, 15:42
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Dariusz_W »

Wrażeniami się podziele.
Testy odbędą sie jednak dopiero po nowym roku jak śniegi zaczną topniec.
Na zime zamykają mi strzelnice PZŁ a ja się nie wyrobie ze skompletowaniem wszystkich komponentów.
Bede miał czas żeby to sobie w miare precyzyjnie przygotowac.

Dla 308 podawane predkosci w tabeli to około 460-480 m/s.
Dla innych kalibrów jest i wolniej i szybciej , w niektórych przypadkach sporo szybciej.
Ciekawe do jakich prędkosci można bezpiecznie te kulki rozpędzic ?
Myśle że już V0=450 m/s wystarczy do stabilizacji żeby celnie postrzelac na 100m.


Co do akumlatorów to mam dwa padnięte w garażu.Było by z czym wystartowac.
Tylko jakoś ten kwas w środku do mnie nie przemawia.
Nie dostanie sie to potem w śladowych ilościach do lufy/matryc/innego sprzętu do elaboracji i nie zacznie sie korozja?
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

U góry już poprawiłem, ale tak dla porządku:
Rury ołowiane maja z pewnością minimom 1% antymonu.
Fabryczne pociski około 3%.
Armatura do kwasu solnego okolu 5%.
Płyty akumulatorowe 9% antymonu.

Co do groźby uszkodzenie broni kwasem przy użyciu płyt akumulatorowych: te płyty i tak trzeba przetopić i kwas się wówczas rozłoży/wyparuje. Zagrożenia dla broni nie ma, ale dla osoby topiącej może być większe niż sam ołów.

Gdzieś miałem wykres twardości ołowiu w zależności od zawartości antymonu i cyny, ale za diabla nie mogę tego znaleźć... :cry: Na pewno nie ma sensu dawać więcej niż 5% cyny.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
nosu
Posty: 106
Rejestracja: czwartek, 27 października 2011, 21:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: nosu »

Co do stopów ołowiu , najpierw rozgrzewa się antymon - potem dodaje ołów i na końcu cynę.
Jeśli potrzebujesz danych twardości stopów ołowiu to zerknij na stronę Reddinga.
Awatar użytkownika
Bready
Posty: 818
Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 15:20
Lokalizacja: Dupont PA USA

Post autor: Bready »

nosu pisze:Co do stopów ołowiu , najpierw rozgrzewa się antymon - potem dodaje ołów i na końcu cynę. .
Poniewaz przetapialem w garnku na palniku ,a nie w piecu to najpierw stopilem troche olowiu ,aby miec plynny czynnik przenoszacy cieplo palnikow do antymonu ,a takze po to zeby zapobiec nadmiernemu utlenianiu sie antymonu.
Pozdrawiam Bready
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

Dariusz_W pisze:Jak mi się uda test z tymi ołowianymi to znowu będzie mi chodziło po głowie odlewanie samodzielne.
W sumie o elaboracji też nie miałem kiedyś pojęcia.
I tego się trzymaj, nie święci garnki lepią a odlewanie kulek i strzelanie ołowiem z fajnego lewarka w kalibrze 45 jest ponoć fantastyczną zabawą (korci mnie i spoglądam czasem na lewary na egunie).
Do tego w kalibrze 45 masz od cholery różnych form, również z pociskami do polowania.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
nosu
Posty: 106
Rejestracja: czwartek, 27 października 2011, 21:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: nosu »

Za to masz w stopie 2 funty przegrzanego ołowiu.
Awatar użytkownika
robo_chlop
Posty: 217
Rejestracja: środa, 12 stycznia 2011, 19:00
Lokalizacja: GLIWICE

Post autor: robo_chlop »

Description, Composition, Uses, Hardness, Est. Hardness
Pure Lead, (100% Lead), Minies, Round, Brinell 5, 8.6
Pure Tin, (100% Tin), Alloy, Brinell 7, -
Pure Antimony, (100% Antimony), Alloy, Brinell 50, -
Antimonial Lead, (5% Antimony, 95% Lead), Alloy, Brinell ???, 13.2
Super Hard Alloy, (30% Antimony, 70% Lead), Alloy, Brinell ???, 36.2
40 to 1 Alloy, (2.5% Tin, 97.5% Lead), Blackpowder, Brinell 8, 9.3
30 to 1 Alloy, (3% Tin, 97% Lead), Blackpowder Brinell 9, 9.5
25 to 1 Alloy, (4% Tin, 96% Lead), Blackpowder Brinell 9, 9.8
20 to 1 Alloy, (5% Tin, 95% Lead), Blackpowder Brinell 10, 10.1
Chilled Shot, (2% Antimony, 98% Lead), Shotgun, Brinell ???, 10.4
Magnum Shot, (5% Antimony, 95% Lead), Shotgun, Brinell ???, 13.2
Wheel Weight - Stick On, (0.5% Tin, 99.5% Lead), Minies, Round, Brinell 6, 8.7
Wheel Weight - Clip On, (0.5% Tin, 2% Antimony, 97.5% Lead), Pistol, Rifle, Brinell 12, 10.6
Lyman's No. 2, (5% Tin, 5% Antimony, 90% Lead), Pistol, Rifle, Brinell 15, 14.7
Hardball Alloy, (2% Tin, 6% Antimony, 92% Lead), Pistol, Rifle, Brinell 16, 14.7
Linotype Alloy, (4% Tin, 12% Antimony, 84% Lead), Alloy, Brinell 19, 20.8
Monotype Alloy, (9% Tin, 19% Antimony, 72% Lead), Alloy Brinell 26, 28.7

Tu mamy pare kombinacji składników stopowych i jaką twardość z tego uzyskamy.
waldy
Posty: 43
Rejestracja: wtorek, 04 września 2012, 07:45

Post autor: waldy »

Zamiast "teorii spiskowych" proponuje przeczytać -->> Cast Bullets For Beginner And Expert<<-- to naprawdę wiele wyjaśni. Jeśli chodzi o twardości stopów to bez twardościomierza nie ma o czym gadać. Nigdy na 100% nie wiesz jakich komponentów z jakimi zanieczyszczeniami używasz do stropu, a to oczywiście ma wpływ na twardość. A antymon i jego stop z ołowiem to, no chyba każdy kto elaboracje wie.... a jak nie to niech z antymonem da sobie luz już na wstępie. Najpierw stop ołowiu z antymonem twardnieje (zwiększa BHN) potem utrzymuje no i po czasie zmienia BHN na mniejsze. Oczywiście można pociski sezonować sztucznie i oczekiwaną twardość otrzymać w czasie kilku godzin.
Ołowienie lufy to też smar. - jak nie smarujesz to nie jedziesz ale to wszystko już hamerykańce dawno rozpracowały tylko przeczytać i stosować.
Jeśli chodzi o zaołowienie lufy, to usuwanie go w sposób mechaniczny jest beeeee, z chemią bez szkody dla przewody lufy łatwe i bez problemu.
No i na koniec - ja tak robię i wiem to z autopsji.
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

Waldy, człowieku, z nieba mi spadasz ! Jaką chemią wyczyścić lufę z olówiu bez szkody dla lufy i oksydy ?
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
waldy
Posty: 43
Rejestracja: wtorek, 04 września 2012, 07:45

Post autor: waldy »

Kupiłem kiedyś karabin, który miał cholernie zaołowiony przewód lufy. Właściwie - pomyślałem obojętnie co nie zrobię to i tak gorzej być nie może. Na początek poszły takie mniej inwazyjne sposoby mechaniczne - efekt marny (raczej żaden). Potem Robla - prócz smrodu raczej widocznych efektów brak. No i..... postanowiłem wypróbować sposób, o którym przeczytałem na forum u hamerykańców. Ale że do końca nie wierzyłem, że to dla lufy bezpieczne to zalałem tą miksturą na plastikowym podstawku kilka skrawków różnego rodzaju metalu i kawałek ołowiu. Ołów znikł a metal został nietknięty (nie zmienił barwy itd). Po tym doświadczeniu przyszedł czas na lufe.
Ta tajemnicza mikstura to 1:1 woda utleniona i ocet. Przygotowując lufę do tej operacji trzeba pamiętać o zabezpieczeniu jej z zewnatrz, bo można się pozbyć oksydy no i oczywiście trzeba ja zaślepić z jednej strony. Potem wlewa się roztwór do lufy i po 10-15 minutach zaczynają się pokazywać bąbelki, nie jest to gwałtowna reakcja ale objętość cieczy trochę się zwiększa i trzeba ją np. skrawkiem papierowego ręcznika odsączyć. Po ok. 25-30 min. reakcja ustaje i wylewny pomarańczowobrudny dziekć z lufy. Teraz wypłukać, nalać do lufy wody z ludwikiem, poczyścić szczoteczką włosianą czy plastikową, potem wypłukać, wytrzeć do sucha, przetrzeć olejem i gotowe.
Robiłem to w kilku karabinach, w jednym musiałem operacje powtórzyć bo za jednym razem nie dało rady.
Ot i cała filozofia.....
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Dzięki! :D
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

Również dziękuję, sposób znam i jest bardzo skuteczny ale upierdliwy (nawilżanie patchy tym roztworem niewiele daje i trzeba lufę zalać roztworem) i idealnie nadaje się do usuwania oksydy :)
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
waldy
Posty: 43
Rejestracja: wtorek, 04 września 2012, 07:45

Post autor: waldy »

No fakt, niestety trzeba lufę zalać i cierpliwie poczekać. Odnośnie oksydy to lufę przy wylocie oklejam taśmą plastikową a dalej stary ręcznik czy inna szmata w razie gdyby coś miało kapnąć.
Cieszę się, że mogłem pomóc, powodzenia w czyszczeniu.
Awatar użytkownika
Dariusz_W
Posty: 371
Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2012, 15:42
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Dariusz_W »

Czas wrócić do projektu. Kule H&N kupione.
Proszek na jakim zrobię to IMR Trail-Boss:
Wybór taki a nie inny dlatego że mam oficjalne dane ze strony producenta proszku.
Dodatkowo opisana jest procedura wyznaczania start i max load dla dowolnej kuli i kalibru:

http://www.imrpowder.com/PDF/Trail-Boss-data.pdf

Skoro producent tak podaje na oficjalnej stronie to powinno być bezpiecznie.
W programie QL proszek wypada obiecująco. Procent wypełnienia docelowego będzie dość wysoki jak na obniżony zasyp.
Startowy to około 70%.

Nie chce robić według danych ze strony H&N na proszku z serii N bo tam % wypełnienia jest bardzo niski.
Zgłębiając jednak temat obniżonych zasypów , natknąłem się na wytyczne , by takie elaboracje robić na spłonkach magnum dla pewności że cały proch zostanie spalony . Chodzi o ten efekt wielkiego BUM , którego wszyscy się tak boją.

Dlatego mam dylemat odnośnie wyboru spłonki. Procedura na stronie producenta proszku jest z tego co rozumiem dla spłonki zwykłej. Dla magnum startowy zasyp pewnie trzeba by jeszcze obniżyć a to raczej nie jest rozsądne.

Co o tym sądzicie?


PS
Generalnie jak podsumuje koszty to wyjdzie cena troche poniżej 1 zł/sztuka na gotowo. Jak to wyjdzie na tarczy to nie wiem ale napewno to opisze.
Awatar użytkownika
Bready
Posty: 818
Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 15:20
Lokalizacja: Dupont PA USA

Post autor: Bready »

Dariusz_W pisze:Dlatego mam dylemat odnośnie wyboru spłonki. Procedura na stronie producenta proszku jest z tego co rozumiem dla spłonki zwykłej. Dla magnum startowy zasyp pewnie trzeba by jeszcze obniżyć a to raczej nie jest rozsądne.
Nic nie obnizaj ,wplyw splonki jest pomijalny.
Zrob kilka szt na startowym zasypie i pomierz predkosc wylotowa ,wtedy bedziesz wiedzial na pewno.
Pozdrawiam Bready
Maciej Krawczak
Posty: 467
Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31

Post autor: Maciej Krawczak »

Dariusz.
Podaj dane: jaki kaliber i jaki pocisk. Zobaczę w manualu H&N co podają.
Odpiszę w środę ( jutro nie dam rady).
Awatar użytkownika
Dariusz_W
Posty: 371
Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2012, 15:42
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Dariusz_W »

Kula: .30 , 165 gr , RN

Trzecia od góry:
http://www.hn-sport.de/en/products/bull ... ts/30.html


Kaliber 308 W.
Maciej Krawczak
Posty: 467
Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31

Post autor: Maciej Krawczak »

Wiederladen H&N 2-gie wydanie z 2005.

308 Win., 165 RNHS:
Alliant Unique min. 12,0 grs max. 15,0grs, V2 495 m/s, OAL 70,0mm, łuska Norma, broń Sako Varmint
IMR 3031 min. 29,0grs max. 33,0grs, V2 565m/s, OAL 70,0mm, łuska Winchester, broń Sako Varmint
VV N110 min. 15,0 grs max. 20,0 grs, V2 460 m/s, OAL 70,3mm, łuska RWS, broń K98k

Dokładnie nie podają w opisie, ale powyższe prędkości są podane po naważce minimalnej. Naważka maksymalna podawana jest na końcu tabeli. Dlatego myślę,że podane prędkości dotyczą naważki minimalnej.
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Ma ktoś ochotę sprawdzić, na jakiej odległości pociski spadną pod Vdzwięku? :wink:
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Awatar użytkownika
Dariusz_W
Posty: 371
Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2012, 15:42
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Dariusz_W »

Z tego co pamiętam to producent podaje że te kulki maja Vmax wynoszące 1600 fps(przynajmniej tak pisze w programie QL) czyli jakieś 487 m/s wiec nie wiem jak się ma do tego imr 3031..:)
tej prędkości nie należy przekraczać . Biorąc to pod uwage V z manuala bedzie raczej dla max zasypu.

Co do zejścia poniżej V dźwięku to mam nadzieje że nie nastąpi to między mną a tarczą ustawioną na 100m.
Domyślam się że przy takim przejściu na V poddźwiękową to jakaś destabilizacja może nastąpić.????
Jak będą fajnie latały na 100m to mogę kiedyś w Skarżysku przetestować na 200m/300m i wtedy będzie jasne czy się skupienie rozjedzie albo zaczną koziołkować przy takim przejściu.
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Dariusz_W pisze: Co do zejścia poniżej V dźwięku to mam nadzieje że nie nastąpi to między mną a tarczą ustawioną na 100m.
Domyślam się że przy takim przejściu na V poddźwiękową to jakaś destabilizacja może nastąpić.????
Dokładnie tak.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
jaccool
Posty: 19
Rejestracja: wtorek, 24 września 2013, 08:24

Post autor: jaccool »

witam

jeśli chodzi o stop ołowiu to wszyscy zgodnie podają Alloy #2 i przepis jest prosty wzięty z załączonej instrukcji do kokili Lymana

9 części ołowiu z odważników do wyważania kół
1 część cyny lutowniczej 50/50
i to wszystko
czyszczenie lufy z ołowiu mechanicznie drucianym wyciorem z brązu
no razie strzelam tylko 9mm PARA i jakoś wielkiego zabrudzenia ołowiem nie zauważyłem
pociski oczywiście nasmarowane i smar w rowkach pod łuską

w sobotę spróbuję puknąć kilka (naście) 223rem bo już mam wszystko gotowe tylko brak pomysłu czym wypełnić wolną przestrzeń w łusce , a może zostawić luzem i nie kombinować.....
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

I tu jest problem, obecnie odważniki do kół są z cynku.
Wojtek
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Cyrograf15 pisze:I tu jest problem, obecnie odważniki do kół są z cynku.
Nawet od lat paru... Do tego dochodzi, ze te od ciężarówek maja inny skład.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
jaccool
Posty: 19
Rejestracja: wtorek, 24 września 2013, 08:24

Post autor: jaccool »

te z cynkiem można poznać po 2 rzeczach:

- napis Zn
- i jak uderzysz o żelazo to ładnie dźwięczą a przynamniej czystszy dźwięk wydają

a od ciężarówek są raczej mega rozmiarowe

ooo i jeszcze te z ołowiu Pb literki mają :D
ODPOWIEDZ