niewłaściwe osadzenie spłonek - prośba o radę
: niedziela, 08 września 2013, 20:46
ostatnio popełniłem partię amunicji 9x57R na łuskach RWS z gniazdami spłonkowymi typu berdan, spłonki osadziłem na taką głębokość jak były oryginalne i niestety nie odpalają tzn odpalają dopiero za drugim razem. Przyczyna zbyt duża odległość pomiędzy masą inicjującą a kowadełkiem łuski. Stosowałem nowe spłonki Muroma które mają znacznie mniejszą grubość masy inicjującej niż stare spłonki RWS (mam jeszcze kilka i pomierzyłem)
i stąd moje pytanie czy i jak można poprawić osadzenie spłonek bez rozcalania amunicji, przyrządem Lee auto prime trochę się boję bo jak któraś odpali to szkoda palców już i tak mam tylko 9,5. Może łuskę wsuwać w jakąś osłonę? Może za pomocą prasy umieszczonej za wałem z worków z piaskiem? Bo szczerze mówiąc nie chce mi się rozcalać młotkiem 50 naboi przeważać jeszcze raz naważki i scalać z powrotem, chyba że któryś z kolegów ma tuleję .358 do matrycy rozcalającej Lee i by mi ją pożyczył na chwilę, wtedy robota by poszła szybciej.
i stąd moje pytanie czy i jak można poprawić osadzenie spłonek bez rozcalania amunicji, przyrządem Lee auto prime trochę się boję bo jak któraś odpali to szkoda palców już i tak mam tylko 9,5. Może łuskę wsuwać w jakąś osłonę? Może za pomocą prasy umieszczonej za wałem z worków z piaskiem? Bo szczerze mówiąc nie chce mi się rozcalać młotkiem 50 naboi przeważać jeszcze raz naważki i scalać z powrotem, chyba że któryś z kolegów ma tuleję .358 do matrycy rozcalającej Lee i by mi ją pożyczył na chwilę, wtedy robota by poszła szybciej.