Strona 1 z 1

Kilka słów o sprzęcie...

: poniedziałek, 02 czerwca 2008, 12:04
autor: Jose
O ile dzisiaj prasy, matryce i inne narzędzia do elaboracji kulowej można kupić, o tyle "maszynki do kręcenia śrutu" trafiają się czasem jedynie na aukcjach, wyciągnięte gdzieś z szuflady starego myśliwego.
1. maszynka do zawijania łusek - mało skomplikowane urządzenie (czasami występujące w wersji z kalibrownikiem) służące do zamykania gotowego już naboju, czyli ostatniego etapu. Najczęściej spotykane w kalibrach 12 i 16. Nigdy nie trafiłem na maszynkę do 20stki.
2. kalibrownik - rodzaj motylkowego niby klucza, przez który przeciska się gotowe już i zakręcone naboje, żeby nadać im jednakowy wymiar.
3. miarka - trafiają się jeszcze stare miarki regulowane, których można używać zarówno do prochu, jak i śrutu. Ja używałem zawsze dwóch różnych miarek - osobna na proch, osobna na śrut.
4. wyciskarka do spłonek - są takie znów proste praski, przy pomocy których wybija się stare spłonki i wciska nowe. Można też używać specjalnie przygotowanych wybijaków. Ważne, żeby spłonkę wybić delikatnie (nie naruszyć denka łuski) i jeszcze delikatniej osadzić nową - uwaga czasami lubiły przy tej czynności odpalić :)
5. gilza do kalibracji mosiężnej części łuski ! - tego niestety nigdzie nie można było dostać. Należało dać precyzyjnemu tokarzowi do zrobienia, tak żeby trzymała idealne wymiary i była z dość twardego materiału. Problem tej gilzy w moim przypadku pojawił się po zmianie ruskiego bocka na dubeltówkę Merkla. Wcześniej wszystko chodziło, jednak Merkel nie miał tolerancji i pojawiły się problemy z ciasnym zamykaniem broni przy takiej amunicji, no i z wyrzucaniem łusek. Gilza rozwiązała te problemy.

To o czym piszę, to już historia. Od lat nie kręcę śrutu. Pierwsze myśliwskie wspomnienia mojego syna są jednak związane z tym właśnie "rytuałem", w którym zawsze chętnie uczestniczył przed sezonem na kaczki :)

Mając wspomniane wyżej narzędzia, możemy przystąpić do przygotowań elaboracyjnych:
1. wybieramy zestaw użytych już łusek
2. wybijamy ze wszystkich spłonki
3. kalibrujemy mosiężne okucia w specjalnej gilzie
4. wciskamy nowe spłonki
5. wsypujemy co nam trzeba :) - proch, śrut, przybitki i zatyczki to temat na osobną okazję
6. zakręcamy łuski w maszynce
7. przeciskamy każdy nabój przez kalibrownik

W taki sposób mija nam jedna sobota :)
W czasach kiedy kręciło się śrutową amunicję było to bardzo opłacalne - do 70% taniej. Ważniejsze jednak było to, że własna amunicja była pewna; ta sklepowa często siała i miała kiepskie przebicie.

Pozdrawiam do następnego razu :)

Jose

: poniedziałek, 02 czerwca 2008, 12:28
autor: Wojtek
Skoro nie miałeś okazji widzieć maszynki do 20-ki to proszę bardzo [-( Obrazek<br> <br>
a i miarki stosowne o regulowanej objętości tudzież [-( Obrazek<br> <br>

: wtorek, 03 czerwca 2008, 05:00
autor: Krakus
No i komu chcesz Wojtku zaimponować :lol:

a towet nie połowa ..

: wtorek, 03 czerwca 2008, 08:33
autor: P_iter
Krakus, a gdzie jest ława? Ta na której stoją krasnale i Ci te naboje kręcą...
:eeg/:

: wtorek, 03 czerwca 2008, 09:30
autor: Wojtek
No, no, no !

: wtorek, 03 czerwca 2008, 14:11
autor: Mateusz
Co tam 12,16 czy 20, nie ma to jak 28-ka :D

Też się pochawale moimi maszynkami http://media.lowiecki.pl/zdjecia/opis.php?p=12146

: wtorek, 03 czerwca 2008, 23:29
autor: SławekP
Mateusz,
sądząc po opakowaniach , korzystasz z zapasów z ubiegłej epoki?
Czy jest osiągalny w Polsce śrut do elaboracji?

: czwartek, 05 czerwca 2008, 20:42
autor: Mateusz
ad. SławekP
Niestety podejrzewam, że ciężko będzie nabyć komponenty w kraju, najszybciej na zachodzi lub południu, chociaż podejrzewam że sklep Greenpoint z Poznania jest w stanie przywieźć maszynki, śrut i łuski, gorzej może być z prochem czy spłonkami.

: poniedziałek, 09 czerwca 2008, 15:56
autor: SławekP
Mateusz.
Dziękuję , tego się spodziewałem... :(

: poniedziałek, 09 czerwca 2008, 20:24
autor: Kosmaty
Sprzedaż śrutu prowadzą choćby Pionki.
Jeśli w Twoim sklepie myśliwskim pracują kompetentni ludzie to nie powinno być problemu z zamówieniem.
Jeśli nie- to zamów sam. Śrut odbierzesz u kierowcy, gdy przyjedzie z towarem do Twojego miasta.
Pozdrawiam

: poniedziałek, 09 czerwca 2008, 23:58
autor: SławekP
Widzisz Kosmaty , tak się składa że na początku kwietnia tego roku kolega dzwonił do Pionek
w sprawie śrutu do elaboracji.Pionki wolą śrutu nie sprzedawać bo traktują elaborantów jak konkurencję... ](*,)
Ale!Dwa miesiące to szmat czasu - mogło się wiele zmienić! :lol:
Pozdrówka.

: wtorek, 10 czerwca 2008, 17:09
autor: Kosmaty
Coś w tym jest. Rozmawiałem jakiś czas temu z mężem pani prezes FAM Pionki. Przyznał, że niechętnie odpowiadają na indywidualne zamówienia, ale powiedział, abym zadzwonił do działu obsługi klienta i jeśli się naprawdę uprę to dostanę.
Nigdy nie skorzystałem z tej rady ponieważ bez żadnego problemu mogę zamówić "pionkowy" śrut w sklepach Wysoczańskiego (Gorzów lub Strzelce Kraj.).
Rok temu 15zł/kg

: czwartek, 12 czerwca 2008, 12:09
autor: Stepan Bazyluk
Obrazek<br> <br>Obrazek<br> <br>Obrazek<br> <br>Obrazek<br> <br>Obrazek<br> <br>

Dla znawców tematu podpowiem, że są to komplety do "12"-tki i "16" -tki... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: