Strona 3 z 3

: piątek, 23 grudnia 2016, 19:24
autor: kozi
Czyli coś w stylu Stihl Forest Plus?

: piątek, 23 grudnia 2016, 22:04
autor: sokal
kupilem chyba w suermakecie jula, nazywa sie olej łańcuchowy do pił 1 litr

: piątek, 23 grudnia 2016, 22:22
autor: jmarcinkowski
Ten Stihla też jest dobry. Używam od dwóch lat i nie narzekam.

Pozdrawiam - Jacek

: sobota, 24 grudnia 2016, 12:35
autor: wujko
Muszę przyznać że ostatnio sobie zakleszczyłem łuskę 5,56 w matrycy. Smarowałem olejem 2T.
Po tej przygodzie pooglądałem trochę kolegów z za wody i skomponowałem sobie smarowidło z oleju mineralnego będącego zamiennikiem lanoliny i alkoholu izopropylowego. Muszę przyznać żę działa doskonale, z pewnością lepiej niż olej do dwutaków i zdecydowanie łatwiej się myją.

: wtorek, 27 grudnia 2016, 10:41
autor: jotpe
Wojtek i Koledzy,

Rok temu kupiłem ze 20 l oleju transformatorowego (nowego). Okazało się, że nie spełnia oczekiwań (zastosowanie - nie w elaboracji).

Nie mam żadnego pomysłu na jego wykorzystanie.

Chętnie oddam w dobre ręce w cenie przesyłki. Najchętniej podzieliłbym pomiędzy większą grupę Kolegów.

Pozdrawiam -

jotpe

: wtorek, 27 grudnia 2016, 11:18
autor: donpablos
wujko pisze:Muszę przyznać że ostatnio sobie zakleszczyłem łuskę 5,56 w matrycy. Smarowałem olejem 2T.
Po tej przygodzie pooglądałem trochę kolegów z za wody i skomponowałem sobie smarowidło z oleju mineralnego będącego zamiennikiem lanoliny i alkoholu izopropylowego. Muszę przyznać żę działa doskonale, z pewnością lepiej niż olej do dwutaków i zdecydowanie łatwiej się myją.
używam najtańszego oleju do smarowania łańcuchów pił z Castoramy (coś koło 14 zł za 1 litr)
odpukać jeszcze żadna .223 się nie zakleszczyła, trzeba tylko uważać żeby nie dać go za dużo - bo wychodzą wgniecenia w okolicy szyjki łuski

najlepiej mi wychodzi smarowanie palcami - odrobina oleju i tak najlepiej czuję żeby nie było go za dużo na łusce,

: wtorek, 27 grudnia 2016, 13:38
autor: JanMaz
Ad jopte
Olej transformatorowy jest toksyczny i rakotwórczy w kontakcie ze skórą!
W internecie można znaleźć informacje na ten temat.
http://static.scholaris.pl/main-file/93 ... _57982.pdf
https://pl.wikipedia.org/wiki/Olej_transformatorowy

: wtorek, 27 grudnia 2016, 15:55
autor: jotpe
JanMaz,

Post wrzuciłem, bo kto napisał, że używa tego oleju do łusek.
Dzięki za ostrzeżenie.
Oddam do punktu odbioru olejów przepracowanych i po temacie.

Pozdrawiam -

jp

: piątek, 30 grudnia 2016, 14:04
autor: slawek1972
Ja smaruję wszystkie tak samo na podkładce z olejem Lymana. Tylko z czeskimi miałem problem i tylko je odpuszczam. Na czeskie skusiłem się przy elaboracji na pociskach ołowianych na pierwsze próby. Składam pięć kalibrów.

Smarowanie lusek

: środa, 22 lutego 2017, 15:55
autor: hilevel
Jak wyglada sprawa ze smarowaniem lusek 9x19? Prasa Hornady L N L. Z podajnikiem lusek, pocisków itp. Trzeba rowniez smarowac luski jak wszystko robi sie za jednym zamachem, od odsplonkowania po gotowy naboj? Czy ewentualnie trzeba smarowac jakies czesci prasy i czym ? Czy wystarczy mycie lusek przed elaboracja w myjce ultradzwiekowej w wodzie z plynem? Jak to najlepiej suszyć zelaszcza zimą?

Re: Smarowanie lusek

: środa, 22 lutego 2017, 16:01
autor: donpablos
hilevel pisze:Jak wyglada sprawa ze smarowaniem lusek 9x19? Prasa Hornady L N L. Z podajnikiem lusek, pocisków itp. Trzeba rowniez smarowac luski jak wszystko robi sie za jednym zamachem, od odsplonkowania po gotowy naboj? Czy ewentualnie trzeba smarowac jakies czesci prasy i czym ? Czy wystarczy mycie lusek przed elaboracja w myjce ultradzwiekowej w wodzie z plynem? Jak to najlepiej suszyć zelaszcza zimą?
9x19 ?
w zwykłych stalowych matrycach trzeba smarować,

sprawdź przy zakupie żeby matryce były "carbide" (jeśli Lee )
albo Titanium-Nitride (jeśli Hornady )
i nie będziesz musiał pistoletowych łusek smarować

prasa - warto smarować, jak wszystko co mechaniczne i gdzie występuje tarcie

Ja osobiście wolę najpierw odspłonkować , potem myć i mieć czyste również gniazdo spłonki, ale co kto lubi.
Da się to zrobić tak jak planujesz, niektórzy myją łuskę ze starą spłonką, potem zakładają nową do brudnego w sumie gniazda spłonki i też działa.
Jeśli Ci to "psychologicznie" nie przeszkadza, to przy amunicji pistoletowej dużej różnicy jakościowej pewnie nie będzie.

Do czyszczenia łusek - najlepszy efekt daje .......... a nie napiszę, bo pomyślisz że nieobiektywnie zachwalam to co sam sprzedaję, ale poczytaj forum, jest co najmniej kilka dyskusji o myciu łusek i sam zobaczysz co daje najlepsze efekty

: środa, 22 lutego 2017, 16:19
autor: hilevel
Ok. Dzięki.
Sprawdze wiec co to za matryce. Napewno Hornady ale jakie to sie zorientuje.
Co do mycia to wal śmiało. Lepiej wiedziec wiecej niz mniej.
Czyscilbym po odsplonkowaniu ale wtedy sens calej prasy troche slaby chyba...? Zamiast robic wszystko w jednej operacji trzeba byloby machac wajchą dwa razy.

: środa, 22 lutego 2017, 18:23
autor: wierzba
Akurat łuski 9x19 warto smarować, nawet w matrycach z wkładką z węgliku wolframu.
Są stożkowe i mają tendencję do kleszczenia się, odrobina lanoliny na palcach które biorą łuskę i wkładają do shellholdera bardzo pomaga.

: środa, 22 lutego 2017, 18:52
autor: hilevel
Najgorzej, że to wszystko jest w podajniku, a nie w palcach... :-/
Trzeba wiec w jakis sposob nasmarowac kilkaset i nie uwalic ich w środku smarem.

: środa, 22 lutego 2017, 23:59
autor: donpablos
wierzba pisze:Akurat łuski 9x19 warto smarować, nawet w matrycach z wkładką z węgliku wolframu.
Są stożkowe i mają tendencję do kleszczenia się, odrobina lanoliny na palcach które biorą łuskę i wkładają do shellholdera bardzo pomaga.
zakleszczona łuska 9x19 w matrycy carbide / nitride ?
widziałeś takiego białego kruka na własne oczy ?

tysiące przepchnąłem przez Lee carbide i takiego dziwa nie widziałem, nie czytałem też nigdy o czymś takim

Moim zdaniem, skoro producent - np firma Lee pisze : "With a carbide sizer, no case lube is needed, and you don't even have to clean your cases."
to mogę im zaufać

firma Hornady pisze zaś :
"No-Risk Lifetime Warranty
Most of our Straight Wall Pistol Sizing Dies feature a TiN (Titanium Nitride) coated sizing ring (gold ring). This eliminates case sticking and requires no lubrication"

sprawdziłem to również empirycznie i z tego co wiem , czytam, wielu innych elaborujących 9x19 również


Oczywiście, jeśli łuskę nasmarujesz, czy to lanoliną, czy np olejem do pił łańcuchowych to będzie się dużo fajniej formatowała,
z mniejszym oporem i pewnie też przełoży się to jakoś na większą żywotność łusek i pewnie matryc

Ale ceną za to będzie sporo większy kłopot - szczególnie przy elaboracji z użyciem prasy progresywnej
A jeszcze po natłuszczeniu i sformatowaniu pasowałoby łuskę drugi raz umyć

: czwartek, 23 lutego 2017, 00:17
autor: wierzba
Nie, nie widziałem.
Za to czuję z jakim oporem wchodzą mi do matrycy formatującej łuski 45 ACP czy 9x18 a z jakim 9x19.
Dotknięte palcami zwilżonymi lanoliną łuski 9x19 formatują się dużo łatwiej i nie wymagają mycia.
Dokładnie o tym pisze Hornady w instrukcji którą przytoczyłeś: Most of our Straight Wall Pistol Sizing Dies feature a TiN (Titanium Nitride) coated sizing ring (gold ring).
Łuski 9x19 nie są "straight wall".

: czwartek, 23 lutego 2017, 20:56
autor: cnnhead
Ja spryskuję brudne łuski do 9mm smarem Lee Resizing Lube rozpuszczonym w IPA. Formatowanie idzie jak po maśle. Potem do mycia i do dalszej zabawy.

: piątek, 24 lutego 2017, 09:56
autor: oryks
Formatowanie w Hornady TiN na sucho bez problemu. Suszenie w piekarniku 120 stopni na 30 minut.

: niedziela, 26 lutego 2017, 12:58
autor: wujko
Znalazłem złotego graala jeśli chodzi o smarowanie.:
Obrazek

Łagodny dla rąk, posiada certyfikat instytutu matki i dziecka, oraz państwowego zakładu higieny. Ślicznie pachnie ;-)
Nie odkształca łusek, siła potrzebna do formatowania jak w 45 acp. Pierwszy raz wyłuskałem wszystkie spłonki, razem z wrednym 5,56 nato S&B i 5,56 mesko które jest zaciśnięte tak że tylko mi pin dawniej wypychało i musiałem kręcić. Wystarczy przepłukać w gorącej wodzie z płynem do mycia naczyń i znika.
Jednym słowem rewelacja, tylko miskę musiałem podstawić pod prasę żeby mi na podłogę nie kapało.
Najlepsze smarowidło jakie testowałem !

: niedziela, 26 lutego 2017, 13:18
autor: Młynek
Pryma Aprilis dopiero w kwietniu =D>

: niedziela, 26 lutego 2017, 15:34
autor: wujko
Piszę śmiertelnie poważnie :!:

PS. Skład tego prepartau to w 98% mineral oil ;-)

: niedziela, 26 lutego 2017, 16:03
autor: Młynek

: niedziela, 23 kwietnia 2017, 15:59
autor: kozi
Kolega wujko nie kłamie.
Wczoraj przecisnąłem przez matrycę FL .308 jakieś 200szt. na tym Jonhsonie. Żadnych strat. Dosłownie łyżeczka do herbaty olejku rozsmarowana w dłoniach i kilkanaście obrotów dłońmi w
wiaderku z łuskami.
Dodatkowo sprawdziłem FIN LUBE EB PLUS z teflonem. Lekko spryskałem łuski w wiaderku. Pokręciłem towarem i jest naprawdę OK.
W porównaniu z Jonhsonem... Jak to powiedzieć? Łatwiej się wkłada i wyjmuje... :lol: :lol: :lol:
Jednak cholera wie co to za chemia? Olejejk na pewno zdrowszy dla człowieka.
I tańszy.

: sobota, 03 marca 2018, 23:13
autor: aquater
a jak reaguje proch na te olejki?

: sobota, 03 marca 2018, 23:35
autor: jotpe
aquater

Proch nie ma kontaktu ze smarowidłem... Dlatego nie szukam oszczędności i stosuję lubrykant RCBS-u, który jest hydrofilny (czyt. rozpuszcza się w wodzie). Łuski czyszczę w myjce, więc pierwsze 8 minut daję wodę + nieco mydła w płynie, potem dopiero właściwe usuwanie nagaru.

: niedziela, 04 marca 2018, 00:33
autor: aquater
Pytam z ciekawości


:D

: czwartek, 08 marca 2018, 05:27
autor: specmisiek
Ale o co kruszyć kopie skoro olej do pił łańcuchowych jest tani i dostępny? Chyba że ja czegoś nie wiem i może znika ze sklepów???
Amerykanie wydali miliony dolarów na konstrukcję długopisu który pisze w kosmosie.. Rosjanom wystarczył kopiowy ołówek..;-)

: czwartek, 08 marca 2018, 12:38
autor: jotpe
Specmisiek,
Nie kruszymy kopii, każdy robi jak chce. Do oleju do pił zniechęca mnie fakt, że potem dość trudno zmyć tenże olej, jako mocno hydrofobowy.
P.S. po co ołówek kopiowy, potrzebujący wody, skoro zwykły załatwia temat 😉