Jestem po pierwszym teście elaborowanej amunicji w tym kalibrze pocisk Hornady V max 95 grn. naważki od 44,5 do 46 proch N 160.
Skupienie w miarę z tym że najlepsze z naważki 46, nie w tym jednak problem łuski lapua odstrzelone fabrycznie z mojej komory formatowane tylko szyjki matrycą reddinga są po strzale okopcone aż do stożka.
Strzeliłem z fabrycznej amunicji lapuy łuski czyste w czym może tkwić problem.
Nadmieniam że łuski były formatowane tylko 1 raz.
Pozdrawiam wszystkich i czekam na wypowiedzi
Elaboracja 6,5 x 55 okopcone łuski
Za małe cisnienie oby uszczelnić szyjkę
Dla tak lekkiego pocisku wydaje mi sie że lepiej by było uzyć N140 albo N150. Nie wiem jaka masz długośc naboju - ale wydaje mi sie że ciśnienie osiągasz rzędu 2700-2900 barów. Inna sprawa ze jak to elaboracja tarczowa i strzela z dobrym skupieniem - to nie ma problemu...tumbler z takim okopceniem sobie pradzi
Dla tak lekkiego pocisku wydaje mi sie że lepiej by było uzyć N140 albo N150. Nie wiem jaka masz długośc naboju - ale wydaje mi sie że ciśnienie osiągasz rzędu 2700-2900 barów. Inna sprawa ze jak to elaboracja tarczowa i strzela z dobrym skupieniem - to nie ma problemu...tumbler z takim okopceniem sobie pradzi
Piotr